12-08-2023, 18:10
18 lipca
Byłem w DZB, były tam pszczoły, glizdy i wyeolowały. W lisy, w wilki i latające glizdy, i był też jakiś typ w kostiumie zielonego kosmity. Uciekłem, uciekałem i zobaczyłem ludzi w mundurach armii Amerykańskiej i ludzie robiący zdjęcia. Ktoś powiedział wcześniej jak uciekałem 'podnieś ręcę' i robili mi zdjęcia/nagrywali dużą kamerą. Widziałem polskie flagi. Był 11 lipca. Widziałem taki starodawny chodnik z kamienia i budkę z wypiekami. Miałem flagę Izraela i jakieś naklejki na mojej koszulcę. Usłyszałem starą Polską muzykę podobno szlachecką, taka powolna na akordeonach. Szukałem kasy w kieszeni i zobaczyłem W. z klasy.
Walka
Wczesniej miałem długie sny o lodach i jechaniu autem itp. Potem byłem na stadionie/arenie, były zawody. przyszła pora na mnie, żeby walczyć. Moim przeciwnikiem był jakiś gruby i wyzoki typ. Przygotowywałem się. Miałem nóż/sztylet. Miałem lewą noge z przodu. On też miał nóż. Gościu zadał (chciał zadać) swój pierwszy cios, dźgnięcie, ale to zablokowałem. Blokowałem to. Nie pamiętam co dalej zrobiłem, ale nagle ten gościu tak się obracał, obrót chciał zrobić żeby mnie dźgnąć, ale kiedy się obracał i widziałem jego tył dźgnąłem go w plecy (nie miało byc na śmierć). Walka zakonczyła się 1:0. Wygrałem. Ludzie mi brawo bili.
23 lipca
Byłem w jakieś kawiarni na dworze i jadłem ciasto, z dokładkami. było bardzo dobre. Na samym dole miało to podłoże jak do sernika, z ciastek. Potem na tym była warstwa jakieś masy z serka mascarpone czy sernikowej czy coś. No i potem jagody ale nie takie zwykłe tylko to jakieś nadzienie jagodowe, chyba masa jagodowa no i potem znowu biała warstwa i potem znowu jagody i potem znowu białe i było to posypane sezamem.
LD
Byłem na jakieś imprezie. Miałem bandaż na nogi i byłem z jakimś ' Matthew'. Potem się za niego przebrałem, miałem nogi sztuczne i maskę. Nie chciałem żeby mnie zobaczyli, widziałem dziadków. Ta impra była chyba 18+. Potem uciekłem rpzez okno, latałem i się uświadomiłem. Padało a ja latałem 'stylem ptaka' i się obudziłem.
LD
Byłem w starym miejscu zamieszkania. Widziałem jeziora i naturę. Potem się uświadomiłęm. Stałem przed lustrem i śpiewałem jakąś muzykę w stylu Żydowskim .
26 lipca
LD
Paliłem i gadałem na discordzie a potem bylem świadomy. Śpiewałem muzykę 'starożytno egipską'. "haaa, sefarii hemut' a potem 'latałem w Atlantydzie' i widziałem labirynt?
To chyba ten sam sen tylko przypomniałem sobie więcej;
Śpiewałem wcześniej, potem latałem na rynku i widziałem "Atlantydę', balkony z kolumnami z białego kamienia, kamienne budowle i budynki, sklepy i restauracje, i coś z drewna, wcześniej sen; byłem w kiblu i jacyś goście się bili. padało potem.
27 lipca
Wcześniej LD potem znowu LD. Chodziłem/biegłem na łące i myślałem "O, znowu sen".
28 lip
Byłem w restauracji jakieś u Amerykana. "Three hundred enchiladas, it'll be 3000$." Powiedziałem "No, I like, I wanned enchiladazzz, but like three!" a on powiedział coś o funtach i coś gadał.
29 lip
Byłem w galerii handlowej i szukałem lodów. Uświadomiłem się i coś robiłem, a potem byłem w szkole i ludzie podobno uczuli się jakiś 'Ciemnych Sztuk" i ktoś powiedział że zaczynam jeść jabłko a ja powiedziałem coś czego nie pamiętam, było coś o elektryczności i potem miałem fake awake i sen ? Szkoła ta miała 'windshield'
30 lip
czy słyszałem kłótnie pomiędzy jakimś starym dziadem i antysemitą. Powiedział "Masz kilof też, od dziadka farmera, nie? Niech zgadnę. Też chcesz podkopać nim Żydów!!" Ten antysemita okazął się być pająkiem.
31 lip
Uciekałem przed ojcem. Chciał mnie złapać, prawie mnie złapał jak zwisałem i się trzymałem czegoś. Zaprzyjaźniłem się z jakimiś ludźmi i tez uciekali. Potem pomyślałem dlaczego by nie polecieć? I się uświadomiłem ale jednocześnie chciałem zobaczyć fabuułę. Byłem w domu z autem, koniem i 2 dziećmi. Coś mówiliśmy, coś robiłem i się obudziłem.
1 sierpnia
Byłem na górze jakieś, był śnieg. Był jakiś 'starożytny dom' z drewna, który miał się rozpaść. Jakiś stary dziadek mnie oprowadzał. Widziałem symbole na kamieniu, piramidy, drzewo i długopis z piasku obok tego? I "Kesz jest bogiem'.
No i potem uciekłem z domu bo się miał zawalić, ześlizgnąłem się z tej góry a potem jakieś gobliny powiedziały że szlachta zsmakuje jak kasztany.
Nonld
Byłem w restauracjim, miałem jakieś kulki z nadzieniami czy coś i szpinakiem. Chciałem zamówić takie samo danie (moja mama też miała to samo) czy z innym nadzieniem tylko, (po tym jak zjadłem) no i nagle moja mama zaczała na mnie krzyczeć, obrażona. A ja się zastanawiałem co ja zrobiłem? Co jej od*? Chciałem tylko zamówić to samo danie. I potem zacząłem podejżewać, że może to z powodu jakiś spraw miłosnych i się na mnie wyżywa. Zobaczyłem nagle przed sobą zdjęcie jakiegoś piosenkarza całującego się z jakimś innym piosenkarzem i pomyślałem, że może za to jest na mnie zła. Powiedziałem "Nie obchodzi mnie to, zamknij się kurwa!". Ona powiedziała jak się kłóciliśmy, że podobno jak miałem 1,5 roku to zapytałem się 'Mamo, czy to prawda że Żydzi coś tam'? i jakiś negatywny stereotyp/wierzenie typu że porywają dzieci czy coś.
I zaczałem na nią krzyczeć i powiedziałem "Co?! Miałem dosłownie 1,5 lat, poprostu byłem ciekawski i usłyszałem plotkę! Gówno to znaczy! Jesteś chora za próbowanie użycia tego przeciwko mnie, żebym czuł się winny!" no i nagle ojciec zaczął na mnie krzyczeć, chyba też się dziwił, ale potem na mnie krzyczał bo jak krzyczałem i powiedziałem "Co ja kur*a zrobiłem?! Chciałem tylko zamówić to samo danie!" a potem się obudziłem i miało to sens że to był sen.
4 sierpnia
Kłóciłem się zo jcem. Obudziłem się o 4 rano i powiedziałem "kur*a'. Nie wiem czy to cześć snu czy to real. Potem szedłem na jakieś zawody czy paradę czy coś w tym stylu. Widziałem dużego kruka a potem 2 weteranów, jeden miał brązowe buty, jeansy chyba, białą koszulkę w kratkę z długim rękawem ? niebieska? i taki kaszkiet vintage czy czapkę jak Kaczor Donald.
Potem zobaczyłem Naruciaka czy coś i ludzi zebranych obok pociągu. Potem śpiewałem coś i wrociłem i coś było o jakiś cząsteczkach co ja nie widziałem i coś o ziemii. Wcześniej zrobiłem zdjęcie 2 gigantów. Nie wiem czy to ld czy nie.
5 sierp
ld
Uciekałem przed jakąś chmurą czy jakimś pożarem, w Polsce. Potem byłem w lesie z ojcem i się uświadomiłem. Byłem zaciekawiony czy jest on realny ale też śni. Spadłem w dziurę jakąś. Potem miałem 2 fake awake, powiedziałem mojej mamie ten sen a ona powiedziała 'dzielone sny nie istnieją' a ja powiedziałem 'wiem, ale z jakiegoś powodu w moich snach często w to wierze'
6 sierp
Było jakieś święto związane z Polską. Byłem w starym mieście. Nie spałem całą noc w tym śnie i przyszedłem tam pieszo do tego mojego miasteczka. Widziałem jak ludzie świętowali. Było późno w nocy. W którymś momencie wspiąłem się na drzewo żeby przeszkoczyć przez płot i jacyś ludzie byli ze mną. Byłem na ulicy na osiedlu, przed parkiem i jakaś grupa ludzi dała mi kokę i zioło, ale było tam szkło. Powiedziałem wcześniej 'No ale nie ma tu fentanylu, nie?"
7 sierpnia
Byłem w dużej hali. Coś o królestwie. Zobaczyłem fragment z SAO, coś 'cyber'. Kirito leżał i był 'system transfer'.
Wcześniej miałem LD, we śnie spotkałem starą koleżankę z 3 klasy, i wcześniej powiedziałem 'admin serwer laguje' i każdy się śmiał.
Sen; byłem w loży masońskiej i to się nazywało "Japanese bricinity'
Sen: Żyłem w domu. Zaprosiłem randomowych ludzi na seks BDSM. Dużo lasek i przyszeł jeden gościu, co powiedział że jest bi i chciał jakiś trójkącik, ?a ja powiedziałem "nie, nie chce tu ciebie". wkładałem w d*pę jakieś dziewczyny a jemu zparoponowałem takie coś żę on może mieć seks z jedną laską a ja z inną.
Serwer
Miałem znowu aktywny serwer Minecraft. Budowałem spawn. Używałem worldedita. Myślałem o dodaniu czegoś nowego do serwera żeby się wyróżniał, i myślałem o serwerze acidblock którego podobno już nie było, jednak ten serwer był z moich snów z przed kilku lat. No i jakaś dziewczyna i jakiś typ dołączył. Kłócił się ze mną. Była jakaś afera, chyba miłósna i ona była jego ex chyba. Pamiętam, że oni coś pisali i mieli gwiazdki obok nicków na chacie. No i nagle ten typ zaczął griefować spawn a ja go szybko zbanowałem. No i powiedziałem do tej dziewczyny (nie wiem czy wcześniej) że mogę jej dać rangę, VIP albo helper (najniższa ranga administratorska). Chciałem zabezpieczyć spawn pluginem WorldEdit i w ogóle creepery wybuchały i niszczyły bloki, więc też chciałem zrobić tak komendą aby nie mogły niszczyć bloków i żeby moby się nie spawniły. (pojawiały). Zaznaczałem region. Wpisałem "//up". Była tam woda. W ogóle testowałem różne rzeczy chatowe, np. prefix {Admin}. Pisałem na czerwono.
8 sierp
Coś mi się stało i ktoś powiedział "ten chłopak jest młody, coś tma coś tam a ktoś mówi może sam zostanie doktorem" Spotkałem O, z pdostawówki. Byłem w domu sennego kolegi. Coś mi się stąło i miał dziwny gadżęt, zbył to głośnik kwadratowy i miał 'powietrze węglowe' jak się to włączało i się to budowało z 'poduszek krzesła gamingowego'. Pisało tam, że to jest '18+'
Potem O. (koleżanka z podstawówki (1-2) i była sąsiadka zapytała się mnie z jej przyjacółkami o zrobienie jej Miecza Błękitnej Róży (Miecz którym walczy Eugeo z SAO Alicization) bo ja robie takie miecze z kartonu. Powiedziała, że zpałaci mi bananami, 2 banany mi da. Powiedziałem "Ale to nie moje banany". No i ta sama dziewczyna co była siostrą tego gościa powiedziała "Teraz to moje banany" Powiedziałem "No dobra"
9 sierp
Była jakaś nowa maszyna, nazywała się "Super(soul)translator" i mogła złączyć 180 ludzkich dusz/świadomości(FluctLight) w coś. I jakiś narrator zrobił porównanie do "1000 Kazuto Kirigayi" (Kirito). I że pozwala na bardzo długie życie wewnątrz Podziemia/Underworld.
Widziałem potem Kirito i Eugeo i ich miecze się złamały. Eugeo umierał, widziałem jak zamieniał się w świecący złoty pył, co świadczyło że jego zmiennoświatło/fluctlight (świadomość) jest w procesie usuwania. Potem widziałem go jako pół przeźroczystego ducha, machał do Kirito i się lekko uśmiechał. Powiedział "Będę się odrazał do póki nie znajdę tej radości, tego szczęścia, do póki ona nie wypełni każdego kątka mojej duszy' .
Ogólnie wcześniej miałem też sny o Alice i Eugeo z Sword Art Online: Alicization.
Potem miałem sen o jakimś eksperymencie, 10 kobiet i 10 mężczyzn zrobiły społecześntwo i to był jakiś żart trochę seksistowski typu widziałem u kobiet jakieś dziewczyny ubrane w stroje barbie twerkujące a u mężczyzn zapomniałem ale to było śmieszne.
Sen - chowałem sie w garażu bo uciekłem od kogoś kto robił strzelanine. Nie zastrzeliła mnie a potem widziałem wskaźnik 'zła' zielony to dobry, żółty to po między a czerwony zły. podobno ona była 'zebraną osoba' ale mogła być też 'nazistką'.
Byłem w DZB, były tam pszczoły, glizdy i wyeolowały. W lisy, w wilki i latające glizdy, i był też jakiś typ w kostiumie zielonego kosmity. Uciekłem, uciekałem i zobaczyłem ludzi w mundurach armii Amerykańskiej i ludzie robiący zdjęcia. Ktoś powiedział wcześniej jak uciekałem 'podnieś ręcę' i robili mi zdjęcia/nagrywali dużą kamerą. Widziałem polskie flagi. Był 11 lipca. Widziałem taki starodawny chodnik z kamienia i budkę z wypiekami. Miałem flagę Izraela i jakieś naklejki na mojej koszulcę. Usłyszałem starą Polską muzykę podobno szlachecką, taka powolna na akordeonach. Szukałem kasy w kieszeni i zobaczyłem W. z klasy.
Walka
Wczesniej miałem długie sny o lodach i jechaniu autem itp. Potem byłem na stadionie/arenie, były zawody. przyszła pora na mnie, żeby walczyć. Moim przeciwnikiem był jakiś gruby i wyzoki typ. Przygotowywałem się. Miałem nóż/sztylet. Miałem lewą noge z przodu. On też miał nóż. Gościu zadał (chciał zadać) swój pierwszy cios, dźgnięcie, ale to zablokowałem. Blokowałem to. Nie pamiętam co dalej zrobiłem, ale nagle ten gościu tak się obracał, obrót chciał zrobić żeby mnie dźgnąć, ale kiedy się obracał i widziałem jego tył dźgnąłem go w plecy (nie miało byc na śmierć). Walka zakonczyła się 1:0. Wygrałem. Ludzie mi brawo bili.
23 lipca
Byłem w jakieś kawiarni na dworze i jadłem ciasto, z dokładkami. było bardzo dobre. Na samym dole miało to podłoże jak do sernika, z ciastek. Potem na tym była warstwa jakieś masy z serka mascarpone czy sernikowej czy coś. No i potem jagody ale nie takie zwykłe tylko to jakieś nadzienie jagodowe, chyba masa jagodowa no i potem znowu biała warstwa i potem znowu jagody i potem znowu białe i było to posypane sezamem.
LD
Byłem na jakieś imprezie. Miałem bandaż na nogi i byłem z jakimś ' Matthew'. Potem się za niego przebrałem, miałem nogi sztuczne i maskę. Nie chciałem żeby mnie zobaczyli, widziałem dziadków. Ta impra była chyba 18+. Potem uciekłem rpzez okno, latałem i się uświadomiłem. Padało a ja latałem 'stylem ptaka' i się obudziłem.
LD
Byłem w starym miejscu zamieszkania. Widziałem jeziora i naturę. Potem się uświadomiłęm. Stałem przed lustrem i śpiewałem jakąś muzykę w stylu Żydowskim .
26 lipca
LD
Paliłem i gadałem na discordzie a potem bylem świadomy. Śpiewałem muzykę 'starożytno egipską'. "haaa, sefarii hemut' a potem 'latałem w Atlantydzie' i widziałem labirynt?
To chyba ten sam sen tylko przypomniałem sobie więcej;
Śpiewałem wcześniej, potem latałem na rynku i widziałem "Atlantydę', balkony z kolumnami z białego kamienia, kamienne budowle i budynki, sklepy i restauracje, i coś z drewna, wcześniej sen; byłem w kiblu i jacyś goście się bili. padało potem.
27 lipca
Wcześniej LD potem znowu LD. Chodziłem/biegłem na łące i myślałem "O, znowu sen".
28 lip
Byłem w restauracji jakieś u Amerykana. "Three hundred enchiladas, it'll be 3000$." Powiedziałem "No, I like, I wanned enchiladazzz, but like three!" a on powiedział coś o funtach i coś gadał.
29 lip
Byłem w galerii handlowej i szukałem lodów. Uświadomiłem się i coś robiłem, a potem byłem w szkole i ludzie podobno uczuli się jakiś 'Ciemnych Sztuk" i ktoś powiedział że zaczynam jeść jabłko a ja powiedziałem coś czego nie pamiętam, było coś o elektryczności i potem miałem fake awake i sen ? Szkoła ta miała 'windshield'
30 lip
czy słyszałem kłótnie pomiędzy jakimś starym dziadem i antysemitą. Powiedział "Masz kilof też, od dziadka farmera, nie? Niech zgadnę. Też chcesz podkopać nim Żydów!!" Ten antysemita okazął się być pająkiem.
31 lip
Uciekałem przed ojcem. Chciał mnie złapać, prawie mnie złapał jak zwisałem i się trzymałem czegoś. Zaprzyjaźniłem się z jakimiś ludźmi i tez uciekali. Potem pomyślałem dlaczego by nie polecieć? I się uświadomiłem ale jednocześnie chciałem zobaczyć fabuułę. Byłem w domu z autem, koniem i 2 dziećmi. Coś mówiliśmy, coś robiłem i się obudziłem.
1 sierpnia
Byłem na górze jakieś, był śnieg. Był jakiś 'starożytny dom' z drewna, który miał się rozpaść. Jakiś stary dziadek mnie oprowadzał. Widziałem symbole na kamieniu, piramidy, drzewo i długopis z piasku obok tego? I "Kesz jest bogiem'.
No i potem uciekłem z domu bo się miał zawalić, ześlizgnąłem się z tej góry a potem jakieś gobliny powiedziały że szlachta zsmakuje jak kasztany.
Nonld
Byłem w restauracjim, miałem jakieś kulki z nadzieniami czy coś i szpinakiem. Chciałem zamówić takie samo danie (moja mama też miała to samo) czy z innym nadzieniem tylko, (po tym jak zjadłem) no i nagle moja mama zaczała na mnie krzyczeć, obrażona. A ja się zastanawiałem co ja zrobiłem? Co jej od*? Chciałem tylko zamówić to samo danie. I potem zacząłem podejżewać, że może to z powodu jakiś spraw miłosnych i się na mnie wyżywa. Zobaczyłem nagle przed sobą zdjęcie jakiegoś piosenkarza całującego się z jakimś innym piosenkarzem i pomyślałem, że może za to jest na mnie zła. Powiedziałem "Nie obchodzi mnie to, zamknij się kurwa!". Ona powiedziała jak się kłóciliśmy, że podobno jak miałem 1,5 roku to zapytałem się 'Mamo, czy to prawda że Żydzi coś tam'? i jakiś negatywny stereotyp/wierzenie typu że porywają dzieci czy coś.
I zaczałem na nią krzyczeć i powiedziałem "Co?! Miałem dosłownie 1,5 lat, poprostu byłem ciekawski i usłyszałem plotkę! Gówno to znaczy! Jesteś chora za próbowanie użycia tego przeciwko mnie, żebym czuł się winny!" no i nagle ojciec zaczął na mnie krzyczeć, chyba też się dziwił, ale potem na mnie krzyczał bo jak krzyczałem i powiedziałem "Co ja kur*a zrobiłem?! Chciałem tylko zamówić to samo danie!" a potem się obudziłem i miało to sens że to był sen.
4 sierpnia
Kłóciłem się zo jcem. Obudziłem się o 4 rano i powiedziałem "kur*a'. Nie wiem czy to cześć snu czy to real. Potem szedłem na jakieś zawody czy paradę czy coś w tym stylu. Widziałem dużego kruka a potem 2 weteranów, jeden miał brązowe buty, jeansy chyba, białą koszulkę w kratkę z długim rękawem ? niebieska? i taki kaszkiet vintage czy czapkę jak Kaczor Donald.
Potem zobaczyłem Naruciaka czy coś i ludzi zebranych obok pociągu. Potem śpiewałem coś i wrociłem i coś było o jakiś cząsteczkach co ja nie widziałem i coś o ziemii. Wcześniej zrobiłem zdjęcie 2 gigantów. Nie wiem czy to ld czy nie.
5 sierp
ld
Uciekałem przed jakąś chmurą czy jakimś pożarem, w Polsce. Potem byłem w lesie z ojcem i się uświadomiłem. Byłem zaciekawiony czy jest on realny ale też śni. Spadłem w dziurę jakąś. Potem miałem 2 fake awake, powiedziałem mojej mamie ten sen a ona powiedziała 'dzielone sny nie istnieją' a ja powiedziałem 'wiem, ale z jakiegoś powodu w moich snach często w to wierze'
6 sierp
Było jakieś święto związane z Polską. Byłem w starym mieście. Nie spałem całą noc w tym śnie i przyszedłem tam pieszo do tego mojego miasteczka. Widziałem jak ludzie świętowali. Było późno w nocy. W którymś momencie wspiąłem się na drzewo żeby przeszkoczyć przez płot i jacyś ludzie byli ze mną. Byłem na ulicy na osiedlu, przed parkiem i jakaś grupa ludzi dała mi kokę i zioło, ale było tam szkło. Powiedziałem wcześniej 'No ale nie ma tu fentanylu, nie?"
7 sierpnia
Byłem w dużej hali. Coś o królestwie. Zobaczyłem fragment z SAO, coś 'cyber'. Kirito leżał i był 'system transfer'.
Wcześniej miałem LD, we śnie spotkałem starą koleżankę z 3 klasy, i wcześniej powiedziałem 'admin serwer laguje' i każdy się śmiał.
Sen; byłem w loży masońskiej i to się nazywało "Japanese bricinity'
Sen: Żyłem w domu. Zaprosiłem randomowych ludzi na seks BDSM. Dużo lasek i przyszeł jeden gościu, co powiedział że jest bi i chciał jakiś trójkącik, ?a ja powiedziałem "nie, nie chce tu ciebie". wkładałem w d*pę jakieś dziewczyny a jemu zparoponowałem takie coś żę on może mieć seks z jedną laską a ja z inną.
Serwer
Miałem znowu aktywny serwer Minecraft. Budowałem spawn. Używałem worldedita. Myślałem o dodaniu czegoś nowego do serwera żeby się wyróżniał, i myślałem o serwerze acidblock którego podobno już nie było, jednak ten serwer był z moich snów z przed kilku lat. No i jakaś dziewczyna i jakiś typ dołączył. Kłócił się ze mną. Była jakaś afera, chyba miłósna i ona była jego ex chyba. Pamiętam, że oni coś pisali i mieli gwiazdki obok nicków na chacie. No i nagle ten typ zaczął griefować spawn a ja go szybko zbanowałem. No i powiedziałem do tej dziewczyny (nie wiem czy wcześniej) że mogę jej dać rangę, VIP albo helper (najniższa ranga administratorska). Chciałem zabezpieczyć spawn pluginem WorldEdit i w ogóle creepery wybuchały i niszczyły bloki, więc też chciałem zrobić tak komendą aby nie mogły niszczyć bloków i żeby moby się nie spawniły. (pojawiały). Zaznaczałem region. Wpisałem "//up". Była tam woda. W ogóle testowałem różne rzeczy chatowe, np. prefix {Admin}. Pisałem na czerwono.
8 sierp
Coś mi się stało i ktoś powiedział "ten chłopak jest młody, coś tma coś tam a ktoś mówi może sam zostanie doktorem" Spotkałem O, z pdostawówki. Byłem w domu sennego kolegi. Coś mi się stąło i miał dziwny gadżęt, zbył to głośnik kwadratowy i miał 'powietrze węglowe' jak się to włączało i się to budowało z 'poduszek krzesła gamingowego'. Pisało tam, że to jest '18+'
Potem O. (koleżanka z podstawówki (1-2) i była sąsiadka zapytała się mnie z jej przyjacółkami o zrobienie jej Miecza Błękitnej Róży (Miecz którym walczy Eugeo z SAO Alicization) bo ja robie takie miecze z kartonu. Powiedziała, że zpałaci mi bananami, 2 banany mi da. Powiedziałem "Ale to nie moje banany". No i ta sama dziewczyna co była siostrą tego gościa powiedziała "Teraz to moje banany" Powiedziałem "No dobra"
9 sierp
Była jakaś nowa maszyna, nazywała się "Super(soul)translator" i mogła złączyć 180 ludzkich dusz/świadomości(FluctLight) w coś. I jakiś narrator zrobił porównanie do "1000 Kazuto Kirigayi" (Kirito). I że pozwala na bardzo długie życie wewnątrz Podziemia/Underworld.
Widziałem potem Kirito i Eugeo i ich miecze się złamały. Eugeo umierał, widziałem jak zamieniał się w świecący złoty pył, co świadczyło że jego zmiennoświatło/fluctlight (świadomość) jest w procesie usuwania. Potem widziałem go jako pół przeźroczystego ducha, machał do Kirito i się lekko uśmiechał. Powiedział "Będę się odrazał do póki nie znajdę tej radości, tego szczęścia, do póki ona nie wypełni każdego kątka mojej duszy' .
Ogólnie wcześniej miałem też sny o Alice i Eugeo z Sword Art Online: Alicization.
Potem miałem sen o jakimś eksperymencie, 10 kobiet i 10 mężczyzn zrobiły społecześntwo i to był jakiś żart trochę seksistowski typu widziałem u kobiet jakieś dziewczyny ubrane w stroje barbie twerkujące a u mężczyzn zapomniałem ale to było śmieszne.
Sen - chowałem sie w garażu bo uciekłem od kogoś kto robił strzelanine. Nie zastrzeliła mnie a potem widziałem wskaźnik 'zła' zielony to dobry, żółty to po między a czerwony zły. podobno ona była 'zebraną osoba' ale mogła być też 'nazistką'.