Jest piękny słoneczny dzień, wszystko jest wyraziste, przesycone kolorami panuje przyjemna pogodna atmosfera. Jestem w swojej kuchni z kumplami z którymi spotkałem się na wczasach. Jeden milczący robi sobie kawę, drugi tłumaczy mi, że zioła nie powinny zaparzone długo stać. Pyta czy wiem dlaczego. Odpowiadam, że dlatego, ze naleci się tam wiele much i jak ktoś wypije to może opluć ścianę :-) Trwa to jakiś czas, w tle kręci się rodzina i nic specjalnego się nie dzieje.
Postanawiamy wybrać się w góry. Jedziemy najpierw do lasu u szczytu góry gdzie znajduje się cudowne jezioro. Woda jest ciepła, kryształowo czysta o pięknym błękitnym kolorze niespotykanym w naturze. Jest wspaniale, pływam i jestem szczęśliwy, ale po jakimś czasie kumple chcą jechać dalej więc ruszamy.
Jedziemy w góry, łąkami między lasami jest cudownie. Widoki są tak piękne, ze zapierają dech w piersiach. W końcu dojeżdżamy na szczyt, ale kumpel skręca w prawo i jedzie dalej lekko w dół. Ze zdumieniem widzę jakiś stojący samochód, a my jedziemy dalej. W końcu zatrzymujmy się i idziemy dalej pod górę. Jestem trochę znużony więc zamykam oczy a kumpel przerzuca mnie przez ramię i donosi do jeziora. Chcę znów popływać, ale okazuje się, że woda w tym jeziorze na szczycie jest płytka, żałuję, że nie zostaliśmy przy jeziorku na dole. Otwieram oczy i spoglądam na jezioro. Jest ogromne i prześliczne, niestety woda jest płytka. Zamykam oczy i po chwili je otwieram i widzę, że siedzę na jakimś tarasie, powracają mi siły i energia.
Widzę wejście do pięknej willi, wychodzi z niej prezes i pyta co tu robimy. Odpowiadam radośnie, że przybyliśmy tu by wypocząć i cieszyć się. Uświadamiam sobie, że śnię i że znajdujemy się w zaginionym mieście. Wygląda ono inaczej niż zazwyczaj, ale jego wygląd zależy od tego, kto patrzy. Teraz jestem z kumplami, więc wygląda ono Na piękne miasteczko wypoczynkowe. Wchodzimy do willi, jest piękna, panuje tu cudowna przyjazna atmosfera, wszyscy są zadowoleni. Kumpel mówi, że trzeba skoczyć do sklepu po napitki. Uśmiecham się w duchu, sięgam do kieszeni i stwarzam plik banknotów, podaję mu je tłumacząc, ze tu używa się takiej waluty. Po chwili pojawia się obsługa i spędzamy miło czas. Kumple są bardzo zadowoleni, cieszę się mimo iż wiem, że to tylko sen. Siedzę nad basenem obejmując piękna kobietę jest bardzo miło i niestety budzę się :-)