12-09-2020, 17:12
10 września 2020 - Wybuchowe przedszkole
Jestem z mamą i bratem na spacerze, właśnie wychodzimy z lasu. Przed nami rozciągają się łąki, a dalej widać nieliczne budynki. Stajemy tu na chwilę, żeby odpocząć. Wyciągam telefon i zaczynam oglądać na youtubie taki oto filmik:
W tle widać budynek szkoły oraz boisko ogrodzone wysoką, zieloną siatką. Na pierwszym planie grupka małych bombelków, to pewnie przedszkolaki. Każdy jest kolorowo ubrany, mają na sobie zabawne, zbyt duże kurteczki. Niby wszystko spoko, a tu się okazuje, że mają petardy w dłoniach. I to nie takie małe pipidówy, tylko achtungi większe od ich małych rączek. Widzę, jak jeden chłopiec rozpala petardę i kładzie ją na ziemi. Potem dziewczynka obok z pomocą nauczycielki kładą go na ziemi na brzuchu tak, że petardę ma tuż nad stopami. Petarda wybucha, dzieciak piszczy... z radości i wstaje ucieszony. Co!? Na jego żółtych jak cytryny spodniach nie ma ani śladu. Przyglądam się tej zje*anej nauczycielce... O ku*wa, ale jaja! Przecież to Bożena Ś.! (moja stara nauczycielka z czasów 1-3 klasy podstawówki).
Jeszcze raz zwracam uwagę na tło i rzeczywiście, to szkoła w mojej miejscowości. Filmik się wyłącza.
Podnoszę wzrok znad telefonu, patrzę przed siebie i zauważam daleko budynki należące do szkoły - czyli jesteśmy niedaleko miejsca, w którym się to wszystko wydarzyło. Chcę pokazać ten filmik mamie i bratu, ale jak na złość nie mogę teraz go znaleźć. Szukam w historii oglądania, ale tam też go nie ma. Dziwne.
__________________________________________
WBTB: budzik o 5:40. Nie wstałem z łóżka, ale jakoś udało mi się nie zasnąć od razu. Był to jednak błąd, bo znowu nie potrafiłem się skupić na IMP-ie przez dłuższy czas. Chyba ledwo przysnąłem, a już mnie obudził brat przed 7:00. Potem już praktycznie cały czas było głośno w domu i nie mogłem się w spokoju zrelaksować i skupić. Jutro (czyli w piątek) zrobię sobie przerwę od jakichkolwiek technik, a w sobotę znów spróbuję z WBTB.
Jestem z mamą i bratem na spacerze, właśnie wychodzimy z lasu. Przed nami rozciągają się łąki, a dalej widać nieliczne budynki. Stajemy tu na chwilę, żeby odpocząć. Wyciągam telefon i zaczynam oglądać na youtubie taki oto filmik:
W tle widać budynek szkoły oraz boisko ogrodzone wysoką, zieloną siatką. Na pierwszym planie grupka małych bombelków, to pewnie przedszkolaki. Każdy jest kolorowo ubrany, mają na sobie zabawne, zbyt duże kurteczki. Niby wszystko spoko, a tu się okazuje, że mają petardy w dłoniach. I to nie takie małe pipidówy, tylko achtungi większe od ich małych rączek. Widzę, jak jeden chłopiec rozpala petardę i kładzie ją na ziemi. Potem dziewczynka obok z pomocą nauczycielki kładą go na ziemi na brzuchu tak, że petardę ma tuż nad stopami. Petarda wybucha, dzieciak piszczy... z radości i wstaje ucieszony. Co!? Na jego żółtych jak cytryny spodniach nie ma ani śladu. Przyglądam się tej zje*anej nauczycielce... O ku*wa, ale jaja! Przecież to Bożena Ś.! (moja stara nauczycielka z czasów 1-3 klasy podstawówki).
Jeszcze raz zwracam uwagę na tło i rzeczywiście, to szkoła w mojej miejscowości. Filmik się wyłącza.
Podnoszę wzrok znad telefonu, patrzę przed siebie i zauważam daleko budynki należące do szkoły - czyli jesteśmy niedaleko miejsca, w którym się to wszystko wydarzyło. Chcę pokazać ten filmik mamie i bratu, ale jak na złość nie mogę teraz go znaleźć. Szukam w historii oglądania, ale tam też go nie ma. Dziwne.
__________________________________________
WBTB: budzik o 5:40. Nie wstałem z łóżka, ale jakoś udało mi się nie zasnąć od razu. Był to jednak błąd, bo znowu nie potrafiłem się skupić na IMP-ie przez dłuższy czas. Chyba ledwo przysnąłem, a już mnie obudził brat przed 7:00. Potem już praktycznie cały czas było głośno w domu i nie mogłem się w spokoju zrelaksować i skupić. Jutro (czyli w piątek) zrobię sobie przerwę od jakichkolwiek technik, a w sobotę znów spróbuję z WBTB.