Fallen Dreams
Eh... To chyba lenistwo. I poniekąd brak chęci + słaba pamięć snów..

Najlepiej by chyba wrócić do derealizacji. Była u mnie już naprawdę rozwinięta i dawała duże efekty. Ale.. sam nie wiem, chyba zaczynałem widzieć to jako coś dziwnego a nawet szkodzącego. Faktem było że do tej techniki trzeba było się zmusić, już tak za bardzo mi to nie wychodzi, a masa negatywnych TR'ów wcale w tym nie pomaga, już nie pamiętam kiedy wyszedł mi pozytywny TR w śnie nieświadomym..

A może odejście CosmicKid'a mi zaszkodziło bo pusto w tym dziale "Notatnik" jeśli chodzi o nowe posty. No i dzielenie sukcesami już tak nie cieszy. A może to była nie do końca świadoma rywalizacja.. w każdym razie już jej nie ma :(

Ok.. koniec gdybania.

<<================== 17 Grudnia ==================>>

Z wieczornej drzemki. Miałem spać 2h ale oczywiście zaspałem i spałem jakieś 3,5h. Sen słabo zapamiętany (znowu uczucie że w śnie pamiętałem więcej) ale... muszę wrócić do dziennika bo przerwa trwa za długo.

"Math Chalenge"

Miałem iść na kółko z matematyki i w drodze do szkoły spotkałem matematyczkę. Pamiętam że trochę błądziłem, później w szkole też.
Kółko było organizowane na odkrytej szatni. Trochę dalej siedziało 2 kolegów, którzy później na pytanie nauczycielki do osób z kółka, odpowiedzieli żartem jednosłownym, ale nie pamiętam treści, raczej nie było to śmieszne.

Pani od matematyki miała urządzenie przypominające tablet jednak jego jedyną rolą było zapisywanie obliczeń,wzorów w nieczytelnej formie. Biały tekst na czarnym tle. Dała książkę z zadaniem. Spytałem się czy mam to zapisać w takiej formie jak w tym urządzeniu, potwierdziła. Myślałem wtedy że ciężko będzie, i nie wiem czy sobie poradzę.

<<==============================================>>

Poza tym, zaraz po rozpoczęciu wolnego zamierzam podjąć chalenge jak najdłuższego czasu bez snu. Na pewnym etapie człowiek doświadcza derealizacja i depersonalizacji co będzie przydatnym doświadczeniem :D I ogółem to będzie ciekawe doświadczenie :D
Jeden user z sąsiednich for, nie spał 72h. Pisał później że derealizacja nie ustąpiła całkowicie. Jakieś jej oznaki pozostały, ale działało to prawdopodobnie skojarzeniowo.
Ale jeśli coś w tym jest, to przyda mi się :D
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 18 Grudnia ==================>>

Zasypianie zacząłem kiedy było 3h do budzika. Miałem wrażenie że zasypiałem i po chwili się budziłem. W końcu nie wiem ile spałem, ale chyba gdzieś ok. 2,5h. Pamiętam motywy 2 snów.

W pierwszym śnie byłem na statku. Później znalazłem się z dala od statku ale miałem go na widoku, chciałem do niego wrócić ale nie mogłem.

W drugim śnie szedłem na sprawdzian z informatyki ( coś z programowaniem, nie dziwne jak przez 2h trochę przed snem programowałem) a prowadziła je pani od matematyki. Sam sprawdzian toczył się za drzwiami jednego mieszkań z bloku. W jego trakcie podszedł do nauczycielki jakiś chłopak i powiedział że umarł mu brat (chyba) i wyglądało jakby te zadania miały mu w czymś pomóc..
Pamiętam jeszcze że w drodze na ten sprawdzian, w pewnym momencie się cofnąłem i zobaczyłem moją drogę od drugiej strony. Bardzo się zdziwiłem.

<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 19 Grudnia ==================>>

Z popołudniowo-wieczornej drzemki. miałem spać 3h ale te 3h bardzo szybko, żadnych snów, musiałem sobie jeszcze pospać. I nie żałuje. Ciekawy sen, który niestety słabiej już pamiętam, który przerodził się w sen o WILD i ciekawe LD.

"YouTube: controled films"

W tym śnie pojawiły się na YouTube 2 nowości. Pierwszej nie pamiętam. Druga była oparta na pośrednie tworzenie kontynuacji filmów przez fanów, przez wybieranie różnych opcji. Film był ciekawy, ale go też słabo pamiętam. Było tu trochę zabijania, był assasyn :3 Szkoda snu : /

W którymś momencie sceneria i fabuła się zmieniła. Byłem w swoim pokoju i razem z kolegą prawdopodobnie obserwowaliśmy proces zasypiania. Po dłuższym momencie powiedziałem zirytowany do kolegi "I co? Nic się nie dzieje?" On odrzekł że dzieje się, widzi różne halucynacje. W tym momencie automatycznie mi załączyły się fałszywe hipnagogi. Wprawdzie nie było tutaj hipnagog wzrokowych, ale pomyślałem że jakimś sposobem odblokowały mi się hipnagogi, zapominając że je mam ale nie wzrokowe.
Przeważały hipnagogi kinestyczne, ktoś usiadł koło mnie, coś mówił i czułem jego dotyk. Trochę się zlękłem ale po chwili przyjąłem to ze spokojem. Zaraz czułem spadanie, jakbyś spadał pionowo do ziemi.
Poczułem również obecność mojego 3 letniego siostrzeńca. Ale nie oglądałem się.

Aż przyjąłem że jestem już we śnie i otworzyłem oczy. Od razu poleciałem do okna jak to mam zwyczaju i już zobaczyłem że na dworze ciemno, myślałem że będę musiał kombinować żeby przywołać dzień. W tym też momencie oceniłem jakość, wydawała się dobra a przyjrzałem się parapetowi i wyglądał jak tekstura z gry z 2000 roku. Zastanowiłem się też (czasem myślałem o tym na jawie) czy że robię wszystko jak najszybciej to oznaka słabej świadomości, ale jeśli to zauważyłem i oceniłem, to wychodzi że nie.

Wyszedłem na dwór, nie było nocy, było późno- popołudniowe światło. Jakość była bardzo dobra, nie tylko wzrokowa, czułem zmysł dotyku na stopach kopiących w piasek na ziemii. Byłem przekonany że jestem w LD wywołany pełnym WILD'em, ale jak widać na rękę :)

Byłem przed domem, poleciałem do przodu i znalazłem się w zasłoniętej od góry przestrzeni otoczonej kamienii. Wyjrzałem za róg i zobaczyłem kamienny kościół, który właśnie budują. Od razu skojarzyłem to z kościołem, który budowali przed moim starym domem. W oddali było kilka gór z korkiem na górze. Podleciałem bliżej do tego kościołu i przyjrzałem się z bliska. Nie wiem czy kościół się zmienił (chyba tak) ale był teraz drewniany. Przyjrzałem się dokładnie tekturze. Z zewnątrz było to powyginane drewno, którego gdzieniegdzie brakowało. Drewno było czerwone z wyraźnymi śladami zarysowania, gdzie było białe. Zadziwiałem się nad jakością i twórczością podświadomości.

Na górze był ten korek. Próbowałem się tam dostać, najpierw od środka. W dachu brakowało paru belek i sądziłem że przez nie przelecę ale w ostatnim momencie zatrzymałem się. Spróbowałem od góry. Nie doleciałem na dach bo sufit z kamieni był na poziomie dachu. Ale udało mi się być na tyle żeby dotknąć tego korka. Zdziwiłem się bo korek był ze skóry. Pociągałem za niego i był elastyczny, do złudzenia przypominający korek wykonany ze skóry :D

Zszedłem z kościołu, po drodze stosowałem technikę stabilizacyjną Incestus'a bo przeczuwałem wywalenie. Trochę jeszcze pochodziłem i wywaliło mnie.
Chwilę po obudzeniu jeszcze myślałem że to był WILD i chciałem wrócić ale od razu się poruszyłem. Ah, no i byłem spocony ale po każdym LD'ku tak mam. Zastanawia mnie jednak czemu kiedyś tak nie było.

<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Ładnie :) Mi się wydaje, że kiedyś mieliśmy krótsze LD i gorące ciało nie oddawało jeszcze ciepła przez pot. Zresztą z długich snów o LD czy snów o zasypianiu też budzę się ciepły, więc jak poprzedzają one LD to tym bardziej się człowiek spoci.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 21 Grudnia ==================>>

Ostatni sen przed chalengem nie spania :D
Spałem 17h xD Żeby mieć pewność że obniżę czasu mojego chalengu przez jakiś niedobór snu przed.


"Flying on Dragon"

Latałem na smoku, który co jakiś czas zmieniał wygląd, nad zieloną krainą. Fajne uczucie. Na początku leciałem chyba na szczerbatku z bajki Jak wytresować smoka, później na Chalizardzie a później na podobnym pokemonie z czułkami, nie wiem jak się nazywa bo nie oglądam pokemonów i zdecydowanie za często mi się śnią...

Później chodziłem z częścią mojej klasy i wiedziałem że to sen ale za nimi podążałem. Byłem przed sklepem w mojej miejscowości, było ciemno. O czymś myślałem po czym sobie powiedziałem "pamiętaj że to sen". Odłączyłem się od fabuły bo wiedziałem teraz że nie jest to warte LD. Wyszedłem na ulicę i zastanawiałem się co zrobić. A tu nagle w moim kierunku jedzie tir. Więc pomyślałem żeby się położyć i poczekać jak przejedzie. Tak też zrobiłem. Czekałem aż tir przejedzie, wszystko szło po mojej myśli kiedy to tir zaczął mnie ciągnąć i "jechałem" razem z nim. Wyrwałem się i odleciałem. Gdzieś tutaj się obudziłem.

Widać ta sama sytuacja co w ostatnim LD Damiana. LD poprzedzony snem o LD. Ten LD był powyżej 10h snu jednak biorąc pod uwagę mój niedobór snu z ostatnich 2 dni, nie był taki płytki :)

Spałem długo, było dużo snów ale żadnego nie zapisywałem. Miałem wrażenie że w niektórych miałem powierzchowną świadomość że to sen.

W ostatnim śnie byłem z bratem, ciotecznym bratem i kimś jeszcze i trwała apokalipsa zombie. Płuły jakimś kwasem, który po kontakcie ze skórą zamieniał człowieka w zombie. Bazę mieliśmy w mojej szkole, była pusta.

Od drugiego dnia bez snu jadę z derealizacją :D
<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 26 Grudnia ==================>>

Przez ostatni tydzień miałem 2 podejścia do chalengu nie spania. Za pierwszym wytrzymałem tylko 1d10h, za drugim (czyli zakończony tego dnia) jeszcze mniej. Trudniejsze niż sądziłem. Następny chalenge w ferie czyli za 3 tygodnie :)
W snach pomiędzy chalengami trochę pamiętałem ze snów ale chyba znowu wzięło mnie lenistwo. Ok... ogarniam się.
Dzisiaj jeszcze krótki wpis.


W pierwszym śnie miałem lekcje SO na normalnej sali. W zeszycie było zapisane jakieś zadanie.

W drugim Byłem przed domem mojej babci, na łące. Było dużo drzew. Kminiłem nad drogą wyjścia. To wyglądało jakby było to zaplanowane.

<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 27 Grudnia ==================>>

Ciekawa noc. Wczoraj spałem po nieudanym chalengu (czyli po 1 dniu i paru godzinach bez snu) przez jakieś 6h spałem, czuwałem jakieś 6h i spałem jakieś 6h (666, przypadeq? Nie sondzę ;_;).
Wbrew moim oczekiwaniom miałem dużo snów i było w nich dużo świadomości. Przez ten czas miał miejsce pozytywny TR i bardzo krótkie LD po którym chyba straciłem świadomość i negatywny TR (a już miałem nadzieje że znowu działa ._.) i dużo snów szkolnych. Ale nie wyspałem się. Budziłem się kilka razy nie przerywając fazy REM (widocznie) i dziwiąc się że minęło tak mało czasu od ostatniego przebudzenia a sen był długi.


"Windows death command"

Byłem w pokoju rodziców i miałem coś zrobić na laptopie taty, kiedy ten był obok. Otworzyłem właściwości jakiejś aplikacji i w polu ścieżki dopisałem jako parametr jakieś dziwne litery (dopisałem je naraz) i zatwierdziłem. W windowsie zapanował chaos spowodowany pomieszaniem liter. Tata się wkurzył, powiedziałem mu żeby zresetował laptop.

Tak też zrobił. Przy uruchomieniu wyskoczył checkdisk. Powiedziałem żeby zaakceptował ale nie posłuchał mnie. Przy uruchamianiu gdzie nie gdzie pojawiały się jeszcze jakieś dziwne litery. Myślałem że będzie to samo ale naprawił się.

Zmiana akcji, nie jestem pewien czy to ten sam sen. Jestem przed moim blokiem w starym mieście. Opowiadam komuś tą sytuacje. Pomyślałem że to może być sen. Zrobiłem TR - pozytywny.Zdziwiłem się. Spojrzałem przed siebie, obraz był ostry, bez jaskrawości. Zaraz trochę się pogorszył. Chyba kawałem przeleciałem i straciłem świadomość.

Dopiero po jakimś czasie gdy obudził mnie telefon przypomniałem sobie że się uświadomiłem. Co się prawie nigdy nie zdarza. Prawie zawsze wybudzam się po LD.

"Fallen Leaf has been found"

Sala komputerowa. Siedzę w drugim rzędzie, w drugiej ławce, czyli tak gdzie zawsze siedzę. W pierwszej ławce w pierwszym rzędzie siedzi kolega z otworzonym forum psajko. Byłem bardzo niezadowolony, wręcz czułem lekki strach że znajomi znaleźli te forum i zaraz pewnie znajdą mnie. Tak też się stało, na jego monitorze widniał otworzony mój profil z aktualnym zdjęciem profilowym. Śmiał się.

W 3 rzędzie w pierwszej ławce siedziały 3 koleżanki. Też się trochę śmiały. Zastanawiałem się czy śmieją się z ilości postów czy postów na dzień czy faktu że mam konto na takim forum.

Jednak od dłuższego czasu myślałem "Na szczęście pewnie to tylko sen". Zrobiłem TR - negatywny. Zdziwiony i trochę ze strachem ponawiałem TR'y a mój strach rósł. Aż obudziłem się uświadamiając sobie że jest wolne.

"Exercises"

Lekcja angielskiego. W śnie byłem na 3 lekcjach angielskiego. Na każdej mieliśmy zadawane ćwiczenia w ćwiczeniówce. Siedziałem w ostatniej ławce w pierwszym rzędzie. Na pierwszej lekcji ćwiczeń nie robiłem a na koniec lekcji pani wzięła moją ćwiczeniówkę ale chyba nie dostałem jedynki, tylko słowną uwagę. Powiedziała że następnym razem mam mieć ćwiczenia.

Na drugiej lekcji robiłem ćwiczenia bo wiedziałem że weźmie mi ćwiczeniówkę. Potem podszedłem do koleżanki obok. Powiedziałem sytuację, ona skomentowała prostym "lol".

Na 3 lekcji podszedłem do chłopaków w drugim rzędzie, pierwszej ławce. Nie byli z mojej klasy. Ten z lewej zapytał mnie co jest potrzebne do zadzwonienia. Nie pamiętam rozmowy jednak miała ona ciekawy klimat, trochę logiczny i trochę nawet filozoficzny. Ja odpowiedziałem że zasięg będąc pewny że o to chodziło. Dopowiedział jeszcze coś. Myślałem że źle wypadła ta rozmowa ale powiedział żebym się przysiadł.

Poszedłem po krzesło z ostatnich ławek. Gdy się dosiadłem, pomyślałem że są jeszcze miejsca a ja dosiadłem się do dwójki.

Na koniec lekcji jeszcze na szybko robiłem ćwiczenia chociaż po jakimś czasie pomyślałem że i tak mi ćwiczeniówki nie weźmie bo mam już ocenę. Gdy dzwonek zadzwonił, ja ostatni wychodziłem z klasy. Śpiesząc się wrzucałem jakieś kawałki papieru do zeszytu.

Ćwiczenia zdawały się być jak z zerówki. Były ćwiczenia gdzie trzeba było coś zamalować, np. gradient z szarego do czarnego.
Wydaje mi się też że miałem przypuszczenia że to może być sen a nawet tak myślałem. Jednak po obudzeniu się to nie zgadzało.

<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 28 Grudnia ==================>>

Miałem zrobić WBTB po 6h snu ale chęć dalszego spania wygrała. Po tych 6h budziłem się co sen. Sny były bardzo ciekawe, w każdym była jakaś akcja. Pierwsze po obudzeniu dobrze pamiętałem, ale lenistwo znowu się udzieliłem i teraz żałuję bo mało pamiętam. Spałem długo bo chciałem wyśnić więcej, i nie żałowałem przespanych kolejnych godzin. Ale późniejsze sny pamiętałem po obudzeniu już gorzej.

Motywy, które pamiętam:

1. Moja dawna koleżanka była osobą która podkładała głos Harmionnie w HP.
Pamiętam jakąś salę na którą przyszedłem i były tak jakieś ćwiczenia.

2. Zgłosiłem się do zadania z dodatkowego kółka z polskiego bo miałem słabe oceny. Miałem do szkoły przynieść papier techniczny i strój kosmonauty z urządzeniem przy masce, które miało zamieniać wodę w lód i na odwrót. Łaziłem z kimś po jakimś mieście. W koło niebezpiecznie, gangi. A moim zadaniem było dostać się do sklepu.

3. Sen oparty o anime Naruto. Była to jakaś gala emitowana na żywo w telewizji. Byłem Naruto w trybie Kyubiego. Byłem bardzo niezadowolony że to nie ja dostałem główną nagrodę i próbowałem ją ukraść Tsunade. Na nieszczęście ona miała broń. Ale i tak mi się udało.

4. Sen o studiach, które ani trochę nie przypominały studiów. Zostałem przywieziony z innymi osobami w moim wieku (byłem tu trochę starszy) autokarem. Byliśmy więzieni w pokojach i uwalniałem innych.

Za długo spałem i chyba z każdym snem zapominałem poprzednie : /

<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 29 Grudnia ==================>>

Odczuwam jakąś zmianę w moich snach od 3 dni. Stały się ciekawsze.

"All in one"

W moim domu (który nie przypominał mojego domu) miałem duże pomieszczenie w którym zorganizowałem różne atrakcje. Po pierwsze można było tutaj grać w teleturniej. Stałym bywalcem turnieju była postać ze świata według kiepskich, gruby gościu, postać epizodyczna, nie pamiętam jak się nazywał.
Zasady były proste. Ludzie obstawiali, wyskakiwało pytanie i ktoś zgadywał. Jeśli zgadł zabierał wszystko ze stołu (pamiętam jak ten gruby gościu rzucał się na monety ._. ).

Planowałem tu też wstawić siłownię. Były już podstawowe urządzenia do ćwiczeń ale w planach miałem rozbudowę.
Była tu też osobna sala do ćwiczeń dla kobiet miała ona ukryty cel. W pomieszczeniu były ukryte drzwi, które zlewały się ze ściany tak że były nie widoczne. Nie mogłem dopuścić żeby znalazła je moja mama. A w środku był telewizor z podglądem na ćwiczące panie i krzesło dla onanizujących się panów...

Meh... pamiętam sceny z innych snów ale ciężko skleić to w jakąś logiczną całość.

<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
<<================== 30 Grudnia ==================>>

Postanowiłem spróbować WBTB Matiska. 2h snu rano, 5h popołudniu co miało dać dużą świadomość w nocy. Już wcześniej stosowałem podobne WBTB nie w ramach techniki.
W ostatnim śnie popołudniu na krótko się uświadomiłem


Lekcja w-f'u. W-F'ista czytał oceny. Na pierwszy ogień wyczytał mnie i powiedział że mimo że miałem proponowaną nieklasyfikację i chodziłem na lekcje to i tak ostatnie unikałem. Byłem myśli że nie uniknąłem żadnej, były wtedy zastępstwa itp.

Siedzieliśmy wszyscy na podłodze a po prawej na ławkach dziewczyny. Pan stał daleko ale widziałem jak do "dst" dopisał "n" na początku. Olśniło mnie że może to być sen (tego dnia wprowadziłem trochę derealizacji). TR pozytywny.

Pojawiłem się w moim starym pokoju. Jasno niebieskie ściany, wydawało się pusto. Od razu skojarzyłem że teraz pewnie jest rano i stwierdziłem że mam wysoką świadomość że sobie to przypomniałem... Odwróciłem się w kierunku okna z zamiarem wyskoczenia. Tutaj poczułem jakieś wibracje od środka, przeczuwałem wywalenie. Było bardzo wysoko, wyżej niż powinno. Kilka pięter niżej widziałem mojego brata ciotecznego na parapecie przed oknem myjącego szybę. Widok był dobry. Skoczyłem, wibracje znowu nastąpiły i mnie wywaliło.

W sumie straciłem dużo LD bo od razu po uświadomieniu skakałem z okna... Następnym razem muszę się ogarnąć.

<<==============================================>>
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  dreams.tar.bz2 cosmic. 30 6,354 25-04-2023, 11:29
Ostatni post: cosmic.
  夢 Skipper's dreams 夢 Skipper 68 64,536 19-08-2022, 22:08
Ostatni post: Isabela
  Magic dreams notepad. AstroHunter 50 5,845 01-06-2022, 01:09
Ostatni post: AstroHunter
  My Dreams waldek5 5 2,759 13-06-2018, 14:38
Ostatni post: waldek5
  Vyper's dreams RedVyper91 8 2,958 28-04-2018, 23:16
Ostatni post: RedVyper91

Skocz do:

UA-88656808-1