12.04.2015
--- Wampirzy Dwór ---
Sen zaczyna się, gdy razem z kuzynem (tak, tym od nerek) wynajmujemy pokój w jakimś zapadłym motelu. O pokoju wiele nie można powiedzieć, poza tym że jest mały, ciemny i obskurny do bólu. Nie przeszkadza nam to jednak.
Przyjechaliśmy tu na wakacje i zamierzamy spędzić najbliższe dwa tygodnie na zwiedzaniu okolicy. Z tym, że kuzyn szybko znika ze snu i zostaję sam. Tak więc każdego dnia wychodzę z motelu, by błąkać się po pobliskich lasach i pagórkach. Niebo zawsze jest gęsto zachmurzone, a wszystko pogrążone w ponurym półmroku.
Dość szybko znajduję wielki, opuszczony dwór, stojący na wzgórzu za rzeką. Dwór jest zbudowany ze starego, zmurszałego kamienia, wygląda prawie identycznie jak ten, tylko że bez wieży na środku:
http://www.fondos7.net/wallpaper-origina...o-4926.jpg
Przychodzę tam codziennie, o najróżniejszych porach dnia, często w środku nocy. Zwiedzam mroczne korytarze, klatki schodowe i pokoje.
Pewnej nocy widzę, że ktoś jest wewnątrz dworu, gdyż przez uchylone drzwi przesącza się wąski strumień światła. Wystawiono również na zewnątrz stół, nadal leżą na nim resztki kolacji. Z początku jestem zdziwiony i nie wiem, co robić, ale w końcu postanawiam sprawdzić, co się dzieje. Wślizguję się przez drzwi i chowam w pierwszym pokoju po lewej, kątem oka łowiąc jakiś ruch w jasno oświetlonej kuchni. Siadam na staromodnej kanapie przy stole, i nie wiem, co robić dalej. Chcę pozostać niezauważony.
Nagle do pokoju wchodzi dziewczyna. Wygląda na 20-25 lat. Jest ładna, ma proste, ciemnorude włosy i nosi całkowicie czarne ubranie. Największe wrażenie robią jednak jej niesamowite oczy - jaskrawopomarańczowe tęczówki o czerwonych obwódkach i prostokątne, pionowe źrenice.
Z całego snu najwyraźniej zapamiętałem właśnie te oczy, jestem w stanie przypomnieć sobie je w najdrobniejszych szczegółach.
Dziewczyna nie boi się mnie, nie wygląda na zaskoczoną. Staje nade mną i pyta, kim jestem. Odpowiadam, że przychodzę tu już od ponad tygodnia i nie wiedziałem, że ktokolwiek tu mieszka. Ona odpowiada, że ona z rodziną przychodzą tu od czasu do czasu, dom należy do nich.
Przez cały czas mam wielką ochotę powiedzieć jej: "Masz piękne oczy". Niestety, czuję irracjonalny lęk, że wówczas dziewczyna zorientuje się że wiem, iż jest wampirem (wampia...? xD)
Po jakimś czasie do pokoju wchodzi jej młodsza siostra (ma około 15 lat), oraz matka o krótkich, ciemnopopielatych włosach. Siostra siada obok pięknookiej dziewczyny, obie siedzą obok mnie na kanapie. Nic nie mówią, tylko patrzą się na mnie, jedząc przy tym ser pleśniowy (!?!). Matka zaś bez przerwy chodzi nerwowo w tę i z powrotem, wydaje się być wystraszona. Chce, żebym natychmiast zdjął buty ze stołu, a potem awanturuje się z dziewczynami o mokrą plamę, którą zostawił na stole ser (?).
Mniej więcej wtedy sen dobiega końca.