18-07-2020, 20:40
Ubieranie choinki.
Zbliżało się Boże Narodzenie, ubierałem choinkę, drzewko miało bardzo kruche gałęzie łamało się pod ciężarem bombek, część gałęzi opadła na ziemię tłukąc przy okazji bombki. Przez brak gałezi środek ciężkości przesunął się, więc zacząłem przekrzywiać choinkę aby się nie przewracała, łamiąc przy tym kolejne gałęzie. W końcu udało mi się ją utrzymać w pionie, jedkak zamiast choinki pozostał sam badyl.
Spotkałem Grzegorza Brauna na ulicy, zapytałem go czy wolno przerywać swojemu rozmówcy, usłyszałem kilkuminutową odpowiedź w stylu monologu skryby z asteriksa.
Zbliżało się Boże Narodzenie, ubierałem choinkę, drzewko miało bardzo kruche gałęzie łamało się pod ciężarem bombek, część gałęzi opadła na ziemię tłukąc przy okazji bombki. Przez brak gałezi środek ciężkości przesunął się, więc zacząłem przekrzywiać choinkę aby się nie przewracała, łamiąc przy tym kolejne gałęzie. W końcu udało mi się ją utrzymać w pionie, jedkak zamiast choinki pozostał sam badyl.
Spotkałem Grzegorza Brauna na ulicy, zapytałem go czy wolno przerywać swojemu rozmówcy, usłyszałem kilkuminutową odpowiedź w stylu monologu skryby z asteriksa.