"Minecraft"
5/10
Poszedłem spać o 0:30, wstałem o 5:46 i zasnąłem bez większych problemów(gorąco było).
Na początku byłem w świecie Minecraft, szedłem, i nagle pojawił się przede mną Nether, ale nic nie było klarowne, dalej nie pamiętam. Potem pojawiłem się przy Tesco które stało w miejscu gdzie jest parking Lidla w mieście w którym kiedyś mieszkałem, ciągle była wieczorna pogoda z pomarańczowym niebem, typowym dla zachodu słońca. Od strony drogi stały panele słoneczne. Pewnego razu dowiedziałem się, że da się kupować itemy i skrzynki, za uzbierane pieniądze na serwerze pvp/survival w którym byłem, we śnie nazywał się "pvp hard", mama kupiła mi skrzynkę, otworzyłem ją w kopalni z stone-a. Przede mną były dwa wyjścia, dostałem fioletowy trójząb enchantowany. Wyszedłem z gry, pojawiłem się przy Tesco, i zobaczyłem że nie ma już paneli, pomyślałem że je zdemontowali i postawili gdzieś indziej, zostały tylko metalowe stelaże na których stały. Pojawiłem się w grze nagle skacząc na parkour który był na tej mapie, bo szukałem skrzynek(przez chwilę widziałem siebie z 3 osoby, widziałem, że mam żelazna zbroje i diamentowy hełm), ale nie znalazłem skrzyń. Potem znowu pojawiłem się w Tesco, wyjąłem telefon i dowiedziałem się, że uzbierałem już 607 zł(spodziewałem się że uzbierałem tyle, zanim zobaczyłem stan pieniędzy na stronie serwera), nic nie kupiłem, pomyślałem że kupię później. Okazało się że mama kupiła mi parę skrzynek i że jakiś gracz dał mi parę swoich itemów, a nie miałem już miejsca w ekwipunku więc pomyślałem że wykopie bazę głęboko na mapie i tam schowam itemy. Wykopałem bazę, zrobiłem design, lawa za szkłem, głowy creepera. Był też piec w szkle który przeniosłem gdzieś indziej i nie pamiętałem bym go tam stawiał. Z perspektywy środka pomieszczenia, widząc drzwi, po lewej był pokój z lawą za szkłem i głowami creepera na szkle i innymi głowami mobów, po środku wejście do bazy, a po prawej skrzynki. Baza była kopana jedna kratkę w dół, a potem w bok, planowałem postawić blok lazurytu na samym dole by gracz który znalazł bazę ginął skacząc w dół myśląc, że to woda. Po tym jak mama weszła do bazy to zobaczyłem w nich itemy, a dokładnie diamenty i enchantowane. Kliknąłem F3 i przypomniało mi się że baza miała być głęboko pod ziemią, a była paręnaście bloków pod powierzchnią. Miała być głęboko by ktoś z cheatami nie zobaczył skrzyń i powiedziałem to mamie, więc zaczęliśmy kopać i przenosić itemy. Był ich nadmiar. Potem nagle zacząłem widzieć z 3 osoby jak jakiś gość ze swoim młodszym bratem kopie i słyszałem jak rozmawiali przez mikro i natrafili na nether(dziwne bo nether nie jest pod ziemią). Koniec snu.
Obudziłem się o 9:47
EDIT: długo nie zapisywałem na forum, ponieważ skupiłem się na fizycznym dzienniku snów i nie chciało mi się przepisywać