29-10-2013, 21:54
Wow, znowu zaskakujesz wiedzą Chyba to właśnie to nie ujawnia mi się to w śnie pierwszy raz, a coraz częściej.
Z drzemki 2 i pół godzinnej wyniosłem więcej niż z 2 dni zwykłego spania, dość krótkiego (bo z nich kompletne zero). Myślę że aby pamiętać sny w tygodniu, każdy dzień musiałbym spać jakieś 8h a to jest u mnie nie możliwością Drzemki są u mnie bardzo dobre, ale bardzo często nie udaje mi się spać tyle ile chciałem a więcej przez moją nieogarniętość po obudzeniu i wielką chęć dalszego spania. Dzisiaj się ogarnąłem i spałem trochę mniej niż chciałem ale obudziłem się po ciekawym śnie i dość wyspany.
Myślałem że większość snu przejdzie w N-REM a w ciągu 2,5 godzinnej drzemki miałem chyba 2 sny. Przed snem próbowałem relaksu z nagraniem Bytofa "Wieloryby". Odpłynąłem ale później niż myślałem. Obudziłem się jak nagranie się już skończyło a później wróciłem do snu.
"Demoniczny trans"
Byłem w pewnym domku z jakąś kobietą, dość młodą. Puściłem sobie na telefonie nagranie relaksujące o nazwie "WILD.hipnagogi", jakoś tak. Zawierała muzyczkę wykreowaną przez podświadomość ale nie pamiętam jej, pamiętam że miała nieco schizowy klimat. Po chwili przeszła przeze mnie spotęgowana wibracja, wspaniałe uczucie. Ale przerwałem trans bo.. chyba chciałem się przygotować. Później założyłem znowu słuchawki z ekscytacją bo zaraz miałem wejść w potężny trans. Ale już nie było tego efektu. Później ta kobieta mówiła o szatanie.. Wzięła jakąś szarą szmatkę z liczbami, jakoś je odwróciła co w efekcie dało "666". Nie wiem czy to nie ma coś wspólnego z 1666 postem który napiszę za niedługo na psajko ]
"Ja w kapeli, a raczej.. w rowie"
W śnie wystąpiły postacie z serialu "Ja, w kapeli" który był emitowany(lub jest) na antenie "DisneyChannelXD" xD
Z początku snu pamiętam motyw. Rozmawiam z jakąś matką, sprzeczaliśmy się o coś. Udałem się do jakiejś szkoły - wysokie białe schody z barierką pod zadaszeniem. Udałem się tam bo chciałem nakryć jakiegoś chłopaka z dziewczyną bo słyszałem że szkołą ma być pusta a oni coś muszą w niej zrobić. Ta matka poszła za mną, o to poszła kłótnia, nie pozwoliła mi tam iść (cóż za dramaturgia ._.). Gdy wszedłem do szkoły okazała się ona nie być pusta, były w niej jakieś osobistości ala prezesy w garniturach, choć tylko kilka. Poszedłem w głąb korytarza i spotkałem postacie o których pisałem na początku. Wcześniej widziałem na schodach(pokój był na górze) banknot, chyba 50 zł. Powiedziałem o tym jednemu z kapeli a on powiedział że ja znalazłem więc niech sobie wezmę. Spytali się czy wiem gdzie jest Dereck, też nie wiedziałem, wtedy on sie zjawił. Podniósł albo ja podniosłem(?) banknot 20zł, chciał go sobie przywłaszczyć ale powiedziałem że to moje.
Później była akcja z której miałem zlewę, śmieszyła mnie nawet trochę po obudzeniu ale zgubiłem kontekst W pomieszczeniu była ściana którą (chyba) rozwaliłem już po przyjściu ale.. włożyłem jakoś na miejsce. A teraz ją niechący rozwaliłem, i kiedy kapela w ciszy spojrzała się na mnie z kamienną twarzą powiedziałem coś że to.. postacie z filmu.. w sensie że grubi >_< Wkurzyli się i zaczęli mnie gonić a ja rzuciłem się na kanapę i poddałem ale zaraz pobiegłem na balkon z którego wyskoczyłem w intencji ucieczki, było dość nisko, a na dole było pełno jakichś zielonych roślinek, zaraz poczułem jak spada na mnie reszta kapeli(aż tacy wkurzeniu ._.), na szczęście słabo
Obudziłem się i... wiedziałem że to sen (chyba) zrobiłem TR i wciągałem powietrze, chciałem się obudzić (prawdopobnie z tego powodu iż obawiałem się w śnie jakichś demonów przez tamten poprzedni sen.. >_< ) wymawiałem w tym celu nawet afirmację że gdy zrobię TR obudzę się, po chwili przepływ powietrza stawał się niedokładny (tak jak niedokładnie zasłonię i wciągam powietrze jeszcze po odsunięciu ręki), uznałem że to już jawa, w tym FA jeszcze się śmiałem z tamtego snu. Pominąłem także że nie podniosę ręki na jawie gdy zrobię to we śnie
<<================== 29 październik ==================>>
Z drzemki 2 i pół godzinnej wyniosłem więcej niż z 2 dni zwykłego spania, dość krótkiego (bo z nich kompletne zero). Myślę że aby pamiętać sny w tygodniu, każdy dzień musiałbym spać jakieś 8h a to jest u mnie nie możliwością Drzemki są u mnie bardzo dobre, ale bardzo często nie udaje mi się spać tyle ile chciałem a więcej przez moją nieogarniętość po obudzeniu i wielką chęć dalszego spania. Dzisiaj się ogarnąłem i spałem trochę mniej niż chciałem ale obudziłem się po ciekawym śnie i dość wyspany.
Myślałem że większość snu przejdzie w N-REM a w ciągu 2,5 godzinnej drzemki miałem chyba 2 sny. Przed snem próbowałem relaksu z nagraniem Bytofa "Wieloryby". Odpłynąłem ale później niż myślałem. Obudziłem się jak nagranie się już skończyło a później wróciłem do snu.
"Demoniczny trans"
Byłem w pewnym domku z jakąś kobietą, dość młodą. Puściłem sobie na telefonie nagranie relaksujące o nazwie "WILD.hipnagogi", jakoś tak. Zawierała muzyczkę wykreowaną przez podświadomość ale nie pamiętam jej, pamiętam że miała nieco schizowy klimat. Po chwili przeszła przeze mnie spotęgowana wibracja, wspaniałe uczucie. Ale przerwałem trans bo.. chyba chciałem się przygotować. Później założyłem znowu słuchawki z ekscytacją bo zaraz miałem wejść w potężny trans. Ale już nie było tego efektu. Później ta kobieta mówiła o szatanie.. Wzięła jakąś szarą szmatkę z liczbami, jakoś je odwróciła co w efekcie dało "666". Nie wiem czy to nie ma coś wspólnego z 1666 postem który napiszę za niedługo na psajko ]
"Ja w kapeli, a raczej.. w rowie"
W śnie wystąpiły postacie z serialu "Ja, w kapeli" który był emitowany(lub jest) na antenie "DisneyChannelXD" xD
Z początku snu pamiętam motyw. Rozmawiam z jakąś matką, sprzeczaliśmy się o coś. Udałem się do jakiejś szkoły - wysokie białe schody z barierką pod zadaszeniem. Udałem się tam bo chciałem nakryć jakiegoś chłopaka z dziewczyną bo słyszałem że szkołą ma być pusta a oni coś muszą w niej zrobić. Ta matka poszła za mną, o to poszła kłótnia, nie pozwoliła mi tam iść (cóż za dramaturgia ._.). Gdy wszedłem do szkoły okazała się ona nie być pusta, były w niej jakieś osobistości ala prezesy w garniturach, choć tylko kilka. Poszedłem w głąb korytarza i spotkałem postacie o których pisałem na początku. Wcześniej widziałem na schodach(pokój był na górze) banknot, chyba 50 zł. Powiedziałem o tym jednemu z kapeli a on powiedział że ja znalazłem więc niech sobie wezmę. Spytali się czy wiem gdzie jest Dereck, też nie wiedziałem, wtedy on sie zjawił. Podniósł albo ja podniosłem(?) banknot 20zł, chciał go sobie przywłaszczyć ale powiedziałem że to moje.
Później była akcja z której miałem zlewę, śmieszyła mnie nawet trochę po obudzeniu ale zgubiłem kontekst W pomieszczeniu była ściana którą (chyba) rozwaliłem już po przyjściu ale.. włożyłem jakoś na miejsce. A teraz ją niechący rozwaliłem, i kiedy kapela w ciszy spojrzała się na mnie z kamienną twarzą powiedziałem coś że to.. postacie z filmu.. w sensie że grubi >_< Wkurzyli się i zaczęli mnie gonić a ja rzuciłem się na kanapę i poddałem ale zaraz pobiegłem na balkon z którego wyskoczyłem w intencji ucieczki, było dość nisko, a na dole było pełno jakichś zielonych roślinek, zaraz poczułem jak spada na mnie reszta kapeli(aż tacy wkurzeniu ._.), na szczęście słabo
Obudziłem się i... wiedziałem że to sen (chyba) zrobiłem TR i wciągałem powietrze, chciałem się obudzić (prawdopobnie z tego powodu iż obawiałem się w śnie jakichś demonów przez tamten poprzedni sen.. >_< ) wymawiałem w tym celu nawet afirmację że gdy zrobię TR obudzę się, po chwili przepływ powietrza stawał się niedokładny (tak jak niedokładnie zasłonię i wciągam powietrze jeszcze po odsunięciu ręki), uznałem że to już jawa, w tym FA jeszcze się śmiałem z tamtego snu. Pominąłem także że nie podniosę ręki na jawie gdy zrobię to we śnie
<<================================================>>
let's worship cats