18-02-2021, 14:55
Uwaga
Sny, które opisuję, nie zawsze odpowiadają 1:1 do tego, co faktycznie w nich przeżyłem. Staram się opisywać je w miarę rzetelnie, ale czasem lubię coś lekko podkoloryzować albo nadać temu głębszy/dodatkowy sens. Cenię sobie przede wszystkim sny przekazujące jakąś inspirację, a przy tych często ciężko mi się ograniczyć do suchego, dokładnego opisu.
Geneza nazwy
.bz2 to rozszerzenie plików, które zostały skompresowane za pomocą bzip2 - jednego z otwartoźródłowych programów do kompresji plików. Z drugiej strony .tar to rozszerzenie archiwum - pliki/foldery spakowane do pojedynczego pliku. Łączac oba otrzymujemy skompresowane archiwum z plikami, podobnie do .zip, jednak tradycyjnie na Linuxie te dwie czynności (archiwizacja i kompresja) są od siebie oddzielone.
"bz" to rownież moje inicjały, a "2" może sugerować drugą wersję mojego dziennika snów.
Dzisiaj inspirujący sen z gatunku futurystycznych wizji swojej okolicy. Pisane przy Extra Terra - Cyberpunk Breathtaking mix.
Na przestrzeni lat dworzec w Warszawie został przebudowany do tego stopnia, że wykształciło się tam osobne, niezależne podziemne miasto. Całość była ukryta pod budynkiem samego dworca i prawdopodobnie też pod pozostałą, istniejącą już podziemną infrastrukturą.
Pojawiła się hala wielkości tej głównej, naziemnej wraz z dodatkowymi peronami oraz masą sklepów i usług rozmieszczonych na różnych poziomach. Poziomów było 2-3, wszystkie odkryte, umieszczone na kolejnych stopniach aż po sufit. Łączyły je klasyczne lub ruchome schody.
Pod halą znajdowały się moduły mieszkalne - korytarze pełne białych drzwi, trochę jak do kajut na statkach. Mieszkania były małe, na pierwszy rzut oka wydawały się jedynie składać z pojedynczego pokoju z paroma meblami. Ogółem, sprawiały wrażenie zwykłego hotelu - miejsca do chwilowego odpoczynku, podczas gdy większość życia rozgrywała się w podziemnej hali lub na powierzchni.
Całość była klimatyzowana tak jak oryginał. Był tutaj również sztuczny cykl dnia i nocy symulowany przez zmianę natężenia lamp przy suficie. I pomimo tej nowoczesnej aranżacji, wszystko przykrywał zwykły, ciemnoszarawy beton, któremu towarzyszyły nieznaczne przebicia, nie wychodzące jednak poza spektrum szarości.
"bz" to rownież moje inicjały, a "2" może sugerować drugą wersję mojego dziennika snów.
Dzisiaj inspirujący sen z gatunku futurystycznych wizji swojej okolicy. Pisane przy Extra Terra - Cyberpunk Breathtaking mix.
Na przestrzeni lat dworzec w Warszawie został przebudowany do tego stopnia, że wykształciło się tam osobne, niezależne podziemne miasto. Całość była ukryta pod budynkiem samego dworca i prawdopodobnie też pod pozostałą, istniejącą już podziemną infrastrukturą.
Pojawiła się hala wielkości tej głównej, naziemnej wraz z dodatkowymi peronami oraz masą sklepów i usług rozmieszczonych na różnych poziomach. Poziomów było 2-3, wszystkie odkryte, umieszczone na kolejnych stopniach aż po sufit. Łączyły je klasyczne lub ruchome schody.
Pod halą znajdowały się moduły mieszkalne - korytarze pełne białych drzwi, trochę jak do kajut na statkach. Mieszkania były małe, na pierwszy rzut oka wydawały się jedynie składać z pojedynczego pokoju z paroma meblami. Ogółem, sprawiały wrażenie zwykłego hotelu - miejsca do chwilowego odpoczynku, podczas gdy większość życia rozgrywała się w podziemnej hali lub na powierzchni.
Całość była klimatyzowana tak jak oryginał. Był tutaj również sztuczny cykl dnia i nocy symulowany przez zmianę natężenia lamp przy suficie. I pomimo tej nowoczesnej aranżacji, wszystko przykrywał zwykły, ciemnoszarawy beton, któremu towarzyszyły nieznaczne przebicia, nie wychodzące jednak poza spektrum szarości.
cosmic.checkReality();