Dziennik snów Kilera
Plus za:
- futurystyczny smart-watch, którym można wszystko
- kradzież elektryczności i światła
- 100% logicznego myślenia
- próby zrobienia wszystkiego, żeby zostać we śnie
- remix tropical house
- bycie w lewiatanie i latanie
- wzięcie "kryształu"
- smoczki na podłodze
- konwent fetyszu 18+
- hinduskie dzieci naprawiające coś
- catboye, spełnianie rzyczeń, gadżety BDSM
- podgryzanie kebaba, mowę chińską
- mnóstwo banknotów
- brak ciała w przestrzeni kosmicznej
- silne uczucie naenergetyzowania
- mój fetish asmr
- mind control
- 14 lat i 2 rozwody
- twój kwadratowy świat
- przebranie myszki Miki
- unoszenie się nad ciałem
- widzenie rzeczywistości innym okiem
- bycie supermanem
- afro-amerykański dialekt
- za wypicie pół Finlandii minus.
craving for Nibbana
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Bardziej to drugie. Najczęściej poprostu zwiedzam, latam, jem, itp, czasem próboję coś wygenerować lub przywołać. No i gadam do moich projekcji

Dziś: 1 LD
Zrobiłem  placek (paj) jagodowy. Zjadłem kawałek, zostawiłem to ciasto u kogoś, i potem się zawróciłem, żeby zjeść kolejny. Ktoś dał tam żodkwiewke do tego ciasta, a ja powiedziałem, że to nie pasuje, i spieprzył placek. Potem byłem w tym domu, i zapytałem się, czy taki gościu to tiktoker "GoldenGully" z pakistanu, a okazało się, że on nawet nie wie kto to jest. Potem w tym domu(mieszkaniu) była jakaś dziewczyna, azjatka. Uwięziła mnie w tym mieszkaniu. Chciałem iść na klatkę, ale okazało się, że to nie klatka, tylko też część domu, i tam była tylko toaleta i papier, a wyjście było zamknięte na klucz. No i ta dziewczyna zamykała drzwi (od poprzedniej części domu), ale zanim zamknęła, zdołałem je otworzyć.  Powiedziałem dlaczego? a ona powiedziała "Cause you're a savage". a ja powiedziałem "Alright" i zacząłem ją bić i wyrzuciłem ją z balkonu, a kiedy wylądowała na trawie, to jej nogi i głowa odpadły. Gdzieś tutaj sięuświadomilem. Uciekłem z domu, biegłem sobie, i wziąłem byle jaką hulajnogę, i jeździłem sobie na niej, a potem znowu biegłem. Czułem świerze, zimne powietrze. No i potem zobaczyłem kolegów z poprzedniej klasy, którzy mówili coś o cyganach.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
kwi 23
Nonld
Byłem gdzieś na balkonie, i podsłuchiwałem jakiś sąsiadów, w ich domu działa się przemoc domowa. Siedziałem (kucałem) na balkonie jak ninja, no i ktoś nagle otworzył okno,wiec wskoczyłem na ten balkon no i potem wszdeli do mojego domu, a ja ugościłem dwie dziewczyny, pozwoliłem im wziąść prysznic, no i one coś mówiły o Atlantydzie, a potem widziałem jakąś cywilizację, Sumeryjską z tego co pamiętam, no i oni byli czarni, i podobno (tak narrator czy coś mówił) że około 6 do 9 tyś lat oni wymigrowali/podróżowali i napotkali biało skórych Rosjanów. A potem widziałem film o Putinie i była scena, gdzie strzelał na strzelnicy.

Nonld
Byłem na jakimś maratonie/toże przeszkód, i miałem swoje zwierzatko co było małę i skakało i mnie prowadziło i na tym to polegało. No i podobno mogłem wygrać milion dolarów. I musze podzielić się z właścicielem oc był jakimś dzieciakiem. Potem byłem w budynku, no i odbywał się ślub, na takiej jakby scenie wysokiej i do tego schody prowadziły. No i jakiś gościu w białym garniturzu ogłosił/zawołał mężczyznę (czyli męża) no i potem kolejnego mężczyznę. Myślałem, że to będzie kobieta. No i nagle zobaczyłem flagę po prawej, była to flaga USA. I nagle zaczął lecieć hymn Ameryki. I szybko to zatrzymali i zmienili na hymn polski. Nagrywałem to i się zaśmiałem. Mój telefon był pełen błędów, i okaząło się, że miałem odwróconą kamerę, i nagrywałem tylko siebie. No i potem na korytarzu zobaczyłem jakiegś gościa ok 15 lat, z Meksyku lub pochodzenia Meksykańśkiego który rapował po ang. Poiwedziałem do niego "Bro, good voice, do you have spotify or something?"  ale nie odpowiedział. No i potem wziąłem xanax. Na jakimś placu biegłem w kółko, uciekałęm przed ojcem, no i podobno "do tego stopnia, że mogłem jeść tylko zieloną kiełbasę". Miałem halucynacje i kręciło mi się w głowie. No i jakieś dzieci tam były ze mną, pomagły mi a mój ojciec prawie mnie złapał.  Zamknąłem go w klatce, ale się wydostawał, no i chciałem uciec ? no i ktoś mi przyszkadzał(czy ojciec)? a ja krzykłem "Jak nie przestaniesz to zabije cie!!". Na końcu zobaczyłem jakąś krwawą sylwetkę.

ap
Miałem sen, gdzie było trzęsienie ziemii a ja byłem w galerii handlowej z ojcem , no i on spadł. galeria się zawalała a mi się udało uciec. Byłem gdzieś i się uświadomiłem. Było to na placu zabaw. Widziałem takie komunistyczne budynki w tle. No i nagle pomyślałem że czegoś spróbuję. No i nagle wszystko stało się czarne, a ja widziałem tunel. Unosiłem się i zbliżałem się coraz bliżej do tego tunelu, no i czułem coś dziwnego w nodze, jakiś skurcz czy co? no i czułem takie unoszenie się nad ciałem, no i nagle kiedy ten tunel się skończył to jakby poczułem wszystko na raz przez sekundę, no i widziałem mój pokój i unosiłęm się nad ciałem. Wszystko było w takim pomarańczowym odcieniu. Widziałem po lewej moją flagę USA na ścianie. Nie mogłem mówić. No i  przez chwilę zobaczyłem dziewczynkę w sukience. Nagle wróciłem. To trwało jakby ułamek sekundy, jakbym nagle został teleportowany. takie uczucie. 
24 kwietnia
Byłem gdzieś w ogromej rezydencji, która miała też duży teren, podwórko itp. Chyba to była jakaś rodzina z Londynu czy coś. Byłem gdzies na dworze, była tam ławka drewniana i stół drewniany. Była zima. Przyszedł jakiś chłopak normalnie ubrany, ale NA ubraniach miał pieluchę. Powiedziałem do niego "Oh, do you wear diapers? I'm kinky too". No i nagle przyszła jakaś dziewczyna. Chciała wiadomo czego. No i byłem tam z moim kolegą/kuzynęm? koło tego stołu, no i ona powiedziała, że da zrobi mu loda, a ja powiedziałem ok i  że zrobie potem jej minetkę, a ona powiedziała ok.  Zapomniałem co wcześniej było. Potem zobaczyłem ogromną wierzę, Big Ben czy coś oraz tą ogromną rezydencję, z tego co pamiętam była z cegieł oraz miała duże, kolorowe okna i ogólnie dużo starożytnych i luksusowych rzeczy.  No i ten dom miał się zaraz zawalić z powodu trzęsienia ziemii, oraz nadchodziła powódź i burza. Padało. Powiedzieli nam ,żebyś my spakowali ważne rzeczy, i ewuakowali się tylko przez takie ogromne drzwi. Każdy panikował. Miałem tablet. Wziąłem telefon oraz banknoty dolarowe. Byłem cały czas trzymany przez takie dziwne coś, czym byłem uwiązany no i mogłem się poruszać tak jakbym latał, to wyglądało jak bungee czy coś, no i wskoczyłem  w takim dużym mega wysokim pokoju (to wyglądało w ogóle jak koścół) do płytkiego basenu, ale cały czas to coś mnie podtrzymywało. Uciekaliśmy, no i biegłem po schodach, a na dole jak uciekałem zobaczyłem artyfakty, pełno złota oraz czerwonego, czerwonych szmat itp, i się uświadomiłem.
LD
Byłem gdzieś u dziadkó,w, no i jakiś kolega mojego ojcia powiedział, że Hitler dobrze się spisał, i że on chce podtrzymywać jego działalność i że jego imię to 'twój stary'. Potem byłem gdzies ojcem, na kanionie i powiedziałem'tak wyglądają moje sny' no i nagle się uświadomiłem, a potem byłem w galerii handlowej, no i coś tam robiłem a w cześniej  miałem jeden ld oraz usłyszałem "It's better to do something now/forgive/change your mind rather than feel regret - Kamil J. (moje nazwisko) , 2077". 
25 kwietnia
Byłem u dziadków. Kłociłem się z ojcem, a wcześniej byłem u jakiegoś "psychiatry" czy psychologa. Powiedziałem do ojca "Zobaczysz jak bardzo cię kocham!" i skoczyłem na niego, biłem go i rzuciłem w niego szklanka, no i wywaliłem  go przez okno. (Wywaliłem jakiś wazon przez okno0 I powiedziałem "Jezu, jaki jestem głupi i niewyspany jesteś, znaczy ja jestem niewyspany, bo myślałem, że to ty a przecież to był ???". No i potem go zabiłem. On był prawie martwy. No i potem myślałem o policji, bo zaraz mieli przyjśc do domu. No i powiedziałem do matki "A wiesz, że jak się kogoś zabije, to ma się karmę czy coś i się reinkarnuje" (Wtf?). No i widziałem grób z odwróconym krzyżem. Powiedziałem do matki "A co by Jodie o tym pomyślała?" a ona powiedziała "No nic, nie miała by nic temu przeciwko" coś w tym stlu. A ja powiedziałem "No nie sądzę.. ona nie jest za zabijaniem nikogo"
26 KWI
Robiłem coś, coś mi się śniło, prawie się budziłem no i nagle miałem uczucie takiego zanurzania się i wychodzenia z ciała. Opuściłem ciało i lewitowałem nad moim ciałem, wszystko było jakieś takie jakby pomarańczowe. Powoli lewitowałem, no i przeszedłem przez moje drzwi, unosiłęm się i poleciałem do salonu, to było takie powolne latanie i lekko byłem przechylony do tyłu, no i zastałem tam moją mamę, która odkurzała w kapciach, falowaną gumką , spodnie itp. No i widziałem potem dwie z nich, dwie matki odkurzające w innych pozycjach. No i otworzyłem oczy i się obudziłem. Zapisałem to, i tóż po tym, moja mama zacząła odkórzać w salonie, i nosiłą dokładnie te same ubrania i gumkę.
28 kwi
ld
Byłem na osiedlu zmarłej babci, które jest niedaleko mojego mieszkania. Była tam jakaś grupa dzieci i nastolatków. Jakieś gry się odbywały. Mieliśmy pseudonimy, ja miałem "Spryciarz" oraz "Grafik", a ktoś inny miał jakieś dziwne typu "Rozjebongo" .  Wspinaliśmy się po drzewach. Siedziałem gdzięś, no i miałem oko Illuminati czy coś oraz trójkąt papierowy, i powiedziałem "illuminati" i coś tam coś tam. Powidziałem "Chyba 3 wojna światowa się  rozpęta" i wszyscy się zaśmiali. Potem zebraliśmy się, i nagle przemieniło się to w kasting fi,mowy, wspinaliśmy się na drzewa, no i trzeba było się wspiąć jak najwyżej, a ja się przemieniłem w superbohatera i byłem też narratorem, tutaj gdzieś się uświadomiłem no i postanowiłem się przetransformować i krzyczałem 'aaaa' i chyba mój strój był niebieski. 
Wcześniej byłem w domu jakiś japończyków i mówiłem po japońsku i pamiętam, że powiedziałem "Ohayou gozaimasu" co znaczy dzień dobry. Jadłem pizze wcześniej w starym miasteczku.

29 kwi
Byłem gdzieś koło jakiegoś lasu, widziałem duży dmuchany plac i zjeżdżalnię, miałem ze sobą telefon. No i nagle przyszli jacyś ludzie ok 19 lat z Holandii. Zapytali się mnie "Are you American?" a ja powiedziałem że nie, ja jestem z Polski, ale powiedziałem też, że jestem z Holandii, bo w tym śnie jakoś byłem czy tam spędziłem czas czy coś. No i dowiedzieli się o moim koncie w internecie czy coś? I powiedzieli "Whaat, Are you into paraphilic.. *" a ja powiedziałem "Noo, it's not like that" no i szuakli jakiś postów i czytali na głos o fetyszach czy coś no i wspominali o różnych fetyszach, a potem mówiłem jakaś historię(czy ktoś inny to opowiadał?), że podobno jakaś kobieta nie chciała się przeprowadzić do kraju z Królami, i jakiś Krół odwiózł ją gdzieś indziej i jej się to podobało.

LD
Kłóciłem sięz ojcem. Ojciec miał pretensje, że nosiłem krótkie spodenki gdzieś, a ja powiedziałem "Co innego miałem nosić?!". Kłóciliśmy się , a potem rzuciłem w niego nożem i walnąłem go tym. Miał za chwilę wyrzucić mojego IPhona, więc uciekłem szybko  do pokoju i zabrałem go i mówilem "Proze, nie prosze noo" potem byłem na autobusie szkolnym i jechałem do galerii handlowej, miałem 25 zł w kieszenii. Dotarłem i była jakaś kobieta, która powitała mnie. Mówiła po Ang. To było w sekcji kawiarennej. Widziałem stoisko z dziwnymi smakami lodów.  Poprosiłem o 2 gałki lodów, wybrałem miętę oraz jakiś drugi, podobno o smaku GG czy coś takiego, i to był czarny lód o smaku spalin. Czekałem, no i nei dali mi tego, no i nagle kiedy już miałem iść, zawołała mnie ta baba i mi dała tego loda. Powiedziała mi, że ci, którzy wybierają ten smak pochodzą głównie z UK i z USA. Potem chciałem kupić sobie burgera z Burgerkinga albo Mcdonalda, ale nie mogłem nigdzie tego znaleść. Latałem. Widziałem sklep z rowerami i stoisko z eksperymentami elektryczniymi. Latałem przez tunel, i zdałem sobię sprawę, że latam żeby było szybciej. A nikt inny nie latał. Uświadomiłęm się, wróciłem, zeskoczyłem z czegoś, spadałem, grała muzyka i się obudziłem.


Nonld
Odbywały się w szkole walki sumo. Walczyłem sumo z Janem z poprzedniej klasy. Nosiło się  taki sztuczny brzuch.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
30 kwi
LD
Były jakieś kocięta. Był jakiś kot syjamski oraz czarny kot i za mną podążały. Podobno byli to ludzie zamienieli w koty. Potem uświadomiłem się. Widziałem coś tam, jakieś miecze, no i chciałem wygenerować coś. Potem dotarłem na jakąś górę, to miejsce nazywało się "New Washington" czy coś w tym stylu. Była tam klatka/"cela" no i ludzie ubrani w ubrania z 18 wieku. Ktoś zapytał się jakiegoś chłopaka, czy lubi jakaś konkretną kolonię lub region, a on powiedział, że nie. 

NWO
Nadchodził Nowy Począdek świata i apokalipsa. Byłem w grupie ludzi, jakiś prepersów zcy coś, i mieliśmy wyemigrować gdzieś. Pakowałem proszek do prania, kiełbasy, jedzenie w puszkach, itp i rzeczy do przetrwania. Była tam też moja ciocia. Mówiłem a co jeśli nas zabiją czy coś. No i jeden gościu był za blisko ognia/ogniska? i chciał upiec hotdoga /kiełbaski, ale umarł, no i niosłem jego ciało, ale jakieś dziwne ono było. Uświadomiłem się.  Biegłem i latałem. Myslałem coś o Atlantydzie a potem widziałem kamienne budynki.
 1 maja, ta sama noc!!

Miałem sen (non-ld), że Zostałem skazany na egzekucję przez Szatana. Byłem w jasnym pokoju, który przypominał publiczny prysznic. Były okna, oraz podłoga z tego co pamiętam miała turkusowe/z pryzmarynu? kafelki albo turkusowo-białe. Były tam też niskie ławki. Szatan miał mnie spalić. W tym śnie, to było coś nie do uniknienia, i ja to jakby zaakceptowałem w pewnym sensie. Na ławkach siedziała moja matka oraz pare innych osób. Nagle Szatan zmienił zdanie, i powiedział, że da mi  (oraz była jeszcze jedna osoba, dziewczyna, ok 13/14 lat, włosy do szyi, tylko że była z jakiegoś powodu w samym staniku i majtkach.) tej dziewczynie bezbolesną śmierć jakimś gazem co jak się go wdycha to się umiera ale ogólnie się tego gazu nie czuje.  Zaczął wypusczać gaz. Zacząlem powoli słabnąć, to miało mnie zabić w ciągu kilku min, najpierw zaczynało się słabnięcie. Ledwo stałem, i siedziała na tej ławeczce mojam atka. Stanąłem przed nią, i napisałem szybko przed nią litery w powietrzu palcami. "LA" "EIM". a ona to przeczytała i się uśmiechnąła. No i potem zacząłem umierąć. Wiedziałem, że umieram. No i oczy mi się zaczały zamykać, no i nagle zaczałem powoli odrywać się od ciała, a pole widzenia zacząło się zmiejszać. Nagle 100% oderwałem się od ciała - czyli to była dla mnie śmierć. Zdałem sobię sprawę, że umarłem i nie da się tego cofnąć. Pomyślałem, że nadal mogę myśleć, ale nie zdziwiłem się tym za bardzo.

 No i potem byłem w galerii handlowej. Byłem po za ciałem i czułem to, to było nie do opisania. Cały czas wierzyłem, że umarłem, bo czułem że byłem po za ciałem. (nie wiem jak to opisać). No i była ze mną ta moja koleżanka, która lewitowała. Mogłem latać  i pojawić się gdzie chce, i miałem dostęp do wszystkiego. Pomyślałem, że mogę też skontaktować się z żywymi. czyli w skrócie, byłem jakby duchem, i wierzyłem, że to jest takie "limbo", wierzyłem, że będę tutaj przed długi (dla mnie) czas, i że to jest miejsce w innym wymiarze w którym czekam, i wierzyłem, że zostanało mi jeszcze jedno życie, i że po jakimś czasię zapomne  wszystko i się reinkarnuje, gdzieś w 2070 czy coś.
Ta galeria handlowa swoją drogą była galerią Magnolia niedaleko ode mnie. 
To było dziwne uczucie, ale jakby to lekko zaakceptowałem.  Ta dziewczyna miała być moją kompanką przez ten czas. Gadaliśmy po angielsku. Zapytałem się o jej płeć wcześniej w ogóle. Nie wiem czemu. No i potem powiedziałem "Do you know that I only have one life left? I had three past lives /except my previous one" ona powidziała "Wow, that is unique" czy coś w tym stylu.  Powiedziała "How did you have only three past lives?" aja do niej "Well, honestly, before the my first incarnation, I feel like I had many lives as bacteria and micro-organisms before incarnating into normal body" powiedziałem do niej potem "How much did you live in your previous life? I lived for 238 years". Było tam lustro i lewitowaliśmy w sklepie. Potem nie wiem co było, ale nagle miałem uczucie zmienienia lokalizacji, pozycji, jakby takiego wrócenia do ciała, to było takie nagle. Widziałem czarne tło przed oczami i szybko otworzyłem oczy.


Nie mogłem w to uwierzyć. Byłem żywy. Nie mogę nawet tego opisac jak ja się czułem. Była 3 w nocy, siedziałem na łóżku i się rozglądałem. Cały czas myślałem, że umarłem, a potem czułem się, JAKBYM dostał drugą czansę. Ten sen i to co było potem zmieniło mój następny tydzień i czułem się trochę dziwnie i inaczej.  Bo to nie było jak sen, to było jak rzeczywistość, jakbym opuścił ciało. Moja interpretacja: Poprostu miałem Non-ld, kiedy umierałem w non-ld, zaczałem mieć OBE i reszta to obe ale ze względu na sen i na rzeczywistość tego obe (opusczenie ciała) i może lekkiego nielogicznego myślenia, myślałem, że naprawdę umarłem, bo opuściłem ciało. 

Potem nie mogłem zasnąć. Miałem cały czas takie jakby rozluźnione mięśnie, i kiedy skupiałem się na moich myślach, to ciągle miałem takie uczucie jakbym miał opuścić ciało czy coś, więc otwierałem oczy i ruszałem rękami. Potem kilka h później miałem LD gdzie sobie latałem, ale to był płytki sen. Potem znowu opuszczałem ciało, zaczało się od konca snu i uczucia takiego zanurzania się a potem lewitacja, ale to było krótike. W ogóle miałem też sen, gdzie byłem na łóżku i mi się woda rozlała i mialem całe mokre łóżko. W tym miejscu co mi się z tydzien temu rozlała.

LD?
Słyszałem fajną muzyczkę. Potem słyszałem dziwne dźwięki i się obudziłem. Wcześniej miałem sen, gdzie robiłem pomnik z kartonu na jakimś obozie. Ktoś napisał na messengerze 'you looked like a jaguar?" a ja do nich 'no, like a lion'. Ten pomnik z kartoku i pudełek miał ok 1 m i wyglądał jakoś tak: 




2 maja
Byłem świadomy, a potem nagle opuściłem cialo. Widziałem mój pokój i lewitowałem nad łóżkiem. W ogóle, to czułem kłucie na środku czoła, myślałem że komar mnie ukąsił czy coś. Przeniknąłem przez okno i widziałem moje miasto, było ciemno.
4 maja, LD
Byłem w starym miejscu zamieszkania, uświadomiłem się, wyleciałem z balkonu a potem wróciłem, no i widziałem, że się budzę.
5 maja
Kłóciłem się z ojcem, byłem w aucie i  Jadłem lody robakowe, ale włosy były na nich, powiedziałem "fuu" i przełamałem je na 2 cześci. W ogóle kw którymś momencie powiedziałem, że oboje mamy 40 lat i ćpamy. Potem widziałem UFO. Uświadomiłem się. Potem był gościu, co wyglądał jak ojciec. Chciałem jakiś sen czy coś. Jechałem w aucie, i tarłem ręce oraz wstawałem i siadałem, bo się budziłem, i chciałem jak najdlużej zostać we śnie. Mówiłem 'szybko, kilka sekund, pokaż mi to' byłem w lesie z nim i nagle się obudziłem.

6 maja
Słuchałem piosenki na Youtubie o nazwie "JEBIEMY" od? ż/żywiec.  Teledysk miał 45k wyświetleń i był podobno inspirowany jakąs piosenką rapera "Young Szumek", brata jakiegoś youtubera czy rapera. Teledysk miał dużo vaporwave, retro oraz koloru fioletowego, a piosenka miała dużo autotune. Była to powolna piosenka trap, nazywała się "Podbijamy Amerykę". Wcześniej zniszczył mi się aparat od iphona, więc powiedziałem "naprawmy to'

7 maja
LD. Doleciałem do domu zmarłej babci. Wcześniej zeskoczyłem z balkonu i próbowałem wspiąć się na autostratę/mosty, ale ktoś na mnie nadopnął. Byłem w mieszkaniu zmarłej babci, i był jakiś chłopiec co nosił kapelusz kowbojski.
Non-ld/LD
Coś gotowałem z kimś na jakieś jedzenie. Byłem w małej kuchni w nawsi, i powiedziałem coś o Stanach i że chce się tam przeprowadzić. Dziewczyna, ok 19 lat co mi pomagała powiedziała "O, też lubie stany". Potem chodziłem sobie, no i zobaczyłem jakiś napis. Pisało tam "May 3".   Próbowałem to rpzeczytać.  Przeczytałem "BDLG' a pisało "DBDL?". No i była grupa dziewczyn, co jarały szlugi. No i powiedziały "Teraz przeczytaj to po polsku" (zinterpretowałem to jako "przetlumacz") i nagle szybko powiedziałem  "Dorosły Ojciec Gówniana Laska" a one się zaśmiały i powiedziały "Tak, bo szcególnie * coś tam *). Było to na dworze, przed jakimś domem. 

8 maja
Zostałem Redcoat'em. (Brytyskim żołnieżem z wojny rewolucyjnej). Byłem w starym miasteczkiu, i latałem na orle. Mogłem zmienić szybkośc oraz szerokość skrzydeł. krzyczeli "Hail 6 rulers/kings!" i widziałem podobno swoje zdjęcie z okresu niemowlęcego, gdzie nosiłem niebieski płaszcz, widziałem to widoku 3 osoby. Ktoś powiedział "Brakuje jeszcze białego".

Wcześniej miałem sen, że niedlugo miał być nowy rok. Miał to być albo rok 2030 albo 2023, a był kwiecień, 12. Byłem na jakimś zebraniu politiczynym, i podobno ktoś mial zrzucić bombę. Widziałem gdzieś tam Kim Jong Una.
LD
Latałem, ale zapomniałem ten sen.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
10 maja, 2023.
LD
Grałem w Minecrafta na jakimś serwerze, latałem nad polanami i w ogóle coś było o Ishowspeedzie, spotkałem go chyba. Potem się uświadomiłem. Latałem sobie. Latałem nad polanami w nawsiach, widziałem drzewa, farmy tp. Coś sobie śpiewałem i mówiłem do siebie. Potem zapytałem się o 'sen' no i nagle zrobiło się ciemno, i widziałem jakąs kaczkę czy coś i coś pisało, "V"? i powiedziałem "v, co to znaczy' no i ktoś powiedział 'tak' no i nagle z nieba zacząły spadać kartki papieru. Był ze mną ktoś i on powiedział "Take time to understand the blue/brown papers' . No i wcześniej mówiłem 'szybko bo się budzę'. Obudziłem się.

11 maja
Wojna rewolucyjna
Walczyłem za kolonię i za niepodległość, no i przychodziły Redcoatsy. Miałem ze sobą muszkiet. Byłem ranny, i uciekałem i schowałem się w jakieś wierzy z kamienia/cegieł. 
Potem LD jechałem na kolorowej drodze 

Non-ld
Moj ojciec zchakował moje konto na Reddicie (mojego alta) oraz wysłał jakieś dziwne i obraźliwe wiadomości do jednego z Adminów reddita, i przez to dostałem bana na tym koncie. Byłem wku*wiony na mojego ojca, i zapytałem się czy zna hasło, a on powiedział "tak' i powiedział, że żaluje, że wcześniej tego nie zrobił.

13 maja
LD
Jakaś dziewczyna porwała i uwięziła mnie oraz innych ludzi w klatkach w jakimś pokoju w szkole. Chciała przekuć nasze serca igłą z jakiś ID czy coś, ID ich gangu, bo to był gang i to była jakby jakaś inicjacja czy rituał. Wcześniej gotowałem mozarella sticks obtaczane w czerwonych Takisach (meksykańskie czipsy). 
Ale udało mi się uciec. Byłem w szkole, a potem byłem na zewnątrz i się uświadomiłem. Latałem jak ptak (dosłownie).

Non-LD gra vr, z tego co wynika o starożytnym egipcie
Grałem w nową grę Assassins Creed dziejącą się w Starożytnym egipcie. (jest już taka, ale to była jakaś inna). Wynika z tego, że to była gra VR i z tamtego snu wynika że to była też gra Full-Dive, bo w tym śnie nie widziałem ekranu/komputera, tylko byłem dosłownie w tej 'grze'.  

Widziałem ocean/morze, i wschód słońca ze wszystkimi kolorami, np. czerwony, mega-realistyczne, a z tyłu w dali bylo widać góry oraz piramidę. Grała taka fajna piękna muzyka z tego co pamiętam filmowa. No i pojawiło się złote lśniące logo "Assassins Creed" na środku i jakas inna nazwa, oraz logo z trójkątem.

Byłem w jakimś mieście.  Widziałem dużo złotych rzeczy i kamiennych budynków. Słyszałem dźwięk fletu, takiego bardzo specyficznego oraz dźwięk jakby dzwonu. Był tam jakiś budynek , chyba z drewna ale nie przerobionego? No i była tam jakaś winda, ale taka prymitywna która była zrobiona ze sznurka (nie cała, tylko używała sznurka). Byłem na niej. 
To było ogromne królestwo. Wszystko było ogromne i bogate. Nic nie wyglądało tak jakby 'staro(żytnie' (typu złamane kamienie, ruiny, itp) tylko nowo zbudowanie i wypolerowanie. 
Było to bardzo realistyczne. Jadłem jakieś jedzenie. Słyszałem że jakiś gościu coś do mnie mówił. Wspinałem sięgdzieś. robiłem też screenshoty wcześniej. Obudziłem się.

LD
jeździłem autem a potem jakieś małe czarne diadostwa jakby z atramentu atakowały mnie. No i myślałem, że zrobią jumpscare czy coś, ale się uświadomiłem i poprostu pozwoliłem im mnie atakować i nic się nie działo. 
14 maja
Dostałem powiadomienie że jest jakaś nowa mapa+challenge/turniej w Brawl Stars oraz oni współpracują z "Rocket games". Nazywało się to "Atlantis". Wszedłem do gry. No i potem to zamieniło się w turnej w realu. 
Miałem jakiś badyl czy coś metalowy z uchwytem, i tym się sterowało i mogłem latać. Jeśli czubek tego dotknął czegokolwiek oprócz monet lewitujących w powietrzu lub przyspieszaczy, raziło mnie to prądem. Były wysokie pokoje, które były lewelami, i musiałem przeleciec przez nie i było tam wyjście, które prowdziło do następnego pokoju - następnego lewelu. to urządzenie bzyczało. Zebrałem 'rakiety' które mnie przyspieszały. Taki gościu który to prowdził powiedział, że nie chciałby żebym dotknął cokolwiek bo to razi prądem. Potem to spowolniło.

LD
Oglądałem nowe mieszkanie, duże mieszkanie z długim balkonem na wysokim piętrze. Byłem w pokoju.  Powiedziałem "Cali Valley!" z takim akcentem. No i nagle się uświadomiłem. Poszedłem na balkon i sobie latałem, prze de mną był duży blok mieszkalny jasnego koloru z balkonami. Noi nagle usłyszałem chór kobiet śpiewających jakąś pieśń, bez żadnych instrumentów i brzmiało to jak coś 'starożytnego' albo 'średniowiecznego'. Nagle balkony zacząły zamieniać się w balkony z białymi "kolumnami" jeśli to się tak nazywa.  Byłem zszokowany.  Widziałem też rzeczy z jasnego kamienia. Wróciłem do tego mieszkania, i to mieszkanie się zmieniło zuopełnie. Dach był wysoko i było dużo przestrzeni, to był bardziej taki korytarz. Ściany były czerwone oraz widziałem dużo czerwonego, czerwe firanki, szmaty chyba były też na ścianach oraz też dużo złota i złotego. Żłote wzorki, widziałem też szkło takie jak w muzeum i jakieś mocno złote rzeczy. Latałem i schodziłem po schodach na dół.  No i nagle o czymś pomyślałem i w ogóle. Budziłem się.

15 maja, 2023
Była  jakaś gra, ta gra się rozgrywała w realu. Była wojna z jakimś potworem i jego wojskiem. oraz widziałem trailer który zamienił się w real. Byłem też jakimś stworem. Zabili mnie no i mózg wyślizgnął się z mojego ciała i widziałem krew, a ja się zbuntowałem czy coś? i chciałem walczyć po jakieś stronie, no i nagle moje ciało się złożyło i zostałem jakimś glutem czy coś. Potem podobno był ttylko jeden wróg no i potem byłem w budynku i używałem jakieś technologi żeby go zlokalizować. Miałem też sen, że taka kobieta z mesa coś do mnie napisała, coś miłego. Potem byłem w szkole i robiłem jakieś zadania, ale po Angielsku. Prawie skończyłem. jakaś dziewczynka ok 6 lat z USA zapytala się co to jest, i pokazała na coś i tam pisało "The Atlanteas *C#1"

17 maja, 2023
Byłem w domu, było to gdzieś w USA czy w jakieś dzielnicy Amerykańskiej w polsce. Widziałem jakieś rózne gadżety. Powiedziałem "jezu, czego oni nie mają w tej Ameryce". Potem się uświadomiłem, i prawie się budziłem, a potem już nie byłem świadomy, no i byłem w jakimś pustym domu i tam było dużo białego.  też gdzieś w USA. Powiedziałem "Does anyone hear me?" "Czy ktoś mnie słyszy?". No i jakieś urządzenie mnie podsłuchiwało. Potem nagle moja ciocia z irlandii do mnie zadzwoniła i powiedziała, że podobno wysłałem jej jakiś post z reddita/instagrama DDLG/MDLB. No i nagle krzyknąłem "WHAT? I'VE NEVER SENT YOU THAT? PLEASE SHOW MEE!". 

LD+..
Byłem w jakimś muzeum weteranów oraz w miejscu, gdzie podobno słońce jest najbliżej ziemii czy świeci prosto w  to miejsce czy coś. Widziałem starożytne budynki z kamienia i to podobno były ruiny jakieś starożytnej cywilizacji. Nagle się uświadomiłem. No i nagle moje nogi zacząły się unosić do góry, do nieba. Byłem prawie że do góry nogami, i poprostu dosłownie z nogami w górze powoli się unosiłem ku niebie, tak jakby coś mnie pchało. No i nagle przestałem widzieć sen. Widziałem jakby czarne tło., no i nagle zacząłem się tak jakby zanużać, w połowie sam to próbowałem przyśpieszyć. Dosłownie tak jakbym zanużał ku podłodze, i byłem po za ciałem. No i nagle w sekundę się tak jakby podniosłem i pojawiłem koło łóżka. Lewitowałem i widziałem mój cały pokój. Słyszałem jakieś szepty.  Powoli lewitowałem i 'latałem' , ale to był zupełnie inny proces - powoli latałem i byłem lekko przechylony do tyłu. Przeniknąłem przez moje drzwi, i wleciałem do sypialni mojej matki. Miała kitkę, gumkę, niebieską koszulkę PUMA (jak się obudziłem taką miała haha) legginsy i siedziała na łóżku. Obok niej były książki i jakieś papiery. Leciała telewizja - wiadomości z niebieskim paskiem. Widziałem godzinę na jej telefonie, no i zacząła gadać przez telefon, ale tylko przez chwilę słysząłem jak gada, a ogólnie to nie było dźwięku. 

LD
Byłem w Iranie i był jakiś turniej gier i ktoś powiedział, że to jest jak Sword Art Online. Im lepiej sobie radzisz, tym dłużej możesz grać. Potem biegłem w jakieś dużej rezydencji po ciemnych drewnianych dużych schodach z czerwonym dywanem (lub czerwono złotym) dywanem na nich. Ktoś powiedział, że to wciąż indokcrynacja, ale nie pozwolimi im nas indoktrycynować. (nie wiem jak się to pisze). No i potem się uświadomilem, ale obudziłem się. Byłem w jakimś pokoju z kolumnami.

18 maja 2023
Byłem jakimś chłopcem o imieniu Liam oraz miałem siostrę o imieniu Sus. Lub bardziej później byłem nim a może na początku bardziej byłem sobą. 
Zostałem porwany przez jakąś organizację i uwięziony w mieszkaniu, w ośrodku jakimś gdzie znęcają się nad dziećmi, eksperymentują na nich itp. Była tam moja matka. Była jedna osoba która była jakby opiekunem czy szefem, nie pamiętam czy to była kobieta czy mężczyzna. 
Trzeba było się słuchać. Był ktoś po mojej lewej stronie a po prawej była moja matka. Stał ten opiekun. Moja matka powiedziała "Widzi pan, on nie jest owcą, zobaczysz że nie jest owcą, nigdy nie był". A ten gościu czy baba powiedziała coś w stylu "Zobaczymy.."  I powiedział do mnie "Dobra owieczka, jesteś dobrą, posłuszną owieczką?" głaskając mnie po głowie jak psa. Ja nic nie powiedziałem, bo by mnie pobił czy coś.  To samo zrobił do osoby po lewej. Powiedział potem, że nie mogę się nie słuchać, i powiedział "Wiesz co? Spójrz na swoją głowę. Masz urządzenie monitorujące twój mózg". I dopiero zdałem sobię sprawe, że miałem biały czepek na glowie z elektrodami. Odczytywało to moje fale mózgowe, i widziałem przed sobą przez chwilę jakie mam fale i taki wykres. Pokazywało MI "70" (70hz) no i nagle się dzwiwiłem i zezłościłem, no i nagle te fale móżgowe obniżyły się do '40hz'. Pokazywało czy mam gamma, beta, itp.
Potem byłem koło kuchni, i powiedziałem "prosze pana/pani, mogę zadać pytanie? a on powiedział "NIE! IDŹ!". Potem postanowiłem uciec. Było na wysokim piętrze. Było tam okno, i wyszkoczyłem z tego okna na niższe okno czy tam balkon, i schodziłem dalej.  Potem uciekałem i skakałem  po jakiś słupach wysoko. Zorientowali się. Potem byłem w jakieś dużej hali, no i powiedzieli, że poszukują 2-letniego chłopca. Nagle zobaczyłem kogoś (mnie?) z widoku 3 osoby. Powiedzieli "Zobaczcie w jakim stanie jest! to on!" no i nagle przyszła moja siostra o imieniu "Sus".. Miała czarne włosy i powiedziałem "Siostra!" i przybiła mi żłuwika.

Wcześniej miałem sen:
Dotarła do mnie paczka. Były to fajerwerki. Powiedziałem "Co będziemy robić" a moja mama powiedziała że nie długo ma urodziny. Powiedziała że tak naprawde ma 2 daty urodzin, i podała jakieś dziwne naukowo brzmiące nazwy. Powiedziała, że zawsze świętowała jej nie-prawdziwe urodziny w jakieś innej dacie, ale ma też jej prawdziwe urodziny, (czyli ten dzień, w którym się urodziła) i właśnie zamieża po raz pierwszy je świętować. Zapytałem się kiedy są jej prawdziwe urodziny (lub może sama mi powiedziała?) poprostu powiedziała "Zgadnij kiedy" a ja powiedziałem "4 lipca?" a ona powiedziała "tak!" a ja się dzdziwiłem. Powiedziała że będziemy robić grilla, hotdogi, szaszłyki i puszczać fajerwerki. 
Wcześniej miałem też sen, gdzie bylem w jakimś multiwersum czy coś, czy mikro-wrzechświecie, no i zobaczyłem stadion od piłki nożnej ale taki mały i mini ludzie. Pomniejszyłem się do ich rozmiaru i bylem na środku stadionu. Stałem przed jakąś dziewczyną i powiedziałem w brytyjskim akcencie "yo, I'm Bri'ish" "It's chewsday innit?" "Harry Po'ah's here" a ona myślala, że naprawde jestem brytyjczykiem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Dziennik snów z całego życia ;] Rulez 50 26,849 28-04-2023, 21:45
Ostatni post: Rulez
  dziennik snów doysoyk Doysoyk 22 620 28-03-2023, 06:46
Ostatni post: Doysoyk
  Dziennik snów Dawida szefer.post 15 369 19-03-2023, 22:03
Ostatni post: szefer.post
  Dziennik snów Sennego Spacerowicza Dream Walker 276 134,948 10-03-2023, 22:11
Ostatni post: Isabela
  Dziennik snów - Howolf Howolf 166 37,968 03-02-2023, 05:36
Ostatni post: Howolf

Skocz do:

UA-88656808-1