19 Lipca
Im dłużej jestem na tym forum moje sny zaczynają "przesiąkać klimatem ajsenowej społeczności".
Ogólnie to nie jest źle, dzisiejszy LD był krótszy od wcześniejszego, ale miałem CAŁKOWITĄ kontrolę nad snem.
Wcześniej takie sytuację się zdarzały, ale ŚS był krótszy niż minuta. Nie wiedziałem co zrobić (Brak planu działania robi swoje:/)
Oprócz zwykłych rozrywek porozmawiałem z podświadomością na temat tego forum, yyy... Nie sądziłem, że moje wyobrażenie na temat tego forum jest takie... po prostu mam nadzieje, że tak nie jest w rzeczywistości
Ogólnie to pomysł, żeby tematem rozmowy był I-sen wziął się z tego, że wcześniej śniło mi się jakby to nazwać coś w stylu: „Ajsenowy Akademik". Podejmowałem próbę opisania go tutaj, ale szybko zrezygnowałem z dwóch powodów:
1. Połowa opisu jest nieczytelna.
2. Obraziłbym wszystkich użytkowników forum
[b][i]20 Lipca[/i][/b]
Niestety, teoretycznie znowu dość długi LD i z całkiem spoko kontrolą, ale za to w tak beznadziejnym miejscu... a moje zdolności do teleportacji ograniczały się do przenoszenia się do losowych lokacji więc wolałem nie ryzykować.
Jak sami wadzicie nudy... Przy próbie przejścia przez ściany tylko się poobijałem. Miałem 100% kontrolę nad snem, ale tylko w obszarze tego "pokoju bez wyjścia". Cały LD oceniam tak 5/10, ponieważ wszystko się ograniczało do tego cholernego pokoju a w dodatku każde DC, które sobie "wyśniłem" wydawało się mądrzejsze ode mnie, przy próbie ozdobienia tego pokoju plakatami ( Takimi, na których można zawiesić oko
), ale one się trochę zdeformowały i to, co się na nich pojawiło wyglądało okropnie więc to spaliłem. Ten "AI" w moim śnie był sprytniejszy ode mnie, wiedział jak się wydostać z tego pokoju, ale nie chciał mi powiedzieć. Uprzedziłem go, że jeśli mi nie powie to go "zlikwiduje" a on na to wystawił środkowy palec i na tym skończył się mój LD.