Mój dzienniczek
#1
Mój dzieńniczek :D

Tak [tel] oznacza że pisałem na telefonie i może być absurdalna liczba przekręcęn przez autokorektę. Nie będę ich poprawiać, szczególnie bardzo rano i bardzo wieczorem.

[Tel*]
Śniło mi się  dzisiaj że zbanowali mi konto na wykopie, srebny pasek był dla mnie szokiem, przez głowę przeleciało mi milion wsponien, gości co dostali banyzanic, od adminów z downem. Postanowiłem, sprawdzić swój panel, było ostrzezenie-tak naprawdę nic nie mogłem przeczytac, ale nie przeszkadzało mi to dojść do wniosku że ktoś mnie oczernił, że się nie wywiązałem, z obietnicy. Zacząłem robić zdjęcie książek, że faktycznie wypożyczyłem, i że do niczego się nie zobowiązywałalem. Logiki to wszystko nie miało, kręciłem się wokół tych myśli, resztę snu. Faktem jest ze mam dwie książki wypożyczone, ale ich nie przeczytam, bo słabe. Chyba muszę je oddać.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
[Tel]
Dzisiaj pamiętam że śniła mi się twarz mojej dzieczyny/byłej dziewczyny, jakieś marzenia senne na ramę były.
Dwie próby wbtb skończyły się tak jak zwykle czyli wylaczeniem budzika i przewróceniem na drugi bok.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Dzisiaj popełniłem bład i nie zapisałem snów od razu po obudzeniu.

W sumie samo obudzenie było ciekawe, bo pobodzeniu nie pamietałem nic i troche się zawiodłem i dopiero po chwili przypomniało mi sie że coś mi się śniło, najpierw zaskoczył pierwszy sen potem drugi.

Pierwszego na te chwile nie pamiętam.

Drugi był o wizycie w wenecji. Chyba się tam przeprowadziłem, Tak był motyw że tam jadę, napewno się przeprowdzilem bo pod koniec snu myślałem ze takie szalone rzeczy łatwo pozwalają zjednać znajomych. Ale chciałem opuscić miasto i miałem dylemat czy warto. Teraz mysle ze mozę być to nawiazanie-taka lutrszana myśl- do zerwania z poprzednio dziewczyną bo wlasnie o tym myślalem przed snem, i z tą zmianą wiązała się mniejsza ilosć wyjść.
Fabuła snu krązyła wokół bładzenia w wenecji, ma to sens bo w wencji każdy sie gupi, szukania pomocy, jakieś próby skaknia na przełaj i pół dziko na skarju kanału. Btw to był taki polski kanał bo w ichnich tak się nie da. Przy okazji tego, poznalem kobiete pytajac ją o drogę. Potem było coś z pobytem w kościele nie wiedzieć dlaczego, dość dużo tego tam bylo i to była ta wlasciwa akcja ale co tam miało miejsce nie pamiętam.

Z innych obserwacji podoba mi się że potrafię "widzieć sceny ze snu" jakość ocenił bym na 10% i tylko urywki urywków. Oby to się rozwinęło.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
Dzisiaj miałem, LD! Połączenia kaca z obowiązkami, spowodowało pobudkę wcześnie rano. Obowiązki "anulowały się" więc wróciłem, do łóżka, czyli przypadkiem trafilo mi się wbtb. chciałem wykorzystać te okoliczność ale miałem problem zasnąć, a awaryjne budziki żebym nie zaspał, zupełnie nie pomagały. Po którym przebudzeniu, z polsnu/snu, skumałem się ze jestem idealnie rozespany. Wykorzystałem to skupiłem się, i zasypiałem, pojawiły się hipnagogi potem wypełniły cała przestrzeń, nastepnie umysł zaczął mi tak wpadać w sen, czułem, takie przegniatajace i otępiająca uczucie, trochę jak przebudzenia się w srodku nocy po dużej dawcę melatoniny ale nie straciłem świadomości, nawet się w myślach uśmiechnąłem -ha! Znam to- potem sensacje przeszły na całe ciało, przed oczami zrobiła się ciemność i miałem ucisk na klatce i pojawiła się mysl paniki, "zrzuć to", ale też zachowałem spokój. w sumie mnie to zdziwiło bo nigdy nie mam paralizy, wiec moze byl to już sen, nie paraliż. Nie wiem,Całość trwała kilka-kilkanaście sekund.
Potem pojawił się sen poczekałem aż wszystko się zmaterializuje, by nie szarpać się z ciemnością. Nawet się udało ale, od myśli ze może obraz się rozmazac.. obraz rozmazał się, wiec zamiast myslec, skupiałem wzrok z obiektu na obiekt, obawiałem się ze sen z niknie przez to ze nie wiem co dalej i przez to ze był bardzo płytki. Byłem bardzo defensywny, postanowiłem tylko iść i skakać wzrokiem z obiektu na obiekt by był płynny flow.
Ogolnie byłem na sali gimnastycznej, w szkole na około bylo pełno nastolatek. Ze skakanie wzrokiem nie było problemu;) Postawiłem sobie za punkt honoru, nie zrobic tego co każdy 15 latek zrobił by na moim miejscu, wiec tylko szedłem i patrzalem z jednej na druga. Na sali gimnastycznej ludzie i twarze byly skierowane na mnie wprost. Po wyjściu za winkiel,  osoby pojawiały się w kierunku”naturalnego przepływu ludzi” czyli tyłem. Szedłem za nimi modelując ich pośladki z początkowo płaskich, na kręcące się i soczyste.
Potem sen prysł.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
[06.02.2024]
No progres. Dobry solidny sen przez 8  godzin. Mimo to jestem nie wyspany.

[07.02.2024]

No progres. Znowu dobry solidny sen przez 8  godzin, znowu nie wyspany.

Wiekszosć dni nic nie pamietałem, z jednym wyjątkiemgdy miałem seri snów o ataku na mieszkanie. Sny były wywołane praca zmywarki i pralki XD
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#6
Dzisiaj w nocy miałem pierwsze od nie pamietam kiedy LD. Oczywiscie zapisuje je 20 godzin po czasie i nie pamietam. 

Świadomość uzyskałem stosująć RT z nosem, coś mi nie pasowło w otoczeniu, i wsprawdziłem czy mogą oddychać przez nos mogłem. Pojawił sie standardowy problem ze treść snu, rozleciała się po uzyskaniu swiadnosci, i byłem w ciemnosci. Próbowałem ratować się jakimiś sztuczkami, na pewnym etapie nawet fatazjowałem  seksie( który zawsze wewnetrznia uważałem za argument za zewierzcceniem a nie za tym ze w snach można wysztko) ale to tez nie pomogło. Potem następowała seria przebudzeń(ze snu do snu), w któych konsekwectnie rosło mi przekoananie że obudziłem sie na prawde. Ciekawostką jest ze świadomosć snu malała a psójność myślenie rosła.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#7
Dzisiaj miałem największą senność w całym swoim życiu. Zasnąłem około 1 w nocy, w kolicy 4-6 nie mogłem spać ze stresu i miałe koszmary.  Budzik miałem ustawiony na 7. o 7 obudziłem się, wpełni świadomy wybrałem drzemke jeszcze 9 minut, i obudziała mnie drzemka. Kompletnie odleciałem sekunde po wyłaczniu alarmu. Powtórzyło się to z 6 razy. 100% trzeźwego myslenia, i kojarzenie tego zę odłunełem tak od raz po razi po razie, ale i tak mnie wyłaczało.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#8
Brak snów do zapisania, te co miałem uleciały, za to mam ciekawą obserwacje. Nigdy nie przypuszczałem ze czytanie tego forum(i tego drugiego) będzie miało faktyczny wpływ na moje życie i to jeszcze w pozytywny sposób. Okazuje sie ze po zrobieniu dziecka, wiedza na temat snu przydaje się do tego żeby pomimo pobudek co 3 godzinny, być wypoczątym i wyspany.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#9
Miałem dzisiaj długi fajny sen o zabawie w chowanego w domu mojego wujka, w którym czesto byłem jako dzieciak.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#10
Pierwszy raz od kilku tygodni. Miałem długie fajne sny.

Oszukaniu nowej pracy i o tym że rekrutterzy dzwoni do mojej obecnej pracy po rekomedacje, co było przypałem bo jeszcze sie nie zwolniłem.

O walce z obcymi/zombie/wrogiem który czai sie w niwnicy a my musielismy dostać sie do mieszkania na ostanim pietrze oczywiscie przez piwnice.

Oraz jeden sen pośredni który z szukania pracy przesitoczył sie w walkę z zombie.
<3
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Mój dzienniczek snów. kapucynka 1 839 31-03-2021, 20:57
Ostatni post: incestus
  Dzienniczek Arla 1 693 10-03-2021, 00:02
Ostatni post: incestus

Skocz do:

UA-88656808-1