Nie do końca pamiętam ten sen ale ok.
Po prawej stronie chyba jest scoreboeard (takie okienko ze statystykami) z Bedwarsów (bo się w mc dużo grało)
I jest zima. Latam, i naglę zdaję sobię sprawe że śnie. Ale nie na długo. (ee znaczy nie wiem jaka to kolejność ale ok) i nagle pojawiam się w swoim pokoju. Tak, jak bym był duchem który wyszedł z ciała. Jest noc i spoglądam w okno i widzę siebie I lewituję. Później podlatuję do 2 okna i widzę moje łóżko ale nie dokładnie i Nagle myślę (zaraz, to mój pokój, a to łóżko, ono służy.. do spania xDDDD to co wczoraj robiłem) i zdaję sobię sprawe że śnie późinej pojawiają się randomowe obrazki np. z takiego anime i się budzę
Jestem w mieszkaniu mojej zmarłej babci chyba uciekam przed kimś i zeskakuję z balkonu na śmietniki (których o dziwo w realu nie ma) ale mi się nic nie dzieje i jestem na ulicy, osiedlu tam gdzie ja kiedyś mieszkałem w zupełnie innym mieście (a właściwie miasteczku/wsi) tak, połączone mieszkania i biegnę wzdłóż tej uliczki i są latarnie i domy a po lewej polana i w dali las i naglę chyba mówię komendę fly on i latam i potem pojawiam się w galerii (btw im dłużej to pisze tym więcej snów mi się przypomina) i latam i ktoś mnie woła i potem siedzę przy stoliku z chyba trochę starszymi osobami (nw 19 lat) chłopak i jem ryż czy tam kaszę, która smakuje jak sernik i się budzę
Trafiam jako chyba nieproszony gość do innego świata/wymiaru i przelatuję przez działki w minecraftcie xD i później to się zamienia w normalny ten jakby świat i widzę jakiegoś człowieka i wgl nikt się nie odzywa oprócz mnie i jest tajemnicza atmosfera nie wiadomo czy to w ogóle ludzie i chyba nas szukają i go chyba też i go poznaję coś tam do siebie mówimy i to mój ziom i później podlatujemy na górę budynku i jest noc i ogólnie on jest jedynym do którego mogę gadać i nie pamiętam tego snu dokładnie i nagle pojawiam się w innym miejscu chyba w jakimś ciepłym i to chyba inny świat znaczy nie no ten sam ale gdzieś zupełnie daleko i tam jest ten król, władca, właściciel tego świata i on mnie z niego wywala ale nie zadziałalo bo pojawiłem się gdzieś na pustyni w tym samym świecie był dzień i ludzie się na mnie patrzyli dziwnie tak ogólnie no i to przypominało trochę spawna z "megadropa" xD tyle że na pustyni
Jestem w lesie i chya jestesm w jakimś wojsku lub czymś i mamy kogoś pokonać ale nie nie wiem kogo i ja jak o pierwszy idę i bięgnę i ja jako pierwszy się z nim stykam i go mocno walę w twarz i z nim w walczę i naglę ktoś z mojej drużyny do mnie podchodzi i pojawiemi się na jakiejś polanie ogrodzonej i słońce zachodzi i tam jakiś dom jest a ja się teleportuje tam gdzie byłem bo wiem że nie pokonałem go i musze go pokonać ale nagle budzik mnie budzi xDDD
Jestem w żabce nagle mdleje i zdaję sobię sprawe że śnie i chyba byłem chory, dalej nie pamiętam ale cały sen toczył się w okół zdania "nie wiem czy to sen czy real" żyłem w mieście, byłem półświadomy więc nie wiedziałem czy śnie czy to jest real, sen zakończył się tym że byłem w domu u lekarza który mi pomagał stwierdzić co ze mną i czy ja śnie, czy nie. Ostatecznie obudziłem się chyba z własnej woli o 23.
Czas: ok rok temu/mniej niż rok temu
Hackują mi serwer minecraft,potem discorda i youtuba. Nie pamiętam szczegółów.
Hipnagogi
Zasypiam, słyszę mnóstwo słów i zdań bez sensu, wyobrażam sobie coś i obliczam, potem to zamienia się w węża i wyskakuje na mnie jakaś twarz z piskiem i otwieram oczy a później już nie śpię bo mi się nie chce
LD tóż po rozmawianiu o LD xD
Nie pamiętam kolejności dokładnie, jak i snu już też dokładnie nie, więc opowiem wam tylko LD.
Lecę sobię w jakimś małym mieście i nagle zdaję sobię sprawe że to sen więc zaczynam latać (nie pamiętam kolejnośći) a jakość się polepsza, i sam o tym myślę (o jakość się polepszyła) i myślałem właśnie o tym że napiszę to na tej stronie w tym śnie. Latałem sobię trochę, ale nie wzdążyłem go kontrolować, ponieważ zacząłem słyszeć jakieś piski, więc półświadomie (nie do końca tego chciałem) "otworzyłem oczy" i się obudziłem, ponieważ nie chciałem aby to przerodziło się w koszmar (nie sądziłem, ale no..) i nastąpiło fałszywe przebudzenie i coś tam robiłem, później jeszcze spałem.
Sen?
Wybudziłem się, i chyba próbwałem zasnąć. Zacząłem sobię coś wyborażać, i jak latałem, ale to było jak by były 2 FPS i później była jakaś górka z minecrafta (XD) i ogólnie Minecraft, i ja sobie to wyobrażałem, chociaż już zasypiałem i byłem rozluźniony, ale jak "leciałem" dalej to mi się samo do końca nie generowało (co będzie dalej) i powtarzałem sobie że to nie sen bo to raczej nie był sen, ale też to opiszę, ponieważ nie można sobie czegoś takiego trochę bardziej dokładniego wobrazić