17-12-2013, 23:17
Eh... To chyba lenistwo. I poniekąd brak chęci + słaba pamięć snów..
Najlepiej by chyba wrócić do derealizacji. Była u mnie już naprawdę rozwinięta i dawała duże efekty. Ale.. sam nie wiem, chyba zaczynałem widzieć to jako coś dziwnego a nawet szkodzącego. Faktem było że do tej techniki trzeba było się zmusić, już tak za bardzo mi to nie wychodzi, a masa negatywnych TR'ów wcale w tym nie pomaga, już nie pamiętam kiedy wyszedł mi pozytywny TR w śnie nieświadomym..
A może odejście CosmicKid'a mi zaszkodziło bo pusto w tym dziale "Notatnik" jeśli chodzi o nowe posty. No i dzielenie sukcesami już tak nie cieszy. A może to była nie do końca świadoma rywalizacja.. w każdym razie już jej nie ma
Ok.. koniec gdybania.
Z wieczornej drzemki. Miałem spać 2h ale oczywiście zaspałem i spałem jakieś 3,5h. Sen słabo zapamiętany (znowu uczucie że w śnie pamiętałem więcej) ale... muszę wrócić do dziennika bo przerwa trwa za długo.
"Math Chalenge"
Miałem iść na kółko z matematyki i w drodze do szkoły spotkałem matematyczkę. Pamiętam że trochę błądziłem, później w szkole też.
Kółko było organizowane na odkrytej szatni. Trochę dalej siedziało 2 kolegów, którzy później na pytanie nauczycielki do osób z kółka, odpowiedzieli żartem jednosłownym, ale nie pamiętam treści, raczej nie było to śmieszne.
Pani od matematyki miała urządzenie przypominające tablet jednak jego jedyną rolą było zapisywanie obliczeń,wzorów w nieczytelnej formie. Biały tekst na czarnym tle. Dała książkę z zadaniem. Spytałem się czy mam to zapisać w takiej formie jak w tym urządzeniu, potwierdziła. Myślałem wtedy że ciężko będzie, i nie wiem czy sobie poradzę.
Poza tym, zaraz po rozpoczęciu wolnego zamierzam podjąć chalenge jak najdłuższego czasu bez snu. Na pewnym etapie człowiek doświadcza derealizacja i depersonalizacji co będzie przydatnym doświadczeniem I ogółem to będzie ciekawe doświadczenie
Jeden user z sąsiednich for, nie spał 72h. Pisał później że derealizacja nie ustąpiła całkowicie. Jakieś jej oznaki pozostały, ale działało to prawdopodobnie skojarzeniowo.
Ale jeśli coś w tym jest, to przyda mi się
Najlepiej by chyba wrócić do derealizacji. Była u mnie już naprawdę rozwinięta i dawała duże efekty. Ale.. sam nie wiem, chyba zaczynałem widzieć to jako coś dziwnego a nawet szkodzącego. Faktem było że do tej techniki trzeba było się zmusić, już tak za bardzo mi to nie wychodzi, a masa negatywnych TR'ów wcale w tym nie pomaga, już nie pamiętam kiedy wyszedł mi pozytywny TR w śnie nieświadomym..
A może odejście CosmicKid'a mi zaszkodziło bo pusto w tym dziale "Notatnik" jeśli chodzi o nowe posty. No i dzielenie sukcesami już tak nie cieszy. A może to była nie do końca świadoma rywalizacja.. w każdym razie już jej nie ma
Ok.. koniec gdybania.
<<================== 17 Grudnia ==================>>
Z wieczornej drzemki. Miałem spać 2h ale oczywiście zaspałem i spałem jakieś 3,5h. Sen słabo zapamiętany (znowu uczucie że w śnie pamiętałem więcej) ale... muszę wrócić do dziennika bo przerwa trwa za długo.
"Math Chalenge"
Miałem iść na kółko z matematyki i w drodze do szkoły spotkałem matematyczkę. Pamiętam że trochę błądziłem, później w szkole też.
Kółko było organizowane na odkrytej szatni. Trochę dalej siedziało 2 kolegów, którzy później na pytanie nauczycielki do osób z kółka, odpowiedzieli żartem jednosłownym, ale nie pamiętam treści, raczej nie było to śmieszne.
Pani od matematyki miała urządzenie przypominające tablet jednak jego jedyną rolą było zapisywanie obliczeń,wzorów w nieczytelnej formie. Biały tekst na czarnym tle. Dała książkę z zadaniem. Spytałem się czy mam to zapisać w takiej formie jak w tym urządzeniu, potwierdziła. Myślałem wtedy że ciężko będzie, i nie wiem czy sobie poradzę.
<<==============================================>>
Poza tym, zaraz po rozpoczęciu wolnego zamierzam podjąć chalenge jak najdłuższego czasu bez snu. Na pewnym etapie człowiek doświadcza derealizacja i depersonalizacji co będzie przydatnym doświadczeniem I ogółem to będzie ciekawe doświadczenie
Jeden user z sąsiednich for, nie spał 72h. Pisał później że derealizacja nie ustąpiła całkowicie. Jakieś jej oznaki pozostały, ale działało to prawdopodobnie skojarzeniowo.
Ale jeśli coś w tym jest, to przyda mi się
let's worship cats