Dziennik snów - Howolf
18.08.2020

Handel

Stefan kazał mi odebrać zioło, poszedłem do Maca, tam miałem to zrobić. Gdy poszedłem do łazienki, okazało się że nie mam wystarczająco pięniędzy (36zł)
[...]
Siedziałem ze znajomymi jedząc lody w Macu, jeszcze raz poszedłem zrobić deala.

Umówienie się
Michalina spytała mnie czy chcę iść na lody i gdzie najlepiej miałbym się spotkać, z opcji miałem I LO II LO i III LO

nie jestem w stanie stwierdzić czy był to jeden sen, czy oddzielne
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki 
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
21.09.2020

Równanie pentagramowe

Byłem w ciemnym tunelu, żabia perspektywa, przez pole widzenia przelatywały ciemne paski, jak wyszarpane włosy. Niektóre miejsca były niewidoczne, zasłonięte ciemną plamą. 
Osoba którą obserwowałem robiła obliczenia aby wyrównać matematycznie pentagramy. Miały one mieć ten sam stosunek masy ofiar do wielkości pentagramów, ofiary (około 15-18 letnie dziewczyny, z czarnymi długimi włosami, zabite przez dźgnięcie w serce) przewoził w zardzewiałym wagoniku, jeden z pentagramów był około dwa razy większy niż drugi. 
Sen przypomniał stary, niemy film, nie jestem pewien czy byłem obserwatorem czy wykonawcą
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki 
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
22.09.2020

Obóz

Chodziłem po lesie, padało i była prawie noc. Zbierałem drewno, które przeniosłem potem do "stołówki" była to duża drewniana konstrukcja, która nie powinna się utrzymać, nie miała podłogi. Wszedłem do środka, zostawiając drewno przed wejściem, usiadłem na mokrej kanapie pod ścianą, nie powinna być mokra, dach nie przeciekał, mimo to była wygodna.
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki 
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23.09.2020

Błogosławione kije


Sen ten rozgrywa na przestrzeni kilku wieków, zaczyna się jako bardzo podobny do naszego, zasadziłem kilka "drzew" w różnych miejscach koło Dawida, tam najczęściej spotykam się że znajomymi. 
Jedno drzewo zasadziłem na "ławce" wejściu do parku, gdzie jest ławka oparta o drzewo.
Drugie, za sklepem osiedlowym.
Trzecie w "Narnii" jest to miejsce oddalone od głównej części parku, ukryte od ludzi.
[...]
Minęły przynajmniej Trzy wieki, świat stał się dużo bardziej magiczny, miasto zmieniło się na dużo mniej  rozwinięte, porównałbym to na coś pomiędzy Fullmetal alchemistem, a Avatarem (serial animowany).
Był też sam Avatar, epoko przypadała na earth bendera, ale on sam nie wiedział, że nim jest, myślała że w ogóle nie umie tkać. Była to ciemnoskóra kobieta, dowiedziała się o swoich mocach podczas walki na półce skalnej, ktoś ją zaatakował i obroniła się kamienną ręką.
Ja patrzyłem na to z dołu, odwróciłem wzrok i spojrzałem na drzewo, lśniło się na nim coś. Wdrapałem się na nie i wydobyłem kija, świecił na złoto.
[...]
Kolejne drzewo, w jedno miejsce świeciły promienie słońca, wszedłem tam i wziąłem kolejny kij i jabłko, które zjadłem.
[...]
Dostałem się do ostatniego kija, zaskoczyłem z drzewa, aby ujrzeć zwierzoludzi byli ubrani w własnoręcznie robione skórzane ubrania, mieli jasnoniebieską sierść, lisie uszy? duże w porównaniu do głowy, wychodzili z kanionu podobno byłem jakiegoś rodzaju wybrańcem, ,błogosławionym lub świętym wędrowcem czy coś w tym stylu. W skrócie przeznaczone dla mnie jest podróżować i pomagać innym, ale nie miałem być "główną" postacią. 
Świat ten na pewno miał więcej magicznych rzeczy których nie zobaczyłem.

Żywe kolorowe koce

Byłem u babci, miałem kolorowe koce, które były po części żywe, czerwony, żółty, zielony i niebieski. Ktoś chciał zrobić z nimi coś złego, wszedł do pokoju na górze, ale zobaczył tylko jeden niebieski, obok klocków LEGO. byłem szczęśliwy ale też zawiedziony,  jeden koc nie mógł zostać "skrzywdzony" ale ja nie mogłem powalczyć z tym "złym"
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki 
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
I tak to się kończy gdy przestaje zapisywać sny, nawet ich nie pamiętam

23.10.2020

Żul i syn
Zatrzymał mnie jakiś mężczyzna na ulicy, między 30-40 lat, obok niego stał żul - jego ojciec, chyba czegoś chciał, ale go olałem, jednak po chwili stwierdziłem, że nie mam po co wracać do domu. Zawróciłem więc do nich i spytałem ich o życie/bycie szczęśliwym/samopoczucie, mężczyzna odpowiedział, że właśnie wyprowadził się od matki, pogratulowałem mu, że wyszedł na swoje, jednak nie był zadowolony. Najwyraźniej był to tego "zmuszony".
[...] Siedziałem z nimi na ławce, żul spytał czy chcę mentosa, wziąłem go i zacząłem gryźć, po tym obraz snu pociemniał.

Bezprzewodowe środki psychoaktywne

Obudziłem się w swoim łóżku, pamiętałem sen, chciałem się czegoś napić, jednak pod ręką miałem tylko antyperspirant w kulce. Wziąłem go do ręki, na telefonie pojawiła mi się lista "smaków narkotyków" razem z obrazkami. Było to na wspólnym koncie z Dawidem i Martinem, przy obrazkach były numerki, odpowiedzialne za dostępną ilość produktów. NP. Obrazek furry 8/8 kobieta 4/4 łzy 5/5 i jakaś wyspa. Wziąłem wszystkiego po trochu i zacząłem lizać antyperspirant, był odświeżający ale z dziwnym posmakiem. Jebnąłem się na poduszkę poirytowany, że może to nie zadziałać.

Mata - Grill rano

Szedłem do domu, ale zostałem zgarnięty przez ziomkziomka z klasy na grilla, był on na dachu galerii. Gdy przyszedłem był puszczany nowy kawałek maty, podobał się nawet osobą które nie słuchają takiej muzyki, łączył w sobie,  Schodki od Maty, Grill u Gawrona od Białasa i Do rana od Malika, był pół chillowy pół bangerowy.

Show


Byliśmy na jakiejś wycieczce klasowej, jakaś naukowa baza czy coś? Dziewczyna prowadząca zwiedzanie pokazała jak działa "zamknięcie" przypieła też pasami do stołu Krzysztofa Ibisza, który był oburzony, że nie dostał roli w filmie, kobieta wbiła mu nóż w serce jednak nic się nie stało, okazał się on być Lucyferem (serial na  Netflixie) Stacja za to okazała się być programem rozrywkowym, w którym grupa ludzi zostaję zamknięta że sobą bez wcześniejszego uzgodnienia. Miałem wrażenie, że jest to odcinek Black mirror i zrobiłem pauze, pojawił się typowy ekran z informacjami o odcinku, a ekran lekko się oddalił, żeby pokazać pasek oglądania.
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki 
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
O h well znowu zapomniałem zapisywać sny tutaj, ale to tym razem nie tak że ich nie zapisałem, po prostu nie ma ich tu.

08.12.2020
Płynny sen drzemkowy

Sen zaczął się przy jakiejś jaskini, podczas wycieczki. Zobaczyłem Ewę, w myślach ujrzałem cieniste obrazy z rozsypanką literową, składa się na "you will always listen to me" podszedłem do niej i się przytuliłem. 
Przez ramię widziałem telewizor, przutulanie było strasznie puste i bez emocji, zacząłem wpatrywać się w ekran. Z początku pojawiały się moje myśli,  gdzie bybyl prawdopodobnie związek mnie i kilku innych chłopaków z Ewą równocześnie. Były to chibbi postacie w bardzo bajkkwej kolorystyce, z czasem postacie zaczęły zmieniać się w zwięrzęta, (stylistycznie coś jak Aggretsuko) Widać było scenę wskazującą na seks, obijanje się dwóch postaci o siebie. Wszystko wyglądało bardzo dziecinnie. Przestałem myśleć. Ekran zaczął wyswiatlac coś innego. Była to jakaś gra, był tam orzeł i unikał on chmur, w międzyczasie przelatywały symbole temperatury, byli ich dużo, ale gdy zacząłem się na nich skupić znikały. Pomyślałem, że to sen, wszystko miało za mało emocji zwróciłem uwagę że czuję że mam zamknięte oczy, ale jednak widzę. 
Tak to sen. Stwierdziłem to po czym chciałem się obudzić, miałem nie zasypiać. Ekran zaczął się ściemniać, po chwili mój obraz również.
Fałszywe Przebudzenie
Po obudzeniu się, spojrzałem na telefon, zdziwiłem się bo miałem włączoną grę łamigłówkę, która polegała na poprowdzeniu goryla tak, żeby uciekł przed pułapkami i również zdobył gwiazdki. Gra była podzielona na tury i kratki. Przeszedłem część poziomu mimo, że spałem. Zacząłem poziom od nowa. Odkryłem sekret prowadzący na "dół" czyli poprzedni poziom, ale innym wyjściem. Wszedłem tam i otworzyłem skrzynie. Wyskoczyły z niej robaki, zaatakowały one strażników, które zmienizmieniky się w ryby. Gdzieś w międzyczasie perspektywa z okna gry zmieniła się, na wewnętrzną, teraz świat gry tworzył świat. Usiadłem gdzieś gdzie mogłem obserwować sytuację. Robaki i ryby stworzyły nowy  gatunek wyniszczający pozostałe. Czas przyspieszył widziałem jakby time lapse jak gatunek szybko się rozmnożył i zajął większość widocznego terenu, a potem równie szybko zginął zostawiając tylko małe bajorko z trzciną.
Obróciłem się, siedziałem na tamie. Dopłynął do mnie jakiś nieznany wujek. Przyniósł naczynia które znalazł w wodzie, były nasze. Obok siedziała moja matka i brat.
Jednym z naczyń był talerzyk z Kubusia Puchatka. Takie sytuacje zdarzały się wcześniej, naczynia odpływały a wujek je zwracał.
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki 
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14.12.2020

Klasowa prezentacja

Szkoła, klasa, siedzę w ostatniej ławce. Weronika przedstawia jakaś prezentacje, wspomina o dziadku, ten okazuję się siedzieć przy monitorze. Miał 72 lata, ale był bardzo energiczny, widać było że ma trzeźwy umysł, gdy zaczął się temat zdjęć. Dziadek powiedział, że zrobi nam kilka zdjęć "będzie strzelał zdjęcia jak karabinu" W tym czasie zaczęłem jeść pomarańcze? (Albo inny cytrus) który od jakiegoś czasu leżał na ławce.
Pomyślałem że dziadek ma typ ENTP ale stwierdziłem że może też być ENTJ, wróciłem uwagą do prezentacji.
Była puszczana muzyka Po przebudzeniu postarałem się poszukać co to była za nuta, i Demons od Imagine Dragons bardzo pasuje, rytmem i tekstem. Znałem ją, Weronika wspomniała, że ta piosenka przypomina mu o jej bracie, który niedawno wrócił z Danii.
Wtedy podszedł do mnie Michał i zacząłem mówić mu coś o wartości życia zwracając uwagę na jego pozorną bezcelowość, ale cała wypowiedź była motywująca.
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki 
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
31.08.2021 

Chińska pułapka -  imperium


Opis snu

Bo jak go miałem to odblokowałem ścieżkę to poprzednich snów z tym związanych
 
w sensie myślałem, że coś co było jakąś Zjebaną grą było chyba tylko moim snem
 
a jak o tym myślę że to był sen młodego mnie (byłem młodszy niż 7 lat) dlatego pojebany, w sensie byłem w gierce 3d tylko jej grafika jest z 200X może gorsza. 
Wejście do gry/ma pustą budę po psie że starą kupą. Zaczynałem w takim Dojo a potem to przeszło w jungle z grzybami i lodem. 
Miałem obracać światem omijając pułapki, które zaczynają wabić, był tam taki mini sekret pokój, ale trzeba mieć dodatek i tam było więcej grzybów, ale to był jeszcze chill.
 
W tym dodatku byli uwięzieni mieszkańcy, ale oni nie do końca chcieli uciec, jakby stracili wszystko i byli samymi ciałami, ale nadal odczuwali ból, a  w pokoju którym byli, zamarzali.

 
Potem skakałem  przez pnie na wielkim pustkowiu, ze zniszczonej ziemii, jakby po wojnie i teoretycznie mogłem iść, ale wiedziałem, że nic nie znajdę. Przez długi czas, oprócz Ptaka z jedną nogą który stoi tylko lekko powiewając na wietrze i kilku dziwnie uformowanych górek z kapusty.
Obok ptaka to był taki jakby błąd w grze z takim małym wejściem "dla dziewczynek" kojarzył mi się z wykorzystywaniem seksualnym. 
i to był pierwszy poziom
 
W drugim byłem w takim wielkim budynku biurokracji 
i niby były tam szyby, ale to wszystko było pod ziemią żebym nie uciekł.
I było tam 3 "polityków" 
I miałem sprawić że ten którego ci wybiorą będzie dawał dobre argumenty, a jego przeciwnicy złe 
i przekonywało to jakieś drużyny sportowe czy inne gwiazdy. I niby spoko okej, ale Postacie to w większości NPC turbo tępe. Oprócz niektórych które jednak mają zupełnie inny wygląd mimiki twarzy, jak po traumie. 
I nie do końca wiedziałem czy to Człowiek z traumą, czy AI które jest świadome na tyle żeby wiedzieć co się dzieje, ale nie tyle żeby się sprzeciwić.
 
Ostatni poziom jest najdziwniejszy
 
Trafiłem do biura głównego, 
masa drzwi do nowych poziomów, ale nie można do nich wejść bo  trzeba mieć dodatek który nie istnieje i możesz wejść za biuro gdzie sekretarka próbowała mnie zamordować jeśli zaczałem się wycofywać po pewnym punkcie. A na środku tego biura za biurem jest taki chiński grubas, z wypchanym portfelem, który oferował mi pracę i chciał zabrać karteczkę, która jest jakby dowodem, że żyję jako człowiek i mam wolną wolę. Tak przynajmniej to odbierałem.
 
Z mojej ręki wyleciała karteczka, była bardzo stara, ale wiem że ważna. Grubas chciał ją zabrać, ale wskoczyłem mu na biurko i chociaż mnie złapał i zaczął zgniatać, to jebnąłem mu szklanym biurkiem. Był niezwruszeny, ukradłem jakąś kartę autoryzacji sekretarce z wcześniej i wróciłem na poprzedni poziom.
 
Podszedłem do Zespołu, chyba piłkarskiego, powiedziałam kapitanowi żeby mnie z zabrał z tego miejsca bo potrzebuje żeby ktoś mnie przytulił. Chciał coś zrobić jednak był zajęty obracaniem się i machaniem, jakby wbrem swojej woli. Jeden inny zawodnik chciał mnie gdzieś zaprowadzić, jego mina czasami jakby mówiła "SPIERDALAJ STĄD" podczas gdy on sam mówił, że moje pomysły na pewno się przydadzą. Zobaczyłem, że jest jakiś gość który wyglądał na nowego tu operował kamerą
 
Wezwał jakąś tajna windę dzięki tej przepustce. I wyjechaliśmy z tego miejsca do jakiegoś parku linowego
najgorsze jest to że ja wiem za ja tam byłem wcześniej. I to nie raz a dwa, a może więcej.
Ta karteczka, miała zamazane imię ale wiem że należy do kogoś ważnego dla mnie kogo zapomniałem, jakiejś dziewczyny, a tamten grubas chiński to chciał mnie zatrudnić na jakiś nieuczciwych warunkach  ale mu uciekłem.

Mam wrażenie, że wracam do tego snu żeby uratować tę osobę, ale nie udaje się a samemu jestem ledwo w stanie uciec ale zazwyczaj szybko zapominam, że miałem taki sen
a teraz jak miałem to mi przypomniał że tak raz na dwa lata miałem co podobnego, tylko że np pojedynczy poziom

Pamiętam np że po tym Pustkowiu wędrowałem, znalazłem jakieś złomowisko, a dalej wielki mur z rycerzami
była też sowa, która miała pozytywme znacznie
 
Cały ten sen ma odczucie jakby się połączyło obrazy Beksińskiego z Chińskim reżimem
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki 
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
06.09.2021

Rowy alkoholiczne

Polana, kilka godzin temu spadł deszcz, idąc prostu widzę w oddali rowy, Metr szerokości co 3 metry, długie na od 30 do może 50 metrów, większość z nich jest zalana, jednak to nie woda, a alkohol. Zaciekawiło mnie to, wziąłem butelkę która miałem w plecaku żeby nabrać trochę, oprócz zapachu bardziej jednak przypominał wodę niż alkohol, a pijąc go z Martinem nie wywarł na nas żadnego wpływu. Następny raz kiedy przyszedłem na polanę, kilka z rowów zaczęły się zalewać błotem.
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki 
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08.09.2021 Sen z drzemki

Międzywymiarowy psychiatryk 

Las, ciemny, auto, jakaś dziewczyna ucieka, pogoń [...]
Budzę się na łóżku piętrowym, w pokoju jest ciemno, nie ma okien a światło jest zgaszone, sufit jest na tyle nisko, że prawie uderzyłem o niego głową. Obok mnie jest dziewczyna z wcześniej, zdezorientowany chcę coś powiedzieć, ale przytyka mi palec do ust i robi "ciiiiiii" ma przy sobie jakieś małe źródło śwaitła, jakby latarka w zegarku.  Dziewczyna ma ciemne krótkie włosy i kilka tatuaży, większość to jakieś znaki/linie, ale ma też żabę, ubrana jest w jakiś cienki biały materiał. Zaczynam się rozglądać po pokoju, na innym łóżku jest para, obściskują się, starając pozostać jak najciszej [...]


Wyszliśmy z budynku, jesteśmy nad jakąś wodą, dookoła widać jakieś ogrodzenie, jedni wskakują do wody, ja idę wzdłuż kraty. Widzę jakiegoś typa, bawi się zapalniczką, daję mi ją na chwilę, patrząc na ogień jestem w innym miejscu, rozmawiam z tym typem o podróży międzywymiarowej i jak tu trafiłem, wskazuję na statki które wypływają z zatoki, mówię że tam można łatwo naruszyć przestrzeń. Tłumaczy mi, że powinienem trafić do miejsca z którego uciekłem. 

Idę w stronę wypływających statków, jednak nie jestem w stanie przypomnieć sobie, z której strony powinienem wejść, natrafiam na klif [...]
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki 
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Dziennik snów akaKowalska akaKowalska 35 1,503 8 godzin(y) temu
Ostatni post: akaKowalska
  Dziennik snów Sennego Spacerowicza Dream Walker 308 146,687 27-03-2024, 10:57
Ostatni post: Dream Walker
  Dziennik snów Kilera Jestem Kiler 412 52,467 11-02-2024, 15:38
Ostatni post: Jestem Kiler
  dziennik snów doysoyk Doysoyk 24 1,707 14-01-2024, 08:28
Ostatni post: Doysoyk
  Dziennik snów z całego życia ;] Rulez 50 28,883 28-04-2023, 21:45
Ostatni post: Rulez

Skocz do:

UA-88656808-1