08-09-2021, 21:54
08.09.2021 Sen z drzemki
Międzywymiarowy psychiatryk
Las, ciemny, auto, jakaś dziewczyna ucieka, pogoń [...]
Budzę się na łóżku piętrowym, w pokoju jest ciemno, nie ma okien a światło jest zgaszone, sufit jest na tyle nisko, że prawie uderzyłem o niego głową. Obok mnie jest dziewczyna z wcześniej, zdezorientowany chcę coś powiedzieć, ale przytyka mi palec do ust i robi "ciiiiiii" ma przy sobie jakieś małe źródło śwaitła, jakby latarka w zegarku. Dziewczyna ma ciemne krótkie włosy i kilka tatuaży, większość to jakieś znaki/linie, ale ma też żabę, ubrana jest w jakiś cienki biały materiał. Zaczynam się rozglądać po pokoju, na innym łóżku jest para, obściskują się, starając pozostać jak najciszej [...]
Wyszliśmy z budynku, jesteśmy nad jakąś wodą, dookoła widać jakieś ogrodzenie, jedni wskakują do wody, ja idę wzdłuż kraty. Widzę jakiegoś typa, bawi się zapalniczką, daję mi ją na chwilę, patrząc na ogień jestem w innym miejscu, rozmawiam z tym typem o podróży międzywymiarowej i jak tu trafiłem, wskazuję na statki które wypływają z zatoki, mówię że tam można łatwo naruszyć przestrzeń. Tłumaczy mi, że powinienem trafić do miejsca z którego uciekłem.
Idę w stronę wypływających statków, jednak nie jestem w stanie przypomnieć sobie, z której strony powinienem wejść, natrafiam na klif [...]
Międzywymiarowy psychiatryk
Las, ciemny, auto, jakaś dziewczyna ucieka, pogoń [...]
Budzę się na łóżku piętrowym, w pokoju jest ciemno, nie ma okien a światło jest zgaszone, sufit jest na tyle nisko, że prawie uderzyłem o niego głową. Obok mnie jest dziewczyna z wcześniej, zdezorientowany chcę coś powiedzieć, ale przytyka mi palec do ust i robi "ciiiiiii" ma przy sobie jakieś małe źródło śwaitła, jakby latarka w zegarku. Dziewczyna ma ciemne krótkie włosy i kilka tatuaży, większość to jakieś znaki/linie, ale ma też żabę, ubrana jest w jakiś cienki biały materiał. Zaczynam się rozglądać po pokoju, na innym łóżku jest para, obściskują się, starając pozostać jak najciszej [...]
Wyszliśmy z budynku, jesteśmy nad jakąś wodą, dookoła widać jakieś ogrodzenie, jedni wskakują do wody, ja idę wzdłuż kraty. Widzę jakiegoś typa, bawi się zapalniczką, daję mi ją na chwilę, patrząc na ogień jestem w innym miejscu, rozmawiam z tym typem o podróży międzywymiarowej i jak tu trafiłem, wskazuję na statki które wypływają z zatoki, mówię że tam można łatwo naruszyć przestrzeń. Tłumaczy mi, że powinienem trafić do miejsca z którego uciekłem.
Idę w stronę wypływających statków, jednak nie jestem w stanie przypomnieć sobie, z której strony powinienem wejść, natrafiam na klif [...]
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki