26-11-2013, 17:42
<<================== 26 Listopad ==================>>
2 Dni nie uzupełniałem dziennika. W nocy z soboty na niedziele nie spałem, więc nie było co opisywać ._. W niedziele nie skupiałem się na snach(ale coś pamiętałem, niestety krótko).
Dzisiaj spałem 4,5h i przed snem afirmowałem się krótko (bo zasnąłem) w lekkim transie (dotarłem gdzieś do 15). Myślę że było to LD, jednak nie zdążyło się rozwinąć do pełnoprawnego, wywalił mnie budzik, ale to i tak lepsze od wywalenia ze swojej winy
Niestety snu nie za dobrze pamiętam, gwałtowny budzik na pewno miał w tym udział.
"Counter Mirror"
Sen od początku miał stresującą akcję. Byłem w swoim pokoju, było ciemno i kombinowałem coś z telewizorem na którym załączony był szum. Słyszałem jak zbliżają się rodzice. Nie pamiętam dokładnie o co chodziło.
Później było FA lub zmiana akcji, w której opowiadałem "sen", czyli akcję sprzed chwili. Nie było to chyba jedyna taka sytuacja.
Znowu zmiana akcji. Jestem z kolegą z klasy w centrum handlowym, wyszedłem trochę do przodu i spotkałem jeszcze dwóch znajomych.
Gdzieś tutaj nabrałem już jakieś świadomości. Nie mogę określić punktu odzyskania świadomości. Pojawiłem się w grze Counter Strike 1.6, w którą to ostatnio nałogowo gram. Zauważyłem że przeciwna drużyna nie atakuje mnie tylko innych, to chyba podniosło świadomość.
Kiedy byłem już świadom (tak,sądzę) kilka razy patrzałem na lustra rozlokowane po mapie (zmodyfikowane przed podświadomość de_dust2). Za każdym razem widziałem w swoim odbiciu rozerwaną szczękę, niczym w filmie Lustra ale mniej efektownie i bez krwi (oglądałem ten horror bardzo dawno i ciekawe że podświadomość ma to jeszcze w skojarzeniach). Po chwili znalazłem się na szczycie nachylenia pod dużym kątem. Nagle spadłem, zaczęło mną mocno wirować. Byłem pewny że się wybudzę, ale gdy wirowanie ustało, ku mojemu zdziwieniu wciąż byłem we śnie. Niestety nie za długo bo ze snu wyrwał mnie budzik.
Sądzę że spłycanie snu jest obok inkubacji motywów o LD, jednym z odpowiedzi podświadomości na afirmacje, gdyż to najprostszy sposób podświadomości na uświadomienie. (@incestus, jeśli sądzisz inaczej, napisz )
Utwierdzam się w fakcie że afirmacje o LD na mnie działają (na pamięć snów mniej). I możliwe że to te parę afirmacji kiedyś, zapoczątkowało spłycenia pod koniec snu z których to brało się większość moich LD.
W tym śnie jednak uświadomiłem się nie na końcu, i sen był dość stabilny (gdy byłem pewny że mnie wywali, nie wywaliło mnie).
Nie sądzę iż był to alfa budzik, ustawiony na godzinę budzika, bo takich nie miewam, to na pewno zasługa afirmacji.
<<==============================================>>
let's worship cats