kajmak
Ubieranie choinki.

Zbliżało się Boże Narodzenie, ubierałem choinkę, drzewko miało bardzo kruche gałęzie łamało się pod ciężarem bombek, część gałęzi opadła na ziemię tłukąc przy okazji bombki. Przez brak gałezi środek ciężkości przesunął się, więc zacząłem przekrzywiać choinkę aby się nie przewracała, łamiąc przy tym kolejne gałęzie. W końcu udało mi się ją utrzymać w pionie, jedkak zamiast choinki pozostał sam badyl.
Spotkałem Grzegorza Brauna na ulicy, zapytałem go czy wolno przerywać swojemu rozmówcy, usłyszałem kilkuminutową odpowiedź w stylu monologu skryby z asteriksa.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Szkolny egzamin.

Byłem w szkole, stałem w kolejce na egzamin ustny, na podłodze i ścianach znajdowały się białe materace jak w pokoju bez klamek. Część osób była bardzo zestresowana, i powtarzała do siebie materiał, część była wyluzowana i leżała na materacach rozmawiając o życiu codziennym. Stałem przedostatni w kolejce, za mną była tylko dziewczyna. Gdy zostaliśmy we dwójkę, powiedziała żebym się położył, wyciągnęła aparat, lampy studyjne i zaczęła robić zdjęcia. Najpierw świeciła światłem o ciepłej barwie, ale szybko przeszła do zimnych, aż temperatura spadła i poczułem gęsią skórkę.

Uwagi

Ostatnio źle sypiam, mam dużo na głowie, ledwo pamiętam cokolwiek. Dzisiaj byłem tak zmęczony że zrobiłem sobie popołudniową drzemkę, co zdarza mi się może raz na rok. Cel na przyszłość: oczyścić umysł przed snem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
(18-07-2020, 20:40 )kajmak napisał(a): Spotkałem Grzegorza Brauna na ulicy


Spotkać Grzegorza Brauna i usłyszeć z jego ust monolog jak to jest być skrybą.  8-> Chyba wiem jaki będzie mój kolejny senny Quest.
(19-07-2020, 20:19 )kajmak napisał(a): Cel na przyszłość: oczyścić umysł przed snem.

Masz jakiś skuteczny life hack na to?
Dlaczego intuicja podpowiada mi, że z tego koszmaru już się nie obudzę? Bo wcale jeszcze nie poszedłem spać a koszmar dopadł mnie na jawie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
(20-07-2020, 01:34 )Rebeliusz napisał(a): Masz jakiś skuteczny life hack na to?

Wczoraj skupiłem się na afirmacji odnośnie zapamiętywaniu snu, później układałem listę rzeczy do zrobienia w LD, i wszystkie myśli starałem ukierunkować na sen. Nie brzmi to jak oczyszczenie, raczej jak wymuszenie, ale miałem lepszy sen niż wczoraj, mimo iż spałem krócej.


Zagadka kryminalna.

Brałem udział w programie w którym do rozwiązania była zagadka kryminalna. Uczestników było ok 10, zarówno dorośli jak i dzieci. Nie rywalizowaliśmy między sobą, działaliśmy wspólnie. Na początku dostaliśmy tekst do przeczytania, w którym ukryte były różnego rodzaju wskazówki, np. do przedmiotów w pokoju które zawierały kolejne wskazówki itp. Po jakimś czasie ustaliliśmy że zabójcą była wysoka, czarna postać, bez kończyn górnych, z której kapała gęsta czarna maź. Ucieszyliśmy się, że rozwiązaliśmy zagadkę, ale ktoś słusznie zauważył że historia którą czytaliśmy pokrywa się z tym co aktualnie robimy. Ktoś spostrzegł, że 3 osoby zniknęły, chwilę później bestia wpadła do pomieszczenia i zaczęła zabijać ludzi po kolei. Gdy mnie dopadła obudziłem się.

Tajna baza wojskowa.

Jechałem po idealnie płaskim osiedlu na którym były tylko parterowe budynki, do tego działki między ulicami były kwadratowe, podzielone na 4 obszary, na których znajdowały się takie same budynki. Po prawej widziałem 4 biedronki, po lewej 4 lidle, dalej 4 szkoły, a obok 4 place zabaw, wszystko oddzielone ogrodzeniem i ułożone jak od linijki. Wszedłem do lidla, okazało się że była to ukryta baza wojskowa, na wejściu była bramka jak na lotnisku, żołnierz kazał mi podnieść ręce do góry i przez nią przejść. Ociągałem się, a on wyciągnął broń i zaczął do mnie mierzyć, wiedziałem że nie żartuje, więc się pospieszyłem. W kolejnym pomieszczeniu inny żołnierz zapytał mnie o pesel, powiedziałem go z pamięci, a on zaczął krzyczeć że jest niepoprawny i próbuję go oszukać. Powiedziałem że na pewno jest dobry, a on że wie o tym, tylko mnie sprawdzał. Potem kazali mi usiąść przed panią, która wypytywała mnie co tu robię, odparłem zgodnie z prawdą że przyszedłem na zakupy, ona zdziwiona powiedziała że pomyliłem budynki, i żebym poszedł naprzeciwko.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Tropikalna wyspa z piramidą.

Byłem na tropikalnej wyspie, na której nie było żadnych drzew, tylko niskie krzewy i trawa. Pośrodku znajdował się pagórek na którym budowana była piramida w stylu Azteków, na którą można było się wspiąć. Robotnicy wznosili kolejne piętra, choć budowla wyglądała na skończoną. Był straszny skwar i ani grama cienia. Odzyskałem świadomość, spojrzałem na swoje ręce, wyglądały normalnie, próbowałem wyczarować lusterko chowając dłoń za plecy intensywnie myśląc o nim, lecz się nie udało. Budowniczy stojący obok miał okulary przeciwsłoneczne w których się przejrzałem i wyglądałem zwyczajnie. Upał był niemiłosierny, musiałem robić daszek z dłoni, ponieważ tak jaskrawe światło powodowało u mnie trudności w koncentracji, i bliżej nieokreślony ból. Pogoda nie dała mi się skupić na LD, a próby jej zmiany przez zamknięcie oczu i ponowne ich otworzenie myśląc o chłodzie nic nie dały. Zacząłem chodzić wokół piramidy, bo przecież z drugiej strony musi być cień, jednak słońce podążało za mną i nawet po drugiej stronie światło wciąż padało bezpośrednio na mnie.

Uwagi

Mam wrażanie że podświadomość za wszelką cenę stara mi się utrudnić świadome śnienie, wcześniej postacie ze snu mnie zaczepiały i próbowały skupić moją uwagę na sobie, a teraz warunki atmosferyczne i problem z jaskrawym światłem. Zobaczę co przyniesie przyszłość.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Zawsze tak jest, to musi być naturalny mechanizm ochronny. Istnieją sposoby, żeby pójść z podświadością na kompromis, opisywałem je tu i ówdzie na forum :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Zbieranie gałęzi, karnawał.

Trwała burza, bardzo mocno wiał wiatr. Gdy się pogoda unormowała, sąsiadka wyszła na dwór i zaczęła zbierać gałęzie na opał, postanowiłem jej pomóc. Znalazłem się na karnawale, dookoła muzyka i kolorowo poprzebierani ludzie. Zepsuł mi się motocykl i szukałem osoby, która by mi pomogła. Na słupie zauważyłem ogłoszenie z numerem telefonu do mechanika, jednak hałas był tak duży, że musiałem się oddalić, aby móc swobodnie porozmawiać. Okazało się, że to była kobieta, i znajduje się na imprezie, ustaliliśmy, że spotkamy się obok wieży. Gdy doszedłem na miejsce, powiedziała, że dzisiaj jest szczególny dzień i nie będzie brudzić sobie rąk przy naprawie, zamiast tego złapała mnie za rękę i zaczęliśmy tańczyć.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Dziecko w mieszkaniu, budowa domu kolegi.

Siedziałem w mieszkaniu, siostra przyszła z dzieckiem, i powiedziała żebym się nim opiekował, bo ona idzie coś załatwić. Dziecko nie potrafiło nawet chodzić, zostałem z nim sam. Z pomocą przyszedł kolega, który postawił rusztowanie pod oknem i powiedział żebym zszedł mu pomóc. Położyłem dziecko do kołyski i zszedłem na ziemię. Kolega budował dom i postanowił sprawdzić wytrzymałość rusztowania kładąc na niego kolejne worki z cementem. Ułożyliśmy ze 20 worków i wciąż wszystko stało stabilnie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Plus za stabilny sen.
STOP promocji ideologii neuroróżnorodności
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Podróże w czasie.

Jechaliśmy z ekipą rowerami, ktoś rzucił temat podróży w czasie, jako jedyny powiedziałem że to możliwe i że sam potrafię to robić. Oczywiście nikt nie dał wiary, więc postanowiłem to udowodnić, przeniosłem się w czasie kilka minut wstecz i powiedziałem im że właśnie się przybywam z przyszłości. Nikt mi nie uwierzył bo dla nich to wydarzało się pierwszy raz. Postanowiłem jeszcze raz cofnąć się o kilka minut, tym razem zapamiętując kilka szczegółów na naszej drodze, nietypowych pieszych i kolory kolejnych samochodów. Cofnąłem się jeszcze raz i gdy doszło do rozmowy o czasie część osób mi uwierzyła. Potem zjawiła się policja, zaczęła do nas mierzyć z broni, kumpel podniósł ręce do góry, położył się na ziemi, skuli go i zapakowali do radiowozu, ze mną zrobili to samo, reszta uciekła.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1