kajmak
#71
[6:15] Wichura i wywrócone słupki

W nocy była potężna wichura która wyrządziła wiele szkód, m. in. wywróciła drzewa, krzewy, a nawet betonowe słupki. Obudziłem się ok 5:00 wyszedłem na zewnątrz i starałem się ustawić słupki do pionu, ale u spodu był dziwny mechanizm w stylu dopasuj dziurki do otworów, niestety nie byłem w stanie tego zrobić.

Klarowność 1,5/10


Uwagi

Dzisiaj rozpoczynam tydzień z szałwią, a później wracam do melisy i zrobię porównanie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#72
[2:35] Autostrada w szczerym polu

Koledzy z pracy kłócili się która z partii politycznych jest odpowiedzialna za brak bramki na autostradzie, co powodowało to że urzędnicy musieli ręcznie spisywać tablice rejestracyjne pojazdów i wysyłać każdemu z osobna rachunek pocztą. Aby przekonać się kto ma rację, udali się na miejsce szukać tabliczki informacyjnej. Na miejscu zastali pole uprawne ze zbożem, zaczęli się przez nie przedzierać szukając tabliczki pod nogami.

Klarowność 3/10

[3:55] Rowerem u babci i zimowy powrót z powitaniami

Jechałem rowerem do babci, zatrzymałem się przy drodze i obserwowałem co się dzieje przy domu, chciałem zawrócić, ale w tym momencie ktoś mnie zauważył i zawołał. W domu spotkałem kuzynkę, która również przyjechała rowerem, opowiadała że wcześniej odwiedziła jedną ciotkę która pędziła bimber. Do domu wracałem piechotą, zaczęło się robić bardzo zimno, zaczął sypać śnieg, temperatura spadła poniżej 0, kałuże na drodze zamarzły i zrobiła się ślizgawka, piesi zaczęli to wykorzystywać do zabawy. Po drodze spotkałem wiele osób, każda się ze mną witała, mimo że ja nikogo nie znałem.

Klarowność 4/10

[5:20] Szkoła - bojowe zadanie od szefa i selfie z wężem

Zakład pracy został przeniesiony do szkoły, zamiast przy biurkach pracowaliśmy w ławkach szkolnych. Szef do mnie zadzwonił na telefon i zlecił wyhodowanie diamentu na kromce chleba, a później żebym to wrzucił do akwarium. Jakimś sposobem udało mi się go wyhodować, zacząłem chodzić po klasie i szukać akwarium, ale nigdzie go nie było. Przy moim stoliku zrobiło się tłocznie, kilka osób postanowiło zrobić sobie wspólne zdjęcie. Ktoś trzymał kilkumetrowego węża, który niespodziewanie wyrwał się z rąk i zaczął atakować inne osoby, dziewczyny piszczały, chłopaki kopali go nogami aby znalazł się jak najdalej. Większość osób próbowała wdrapać się na ławki, ale nie mogły utrzymać równowagi i ciągle spadały. Znalazła się jedna odważna osoba, która złapała węża za głowę i zanurzyła go w akwarium.

Klarowność 4/10


[6:45] Windows XP i wywrotka z kuzynką

Przyjechała do mnie kuzynka ze starym laptopem z Windowsem XP, powiedziała że na tym systemie wszystko lepiej chodzi. Rozmawialiśmy o starych grach, że dawniej trudniej było znaleźć recenzję gier poza czasopismami. Nagle na ekranie pojawił się BSOD, z głośnym dźwiękiem, kuzynka przestraszyła się, odskoczyła do tyłu na mnie i spadliśmy razem na ziemię, pomyślałem czy nic się jej nie stało, siedzieliśmy przez kilka sekund w ciszy, aż zapytałem w końcu czy nic jej nie jest, ona zaśmiała się i powiedziała że chciała spytać o to samo.

Klarowność 3/10


Uwagi

W końcu sny lepszej jakości.
Martwi mnie jednak fakt, że od tygodnia w żadnym nie miałem uczucia że jestem we śnie nie mówiąc już o uzyskaniu świadomości. Mam nadzieję że to kwestia czasu :D
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#73
[1:40] Projekt w pracy i wielka okrągła kuchnia

Rozmawialiśmy w pracy o nowym projekcie dla klienta i jak go zrobić, prezes wpadł na pomysł że możemy połączyć wszystkie poprzednie projekty i takie coś zaprezentować. Wszyscy wiedzieli że się nie da tego połączyć, ale szef się uparł.
Siedziałem we wielkiej, okrągłej sali, gdzie przy każdej ścianie ustawiona była kuchnia z pełnym wyposażeniem oddzielona od kolejnej ścianą działową, front był otwarty. Co chwilę ktoś pojawiał się przy kuchni i coś przygotowywał. Ja postanowiłem zrobić sobie jajecznicę.

Klarowność 2/10

[3:25] Praca w kopalni

Byłem z pewną dziewczyną w obozie pracy w kopalni, w którym ludzie wydobywali jakieś surowce, urobek transportowany był wagonikami. Razem z tą dziewczyną nadzorowaliśmy pracę, podczas przerwy śniadaniowej wyszliśmy na zewnątrz i zaczęliśmy tańczyć. Byliśmy tak zajęci sobą, że nie zauważyliśmy pędzącego wagonika, który mało nas nie potrącił. Pracownicy narzekali że transport jest bardzo wolny i bez wagonów praca poszłaby zdecydowanie szybciej.

Klarowność 3/10

[5:55] Zadanie w szkole

Byłem w szkole, rozpoczynała się lekcja, pani chodziła po klasie i oceniała zadanie domowe. Pierwszym zdaniem było udzielić odpowiedzi na pytanie na podstawie tekstu. Drugie było jakieś plastyczne. Ja miałem byle jakie napisane na szybko na przerwie, pani próbowała odszyfrować co ja tam nabazgrałem, odwracała kartkę do góry nogami, ale nie pomogło. W końcu udało jej się odczytać część teksty i dostałem 4/10 pkt.

Klarowność 2/10
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#74
[5:20] Lodowa jaskinia i niespodziewane postacie

Znalazłem się w jaskini w której z każdej strony otaczały nas lodowe ściany, stalagmity i stalaktyty. Oprócz mnie była tam matka z dzieckiem i jeden mężczyzna. Błądziliśmy po niej szukając wyjścia. Natrafiliśmy na przejście które łączyło dwa światy, u nas była lodowa jaskinia, a po drugiej zwykła skalna. Podchodząc coraz bliżej usłyszeliśmy dziwne odgłosy, skradaliśmy się po cichu, zatrzymaliśmy się za półką skalną i zobaczyliśmy że to żółwie ninja kogoś gonią przez płytki, stojący strumyk.

Klarowność 3/10


Uwagi

Znów słabo, liczyłem że przez weekend mając spokój będę dobrze spał. Po tym śnie gdy się obudziłem to już nie zasnąłem, może dzisiaj będzie lepiej :D
W poniedziałek zacznę robić WBTB.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#75
[5:10] Zadanie domowe na stadionie, budowa linii kolejowej na pustyni

Byliśmy na stadionie narodowym razem z całą klasą, były 3 prace domowe, nie miałem żadnej i zacząłem spisywać na przerwie. Jednego zadania nie miał nikt i wyszedłem z inicjatywą żebyśmy wspólnie spróbowali go rozwiązać, wszyscy się zgodzili, po czym nikt palcem nie kiwnął i wszystko spoczęło na mnie. Nad stadionem było budowane zadaszenie, wyszedłem na górę do robotników, co ciekawe trwała tam budowa, ale linii kolejowej. Zacząłem chodzić między nimi tłumacząc że muszę zebrać materiały na zadanie szkolne. Wejście na samą budowę przypominało bramę prowadzącą do piramidy egipskiej. Wkoło było pełno piasku, żar lał się z nieba, robotnicy mieli na sobie tylko białą przepaskę na biodrach.

Klarowność 3/10


Uwagi

Obudziłem się po 5, i spróbowałem zrobić WBTB, ale już nie zasnąłem. Dzisiaj ustawię zwykły budzik na 3:30, bo innego wyjścia nie widzę. 10 dni snów i zero progresu, wydaje mi się że za słąbo się angażuje, pół roku temu lepiej to wyglądało.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#76
[5:00] Zadania z matematyki i pytanie przy tablicy

Do domu było zadanych 10 zadań z matematyki, nie zrobiłem żadnego, uznając że zrobię je na przerwie szkolnej. Zrobiłem pierwsze trzy, były bardzo proste i stwierdziłem że resztę zrobię później. Na lekcji pani zawołała mnie do tablicy z zeszytem, nie zdążyłem zrobić wszystkiego, wiec już na start obniżyła mi ocenę, a na tablicy kazała rozwiązać bardzo trudny przykład, próbowałem na różne sposoby, ale nic nie wychodziło i dostałem pałę.

Klarowność 3/10

[6:15] Familiada i podłączanie PC do TV

Byłem u babci, oglądaliśmy familiadę były dziwne pytania, których niestety nie pamiętam, ale najwyżej punktowaną odpowiedzią było "aaa", a na drugim miejscy było "szsz", wszyscy w studiu mieli uciechę z tych odpowiedzi.
Znalazłem się w domu i próbowałem podpiąć TV do PC, TV był w drugim pokoju i szukaliśmy długiego kabla, znaleźliśmy 5m USB, i za pomocą kilku przejściówek udało się podpiąć. Problem był ze sterowaniem, ponieważ osoba trzeba było krzyknąć aby osoba w drugim pokoju wykonała akcję.

Klarowność 2/10


Uwagi

Już mnie nudzi ta monotonność snów, ciągle to samo i to w słabej jakości. Szałwia gorsza od melisy, ale dociągnę do 7 dni jak mówiłem.
Miało być dzisiaj WBTB, ustawiłem budzik w telefonie, obudziłem się, ale tak mi się nie chciało wstać że zasnąłem. Pozostanę przy WBTB tylko poprzez pobudkę alfa budzikiem i to przed 5:00.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#77
[4:50] Siłownia, spacer i rozróba w sklepie

Byłem na siłowni z kolegami, jeden gość miał jakiś problem i zaczął zaczepiać ludzi, niektórzy próbowali go pacyfikować, ja nie chciałem się wtrącać aby nie oberwać rykoszetem. Wyszedłem stamtąd i ruszyłem w kierunku domu wąskimi uliczkami paląc papierosa. Nagle odzyskałem świadomość, zacząłem szybciej biec, a później rzuciłem się do przodu aby polecieć i przyjąłem pozycję supermena. Świetne uczucie, zwłaszcza że uliczka była naprawdę wąska i niewiele brakowało abym w coś uderzył. Alejka kończyła się witryną sklepową, niestety nie wyhamowałem, rozbiłem szybę butami i wleciałem do środka like a boss, zachowując się jakby to była normalność. Nikt szczególnie nie zwrócił na to uwagi. Pomyślałem sobie że zawsze chciałem we śnie zrobić rozwałkę w sklepie, i zacząłem zrzucać wszystko z półek, i niszczyć wszystko wokół.

Klarowność 3-5/10

[5:55] W domu u sąsiada

Znajdowałem się u sąsiada w domu, mimo że wcześniej nigdy u niego nie byłem. W domu było bardzo cicho, tak jakby nikogo nie było, ale po chwili usłyszałem hałas w ogrodzie, rozejrzałem się po domu, sprawdziłem ułożenie pomieszczeń i wyszedłem aby mnie nikt nie zauważył.

Klarowność 2/10

[6:30] Książka od koleżanki, szkolny dług, wiedźma w bramie

Siedziałem na matematyce z koleżanką, pani chodziła po klasie, ale nic nie mówiła. W tym czasie kumpela wręczyła mi książkę fantasy abym sobie przeczytał w domu. Zrobiła to dyskretnie aby nikt inny tego nie widział. Na odwrocie zobaczyłem cenę 100zł. Później zapytałem innej koleżanki ile jestem jej dłużny, odparła "nie pamiętam" i wrzuciła mi garść monet do kieszeni.
Idąc ulicą rozmawiałem z koleżanką, powiedziała że strasznie się zmieniłem, odparłem że ludzie się zmieniają. Idziemy grupą w parach obok siebie, niektórzy komentują wygląd pieszych z naprzeciwka. Wchodzimy w bramę której wcześniej nie widzieliśmy, a z niej wyskakuje wiedźma z miotłą i nas przegania.

Klarowność 3/10
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#78
[3:15] Pechowy gość, zaplątana włóczka

Przyjechał chłopak na wakacje nad morze, ale miejscowi zaczęli go gnębić, gdy ktoś mu doradzał, to zawsze robił to po to aby go ośmieszyć, gość stracił ufność do ludzi, a oszczędności życia które trzymał w sejfie, ktoś mu ukradł.
Znalazłem się w kuchni, próbowałem rozplątać kłębek włóczki, robiłem to jedną ręką ponieważ drugą miałem zajętą. Nie dałem rady tego rozplątać, więc postanowiłem ją uciąć, wziąłem włóczkę w zęby, drugim końcem zaczepiłem o kant stołu a wolną ręką przeciąłem węzeł.

Klarowność 2/10

[4:35] Wesele, ucięty palec dziadka

Było wesele, na które nie poszedłem, telefonowałem do rodziców, ale nie mogłem się dodzwonić, później oni zadzwonili i odebrałem. Powiedzieli że za godzinę wracają żebym po nich przyjechał. Ja po drodze odwiedziłem jeszcze ciotkę która również nie pojawiła się na przyjęciu, co ciekawe u niej było więcej ludzi niż miało być na weselu, nawet ci którzy dostali zaproszenia siedzieli u ciotki. Wszyscy patrzyli na mnie podejrzliwie, gdy pytałem dlaczego nie są na weselu. Odpowiadali podając absurdalne powody. Zapytałem wujka w jakiej temperaturze lubi pić piwo 6 czy 10, odparł że w 10, chciałem dowiedzieć się jeszcze czym mierzy temperaturę, ale nie doczekałem się odpowiedzi.
Nalałem się w starym domu u dziadka, który to leżał na łóżku, a obok łóżka leżał jego ucięty palec. Po domu biegał mały chłopiec którego nie znałem. Uzyskałem świadomość, rozbiłem nogą szybę aby wydostać się jak najszybciej na zewnątrz, zobaczyłem wkoło, ale nie było żadnej osoby aby porozmawiać itp. Zamknąłem oczy i wyobraziłem sobie że znajduję się w innym miejscu, ale nic się nie stało. Zrobiłem tak kilka razy, i dopiero za 5 podejściem znalazłem się na ruchliwej ulicy.

Klarowność 2-4/10

[5:50] Beatbox i sex w konfesjonale

Siedziałem w pokoju z dwoma kolegami, którzy bawili się w beatboxing. Usiadłem na drewnianej ławce na której był wygrawerowany napis "piątek". Niespodziewanie stałem się świadomy, wziąłem tą ławkę na której siedziałem i znów zamknąłem oczy chcąc się przenieść w miejsce z ludźmi. Przeniosłem się do jakiegoś kościoła. Odłożyłem ławkę pod ścianę gdzie było wolne miejsce. Zastanowiłem się co tu mogę zrobić, nic mi nie przyszło specjalnego do głowy. Wziąłem dziewczynę która stała obok mnie za rękę do konfesjonału, gdzie odbyła się podobna scena jak w Eurotripie :D

Klarowność 2-5/10


Uwagi

Dzisiaj bylem zaskoczony LDkami, bo już wczoraj miałem jeden, a jeszcze niedawno narzekałem na niedobór :D

Muszę ułożyć plan co chcę robić, bo dzisiaj wyszło to chaotycznie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#79
[5:05] Spotkanie rodzinne z pamiątkami

Byłem na imprezie rodzinnej, znajdował się tam stół szwedzki z mnóstwem posiłków. Niektórzy byli kupić pamiątki z okolicy, lub lokalne potrawy. Wujek kupił siekierę z ostrzami po przeciwległych końcach trzonka.

Klarowność 1/10


[6:30] Wielki sklep i bitwa z małymi ludźmi

Znalazłem się w ogromnym sklepie, całkowicie opuszczonym, wszystko było dwukrotnie zwiększone (albo ja dwukrotnie zmniejszony), nie mogłem sięgnąć do wózka, przechodząc obok kasy mój wzrok nie sięgał nawet taśmy. Było pusto aż do momentu gdy zbiegli się ludzie z materiałami wybuchowymi, bronią, butelkami z benzyną itp. Wyszedłem na zewnątrz, a tam nadciągała ogromna rzesza uzbrojonych ludzi na koniach - zbliżała się wielka bitwa. Gdy najeźdźcy się do nas dotarli, okazało się że są oni bardzo mali, o połowę mniejsi od nas i jeden człowiek mógł walczyć bez problemu z kilkoma na raz.

Klarowność 2/10
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#80
[3:25] Piraci na plaży, dziewczyna z bronią

Stałem i patrzyłem w morze, podczas gdy na plaży obok walczyli ze sobą piraci. Poszedłem do domu, gdzie oglądałem zdjęcia satelitarne tamtego miejsca, były one z lekkim opóźnieniem, widziałem siebie jak schodzę z plaży, a na moje miejsce wchodzą piraci.
Znalazłem się na placu, gdzie było mnóstwo ludzi, moją uwagę zwróciła dziewczyna która miała przy sobie broń, opowiadała nieprawdopodobne historie, lecz nikt jej nie chciał wierzyć, w ramach zemsty zaczęła strzelać do ludzi. Policja szybko znalazła się na miejscu i ją zabiła.

Klarowność 3/10

[5:45] Rower i listopadowe lody

Byłem na wycieczce rowerowej, co prawda był listopad, ale temperatura dochodziła do 25 stopni i wszyscy chodzili w t-shirtach. Znalazłem się w  samochodzie, wlokłem się za fiatem 125p, droga była kręta i nie dało się go wyprzedzić. Dojechałem do celu i nabrałem ochoty na lody. Wstąpiłem do pierwszej z brzegu lodziarni, spotkałem kuzynkę. Pani sprzedawczyni trzymała lody w dużej ciemnej szufladzie, i zachwalała że dzięki jej specjalnej recepturze lody w ogóle się nie topią.

Klarowność 3/10
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1