Fallen Dreams
<<================== 8 Listopad ==================>>

Nie poszedłem do szkoły i spałem bardzo długo. Masa snów. Niektóre sny bardzo mi się podobały, ale z moją marną pamięcią... nie wiele pamiętam. Bardzo żałuje.

1. Wiedziałem skądś że znajdziemy dekoder którym będziemy mogli oglądać widoki z satelity umieszczonej w odległej galaktyce. Byliśmy na dachach szkół, w drugim udało się to znaleźć, i płynnie mogliśmy przeglądać obrazy z satelit. (back,next).

2. Byłem w moim starym mieszkaniu. Tata mnie się spytał czy nie chciałbym słuchawek z radiem, że będę mógł słuchać radia w najlepszej jakości .. Zaproponowałem mu kupno nowej karty dźwiękowej.


"Uwięziony na farmie"

Byłem na jakiejś farmie. Byłem uwięziony a niedaleko czaiło się dwóch strażników. A jeszcze dalej była jakaś kobieta, która czekała aż będę wolny. Zabiłem pierwszego strażnika przy pomocy złączonych ostrych krótkich patyków. I ukradłem mu wąsy i włosy. Wąsy były w kawałkach i przymocowane nie wyglądały idealnie ale z takim wyglądem poszedłem zabić drugiego strażnika który wartował w wąskim korytarzu nie daleko.


"Smoki uciekiniery"

Ten sen był epicki ale go zapomniałem ;( Trafiłem z częścią rodziny do jakiegoś chronionego wieżowca do którego jakimś sposobem uzyskałem wstęp. W miarę pamiętam tylko końcówkę. Niechący wypuściłem smoki który wyleciały górą jak odrzutowce i atakowały miasto, a raczej tereny nie zabudowane. Smoki jakoś wróciły a ja próbowałem ich usadowić tam gdzie były. Przesuwałem jakieś drzwi a następnie używałem przycisku. Smoki miały zatrzymać się na wyznaczonej granicy przed wyjściem z budynku. Zeszło mi na to dużo prób i kilka razy smoki uciekły. W końcu się udało a ja dostałem powiadomienie że wypuściłem wodę która żre tereny... W śnie dużo razy przewijał się motyw erotyczny (którego nie pamiętam >_< ) i następowały spłycenia w których przez krótki czas dzięki zapominaniu że to sen stabilizowałem, szkoda mi było takiego snu.
Możliwe że sen trwał przez 2 pobudki bo był długi.

<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 9 Listopad ==================>>

Mocno się afirmowałem w lekkim transie że zapamiętam sny od początku do końca. Cóż... jakieś krótkie były i nie za dużo ich : / Co więcej straciłem szansę na WILD'a.

Z pierwszych snów pamiętam tylko urywek albo motyw:
1. Zostałem uwięziony na balkonie i przechodziłem z niego o balkon w lewo - do mojej babci. Miała mi w czymś pomóc.

2. Testowanie przyjazności jakiegoś potwora przez postacie z DBz, puszczając o obieg po okręgu jakąś kulke energii przez vegete...

Po jakichś 5 godzinach snu, przysypiałem jakieś 20 min nie zasypiając, 40 min utrzymywałem świadomość z nagraniem "Hipnagogia-Wieloryby". Po tym obróciłem się na bok i po jakichś 5 min co jakiś czas przychodziły lekkie wibracje. Miałem pół sen - byłem przed moim domem i podniosłem kopertę z nazwą nagrania które słuchałem i czasem coś koło 15 minut. A później przypomniałem sobie posty Incestus'a w których pisał o rozchuśtywaniu wibracji oddechem. Wibracje wciąż co chwilę przychodziły więc wziołem jeden oddech, był dość płytki, ale momentalnie zaczęło mnie wirować(myślę że to nie od oddechu, zbieg okoliczności), myślałem że znajdę się we śnie ale niestety.. wróciłem do jawy.

Później (ale nie w następnym śnie) uświadomiłem się.


Stałem na balkonie w moim starym mieszkaniu. Widok Full HD, byłem wysoko i w polu widzenia miałem bardzo spory fragment miasta (zapewne większość sfałszowana). Skoczyłem z intencją lotu, nie udało się ale zleciałem na ziemie bez huku. Podszedłem do autobusu na wąskiej drodze której nie powinno być. Chwilę po tym mnie wywaliło.
Było to po ponad 8h snu i zadziwiła mnie klarowność widoku oraz pole widzenia. Budynki nie powtarzały się i były stabilne.

I jeszcze kilka krótkich snów.

1. Przyszedłem do klasy w której było kilka osób i pani powiedziała że wygrałem w wyniku jakiegoś losowania, prawie 2 mln. Totalnie mnie to nie wzruszyło, chyba w to nie wierzyłem. Słyszałem rozmowy kolegi, mówił że przeprowadził by się koło autostrady z taką kasą ._. Dała mi jakąś kartkę, przeglądałem liczby w niej zawarte ale było tam tylko 2 tys. Poszedłem z tym do domu, był to mój stary dom.

2. Sen skate'rski (cała moja styczność z tematem opiera się na grze w Tony Hawk'a) :D Byłem nowy na dzielni ale w większości tricków byłem przykładem dla innych. Tylko w 1 słabo mi szło - polegało na przeskoczeniu z jednej rampy na drugą (zapewne inkubacja Trackmanią) i powolny grind na tej drugiej.

<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 10 Listopad ==================>>

Przed snem odsłuchałem dos'a "Astral Projection" a później "Lucid Dreaming with volves" (zasnąłem w trakcie). Obudziłem się jakąś godzinę po tym.

"Lucid Dreaming with Screams.mp3"

Nie wiem czy to był sen, pół sen czy hipnagogia, ale było to na max'a schizowe. Leżąc w łóżku prawie nie czując ciała w "głowie" miałem widok 4 folderów z nagraniami dos/hemi-sync: "OOBE", "LD", "NDE" i.. "kości"..
Podczas tego stanu słyszałem w głowie rozmowy innych, były mniej więcej o efektach tych nagrań. Gdy puściłem nagranie "LucidDreaming", dziwnym sposobem (przekręcając jakąś płytę w głowie) po chwili słyszałem okropne piskliwe krzyki, i wraz z tym przychodziły ogromne wibracje. Puszczałem sobie to kilka razy, a później wpadłem na pomysł żeby puścić to kilka razy z rzędu i jeszcze coś z folderu "kości". Wibracje za każdym razem wzmagały się a ja czułem jak wyrywa moje ciało do góry. Kilka razy otwierałem oczy, było ciemno, nie robiłem TR chyba dlatego bo nie chciałem wyrwać się z tego transu, ale sprawdzałem swoją percepcję i uznawałem że to nie sen. Po jakimś czasie w końcu otworzyłem oczy, był dzień, i nie mogłem wywołać już tego stanu.
Ale sądzę że był to sen bo na pół sen było to zbyt długie a hipnagogi miewam tylko kinestyczne, dźwiękowe (musiał by pojawić się jeszcze wzrokowy) i jeśli były by to hipnagogi to w końcu chyba bym przeszedł do snu. Ale nie ukryje, ciekawe doświadczenie, wibracje są bardzo realistyczne. W sumie miewam czasami stany tego rodzaju jak np. myślę że odkryłem niesamowicie łatwy i skuteczny sposób na LD, że pomyślę o czymś konkretnym i dostaje wibracji.

"Huragan śmierci"

Byłem w domu kiedy napadł nas bardzo silny huragan. Wcześniej ktoś mówił o takim zajściu ale bardzo to uogólnił. Ciocia miała za zadanie zostać w pokoju i miała jakieś zadanie ale gdy później ją odwiedziłem, już nie żyła. Później widziałem jeszcze scenkę w której rozmawiają ze sobą przyszli małżonkowie. Kobieta miała 4 dzieci a po huraganie zostało jej tylko jedno dziecko.

"Parada konna"

Chodziłem sobie niedaleko mojego domu, gdy zobaczyłem konie z prawej strony a za chwilę paradę konii z przygrywającą muzyczką. W paradzie uczestniczył mój kolega z jego ojcem, nasze spotkanie było dziwne bo tylko się uśmiechaliśmy do siebie (trochę jak w LOTR..). Zanim parada odeszła grałem z jakimś mały dzieckiem dużą... czekoladą od kindera w noge. Gdy parada zeszła mi z oczu wróciłem do domu. Gdy byłem przy bramie auto przy domu prawie mnie potrąciło(miałem w tedy kota na rękach), siedział w nim mój wujek z ironicznym uśmieszkiem. Całe zajście widział mój tata i od razu wyskoczył do wujka, wybuchła kłótnia, mój tata zarzucił wujkowi próbę zabójstwa a ten, pod takim zarzutem, wybuchł gniewem. Byliśmy w kuchni kiedy cały czas się kłócili, myślałem że będzie bójka. Pomyślałem że to może sen, ale głupio mi było robić TR w takiej sytuacji, ale zaraz pomyślałem że przecież nie zginę,zrobiłem TR z nosem - pozytywny. Lekko się ucieszyłem a zaraz sen sen się skończył.

"O moim LD"

Byłem w moim starym domu i mówiłem mojej mamie i siostrze o moim LD. O tym jak widziałem w polu widzenia właśnie te miasto stojąc na tym balkonie (chyba nie zdawałem sobie sprawę że to właśnie o TYM mieście śniłem). Mówiłem że wtedy pole widzenia było większe a miasto trochę zmienione.. ciekawe uczucie. Mama powiedziała że na tyle znam ten temat że powinienem iść do policji... Pytała się też ile trwał mój najdłuższy taki sen, powiedziałem że koło 20 min a sen najdłużej może trwać 40 min ale powiedziałem też o kompensacji faz REM : D Siostra zauważyła mały samolot w oddali który widać było że nie najlepiej mu się powodzi(leciał z niego dym) i zaraz runie, mieliśmy nadzieję że nie w nasz blok. Myślę też że w tym śnie robiłem TR'y z nosem, które wychodziły negatywne.

Wczoraj wróciłem do TR'ów z nosem i już jak widać, są efekty. TR'y ze szczypaniem to był chyba zły pomysł :P

<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Czasem tak jest, że świadomość jest zaburzona jeszcze przed przed dokonaniem się paraliżu. W takim momencie sen jest bardzo płytki i ubogi percepcyjnie, bo duży wpływ mają bodźce z zewnątrz, wkrótce jednak zaczynają się intensyfikować aż do typowego pisku czy wrzasku, kiedy paraliż się dokonuje.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 11 Listopad ==================>>

Dzisiaj upewniłem się że wolę przeżywać sny bardziej życiowe niż abstrakcyjne :) Sam nie wiem do końca czemu tak jest.

2 uświadomienia z ciekawymi motywami.


Po obudzeniu kiedy już niechcący się ruszyłem, dalej próbowałem DEILD al'a VILD. Kolejne dziwne zjawisko, również nie wiem co to było. Podczas tego DEILD'a rozmawiałem z jakimś dziadkiem w myślach, po jakimś czasie przyszły huśtania ale nie mogłem wejść do snu. Dziadek powiedział coś że zapomniałem o jakimś.. wspólnym punkcie obserwacyjnym do wyjścia. Przypomniałem sobie o tym i odrazu wywaliło mnie z ciała(ja to się chyba lubie trollować z tym oobe xD), ciągało mnie aż do drzwi wejściowych, przeszedłem przez nie, chwile po tym mnie wywaliło. Później dalej gadałem z tym dziadkiem, znowu przeszedłem w sen, i znowu zaraz mnie wywaliło. Pomyślałem o afirmacji "nie wywala mnie", ale przypomniałem sobie o nie używaniu partykuły "nie" w afirmacjach, powiedziałem "mam super stabilne LD" (dziadek wciąż tam był xD). I kiedy przeszedłem następnym razem do snu, trochę w nim zostałem. Pamiętałem o swoich aktualnych planach (chidori i rasengan ^^ ). Trochę po uświadomieniu znalazłem się w szpitalu gdzie cwane projekcje chciały wyssać moją świadomość, sytuacja wyglądała tak jakbym zwariował że myślę że to sen. Jakaś pielęgniarka podała mi zeszyt i długopis żebym wpisał się na jakieś badania ale wyrzuciłem je. Mimo to gdy wyszłem ze szpitala znalazłem się przed jakimiś blokami (przypominającymi moje stare miasto), było ciemno. Świadomość na chwilę wyparowała bo jakaś moja siostra murzynka... chciała wyrwać mnie ze snu bo jest z czegoś niezadowolona.. ale powiedziałem o jakiejś imprezie (chyba też w tym momencie byłem dziewczyną..), ucieszyła się i pozwoliła mi zostać. Ale po tym świadomość powróciła. Przed klatką schodową było lustro, zajrzałem w nie ale od razu przypomniałem sobie jak czytałem o nieciekawych zmorach w lustrze, ale olałem to. Spojrzałem jeszcze raz. Moja twarz zamieniła się w twarz jednego gościa którego czasem widzę w szkole, zapewne ze skojarzenia. Zmieniałem dotknięciem głowy kolory włosów, a zanim się spostrzegłem, w moim odbiciu były jakieś 3 pary oczu ._. Później zobaczyłem mojego znajomego z kilkoma osobami, i wypróbowałem rasengan (tyle że był ciemny._.) na koledze. Akurat był na szerokich schodkach, runoł na ziemie tak że byłem wdzięczny że to sen. Ale ten wstał z czerwonym łbem i się cieszył xD
Zawsze gdy chcę użyć magii to ona bardzo wolno się tworzy : /

Motyw jak w śnie o LD ale moja świadomość była wysoka.

W tym śnie miałem za zadanie nauczyć mojego kolegę z gimnazjum świadomie śnić. Nagle znalazłem się w jego śnie. Został akurat poproszony przez policjanta, myślałem że będzie wiedział że to sen ale on pokornie podszedł do policjanta. Więc mówię "Krzysiek, to sen" (wcale się tak nie nazywał). Po chwili załapał i zrozumiał że to sen, towarzyszyłem mu i chciałem żeby jego pierwszy LD był udany. I rzeczywiście bardzo mu się podobało, nie pamiętam co tam robiliśmy ale nic szczególnego. Sen trwał dosyć długo, może nie bałem się wywalenia bo myślałem że to jego sen (?). Ale w którymś momencie chyba zrozumiałem że to mój sen, odłączyłem się od jego fabuły i robiłem swoje. Z ciekawych rzeczy to tyle że blokowałem auto ręcznym ale po chwili auto zjeżdżało, i znowu je blokowałem i znowu zjeżdżało : D

No i sny nieświadome. Trochę ich wyśniłem i były dla mine ciekawe. Zapamiętałem je tak sobie, bo zamiast zapisać klucze snu byłem zajęty walką z samym sobą ("wstawać.. czy nie wstawać" ._. ).

"Po hamulcach"

Tata pozwolił mi prowadzić samochód. Była noc. Udawało mi się dopóki, dosyć rozpędzony nie napotkałem znaku ostrzegawczego i ostrego zakrętu w lewo. Hamowałem ale to nie wiele dało i rozpędzony wjechałem w zakręt uderzając w jakieś auta. Ale pojechałem dalej. Zadzwoniłem do taty mówiąc mu o sytuacji. On pytał się czy nasze auto nie zostało uszkodzone, dziwiłem się że nie martwi się o konsekwencje, ale po chwili przyjąłem że ich nie będzie. Sprawdziłem auto i nie było widocznych uszkodzeń, ale wyglądało jak z gry ze słabą grafiką, i nieco kwadratowo.
Później tłumaczył mi dlaczego nie mogłem zwolnić. Mówił że mam nie dociskać do końca hamulca. Ja kwestionowałem to, mówiąc że nawet jeśli to powinienem chociaż trochę zwolnić gdy nacisnąłem pedał hamulca w pełni 2 razy.

"Po wycieczce : ("

Miałem jechać na wycieczkę klasową. Ale tata postanowił że sam mnie zawiezie na miejsce docelowe, sam też tak wolałem. Po drodze wstąpiliśmy do wujków. Podwórko przypominało podwórko mojej babci. Trochę się tam zasiedzieliśmy. Nawet bawiłem się z dziećmi wujka. W pewnym momencie pod bramą stał autokar klasowy. Nie przejąłem się tym zbyt bo odwieźć miał mnie tata. Po chwili odjechał. Tata powiedział że mogłem wsiadać, samochód wydaje się niesprawny. Usterka okazała się poważna, samochód został naprawiony dopiero za tydzień i już nie opłacało mi się jechać na wycieczkę.

"Na wycieczce : D"

Jestem na wycieczce (a jednak xD). Jest tu bardzo dużo ludzi, z nie tylko mojej szkoły, nie tylko mojego miasta. Spotkałem tu nawet prawie wszystkich chłopaków z podstawówki w starym mieście. Ale zdążyłem się tylko przywitać musiałem iść.Byłem jeszcze w ubikacji gdzie niekomfortowo się załatwiałem do pisuaru, i ktoś przede mną też (lol). Śpiesząc się do pokoju uderzyłem w starszego kolesia który od razu chciał mnie sprać, ale niedaleko była nauczycielka. Ale on nie odpuścił, przechodziłem przez drzwi i chciał mnie zgnieść tymi drzwiami. Ale pogadałem, z nim, był jeszcze z dwoma kolegami. Powiedziałem "sory", powiedział że to nie wystarczy ale jakoś mi odpuścił, nawet się z nimi zakumplowałem.. trochę abstrakcyjna na swój sposób sytuacja.Była z nimi jeszcze jakaś dziewczyna z zagranicy, z ciemną karnacją (ale nie murzynka), powiedziała że mój kolega jest przystojny(po ang.) a powiedziałem coś w stylu "only you know it", ale i tak się zaśmiała.. W drodze jeszcze nad tym myślałem ale doszedłem do wniosku że jeśli się zaśmiała to powiedziałem dobrze. Szukałem mojego pokoju, już go minąłem ale szukałem dalej. Zdążyłem się pomylić, i trafić do niewłaściwego. Cofnąłem się, znalazłem mój pokój. Było w nim mniej osób niż miało być i mnie też nie dopuścili bo powiedzieli że już wszystko jest zajęte.

<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Masz ciekawe sny. Oraz Twoj sny sa podobne do poprzednich.

LD tez masz czeste. Musze Ci pogratulowac, wynikow.

Aktualny poziom oneironautyki: 2
Poziomy:
1 - Poczatkujacy - od 1 LD
2 - Praktykujacy - od 5 LD
3 - Uczony - od 25 LD
4 - Zaawansowany - od 100 LD
5 - Expert - od 250 LD
6 - Specjalista - od 750 LD


Aktualne LD: 8
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Widzę, że wahania świadomości we śnie przybierają podobny sposób do mojego, być może to symptomatyczne dla każdego dłużej stykającego się z LD. Przede wszystkim zwraca uwagę sposób oszukania świadomości przez projekcje i fabułę - jeden z najczęstszych moich motywów, to właśnie choroba psychiczna, w tym stan zatrucia jakimś narkotykiem. Często służą do tego właśnie pielęgniarki, pasy, szpitale, skutecznie łamiąc orientację w śnie świadomym. Na drugim miejscu jest motyw lunatykowania - niby śnię świadomie, ale w treści snu słyszę głosy znajomych przy łóżku podniecających się, że mam LD, w końcu po chwili jednocześnie przeżywam sen i " jawę " z nimi. Ciekawe, czy i tego motywu zaczniesz doświadczać :)

Drugie ciekawe podobieństwo - o ile próba ucieczki czy pościgu we śnie napotyka na opór i spowolnienie mocji, to zauważyłem, że jest na odwrót w przypadku prowadzenia pojazdu - wtedy wszystko dzieje się za szybko i nie da się zahamować akcji. Ktoś jeszcze tak ma?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Heh, brzmi jak survival :D Pielęgniarki mnie nie wzruszyły, ciekawe co jeszcze podświadomość spróbuje :D
Co do ucieczki i prowadzenia pojazdy myślę że to dosyć normalne. Uciekając męczymy się i na jawie też napotykamy opór, chcemy biec szybciej ale nie możemy, a że to sen, i się tego spodziewamy - dostajemy to z nawiązką. W przypadku pojazdów, tu nie ma zmęczenia, pole do popisu jest duże.
Pytanie: Czy sny w których jestem w starym mieszkaniu, gdzie byłem do 11 roku życia są dowodem na głębokość snów?
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
70% moich uświadomień dzieje się w mieszkaniu, w którym przebywałem między 8-10 rokiem życia, ale pamiętam w nich wszystko do 3 dni przed zaśnięciem - nie są więc głębokie. Tak samo można rozróżnić sny nieświadome - najświeższa pamiętana z nich rzecz świadczy o poziomie głębokości.
Np miałem sen, że jako 9 letnie dziecko chlapię wodą z rowera po słupach telefonicznych i uciekam przed prądem. Wiedza o elektryce i myślenie istotnie były z wieku 9 lat, aczkolwiek wujek w tym śnie miał już wąsa, a na realu zapuścił go jak miałem około 14 lat. Tak czy inaczej sen bardzo głęboki, bo z 9-letnim ubytkiem pamięci. Najgłębszy, który dobrze zapamiętałem toczył się wokoło moich 6 lat, zachwyciłem się nim, bo przypomniał mi jak wygląda świat nowo poznawany z perspektywy dziecka.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 13 Listopad ==================>>

Ostatnio nie uzupełniałem dziennika, nic nie pamiętałem ale trudno się dziwić, nie spałem za długo.. A dzisiejszy wpis też nie będzie długi.
Dzisiejsza drzemka trwała o wiele dłużej niż powinna. Zawiodły 3 budziki...
Obudziłem się po śnie, nie zapisałem, nie pamiętam. Spałem dalej bo zbyt ufałem budzikom.


"Need for Mobile"

Byłem z moim kolegą z gimnazjum w salonie gier. Był tam duży telewizor i gra przypominająca nieco prymitywny Need For Speed. Zanim w to zagraliśmy obejrzeliśmy coś w stylu trailer'a gry. Po polsku. Gościu mówił o tym że uprościli grę aby bardziej nadawała się na.. nie pamiętam o co chodziło, idąc logiką miałby być to port na telefony dlatego to uprościli, ale to nie było logiczne.. Za przykład podawał pasek uszkodzeń który w poprzedniej wersji miał postać kółka, gdzie stan kółka płynnie spadał. Teraz jest pasek, bardziej prymitywny.

Chwilę pograłem dla obeznania, sprawdzałem działanie paska uderzając w radiowozy policyjne. Kolega trochę zirytowany podał mi telefon i powiedział że ma coś takiego samego. Był to telefon przypominający Xperię Play ale nie wysuwaną, był po prawej mały D-Pad albo płytka gałka. Z menu wybrałem gry i na górze była ikonka gamepad'a, uznałem że to aplikacja która pozwala wykorzystać przystosowanie do gier tego telefonu. Włączyła się gra podobna do tej z salonu, ale bardziej jeszcze bardziej prymitywna, sterowanie było gorsze.

Później na grze w salonie, grał kolega. Gra stawała się coraz lepsza, było coraz to więcej akcji. Gra wydawała mi się taka emocjonująca że zaczynałem okazywać te emocje (czasem mam problem z ich ukryciem x d ). Kamera, która wcześniej przypominała kamerę z niskiego lotu ptaka, teraz była zza samochodu. Kolega uciekał przed policją, taranował ich. W kulminacyjnym momencie ucieczki samochód zamienił się w jakąś postać, i obok niej pojawiła się druga. Postacie efektownie przeskoczyły nad radiowozem, wykonując obrót 360. Całości towarzyszył efekt bullet time. Strasznie się jarałem : D

Sen nie był taki długi jak go opisuję(wdaję się w szczegóły). Ale tyle nie pisałem że musiałem dać jakiś większy wpis. Ale dzisiaj bezsenność xD , jak uda mi się w miarę wcześnie zasnąć to może LD wpadnie :D
Użyłem akapitowania al'a CosmicKid i... dobry patent :D. @Cosmic, mam nadzieję że się nie obrazisz jak użyje twojego patentu :D

EDIT: Nie wiem czy idę spać >_<
EDIT2: Nie poszedłem xD


<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  dreams.tar.bz2 cosmic. 30 6,370 25-04-2023, 11:29
Ostatni post: cosmic.
  夢 Skipper's dreams 夢 Skipper 68 64,616 19-08-2022, 22:08
Ostatni post: Isabela
  Magic dreams notepad. AstroHunter 50 5,850 01-06-2022, 01:09
Ostatni post: AstroHunter
  My Dreams waldek5 5 2,761 13-06-2018, 14:38
Ostatni post: waldek5
  Vyper's dreams RedVyper91 8 2,960 28-04-2018, 23:16
Ostatni post: RedVyper91

Skocz do:

UA-88656808-1