Fallen Dreams
Wow, znowu zaskakujesz wiedzą :) Chyba to właśnie to nie ujawnia mi się to w śnie pierwszy raz, a coraz częściej.

<<================== 29 październik ==================>>

Z drzemki 2 i pół godzinnej wyniosłem więcej niż z 2 dni zwykłego spania, dość krótkiego (bo z nich kompletne zero). Myślę że aby pamiętać sny w tygodniu, każdy dzień musiałbym spać jakieś 8h a to jest u mnie nie możliwością :) Drzemki są u mnie bardzo dobre, ale bardzo często nie udaje mi się spać tyle ile chciałem a więcej przez moją nieogarniętość po obudzeniu i wielką chęć dalszego spania. Dzisiaj się ogarnąłem i spałem trochę mniej niż chciałem ale obudziłem się po ciekawym śnie i dość wyspany.

Myślałem że większość snu przejdzie w N-REM a w ciągu 2,5 godzinnej drzemki miałem chyba 2 sny. Przed snem próbowałem relaksu z nagraniem Bytofa "Wieloryby". Odpłynąłem ale później niż myślałem. Obudziłem się jak nagranie się już skończyło a później wróciłem do snu.

"Demoniczny trans"

Byłem w pewnym domku z jakąś kobietą, dość młodą. Puściłem sobie na telefonie nagranie relaksujące o nazwie "WILD.hipnagogi", jakoś tak. Zawierała muzyczkę wykreowaną przez podświadomość ale nie pamiętam jej, pamiętam że miała nieco schizowy klimat. Po chwili przeszła przeze mnie spotęgowana wibracja, wspaniałe uczucie. Ale przerwałem trans bo.. chyba chciałem się przygotować. Później założyłem znowu słuchawki z ekscytacją bo zaraz miałem wejść w potężny trans. Ale już nie było tego efektu. Później ta kobieta mówiła o szatanie.. Wzięła jakąś szarą szmatkę z liczbami, jakoś je odwróciła co w efekcie dało "666". Nie wiem czy to nie ma coś wspólnego z 1666 postem który napiszę za niedługo na psajko ]:>

"Ja w kapeli, a raczej.. w rowie"

W śnie wystąpiły postacie z serialu "Ja, w kapeli" który był emitowany(lub jest) na antenie "DisneyChannelXD" xD
Z początku snu pamiętam motyw. Rozmawiam z jakąś matką, sprzeczaliśmy się o coś. Udałem się do jakiejś szkoły - wysokie białe schody z barierką pod zadaszeniem. Udałem się tam bo chciałem nakryć jakiegoś chłopaka z dziewczyną bo słyszałem że szkołą ma być pusta a oni coś muszą w niej zrobić. Ta matka poszła za mną, o to poszła kłótnia, nie pozwoliła mi tam iść (cóż za dramaturgia ._.). Gdy wszedłem do szkoły okazała się ona nie być pusta, były w niej jakieś osobistości ala prezesy w garniturach, choć tylko kilka. Poszedłem w głąb korytarza i spotkałem postacie o których pisałem na początku. Wcześniej widziałem na schodach(pokój był na górze) banknot, chyba 50 zł. Powiedziałem o tym jednemu z kapeli a on powiedział że ja znalazłem więc niech sobie wezmę. Spytali się czy wiem gdzie jest Dereck, też nie wiedziałem, wtedy on sie zjawił. Podniósł albo ja podniosłem(?) banknot 20zł, chciał go sobie przywłaszczyć ale powiedziałem że to moje.
Później była akcja z której miałem zlewę, śmieszyła mnie nawet trochę po obudzeniu ale zgubiłem kontekst :D W pomieszczeniu była ściana którą (chyba) rozwaliłem już po przyjściu ale.. włożyłem jakoś na miejsce. A teraz ją niechący rozwaliłem, i kiedy kapela w ciszy spojrzała się na mnie z kamienną twarzą powiedziałem coś że to.. postacie z filmu.. w sensie że grubi >_< Wkurzyli się i zaczęli mnie gonić a ja rzuciłem się na kanapę i poddałem ale zaraz pobiegłem na balkon z którego wyskoczyłem w intencji ucieczki, było dość nisko, a na dole było pełno jakichś zielonych roślinek, zaraz poczułem jak spada na mnie reszta kapeli(aż tacy wkurzeniu ._.), na szczęście słabo :D
Obudziłem się i... wiedziałem że to sen (chyba) zrobiłem TR i wciągałem powietrze, chciałem się obudzić (prawdopobnie z tego powodu iż obawiałem się w śnie jakichś demonów przez tamten poprzedni sen.. >_< ) wymawiałem w tym celu nawet afirmację że gdy zrobię TR obudzę się, po chwili przepływ powietrza stawał się niedokładny (tak jak niedokładnie zasłonię i wciągam powietrze jeszcze po odsunięciu ręki), uznałem że to już jawa, w tym FA jeszcze się śmiałem z tamtego snu. Pominąłem także że nie podniosę ręki na jawie gdy zrobię to we śnie :)


<<================================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 30 październik ==================>>

Nawet ta krótka(2,5 h to w moim przypadku krótko) spowodowała bezsenność..

Po długim zasypianiu miałem krótki sen o LD przez który bałem się zasnąć ._.


"Harsh Noise"

Dużo nie pamiętam ale nie było też co pamiętać. Stół z 3 projekcjami, jedna z nich jakoś rozdawała moc czy coś. Byłem w ciemnym pomieszczeniu podobnym do mojego pokoju. Chciałem coś zrobić bo wiedziałem że to sen, ale nie wychodziło, więc się skupiłem, a raczej wysiliłem. W tym samym momencie prawie że ogłuszył mnie przeraźliwy szum (chyba biały) i obudził mnie, jakieś 1,5 sekundy wystarczyło żebym obudził się z ciarami na ciele i bał się ponownie zasnąć..

"Supermarket z pilotami"

W następnym śnie byłem od prawie początku świadomy, ale nie pamiętam jak się uświadomiłem. Gdzieś na początku zrobiłem TR ze światłem ale w celu chyba upewnienia, w końcu wyszedł :) Tata wstał akurat do pracy i nawet oddalona pojedyncza projekcja trochę odjęła mi świadomość. Chciałem mu udowodnić że to sen, wyskoczyłem na dwór rozbijając okno a później chciałem go zaatakować atakiem z anime "Naruto", zianiem ogniem :3 Bo mi nie wierzył i się jeszcze śmiał. Za pierwszym razem atak nie wyszedł, za drugim wyszedł, ale i tak nic to nie zmieniło. Odszedłem od projekcji. Trochę polatałem, nisko jak zawsze, średnia prędkość, ciężko było skręcać, skojarzyłem to z anime "Atack on Titan" które od kilku dni oglądam, poruszali się tam w 3 wymiarach dzięki błyskawicznie wystrzeliwanym linom, trochę jak spiderman. Oczywiście chwilę po locie byłem już w innej lokacji.. w jakimś mieście. A zaraz byłem w supermarkecie z półkami wypełnionymi po brzegi elektroniką. Niewiem czy to nieświadoma indukcja snem Incestus'a czy coś jest na rzeczy z tymi półkami :D Skojarzyłem to z kompensacją fazy REM i zacząłem się jarać że to może wizja. Ta lokacja wymusiła na mnie uważność i pamiętam dosyć ją dosyć dobrze. Wziąłem z pułki 2 piloty. Były przyciski i firmy a'la "YourPC" z prymitywnymi ale nawet fajnymi logami :D
Udało mi się jeszcze odstraszyć projekcję tym zianiem ogniem, nie wyszedł ale uciekła :3 Jakość wzroku była zależna od odległości, ale ostra tylko na bliskości.
Przez cały sen co krótki czas wywalało mnie, ja nie ruszałem się i powracałem, nie wiem czy to były FA i możliwe że to te spłycenia o których pisał Incestus choć wywalało mnie co krótszy okres czasu, i nie pamiętam czy nie mogłem się ruszać, ale możliwe że tak było.
Znowu mnie wywaliło ale tym razem ktoś do mnie przemówił, coś w stylu "Nie mogę cię odesłać z powrotem w te same miejsca,[..], wyślę cię w jakieś inne miejsce", ja powiedziałem "ok, poradzę sobie". Pojawiłem się przed domem, zastanawiałem się w którą stronę lecieć, kiedy w końcu zdecydowałem, przeleciałem chwilę i mnie wywaliło.

Obudziłem się jakieś 5 minut przed pierwszym budzikiem.W sumie spałem może max 3h. Drzemałem do ostatniego budzika(mam 4 ._.) nie zasypiając w pełni, olałem pierwszą lekcję, i pospałem jeszcze godzinę. Zapamiętałem 2 sny.

"budka przed starym blokiem"

Był jakiś sprawdzian z asso (przedmiot techniczny), i ponoć nie za dobrze wyszedł. Nie byłem w klasie ale gdzieś w nieznanej mi szkole, razem z panią od tego przedmiotu. Mówiła że przyjdzie ktoś kto uzyskał bardzo dobry wynik na tym sprawdzianie. Przyszedł mój kolega z gimnazjum, zdziwiłem się że mógł uzyskać lepszy wynik od mnie. Pogadałem z nim. Okazało się że nie miał wyniku 100% ale jakieś 70%. Przez większość rozmowy co chwilę szukałem czegoś w plecaku, byłem zestresowany, nie wiem czym.Kolega chciał coś spytać nauczycielki która ciągle była obok ale miała ważną rozmowę. Znaleźliśmy się przed moim starym blokiem, koło budki z lodami. Zdziwiłem się lekko że jest tu budka, pomyślałem że musi tu być dużo ludzi skoro postawili budkę. Kolega zakupił sobie loda, i poszliśmy do drugiej budki, myślałem czy też nie wziąć.

"Parada na SK"

Lekcja SK (przedmiot techniczny). Byliśmy na dworze, na jakiejś ścieżce, trochę dal był las. Dużo pojedynczych ławek. Przeglądałem zeszyt. Zapisany sprawdzian (indukcja zamartwianiem się czy sprawdzian jutro czy za tydzień, bo nie było to jasne), wzorowo odwzorowane pismo - bazgroły i skreślenia :D Następna strona. Nagłówek na górze strony związana z modelem ISO/OSI, i pusta strona, zapewne coś miałem uzupełnić -> podobnie jak wcześniej , i jeszcze 2 takie strony, w sumie jakieś 4 nieuzupełnione strony. Zajrzałem jeszcze na koniec zeszytu - Kilka linijek notatek przeznaczone do przypomnienia nauczycielowi o tym co miał powiedzieć, linijka niżej podkreślony temat z PP. Odłożyłem wzrok od zeszytu. Nauczyciel zaczął mówić. Na początek wspomniał że to kolejna taka notatka, odłożyłem zeszyt. Mówił że niedawno zdarzyło mu się podwieźć kilku uczniów i dobrze by było gdyby zawiadomili o tym rodziców , bo... jakoś wpłynie to dobrze na szkołę, czy jakoś tak. W każdym razie powiedział coś tak wspaniałego że wszyscy zaczęli klaskać. Również nieco znudzony ja. Mimowolnie aż wstałem..rozpoczęła się parada.. Przyszło pełno ludu, muzyka, ksiądz ._. Przeszedłem do nauczyciela, gdy wracałem zobaczyłem tą cała paradę i pomyślałem "kurde pomyśl czy to na pewno nie sen" > błyskawiczna analiza sytuacji z której nie wyniosłem nic, TR nie zrobiłem bo byłem przed idącymi na mnie ludźmi i były wśród nich ładne dziewczyny : ) Więc postanowiłem zwiększyć swoją czujność, gdy ta parada była przede mną, te dziewczyny robiły znak pokoju (trzema palcami ._.), chciałem zrobić to samo ale mimowolnie zrobiłem znak ave xD Chciałem poprawić a akurat podszedł do mnie ksiądz i byłem zmieszany xD Ale ten wyciągnął rękę żeby przybić żółwika, zdziwiłem się ale przybiłem z nim żółwika. Później jeszcze natrafiłem na inne dziewczyny i robiłem "ok'eye" >_<

Chciałem zaznaczyć że nie zapisałem nawet żadnego klucza snu, jedynie dużo rozpamiętywałem przeżyte sny :)

<<================================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Znowu mylę daty...
<<================== 31 październik ==================>>

Dzisiaj przekonałem się że nawet przy krótkim śnie(< 4h) po niedoborze można zapamiętać sen. Przed zaśnięciem powiedziałem sobie że nie mogę się spóźnić na mate bo będzie prze****ne. Obudziłem się 5 minut przed budzikiem z zapamiętanym snem ale.. nie wykorzystałem tego co dała mi podświadomość i poszedłem spać dalej. Prawie zaspałem...

Sen uleciał, pamiętam że chodziłem po jakimś pomieszczeniu z jakimś gościem.

"Zdrzemnąłem" się wieczorem. Pamiętałem sny ale uleciały przy następnym drzemkach >_<

Moja mama mówiła coś o LD a ja chciałem powiedzieć jaką zależność ma świadomość z kontrolą, ale nie zdążyłem bo jeszcze mówiła.

Jutro będzie większy wpis.
Btw. Czekanie w aucie gdy jest się sennym a za oknem ciemno, bardzo sprzyja derealizacji :D

EDIT:
<<================== 1 Listopad ==================>>
Mimo długiej drzemki zasnąłem dość szybko (a może to myślenie o niewyspaniu bo szkołą, wzmaga tą bezsenność). LD gdzieś na początku ale marne i nie starałem się nawet zapamiętać. Snów masa, żadnego nie zapisałem, nie pamiętam.. Porażka jednym zdaniem :P Nie chciałem nawet tym wpisem nabijać postów :}
<<================================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 2 Listopad ==================>>

Poszedłem spać mało senny z słuchawkami na których leciał zapętlony hemi-sync "f-25". Chciałem wypróbować technikę w którą niezbyt wierzę. Puściłem ją chyba zbyt głośną, nie mogłem zasnąć, poruszałem się na granicy jawy i pół snu. Po jakichś 2,5h zmaganiach. Odłożyłem słuchawki. Po chwili zasypiania przeszedłem do snu świadomie, bez wspomagania się ERWILD'em.

Można powiedzieć że był to pełny WILD tzn. nie na granicy zasypiania. W momencie przejścia do snu miałem jeszcze pełną świadomość, nie jakieś nie logiczne myśli. I... nie różnił się dużo od reszty. Wyszedłem przez zamknięte okno, rozbita szyba wzbudziła we mnie wątpliwości co do tego czy to na pewno sen. Zrobiłem TR, dał mi dwuznaczny wynik. Później jakoś się upewniłem. Chciałem zrobić portal do mojego miasta. Ale to było dziwne, bo ten portal zrobił się na ziemi i był jakąś cieczą.. Później świadomość podupadła i czytałem z innymi gazetę oneironautów z FB. Były tam zdjęcia i jakieś cytaty. Na dodatek sam się wywaliłem.. dla testu.. i nie wróciłem

<<================================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Jak to wynik dwuznaczny? :P Delikatny strumień powietrza przy pełnym ssaniu to wciąż wynik jednoznaczny ;).
Nawet ciekawa technika ci wyszła, forsowanie krótkiej bezsenności. No ale podejrzewałbym, że po 2,5h czegoś takiego człowiek jest zbyt wykończony, żeby zdołać utrzymać świadomość w LD.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
A to zmęczenie fizyczne może przejść do snu? Myślałem że nie.
A spojrzyj na ten LD z ""Supermarket z pilotami", zwykła inkubacja snami twoimi i FielX'a czy coś w tym jest?

<<================== 3 Listopad ==================>>

Kilka snów o LD o ciekawych motywach i jedno LD

W pierwszym śnie o LD przechodziłem przez znaną mi ulicę i co jakiś czas po lewej stronie mogłem podziwiać przedzierające się prawie pionowo, promienie słoneczne.Znikały i pojawiały się co stały okres czasu. Zdążyłem zobaczyć ich około 5.

Obudziłem się po którymś śnie, nie celowo bez ruchu. Po chwili wyszedł mi DEILD. Podniosłem się jeszcze nie otwierając oczu, otworzyłem okno, później oczy (nigdy mnie to nie wybudziło :P). Obawiałem się że będzie ciemno, ale przypominałem sobie że na jawie jest teraz jasno. Na złość było ciemno. Siłą woli mi się nie udało wstawić słońca, wpisałem komendę "time set 1". Rozjaśniło się , po chwili ściemniło ale nie było już ciemno tylko ciemno-pomarańczowo, tak zostawiłem. Wyszedłem na ulicę, stosowałem trick na utrzymanie we śnie i wywaliło mnie. Sen po >8h snu.

"Podróż w czasie - akademik u babci"

W tej sennej rzeczywistości uczyłem się w czymś na rodzaj akademika u mojej babci.. Wiedziałem że śnię i postanowiłem to wykorzystać. Cofnąłem się w czasie do początków nauki w tej szkole aby zobaczyć co poszło nie tak że teraz nie jest już tak fajnie jak kiedyś.
Mieliśmy wchodzić do klasy na angielski. "Pamiętałem" że poprzednim razem spisywałem "teraz" ćwiczenia z anglika ale teraz to olałem. Nie pamiętałem na jakich relacjach byłem z moim najlepszym kolegą z klasy. Po wejściu do klasy chciałem zająć jakąś dobrą ławkę ale wszystko było zajęte. Usiadłem w pierwszej kolega też ale naprzeciw. Zobaczyłem że ostatnia ławka na lewo jest wolna. Były tam tylko zeszyty kolegi ale on poszedł spisywać do kolegi po lewej. Coś tam sapał ale go zignorowałem. Na lekcji klasa się skarżyła że nauczyciele dużo zadają i żeby ona odpuściła. Podeszła do mnie i sprawdzała mi książki czy jest tak jak mówią, bałem się że sprawdzi ćwiczeniówkę której nie uzupełniłem.
Później byłem w jakimś pokoju, była noc. Chciałem znaleźć pewną osobę, przed drzwiami zrobiłem save'a (wciąż miałem na uwadze że to przeszłość) na wypadek gdybym coś zepsuł. Do pokoju weszło jakieś dziecko ja wtedy to wykorzystałem żeby szybko czmychnąć z pokoju (była chyba jakaś cisza nocna). Świadomość trochę wzrosła. Chciałem upewnić się że to sen robiąc TR'y z nosem. Normalne zatkanie nosa skutkowało negatywnym TR'em, ale gdy zatkałem nos na czubku czułem swobodny przepływ zimnego powietrza. Powtórzyłem TR kilka razy i za każdym razem takie same wyniki, myślałem że na jawie przy zatkanym czubku nosa nie ma przepływu więc to mi wystarczyło.
Szukałem po domu babci dodatkowych pokojów w których będą inne osoby. Ale ich nie było, dom był dobrze odwzorowany. Poszedłem na dół i też wszystko było dobrze odwzorowane (tak, myślę). W pokoju mojej cioci(mieszka na dole) była moja siostra cioteczna, wywaliło mnie.


<<================================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Zmęczenie może tylko zainkubować sen o zmęczeniu, u mnie częsta rzecz, chodzi mi bardziej o stosowanie kotwicy, która w pełni uniemożliwia zaśnięcie, ale utrzymuje w półśnie, dzięki czemu być może przemija faza NREM. Generalnie jest to jakby symulacja mojego rodzaju bezsenności, w której przeżywam tylko fazy REM, a między nimi jestem w półśnie.

Sen z pilotami czytałem już dawno, nie da się określić czy to indukcja czy nie. Chatakterystyczne dla snów potencjalnie wizyjnych jest drobiazogowość - sen stara się wybrać takie tło, żeby była w nim jak największa różnorodność - typowo supermarket, ołtarze, wysypiska, rafy, gęste dżungle, wnętrza machin itp. Teoretycznie gdyby półki w twoim sklepie wypełnione były jednym rodzajem rzeczy ( np pilotami ) to był by to sen wyinkubowany, a gdyby uderzała różnorodność i chaos zawartości - to coś w tym jest :D

Niedobre rzeczy się dzieją z twoimi TRami :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Przy takim długim utrzymywaniu bezsenności, po odłożeniu słuchawek utrzymywanie świadomości nie wchodzi w grę. Od razu jest REM i jeśli nawet nie przejdziemy świadomie do snu to szansa na uświadomienie jest bardzo duża.
Tamten sen był chyba inkubacją, po za tym nie piłem żadnego alkocholu :)

<<================== 4 Listopad ==================>>

Przespałem maks jeden cykl i na pewno obudziłem się w REM bo byłem zbyt wyspany jak na taki czas snu. Ale nic nie pamiętałem.

Sen z drzemki.


"Rage na macie"

Kolejny sen w którym wpadam w złość z byle powodu (czasem takie mam). Siedzę na lekcji, która się kończy i pani od maty pyta się kto poprawia ostatni sprawdzian, i przesiada tych do przodu gdzie są ławki trochę jak ze studiów tyle że na małą długość. Nie poprawiałem ale poszedłem tam. Wkurzyłem się na kolegę przez jakiś program czy coś, prawie doszło do bójki. Później złość ale już mniejsza przeszła na drugiego, ale wtedy uspokoiłem się i doszło do mnie że robie awantury z błahych powodów. Przeprosiłem kolegę, poszedłem na salę w której miała być poprawa bo chciałem przeprosić jeszcze tamtego, szukałem go wzrokiem, znalazłem go chyba, był bardzo podobny i uznałem że to on. Miałem nadzieję że wyczyta intencję z ruchu warg i podniesionej ręki, po czym odszedłem.

<<================================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 5 Listopad ==================>>

Znowu bardzo krótki sen i obudziłem się jeszcze po budzikach, prawie zaspałem.Tematyki snów przypomniałem sobie skojarzeniowo. Wcześniej miałem w głowie jakieś myśli i nie byłem pewny ich pochodzenia, czy to jakieś myśli z półsnu przed zaśnięciem czy ze snu.

1. To chyba z pierwszego snu choć nie wiem czy zdążyłem wyśnić 2 sny. Dzień wcześniej czytałem na forum pytania na forum radia paranormalium (rozmowy z oobemianiakami, jasnowidzeniem itp. ale zdarza się też czysta tematyka LD), które mają być zadane w następnej audycji Adamowi Bytofowi. W śnie słuchałem tej audycji ale odeszli od tematyki LD i nie było tych pytań. Dziwiłem się. (pamięć z jawy + zdziwienia, a był to pierwszy sen, ale robiłem wcześniej dużą drzemkę, ciekawe).

2. Byłem w gimnazjum do którego chodziłem. Wszedłem do klasy w której byli koledzy z gimnazjum. Oni dalej byli w gimnazjum. Przywitałem się z nimi ale nie dostałem wyraźnego odzewu.

<<================================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 7 Listopad ==================>>

Zbyt długa drzemka, długie zasypianie, krótki sen(again >_< ).. Miałem LD, ale po obudzeniu zobaczyłem że jest jeszcze godzina do budzika i zasnąłem jak najszybciej. Prawie wszystko zapomniałem ...

Byłem świadomy od prawie początku. Byłem na zewnątrz, było ciemno a w koło były wozy policyjne. Wsiadłem do jakiegoś jeepa wywalając gościa który tam siedział, i uderzyłem w radiowozy. Pojawiłem się w jakimś domu, obok był jakiś chłopak. Po chwili weszła moja matka robiąc o coś awanturę. Postanowiłem nie wybiegać zbytnio poza fabułę snu zachowując świadomość, bo wydawała mi się bardzo ciekawa i intrygująca. Po obudzeniu wyniosłem nawet z niej jakiś morał, ale go zapomniałem... Ale wykonałem jeden z aktualnych planów tj. przetestowanie TR ze szczypaniem. Tak jak się spodziewałem, ból czułem ale o wiele mniej wyraźny a po odsunięciu ręki jeszcze chwile pozostawał. Ale jakiś czas będę go stosować, pomimo że nie jest on popularny. Sprawdziłem siebie też w lustrze, wyglądałem normalnie(pomimo naczytania się o nieciekawych efektach lustra) ale możliwe że moja pamięć wyglądu byłą sfałszowana. Z tego co pamiętam do pokoju w którym się pojawiłem co jakiś czas wchodziła moja matka a ją nie gustownym sposobem "tłumiłem". Później był pożar i cała rodzina wyszła na zewnątrz. Podwórko przypominało podwórko mojego kolegi. Przez cały sen myślałem że w tym domu mieszkam, i w nim się obudzę. Po obudzeniu gdy już mnie olśniło że jednak tam nie mieszkam, miałem pół sen w którym na jakimś forum o LD na shoutboxie pisze 2 znajomych z klasy.

<<================== Popołudnie/Wieczór ==================>>

Bardzo długa drzemka, 2 zapamiętane sny.

1. Lekcja historii. Uczniowie wygłaszają swoje referaty o postawie polaków na powstaniu warszawskim (zaindukowany sen ostatnimi przeżyciami, i historią z której zwiałem :D ). Zostałem poproszony o wygłoszenie swojego. Wyszedłem na środek i zacząłem czytać. Przeczytałem jakiejś pół strony(yay, czytałem we śnie ._. ). Brzmiało to nawet sensownie ale dopiero po przeczytaniu pół strony skapłem się że nie czytam historii, a jakieś bzdety o przyrodzie xD Wydawało mi się to bardzo śmieszne, wróciłem do ławki po właściwą pracę. Kilka razy w śnie uświadamiałem się po czym budziłem się w klasie. Uznawałem to za półsen.

2. Nieco abstrakcyjny sen ze śmiesznym kotem. Byłem na jakichś drogach, nad polem. Wystrzeliwałem z kimś jakieś zwierzęta z wielkiej procy ale nie wychodziło nam to. Poszedłem dalej tą drogą i spotkałem dziadka, który miał swoją procę i wystrzeliwał kurę. Jego proca chodziła lepiej a kura fajnie roztrzaskiwała się na ziemi :D Znalazłem się obok tej kury. Poszedłem dalej i byłem w między ciemnymi ścianami. Z góry wyskoczył do mnie kot. Który "bawił" się z kurą, w konsekwencji ją ubijając, ale myślałem że to zabawa. Kot biegał tylko po ścianach, nigdy nie schodził na ziemię. Później przyszedł jeszcze raz. Tym razem miał przywiązany sen a za nim biegła mysz. To też uznawałem (ktoś mi tak podpowiadał) za zabawę. Kot uciekał a mysz za serem. Kot robił gwałtowny zwrot łapiąc mysz. Wziąłem kota i byłem z nim później u mojej babci. Kot strasznie się czymś lepił więc poszedłem z nim do łazienki, dałem go pod kranem z intencją umycia go, ale kot ciągle się lepił xD Do łazienki wszedł mój brat a ja powiedziałem mu że mam kota który... zna zaawansowane prawa fizyczne a nie zna podstawowych :D

<<================================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  dreams.tar.bz2 cosmic. 30 6,361 25-04-2023, 11:29
Ostatni post: cosmic.
  夢 Skipper's dreams 夢 Skipper 68 64,553 19-08-2022, 22:08
Ostatni post: Isabela
  Magic dreams notepad. AstroHunter 50 5,848 01-06-2022, 01:09
Ostatni post: AstroHunter
  My Dreams waldek5 5 2,760 13-06-2018, 14:38
Ostatni post: waldek5
  Vyper's dreams RedVyper91 8 2,958 28-04-2018, 23:16
Ostatni post: RedVyper91

Skocz do:

UA-88656808-1