05-07-2022, 17:28
4 lipca, 2022, 3 LD
LD
Jadłem mrożonego burgera, schab z bekonem i frytki. Gdzieś biegałem i rapowałem i śpiewałem, chodziłem gdzieś, i ja myślałem coś o tym pięknym miejscu Avyon. zapomniałem dużo ze snu, ale byłem w supermarkecie, i widziałem na ekranie reklamę, że jak kupię tego loda, (w pudełku) to powroci do mnie podwójnie. Latałem. Zrobiłem salto.
LD
Zapomiany sen w większośći, ale coś rapowałem i tańczyłem xd. Latałem. Potem, usłyszałem głos po ang "wypełnij swoje serce miłością" i jakieś kolejne 2 zdania, ale zapomniałem jakie. Widziałem wizję pięknej istoty, pamiętam, że miała chyba albo jasno-różową skórę, albo ona miała białą, lub jasno-niebieską, i to była dziewczyna i miała taki kryształ na głowie.
LD
Byłem na jakimś festiwalu. Pani dała mi kartkówkę. Ja chciałem już pójść. Była tam wysoka dmuchana zjeżdżalnia, a na szycie jej był sprzedawca pizzy po lewej, który sprzedawał pizze i frytki. Była ogromna kolejka po tych schodach. Zamówiłem pizzę. Potem byłem w jakieś szkole, zszedłem schodami. Była tam stołówka, która wyglądała jak więzienie. Były malutkie, czarne stoliczki z jakiegoś metalu i krzesełka, a tam był czarny kot, który podpalił ten stół małą iskrą, ale szybko ten ogień wygasł. I nagle jacyś kosmici zrobili inwazję na szkołę. Byli na końcu korytarzu, ogólnie macie tu mapę tej szkoły. Ci kosmici wyglądali jak jakieś 2d postacie z gry czy coś , byli uśmiechnięci i mieli laserowe pistolety i zaczęli we mnie strzelać. Byłem przy wyjściu, i zrobiłem taki gest z mojej ręki i udawałem, że w nich strzelam. Wyszedłem ze szkoły. Uświadomiłem się. Latałem, w dali było nowoczesne miasto, i była ogólnie polana. Było piękne niebo i słońce. Czułem swoją energię. Powiedziałem "Laaterheim.. Laiterheim.. Kiedy sobie to w końcu przypomne". Latałem sobie, i powiedziałem "hej, czy dacie mi jakiś symboliczny sen czy coś? fajnie by było gdyby było o Shakti/związane z Shakti'm" I nagle zobaczyłem prze de mną jasno niebieskie światło. Biała mewa przeleciała. I nagle z nieba zacząło padać ptakami. Ale w środ spadających ptaków, była jedna zabawkowa/fałszywa papuga(która chyba na początku była psem ale szybko zamieniła się w papugę) i nagle przyszedł diabeł. Ten diabeł prowadził małpę na wędzę/smyczy. I prowadził potem kozę na smyczy. Białą kozę. Szedł po mojej lewej stronie, a ja oglądałem ten sen. Powiedziałem "Dzięki Arkturianie. Tylko nie zróbcie tego za bardzo strasznie, żebym się nie obudził haha" spojrzałem na tego diabła. Miał rogi, i jasno brązową skórę na twarzy, aż taką jakby opadającą jakby miał nadmiar skóry/tłuszczu i się uśmiechał.
Dziś: 1 LD
LD:
Chodziłem gdzieś, i nagle coś widziałem, co występowało w moich poprzednich snach, i się uświadomiłem, coś tam robiłem ale się szybko obudziłem.
Non-ld:
miałem 2 energetyki i zastanawiałem się, czy wypić oba, i wyżuciłem puste puszki na podłogę w pokoju.
LD
Jadłem mrożonego burgera, schab z bekonem i frytki. Gdzieś biegałem i rapowałem i śpiewałem, chodziłem gdzieś, i ja myślałem coś o tym pięknym miejscu Avyon. zapomniałem dużo ze snu, ale byłem w supermarkecie, i widziałem na ekranie reklamę, że jak kupię tego loda, (w pudełku) to powroci do mnie podwójnie. Latałem. Zrobiłem salto.
LD
Zapomiany sen w większośći, ale coś rapowałem i tańczyłem xd. Latałem. Potem, usłyszałem głos po ang "wypełnij swoje serce miłością" i jakieś kolejne 2 zdania, ale zapomniałem jakie. Widziałem wizję pięknej istoty, pamiętam, że miała chyba albo jasno-różową skórę, albo ona miała białą, lub jasno-niebieską, i to była dziewczyna i miała taki kryształ na głowie.
LD
Byłem na jakimś festiwalu. Pani dała mi kartkówkę. Ja chciałem już pójść. Była tam wysoka dmuchana zjeżdżalnia, a na szycie jej był sprzedawca pizzy po lewej, który sprzedawał pizze i frytki. Była ogromna kolejka po tych schodach. Zamówiłem pizzę. Potem byłem w jakieś szkole, zszedłem schodami. Była tam stołówka, która wyglądała jak więzienie. Były malutkie, czarne stoliczki z jakiegoś metalu i krzesełka, a tam był czarny kot, który podpalił ten stół małą iskrą, ale szybko ten ogień wygasł. I nagle jacyś kosmici zrobili inwazję na szkołę. Byli na końcu korytarzu, ogólnie macie tu mapę tej szkoły. Ci kosmici wyglądali jak jakieś 2d postacie z gry czy coś , byli uśmiechnięci i mieli laserowe pistolety i zaczęli we mnie strzelać. Byłem przy wyjściu, i zrobiłem taki gest z mojej ręki i udawałem, że w nich strzelam. Wyszedłem ze szkoły. Uświadomiłem się. Latałem, w dali było nowoczesne miasto, i była ogólnie polana. Było piękne niebo i słońce. Czułem swoją energię. Powiedziałem "Laaterheim.. Laiterheim.. Kiedy sobie to w końcu przypomne". Latałem sobie, i powiedziałem "hej, czy dacie mi jakiś symboliczny sen czy coś? fajnie by było gdyby było o Shakti/związane z Shakti'm" I nagle zobaczyłem prze de mną jasno niebieskie światło. Biała mewa przeleciała. I nagle z nieba zacząło padać ptakami. Ale w środ spadających ptaków, była jedna zabawkowa/fałszywa papuga(która chyba na początku była psem ale szybko zamieniła się w papugę) i nagle przyszedł diabeł. Ten diabeł prowadził małpę na wędzę/smyczy. I prowadził potem kozę na smyczy. Białą kozę. Szedł po mojej lewej stronie, a ja oglądałem ten sen. Powiedziałem "Dzięki Arkturianie. Tylko nie zróbcie tego za bardzo strasznie, żebym się nie obudził haha" spojrzałem na tego diabła. Miał rogi, i jasno brązową skórę na twarzy, aż taką jakby opadającą jakby miał nadmiar skóry/tłuszczu i się uśmiechał.
Dziś: 1 LD
LD:
Chodziłem gdzieś, i nagle coś widziałem, co występowało w moich poprzednich snach, i się uświadomiłem, coś tam robiłem ale się szybko obudziłem.
Non-ld:
miałem 2 energetyki i zastanawiałem się, czy wypić oba, i wyżuciłem puste puszki na podłogę w pokoju.