24-06-2014, 19:43
Witaj w moim dzienniku
Legenda:
- Czarny, sen nieświadomy
- Purpurowy, wtrącenie
- Zielony, świadomy sen
- Niebieski, sen o LD
- Brązowy, fałszywe przebudzenie
--------------------------------Data---------------------------------
------------------------Noc 23/24 czerwca 2014r-----------------------
LCS
[/color] Pojechałem na LCSy z lola. Zapamiętałem jednego plejsa, którego dotyczył sen. A mianowicie zaczyna się na red golemach. Słychać tłumy ludzi i komentatorów. Dostałem trapa, kha zix mnie bił, a ja postawiłem warda i się tepnąłem. Potem dołączył Jarvan IV to ja biegne obok reda, idę w stronę barona i używam q na wraitsach. Tam mnie złapał J4. Użyłem warda, którego miałem w plecaku i postawiłem go przez ściane, potem użyłem W aby się do niego przenieść. Wieżyczki mnie ciachały, zostało mi 300 hp ale przeżyłem. Potem biegne w strone smoka i stawiam warda po przeciwnej ścianie. Tam biegnie J4 ale zrobiłem unik. Potem dołączyła LB, a ja q na golemach i uciekam. Przechodząc obok blue team reda, zahaczyłem na luciana, który mnie prawie zabił ale zrobiłem fantastyczną rzecz od której komentatorzy omienieli. Mianowicie trafiłem lucka z q, on chciał przejść skokiem przez ściane i użyłem Q w ten sposób, że przed nim się przeniosłem za niego, a on przeskoczył na drugą stronę. Użył błysku aby do mnie wrócić ale mój #reakt time był szybszy i z tamtąd, skąd użył flesha, ja zdąrzyłem szybciej od niego i się zamieniliśmy pozycjami. Potem biegnie cały team ale na szczęście uciekłem dzięki masterowi, który pozwolił mi na nim użyć W i akcja się dobrze skończyła. Grałem Lee Sinem, jakby ktoś się orientował
Obudziłem się po tym śnie podekscytowany, wszystkie emocje się na mnie nałożyły jakbym to przeżył, następnie zasnąłem.
Przerwa szkolna.
Przerwa jak każda inna. Siedzieliśmy i czekaliśmy na lekcje. Nagle dziewczyny do mnie podchodzą i zaczynają mnie macać i ściągać koszulke WTF. Chciały zobaczyć mój kaloryferek. Ściągnęły ale zawstydzony uciekłem jak baba XD. Potem dały mi spokój i w dalszej części przerwy siedziałem z koleżanką i zapytała się czy możę dotknąć bicka lol. Pozwoliłem jej, a potem podeszło do nas takie małe słodkie dziecko. Potknęło się ale nie płakało. Na ścianie widniał napis imienia mojego brata. Potem przeniosło mnie na jakąś wyspę, było tak pięknie, że mi dech zaparło. Woda krystalicznie czysta. Jak wszedłem do wody, ukazała się grupa studentów, która okazała się moją klasą. Byłem w kąpielówkach i dziewczyny "wreszcie" zobaczyły mój kaloryfer ( nie wiem co mi mózg chciał przekazać nasyłając taki sen ).Wyszedłem się przebrać, bo już musieliśmy spadać. Przeniosło mnie do domu, bo zapomniałem gaci na zmiane ._.. W domu szukałem ich ale nie było. Byłem mokry.
Kolejny raz się obudziłem, jakby faza rem się skończyła i mózg dał mi zanotować sen.
Potwór.
Zaczęło się na podwórku. Wraz ze znajomymi siedzieliśmy na dużej i pięknej łące. Skakaliśmy, biegaliśmy i huśtaliśmy się na gałęziach drzew jak małe dzieci. Na środku był dom jakby Babyjagi, więc wpadliśmy na pomysł, żeby ją podenerwować. Ganialiśmy wokół jej domu i ją denerwowaliśmy. Złapała nas i powiedziała, że jeżeli chcemy uciec to musimy dostać się do miski gdzieś na łące i przynieść jej magicznego pieroga ( Później się okazało, że ten pieróg przenosi nas gdzie chcemy ). Znaleźliśmy to miejsce ale wokół były domy jakiś potworów, a pierogów pilnował wielki potwór. Był straszny i przypominał moją babcie, sylwetka potwora ale twarz babci. Podeszliśmy do tego strategicznie i rozpraszaliśmy potwory, a kiedy wielkie monstrum usneło, ukradliśmy pieroga. Zjedliśmy je i mnie przeniosło na plac zabaw gdzie były ciężary i sprzęty. Pomyślałem, żeby poćwiczyć barki. Po zrobieniu 2 serii, automatycznie przeniosło mnie do szkoły, na parterze siedział mój kolega i powiedział mi " Julka (moja cicha miłość )w 4 klasie brała 50 kg na klate!" Wtedy mi się ona ukazała, była strasznie napakowana XD. Potem poszedłem na WF, podrodze spotkałem nauczyciela od chemii, który spiewał piosenkę Tiptoe Imagine Dragons, nawet dobrze ją śpiewał, a głos rozchodził się po szkole . Doszedłem do szatni, przebierałem się i podchodzi do mnie koleżanka i wyznaje mi miłość. Zrozumiałem to ale powiedziałem, że narazie nikogo nie szukam. Odeszła ale nie była zdenerwowana. Potem się pytam mojego wuefisty, czy mogę iść dokończyć moją serię na barki ale on powiedział, że mamy teraz WF i nie moge. Wróciłem na Wf, a tam grali w zbijaka. Usiadłem z kolegami na ławce, a ławka się wywróciła. Kiedy śmiałem się ze znajomymi wywróceni do góry nogami, przeniosło mnie do sali od biologi. Dziewczyny psikały we mnie jakimś dziwnym perfumem. Wtedy ja do nich mówie, psikacie we mnie tym świnstwem jak na chemi... Kiedy to powiedziałem, w mojej głowie powstało wyobrażenie tego wspomnienia. Nie wiem skąd się wzieło. Potem wszyscy znikneli, a ja widziałęm z 3 osoby. Nauczyciel i uczeń się kłucili. Po kłótni nauczycielka zniknęła, a ściana z 70 plazmowym telewizorem się osunęła i ukazało się dziwne pomieszczenie. Uczennica do niego weszla i nagle poczułem dreszczyk jak w horrorach. Potem ktoś włączył straszną muzę, a w powietrzu było czuć wilgoć. Następnie się wybudziłem.
Po raz kolejny, na końcu snu wstałem i zapisałem sen, szansa od mózgu? O_o.
Spotkanie z julią.
Zaczęło się w domu, iza ( best friend julki ) podeszła do mnie i zapytała się czy chcę iść do julki. Zgodziłem się. Na miejscu w rękach pojawił mi się laptop i chciałem z julką popisać mimo to, że siedziała obok mnie. Było to trudne, bo obok julki siedziałą koleżanka (Ta z poprzedniego snu, która wyznała mi miłość.).
Następnie Julka zapytała mnie o świadome śnienie. Zacząłem jej tłumaczyć i mówić co i jak. Szliśmy do szkoły, opowiadałem jej o TRach. Po 20 minutach rozmawiania o tym doszliśmy do szkoły.
Na miejscu nie byo nic ciekawego, pare osób pod salą od matematyki. Najwyraźniej próbowali zdać 1 i 2 semestr. Julka usiadła na parapecie, a ja obok koleżanki która wyznała mi miłość. Pomyliła mi się z julką ale podszedłem do tej prawdziwej.Następnie znowu mnie wypytywała o LD. Ja wziąłem oddech, spojrzałem przez okno i było piękne, rozgwierzdżone niebo. Była ciemna noc. Zaparło mi dech na 5 sekund. Widok wspaniały i piękny .
Sen pamiętam wyraźnie, chociaż zdarzały się urywki, chociażby przez pewien okres czasu jak szliśmy do szkoły z julką. Sen o LD, jestem pewien. Bardzo rzeczywisty.
Mam nadzieję, że zrozumiecie 1 sen xD
Muszę nabrać wprawy z edycją i kolorowaniem czcionki :<
Drogi wszechświecie, ześlij nam potężne LDki i niezwykłą pamięć snów.