Zauważyłem że te spontaniczne WBTB nic mi nie dają. Możliwe że moja pamięć snów jest jeszcze mało rozwinięta i po prostu nie pamiętam ze LD miało miejsce.
Ogolnie stwierdziłem że codzienne wpisy w relacji są w sumie zbyteczne.
Będę od teraz zamieszczał posty od czasu do czasu lub w przypadku jakiegoś fantastycznego odkrycia xd. Możliwe również że ograniczę się po prostu do czegoś takiego jak podsumowanie danego miesiąca.
Przez ostatnie dni zapisywałem sny w notatniku ,ale nie przenosiłem ich na forum i raczej już sobie to daruje. Sny jednak postaram się znowu zapisywać w forumowym journalu. W skrócie mogę powiedzieć że pamiętam je lepiej wizualnie od kiedy praktykuję ADĘ i mam o wiele więcej uświadomień.
Dzisiaj miałem za dnia fajną próbe WILDA ale sobie założe na niego osobny wątek niedługo.
Czułem swoje ciało astralne - mega uczucie.
Dosłownie każdy mój sen jest w jakimś stopniu świadomy i pamiętam go po obudzeniu niemal doskonale.
Felling jest zupełnie inny. To już nie jest po prostu śnienie , tylko kompletne zanurzenie w świat snu.
Emocje jakie towarzyszą mi podczas snów są o wiele o wiele bardziej intensywne niż kiedykolwiek.
Póki co staram się nic nie dodawać ze względu na leczenie kontuzji, ale chyba zaczne nagrywać sobie głosówki, bo robi się coraz ciekawiej.