Płynąłem przez ocean jakąś łódką ale był spokojny ten ocean, widziałem rekina pływającego później widziałem wystrzeliwujące gejzery z oceanu, czułem lekki strach i adrenalinę. Za tymi gejzerami był jakiś świat inny albo rzeczywistość. Z tego świata za gejzerami postanowiłem lecieć z powrotem no i się udało, leciałem.
Szedłem przez las, las był dosyć spokojny, była lekka mgła i chyba była jesień
Locha z młodymi atakuje mnie ale robię unik, to było obok komisariatu na halembie
Jakiś znajomy mówi mi cześć przy centrum handlowym następnie byłem z Iwoną w centrum handlowym, było tam sporo ludzi chyba wycieczka jakaś. Nie wiem czy nadal to było centrum handlowe ale widziałem jakiś pokój czy gabinet na którym była tabliczka, niestety nie udało mi się z niej zbyt wiele odczytać
Praca, pakowanie do kartonów produktów ( neutralność )
Dom Taty
Goście impreza
Brat ( zazdrość złość )
Mama i tata
Tata piwo w kuchni pił, rozmawiać z nim ( neutralność )
Dziewczyna tulić, trzymac za rece, blizniaczki (miłość, pożądanie )
Lewicowe poglądy ma rodzina gości
Iwona zazdrosna
Byłem w budynku tam gdzie mieszkał Białek, sąsiedzi życzliwi byli ale nie pomocni dali kasę ale nie pomogli mi w problemie jak dostac się na wyższe piętro wieżowca bo wspinałem się po schodach ale napotkałem przeszkodę, potem siedziałem z nimi na klatce na kanapie, kanapa była między schodami
Nękająca mama na peronie chcąca się zabić tabletkami jestem zły powiedziałem że nie, kopnąłem mamę i odszedłem
Widziałem samolot jak wysoko leci, chyba leciał nad azja
Jechałem autem z kimś
Było przyjęcie urodzinowe, była Aga Krawczyk ale chyba nie chciała kontaktu ze mną , tańczyłem, był Kula. Przeprosiłem go za coś i była zgoda między nami
Byłem na jakimś peronie. Agnieszka z pracy dała mi jakieś jedzenie i pojechała, chciała mnie chyba wykiwać w czymś tak czułem.
Widziałem na peronie jeżdżące pociągi
Spotkałem była dziewczyne, miło pogadaliśmy i przytuliliśmy się, to była Michalska
Byłem w banku
Rozmawiałem z tatą i powiedziałem też że wiem o tym spadku
Zuzia z pracy miała mój portfel, biegłem na miejsce gdzie spotkałem Michalską, słyszałem po drodze karetkę, dzwoniłem do Zuzi coś gadałem ale chyba nie słyszała
Byłem na jakiś pagórkach, wszędzie była trawa i mnóstwo szczurów, nic w sumie nie robiły tylko chodziły i skakały
Z kilkoma znajomymi mieliśmy się wybrać do kina, zebraliśmy się w jednym miejscu ale chyba czegoś zapomniałem, miałem po to iść i przyjść z powrotem
Byłem w sklepie, sklep dość duży, trochę ludzi było potem podeszłem do stanowiska mięsnego i chciałem chyba wziąść sobie kupić kiełbase ale chyba były nieświeże, dotknąłem jednej i zrezygnowałem
Byłem w ubikacji w domku taty i gadałem z nim, jadłem też babeczki z orzechami, doszło do bójki i zacząłem go bić bo chyba kazał mi iść tam pomóc w pracy na ogródku a ja nie chciałem
Byłem w krainie fantasy ale takiej strasznej tak czułem, niebo było czarno fioletowe, chyba była burza bo błyskało się, widziałem jakąś potężną postać w chmurach, jakieś domki to chyba była jakaś wioska i bramę dużą żeliwną przed tą wioską
Byłem w obecnej pracy i mówiłem sobie że to jest sen ( niestety świadomości nie uzyskałem )
Pracowałem na śmieciarce z Hugiem i jeszcze kimś, robiliśmy fuche, dostaliśmy pieniądze a dookoła było dużo dzieci i nastolatków
Syn od Huga wziął śmieciarke i jeździł nią, chciał się popisać i jechał zbyt szybko wpadliśmy do lasu , kiedy wyszedłem ze śmieciarki wpadłem do wody wyczułem że tam jest wąż i wtedy mnie zaatakował ale się odmachłem