17-08-2023, 18:44
Dziś: 0 LD
Sen: Byłem na lekcji japońskiego u japończyka który podobno uczył też na youtubie. Ktoś pokazął mi co wyrosło mi z roślin, bo podobno byłem juz tam pare lat temu. Odbywało się to na jachcie jakimś. Miałem też inny sen, chyba też dzisiaj, gdzie byłem na lekcji japońskiego i była grupa dzieci i dorośli i ja wszedłem do grupy dla dzieci ale tam były tylko przedszkolaki, więc poszedłem do grupy dla dorosłych gdzie wszyscy, nawet nie dorośli byli.
Sen
Miałem uczestniczyć w jakimś projekcie szkolnym. Trzeba było zrobić dmuchane auto czy coś, czy jakiś statek co miał pływać na wodzie ale to się zniszczyło. Potem byłem w szkole, no i ogólnie przed tym projektem trzeba było oddać drogocenne przedmioty oraz swój telefon. Zapomniałem wyłączyć komputera w domu. Krzyczałem do ojca "Ale dlaczego chcesz sprawdzić moje wiadomości internetowe?! Prosze, nie rób tego. Widziałeś przecież że tam nic dziwnego nie było". Postanowiłem odebrać swój telefon i zrezygnować, ale nie można było zrezygnować. Uciekłem i mnie gonili. Było pare budynków, każdy z nich miał klasę na któryś tam piętrze i musieli być tam ludzie. Nam wszystkim poodbierali telefony i złote przedmioty, a ja widziałem przez chwilę że podobno je zakopali. Postanowiłem uciec. Uciekałem i zmieniałem klasy i skakałem z okna do okna. Nagle przychodził stary gościu jacyś i oni sprawdzali czy wszyscy są tutaj i czy są jacyś uciekinierzy. Dotarłem do grupy uciekninierów, którrzy udawali klasę ale planowaliśmy ucieczkę z tej szkoły. Chowaliśmy się pod meblami ale potem kazali (jedni z nas) się odwrócić plecami i ustawić ładnie, a odwrócić po to, żeby nie widzieli naszych twarzy. Jakiś chłopak koło mnie dotknął krótko po ramieniu drugiego chłopaka ko ło mnie, ok 12 lat. I do mnie coś powiedział. Miałem jakieś ID/znak na twarzy i inspekcja mnie zidentyfikowała. W ogóle w szafie znalazłem podobno moje rzeczy (oprócz telefonu) ale to były tylko mazaki jakieś. No i było zamieszanie i wszyscy zaczęliśmy uciekać . Ten chłopak, blond ok 12 lat niski zaczął mi pomagać - byliśmy w drużynie. Znalazłem moje rzeczy i uciekałem, ale zdałem sobię sprawę, ze zapomniałem swojego, ale jednak ten gościu wzięł za mnie ten telefon i dał mi go. No i on miał diamentowy miecz z Minecrafta i walczył nim. Grała jakaś muzyka. No i potem wiedziałem, że to nie jest do końca real tylko jakiś film czy coś co poprostu widzę czy my jesteśmy aktorami. Widziałem jak mu nogi odcieli, ale on magicznie zrobił tak, aby mu odrosły.
Sen: Szedłem gdzieś no i kłóciłem się z ojcem no i on chciał sprawdzić moje chaty.
Sen: Spotkałem L.S w realu. Siedziala ona w moim aucie (ojca) i auto prowadził ojciec i była też matka, ale nie odzywaliśmy się do siebie. Jechałem. L.S siedziała po lewej stronie. Przytuliłem się tak jakby do niej, tak jakbym leżał na niej w pewnym sensie a ona mnie objęła. Potem trzymaliśmy się za ręcę. Też jakby pamiętam że przez chwilę się nie trzymaliśmy, ale ja ją złapałem i ona mnie mocno za rękę ścisnąła. Potem L.S gdzieś wychodziła, chyba do hotelu czy coś.
Sen: Byłem na lekcji japońskiego u japończyka który podobno uczył też na youtubie. Ktoś pokazął mi co wyrosło mi z roślin, bo podobno byłem juz tam pare lat temu. Odbywało się to na jachcie jakimś. Miałem też inny sen, chyba też dzisiaj, gdzie byłem na lekcji japońskiego i była grupa dzieci i dorośli i ja wszedłem do grupy dla dzieci ale tam były tylko przedszkolaki, więc poszedłem do grupy dla dorosłych gdzie wszyscy, nawet nie dorośli byli.
Sen
Miałem uczestniczyć w jakimś projekcie szkolnym. Trzeba było zrobić dmuchane auto czy coś, czy jakiś statek co miał pływać na wodzie ale to się zniszczyło. Potem byłem w szkole, no i ogólnie przed tym projektem trzeba było oddać drogocenne przedmioty oraz swój telefon. Zapomniałem wyłączyć komputera w domu. Krzyczałem do ojca "Ale dlaczego chcesz sprawdzić moje wiadomości internetowe?! Prosze, nie rób tego. Widziałeś przecież że tam nic dziwnego nie było". Postanowiłem odebrać swój telefon i zrezygnować, ale nie można było zrezygnować. Uciekłem i mnie gonili. Było pare budynków, każdy z nich miał klasę na któryś tam piętrze i musieli być tam ludzie. Nam wszystkim poodbierali telefony i złote przedmioty, a ja widziałem przez chwilę że podobno je zakopali. Postanowiłem uciec. Uciekałem i zmieniałem klasy i skakałem z okna do okna. Nagle przychodził stary gościu jacyś i oni sprawdzali czy wszyscy są tutaj i czy są jacyś uciekinierzy. Dotarłem do grupy uciekninierów, którrzy udawali klasę ale planowaliśmy ucieczkę z tej szkoły. Chowaliśmy się pod meblami ale potem kazali (jedni z nas) się odwrócić plecami i ustawić ładnie, a odwrócić po to, żeby nie widzieli naszych twarzy. Jakiś chłopak koło mnie dotknął krótko po ramieniu drugiego chłopaka ko ło mnie, ok 12 lat. I do mnie coś powiedział. Miałem jakieś ID/znak na twarzy i inspekcja mnie zidentyfikowała. W ogóle w szafie znalazłem podobno moje rzeczy (oprócz telefonu) ale to były tylko mazaki jakieś. No i było zamieszanie i wszyscy zaczęliśmy uciekać . Ten chłopak, blond ok 12 lat niski zaczął mi pomagać - byliśmy w drużynie. Znalazłem moje rzeczy i uciekałem, ale zdałem sobię sprawę, ze zapomniałem swojego, ale jednak ten gościu wzięł za mnie ten telefon i dał mi go. No i on miał diamentowy miecz z Minecrafta i walczył nim. Grała jakaś muzyka. No i potem wiedziałem, że to nie jest do końca real tylko jakiś film czy coś co poprostu widzę czy my jesteśmy aktorami. Widziałem jak mu nogi odcieli, ale on magicznie zrobił tak, aby mu odrosły.
Sen: Szedłem gdzieś no i kłóciłem się z ojcem no i on chciał sprawdzić moje chaty.
Sen: Spotkałem L.S w realu. Siedziala ona w moim aucie (ojca) i auto prowadził ojciec i była też matka, ale nie odzywaliśmy się do siebie. Jechałem. L.S siedziała po lewej stronie. Przytuliłem się tak jakby do niej, tak jakbym leżał na niej w pewnym sensie a ona mnie objęła. Potem trzymaliśmy się za ręcę. Też jakby pamiętam że przez chwilę się nie trzymaliśmy, ale ja ją złapałem i ona mnie mocno za rękę ścisnąła. Potem L.S gdzieś wychodziła, chyba do hotelu czy coś.