Dziennik snów - Areckt
#31
10 września 2020 - Wybuchowe przedszkole

      Jestem z mamą i bratem na spacerze, właśnie wychodzimy z lasu. Przed nami rozciągają się łąki, a dalej widać nieliczne budynki. Stajemy tu na chwilę, żeby odpocząć. Wyciągam telefon i zaczynam oglądać na youtubie taki oto filmik:
      W tle widać budynek szkoły oraz boisko ogrodzone wysoką, zieloną siatką. Na pierwszym planie grupka małych bombelków, to pewnie przedszkolaki. Każdy jest kolorowo ubrany, mają na sobie zabawne, zbyt duże kurteczki. Niby wszystko spoko, a tu się okazuje, że mają petardy w dłoniach. I to nie takie małe pipidówy, tylko achtungi większe od ich małych rączek. Widzę, jak jeden chłopiec rozpala petardę i kładzie ją na ziemi. Potem dziewczynka obok z pomocą nauczycielki kładą go na ziemi na brzuchu tak, że petardę ma tuż nad stopami. Petarda wybucha, dzieciak piszczy... z radości i wstaje ucieszony. Co!? Na jego żółtych jak cytryny spodniach nie ma ani śladu. Przyglądam się tej zje*anej nauczycielce... O ku*wa, ale jaja! Przecież to Bożena Ś.! (moja stara nauczycielka z czasów 1-3 klasy podstawówki).
Jeszcze raz zwracam uwagę na tło i rzeczywiście, to szkoła w mojej miejscowości. Filmik się wyłącza.
      Podnoszę wzrok znad telefonu, patrzę przed siebie i zauważam daleko budynki należące do szkoły - czyli jesteśmy niedaleko miejsca, w którym się to wszystko wydarzyło. Chcę pokazać ten filmik mamie i bratu, ale jak na złość nie mogę teraz go znaleźć. Szukam w historii oglądania, ale tam też go nie ma. Dziwne.

__________________________________________
WBTB: budzik o 5:40. Nie wstałem z łóżka, ale jakoś udało mi się nie zasnąć od razu. Był to jednak błąd, bo znowu nie potrafiłem się skupić na IMP-ie przez dłuższy czas. Chyba ledwo przysnąłem, a już mnie obudził brat przed 7:00. Potem już praktycznie cały czas było głośno w domu i nie mogłem się w spokoju zrelaksować i skupić. Jutro (czyli w piątek) zrobię sobie przerwę od jakichkolwiek technik, a w sobotę znów spróbuję z WBTB.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#32
11 września 2020 - Cyberchleb

      Rozpoczął się kolejny semestr studiów. Siedzę w auli z pozostałymi studentami, trwa wykład. Niektórzy już się podlizują prowadzącemu i robią co chce, żeby tylko zdobyć pierwsze punkty. Gardzę nimi. Wśród kilku osób przy tablicy zauważam Karola T. (kolega z liceum). Czyta na głos jakiś skomplikowany wzór fizyczny, który jest wyświetlony na slajdzie. Pamiętam tylko fragment tego wzoru: {{R0}}. Zastanawiam się, jak on to przeczyta.

      Przeskok.

      Jestem na podwórku przed domem moich sąsiadów. Jest ciemny, pochmurny, szary dzień. Przy mnie jest stara pani dyrektor z podstawówki, do której chodziłem. Przechadzamy się powoli i o czymś rozmawiamy. Wchodzimy do środka domu sąsiadów. Jest tu mój tata. Mówi, że ludzie są już głodni i żebym odpakował jeden bochenek chleba. Podchodzę do stołu w kuchni i patrzę, a tu takie wielkie chlebisko! Przypatruję się uważniej i w sumie to bardziej wygląda jak ogromna bułka. Trochę spłaszczona, ale ma z pół metra średnicy. Jest owinięta w folię.
      Zauważam, że termin przydatności do spożycia upłynął kilka dni temu, ale w dotyku jest bardzo miękka i wygląda na świeżą. Odwracam ją w rękach i na spodzie na środku widzę jakieś dziwne metalowe coś. To chyba procesor. Zastanawiam się, czy to dzięki niemu się nie zestarzała.

__________________________________________
Tak jak postanowiłem, dziś zrobiłem sobie przerwę od wszelkich technik.
Zastanawiam się tylko, dlaczego nadal zapamiętuję tylko po jednym, maks 2 sny z jednej nocy. I dlaczego te sny są takie krótkie, mało rozbudowane. Myślę, że po miesiącu prowadzenia dziennika lepiej to powinno wyglądać hmmm
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#33
Jutro mija dokładnie dwa tygodnie od kiedy powróciłem do aktywnego zapisywania snów.
Od paru dni zapamiętuje  znacznie więcej i wyraźniej, więc masz racje.
Uwielbiam śnić o kosmosie i wszystkim co z nim związane. Kocham być świadomym podczas snu i wierze że zostanę w tym dobry.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#34
12 września 2020 - "Such"

      Przeglądam forum gry Wiedźmin. Jeden użytkownik pisze o grze "Such", która wg niego jest tak dobra, jak trzeci Wiedźmin. Postanawiam ją sprawdzić. Zaczynam oglądać jakiś krótki gameplay. Przypomina trochę Hollow Knight'a - też platformówka 2D, postać potrafi dashować, skakać po ścianach i odbijać się od różowo-fioletowych kolców uderzając w nie mieczem. W sumie wygląda całkiem spoko, pograłbym.

Super prezent

      Jestem w swoim pokoju, ale większym. Czuję się ważną, bogatą osobą. Chyba jestem... sławnym raperem (?). Tata i mama zachowują się w stosunku do mnie trochę jak do kogoś obcego, onieśmielającego.
      Idę do piwnicy. Tu znajduję paczkę dla mnie. To prezent od Wojtka (mojego brata ciotecznego) - karta graficzna nvidia gtx 980. Cieszę się bardzo, bo myślę, że to nowa karta z ostatniej serii RTX 2xxx. Zastanawiam się, czy wejdzie mi do laptopa. Pewnie nie, ale i tak fajnie, że ją dostałem.

__________________________________________
Chciałem spróbować zrobić WBTB przed 5 godzinami snu, więc nastawiłem budzik na 4:40, a położyłem się koło północy. Przed snem przez myśl mi przeszło, że fajnie jakbym obudził się sam na kilka minut przed budzikiem i o dziwo udało się. Prawie nigdy nie działa u mnie alfabudzik, tym razem jednak zadziałał. Obudziłem się zaraz po tym pierwszym śnie. Uznałem, że pewnie skończyła się jedna z pierwszych, krótkich faz REM, bo i sen był krótki. Nie chciało mi się jednak wyjść z łóżka i siedzieć przez 90 minut, żeby przeczekać NREM (bo w teorii powinienem coś takiego zrobić, no nie?), więc wróciłem do spania. Potem rano miałem nagłą pobudkę i z pozostałej nocy zapamiętałem jeszcze tylko fragment tego drugiego snu. Jutro nastawię budzik tak, żeby mieć dodatkowe ok. 60 minut snu w stosunku do dzisiaj. Potem ok. 30 minut czuwania i powinna być faza REM.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#35
(14-09-2020, 15:44 )Areckt napisał(a): __________________________________________
Chciałem spróbować zrobić WBTB przed 5 godzinami snu, więc nastawiłem budzik na 4:40, a położyłem się koło północy. Przed snem przez myśl mi przeszło, że fajnie jakbym obudził się sam na kilka minut przed budzikiem i o dziwo udało się. 

To witaj w klubie. Miałem ustawiony budzik na 5:00 a obudziłem się sam o 4:57
So.. this is the real power of ultrainstinct
Uwielbiam śnić o kosmosie i wszystkim co z nim związane. Kocham być świadomym podczas snu i wierze że zostanę w tym dobry.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#36
Nie, to jakieś mity z tym, że NREM minie podczas czuwania. Nikt się sensownie nie wgłębił co tak naprawdę się wtedy dzieje. Tak czy inaczej 90 min to za długo, 30 minut to dobry próbny czas na początek.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#37
(14-09-2020, 19:15 )incestus napisał(a): Nie, to jakieś mity z tym, że NREM minie podczas czuwania. Nikt się sensownie nie wgłębił co tak naprawdę się wtedy dzieje. Tak czy inaczej 90 min to za długo, 30 minut to dobry próbny czas na początek.

Dzięki za wyjaśnienie! Tyle lat żyłem w błędzie ;___;
Choć i tak nigdy nie robiłem WBTB dłuższego niż jakieś 20-30 minut  :P
I w sumie to fajnie by było, jakby jacyś naukowcy sprawdzili na dużej grupie osób co się dzieje z fazami snu, gdy budzimy się na początku NREM/REM, w środku NREM/REM, na końcu NREM/REM i potem kładziemy się spać po 15, 30, 60 minutach. Ale to dość czasochłonne by było, więc pewnie za prędko takie testy się nie pojawią, o ile w ogóle.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#38
13 września 2020 - Coś słodkiego

      Jestem w mieście. Ze mną jest Justyna M. (koleżanka z gimnazjum), jest na mnie za coś obrażona, nie mam pojęcia dlaczego. Wchodzimy razem do kawiarni. Mam ochotę na coś ciepłego i słodkiego. Zamawiam gorącą czekoladę i wiśniowe ciastko.


Era Scalania

      Jestem na wycieczce szkolnej. Idziemy sporą grupą chodnikiem po lewej stronie ulicy. Upalny dzień, każdy jest spragniony i chciałby się czegoś napić. Zatrzymujemy się przed małym sklepem spożywczym, mamy pół godziny przerwy. Zauważam kolegę Chińczyka (w rzeczywistości nie znam go), ma na sobie maseczkę. Patrzę na innych i każdy ma maseczkę na twarzy, a ja nie. Ups! Totalnie zapomniałem. Wyjmuję swoją z kieszeni i zakładam.
      Zaglądam do sklepu, kolejka jest tak długa, że aż wychodzi na zewnątrz. Na półce zauważam 5-cio litrową butlę wody za 45 zł. Co takiego?! Chyba kogoś tu ostro popie*doliło... Uznaję, że pewnie reszta asortymentu jest wyceniona równie absurdalnie i nie patrzę już na inne towary. Wychodzę i siadam przy stoliku niedaleko wejścia do sklepu.
      Na stole leży kartka papieru. Zaczynam na niej kreślić losowe okręki, elipsy, proste i krzywe linie. Wychodzi mi coś, co przypomina psa z kokardką między uszami. Brakuje mu tylko pyska.
      Podchodzi do mnie moja nauczycielka polskiego z gimnazjum. Jest bardzo rozentuzjazmowana, pokazuje mi film przedstawiający kolejne etapy wszechświata na przestrzeni kolejnych setek milionów lat (ewidentna inspiracja filmem TIMELAPSE OF THE FUTURE: A Journey to the End of Time (4K)). Widziałem już ten film, ale udaję, że chce mi się to oglądać i uśmiecham się nieszczerze. Pamiętam jeden z ostatnich etapów, licznik wskazywał na ponad 800 milionów lat w przyszłości. To była "Era Scalania". Galaktyki wyglądały jak chaotycznie połączone ze sobą różnokolorowe, szklane prostopadłościany. Przeważały kolory pomarańczowy i czarny. Galaktyki rozrastały się niczym kryształy pod mikroskopem, powstawały nowe prostopadłościany, które rosły i całe galaktyki łączyły się w jedną. Dla lepszego zobrazowania: The Beauty of Crystal Growth (Crystallisation of Sodium Acetate) Był to bardzo piękny widok, zauważyłem wtedy, że chyba jednak wcześniej tego filmu nie widziałem.

__________________________________________
Jak wczoraj postanowiłem, nastawiłem budzik tak, żeby dać sobie dodatkowe 60 minut snu, czyli mniej więcej obudził mnie po 5,5h snu. Pamiętałem wtedy ten pierwszy sen, znów bardzo krótki, ale nic w tym dziwnego. Byłem tak senny, że nie podniosłem się z łóżka. Co prawda nie zasnąłem od razu, udało mi się zachować świadomość na kilka minut, ale to i tak nic nie dało. Ech, trzeba było wstać z wyra i trochę pomedytować ;D
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#39
(15-09-2020, 11:52 )Areckt napisał(a):  zauważam 5-cio litrową butlę wody za 45 zł. Co takiego?! Chyba kogoś tu ostro popie*doliło... 

Przyznaj że tak naprawdę wkurzyłeś się, dlatego  że była to  woda a nie olej. :D
Uwielbiam śnić o kosmosie i wszystkim co z nim związane. Kocham być świadomym podczas snu i wierze że zostanę w tym dobry.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#40
(15-09-2020, 13:29 )Nocny Harry napisał(a): Przyznaj że tak naprawdę wkurzyłeś się, dlatego  że była to  woda a nie olej. :D

Nie potwierdzam nie zaprzeczam

(⨪ˬ⨪)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Dziennik snów akaKowalska akaKowalska 47 2,195 26-04-2024, 23:44
Ostatni post: akaKowalska
  Dziennik snów Sennego Spacerowicza Dream Walker 312 148,697 19-04-2024, 13:01
Ostatni post: Dream Walker
  Dziennik snów Kilera Jestem Kiler 413 54,107 04-04-2024, 04:52
Ostatni post: Jestem Kiler
  dziennik snów doysoyk Doysoyk 24 1,886 14-01-2024, 08:28
Ostatni post: Doysoyk
  Dziennik snów z całego życia ;] Rulez 50 29,147 28-04-2023, 21:45
Ostatni post: Rulez

Skocz do:

UA-88656808-1