Rose014
#1
Tym razem się uda!  yea

Ilość LD: 0
Przespane noce: 12
Ilość zapamiętanych snów: 16

ZNAKI SENNE:
- Brat
Kuzynka
- Puste pole obok mojego domu

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
      DZIEŃ 1


Data: 02.08.2017

Ilość zapamiętanych snów: 1


  • SEN 1: "Sen o LD"
Znajdowałam się na korytarzu u siebie w domu. Stałam wpatrzona w drzwi do pokoju mojego brata. W pewnym momencie pomyślałam, że mam świadomy sen, lecz nie miałam jakiejkolwiek kontroli nad nim. Naglę wszystko zaczęło się trząść, lecz ustało po kilku sekundach. Czułam się taka zadowolona, że w końcu mogę robić co chcę. Próbowałam potem przechodzić przez ściany do innych pokoi w domu aż do znudzenia. W pewnym momencie pomyślałam, że chce zobaczyć się z przyjacielem, który tak naprawdę mieszka za granicą. W ułamku sekundy zobaczyłam kątem oka, że ktoś przechodzi przez korytarz, gdy się odwróciłam ujrzałam hologram mojego przyjaciela... Pobiegłam za nim, lecz go już tam nie było. Jakimś cudem znalazłam się w ubikacji pod prysznicem, z którego lała się woda.
Poczułam lekki ból i gdy spojrzałam w dół zobaczyłam, że wszędzie jest krew a moje ciało się rozpada tak jak by gniło. W pośpiechu zaczęłam zbierać kawałki skóry i mięsa aby je gdzieś wyrzucić tak żeby nikt inny się nie dowiedział.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Sen ze świadomością i rozumieniem faktu śnienia, ale pozbawiony możliwości wpływu na niego - to wciąż sen świadomy ! Kontrolę nad snem nabędziesz w trakcie praktyki, jej zasady poznasz podczas kursu. Tak trzymaj ;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
DZIEŃ 2

Data: 03.08.2017
Ilość zapamiętanych snów: 1

W tą noc miałam problem z zaśnięciem. Wiem, że śniły mi się dwa sny, lecz pierwszego już nie pamiętam. 


  •  SEN 2 :
Byłam w jakimś opuszczonym miasteczku, które znajdowało się na wzniesieniu. Wszędzie były opuszczone drewniane domy. Był ze mną mój znajomy i jakaś kobieta. Wchodziliśmy do każdego domu i zastanawialiśmy się nad kupnem. Nieznajoma kobieta oprowadzała nas po okolicy i pokazywała co jest na sprzedaż. Blisko znajdował się las, który dodawał tajemniczości i budził lekki strach. Znaleźliśmy wreszcie idealny dom z tarasem, byłam podekscytowana, że go kupię i wreszcie będę mogła się wprowadzić. Kobieta chciała pokazać mi jeszcze miasto z punktu widokowego niedaleko mieszkania. Wszystko tam było zrobione z drewna, które było naprawdę stare i zaczęło się rozpadać. Gdy chciałam już z tamtą odejść pod moimi nogami zaczęły łamać się stare deski, wszystko się waliło. Próbowałam uciec przeskakując przez dużą dziurę, w której płynęła rzeka. Niestety nie dałam rady tego przeskoczyć, lecz w ostatniej chwili złapałam się czegoś ręką. Wołałam o pomoc i w pewnym momencie zjawił się mój znajomy i mi pomógł.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
DZIEŃ 3

 Data: 04.08.2017

 Ilość zapamiętanych snów: 0

 

DZIEŃ 4

 Data: 05.08.2017

 Ilość zapamiętanych snów: 1

  • SEN 1:
Znajdowałam się na polu, wokół mnie było dużo ludzi. Na przeciwko mnie było małe pomieszczenie, w którym była drewniana podłoga i brązowe ściany, na których wisiały głowy zwierząt. Na jednej ze ścian znajdowała się szklana gablotka, w której były dwa smocze jaja. Chodziłam tam i sprawdzałam czy wszystko jest w porządku. Po chwili znalazłam się w całkiem innym miejscu. Był to jakiś stary pokój bez umeblowania. Ściany i podłoga były betonowe a jedno okno znajdujące się tam było wybite.
Kręciliśmy tam scenę z serialu, w którym grałam główną rolę. Zrobiliśmy kilka ujęć i po raz drugi znalazłam się w innym pokoju. Była to przebieralnia, która znajdowała się obok dużej sceny w teatrze.
Wszyscy przygotowali się na pokaz związany z premierą serialu. Jak zwykle inni byli już gotowi a ja nadal nie. W pewnym momencie zgubiłam buta i gorączkowo zaczęłam go szukać. Wszyscy wyszli już na scenę razem z moim partnerem i zaczęli tańczyć beze mnie. Ja natomiast usiadłam pod ścianą i zaczęłam płakać...
Po chwili podeszła do mnie moja przyjaciółka i zaczęła mnie pocieszać.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#6
DZIEŃ 5

 Data: 06.08.2017

 Ilość zapamiętanych snów: 2

  • SEN 1:
Słońce już powoli zachodziło, ja znajdowałam się w tym samym miejscu co poprzedniej nocy. Wokół mnie znów znajdowali się nieznajomi ludzie. Przeważnie każdy był ubrany w elegancki strój oprócz dwóch chłopaków. Ja miałam na sobie niebieską sukienkę. Przed nami stał jakiś gościu, który wydawał nam różne polecenia. Najpierw kazał każdemu z nas chodzić w kółko, żeby on mógł ocenić jak się poruszamy. W trakcie tego chodzenia dziewczyna obok mnie się potknęła się i upadła a zaraz po niej ja i inni. Potem facet kazał nam usiąść na ławkach i ogłaszał wyniki. Wyczytane osoby dostawały rolę w następnej części  filmu ( tego z poprzedniej nocy). Pierwszą dostała średniego wzrostu blondynka z czerwoną sukienką, która siedziała przede mną. Nie była zadowolona bo musiała grac jakąś starszą kobietę. 

  • SEN 2:
Przebierałam się z dziewczynami w szatni szkolnej na koncert, który był organizowany z okazji urodzin nauczycielki, która nie była lubiana w szkole.Gdy już wyszłyśmy z szatni dołączyli do nas nauczyciele i razem wracaliśmy przez park. W trakcie powrotu rozmawiałyśmy o innym koncercie, na który wszystkie bardzo chciałyśmy pójść. Gdy wróciłam do domu, zabrałam kluczyki do samochodu bo musiałam go przeparkować. Zajęło mi to bardzo dużo czasu. Gdy skończyłam, zabrałam mojego małego kuzyna, jakiegoś innego chłopca,brata i bacie na koncert. Aby się tam dostać trzeba było iść skalistą, wąską ścieżką. Przy samym końcu przewróciłam się razem z kuzynem i upadłam na kamienie. Wcale nie poczułam żadnego bólu ale udawałam, że boli mnie bardzo. Wróciłam do nauczycielki, która się na wszystko nabrała. Zaczęła pisać coś na papierku, którego mogłam potem użyć aby dostać odszkodowanie i zwolnienie ze szkoły.



DZIEŃ 6

 Data: 07.08.2017

 Ilość zapamiętanych snów: 1

  • SEN 1:
Była zima, ja wraz z moją kuzynką, bratem i nieznajomym wędrowaliśmy w poszukiwaniu jakiegoś schronienia.
W pewnym momencie znaleźliśmy grotę, w której mogliśmy się zatrzymać na dużej. Nie mieliśmy jedzenia ani drzewa na opał więc stwierdziliśmy,że trzeba się podzielić na dwie grupki i poszukać cokolwiek. Stwierdzili, że lepiej będzie jak ja i nieznajomy ( dajmy mu na imię Tadeusz ) pójdziemy razem. No więc poszliśmy w stronę lasu. Co jest najdziwniejsze tam  nie było już żadnego śniegu, wszystko było zarośnięte i zielone. Las był niebezpieczny, żyły w nim jakieś potwory, olbrzymy i ludzie. Trzeba było iść ostrożnie i  mieć oczy dookoła głowy. Ja miałam zbroje i katanę przy sobie a Tadek miecz. W pewnym momencie usłyszeliśmy dziwne krzyki i śpiew małej dziewczynki jak z horroru. Trochę się przestraszyłam lecz mój towarzysz wcale nie stracił odwagi. Parę kroków dalej ujrzeliśmy zza krzaków ognisko a przy nim olbrzymy. Tadeusz chciał je zabić i zabrać jedzenie ja natomiast spanikowałam, ponieważ się ich bałam i poszłam dalej. W pewnym momencie zauważyłam coś czarnego poruszającego się między drzewami. Byli to ludzie, którzy nazywali się nocną strażą. Byli ubrani cali na czarno a twarze mieli zasłonięte. Wyciągnęłam moją broń a po chwili zaczęła się walka. Było ich 10 a ja jedna. Po paru sekundach zjawiła się moja kuzynka  i pomogła mi ich pokonać bo na Tadka nie można liczyć... Poszłam dalej a na swojej drodze zobaczyłam starszą kobietę a wokół niej jakieś inne. Gdy się przyjrzałam bliżej zobaczyłam, że były to zombie.Oczywiście pomogłam kobiecie a ta zaoferowała ,że da mi trochę jedzenia. Poszłam za nią do jej chatki a tam zaczęła przygotowywać kurczaka na  patelni to pomyślałam , że zostanę. Znalazłam sie u siebie w pokoju, patrzyłam przez okno na kuzynke, która niosła szarego kota. Po kilku sekundach była już u mnie w mieszkaniu. Kot zamienił się w małego jednorożca i każdy kto go zobaczył mówił, że to jest zwykły kot. Poszłam do salonu i było tam malutkie dziecko, do którego cały czas mówiłam "chodź do mamy" ale ono tylko raczkowało i się delikatnie uśmiechało. Znów zmieniło się miejsce. Tym razem byłam tam gdzie w poprzednich snach, na polu. Paliło się tam ognisko a przy nim siedzieli moi rodzice, kuzynka, brat, i jakaś dziewczyna, której nie znałam wcale. Dosiadłam się do niej i zaczełyśmy razem rozmawiać. Moi rodzice zasneli w tym czasie a nieznajoma dała mi prawie wypalonego cygara. Pociągłam raz, wstałam i rzuciłam na ziemię po czym przydeptałam. W tym samym momencie przyszedł Tadek, który miał na twarzy krew i wyglądał na zmęczonego. Trochę mu długo zeszło no ale przyniósł trochę jedzenia i dosiadał się do ogniska. Parę chwil potem przyszedł jeszcze jakiś facet ubrany na czarno. Wiedziałam, że jest jednym z tych, których zabiłam poprzednim razem w lesie. Wtedy zobaczyłam scenkę, w której jakiś chłopak uciekał przed nimi ale nie udało mu się uciec i został zabity. Okazało się, że ten mężczyzna jest bratem nowo poznanej dziewczyny. Usiadł koło nas na drewienku i zaczął opowiadać jak zdobył miecz ,który teraz ma przy sobie. Zaczął wspominać coś o swojej żonie a ja miałam takie wrażenie gdyby ona już nie żyła. Rozmawiałam z nim przez chwilę. Był brdzo podobnydo Jona Snowa z gry o tron.Wyjął z kieszeni papierosy i zapytał się z uśmiechem na twarzy, których nie lubię. Ja natomiast powiedziałam ,że lubię wszystkie po czym wyciągnęłam szluga z paczki. Uśmiechnęłam się do niego i wzięłam zapalniczkę.

**Zauważyłam, że już któryś raz śni mi się to samo miejsce i rodzina.Powyższy sen był klarowny i rzeczywisty, tak 7/10  yea 
Śnił mi się jeszcze jeden ale pamiętam tylko, że byłam tam nad jakąś wodą i to wszystko...  facepalm
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1