15.01.2019 koło północy
Próbowałem zasnąć, obudziłem się po dwóch godzinach nadal próbowałem zasnąć. Nie odzczułem, że spałem.
Sprawdziłem godzinę. Była 2:40 zorientowałem się, że musiałem spać. Próbowałem sobie przypomnieć jakiś sen podczas zasypiania
- Wilk w lesie
- Ptrzytulanie jakiejś dziewczyny
- Odcięta lewa ręka wszystko czarne lub czerwone, tryska krew
Sen z nocy 15.01.2019 Zakładnik Dom śnieg
Byłem w domu babci jednak to był dom w którym mieszkałem.
Miałem jechać do niej. W telewizji leciała jakaś kreskówka. Wujek zwrócił na nią uwagę. (sen się urywa) Jestem zakładnikiem? W pokoju podłożony jest dynamit. Nagle słychać muzykę z Familiady. Jacyś ludzie ratują mnie śpiewając hymn polski w rytm muzyki. (sen znowu się urywa) Wróciłem do domu i kładę się na śniegu.
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki
Sen z 16.01.2019 Wędrówka, przygoda, sztorm
Wędrowałem po różnych krainach. Łąki, góry, morza. W każdej miałem jakiś cel, aby znaleźć się w kolejnej musiałem go wypełnić. Najbardziej pamiętam morską, panował sztorm. Miałem kogoś uratować. Nie wiem czy mi się udało. W innej łapałem latającą trawę, która mnie atakowała. Z czasem unikałem jej i pokonałem ją.
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki
Sen z nocy 16.01.2019 na 17.01.2019 tata, szpak, kamienie, las, morze, tron, moce nadprzyrodzone
Z jakiegoś powodu tata chciał mnie wziąć nad morze, ale ja nie do końca chciałem. Zniknął. Idę spotkać się z kumplem, zaciekawił nas dziwny dźwięk. Był to ptak rzucający kamieniem. Przypominał trochę człowieka, był to szpak. Chciał abyśmy nauczyli go rzucać kamieniem aby trafił w las (który był dosyć daleko). Pokazujemy mu jak to się robi. Idzie nam to tak źle, że szpak wziął kamień wkurzył się i rzucił dalej niż miał zamiar. Po wszystkim podziękował.
Znalazłem się nad morzem, chodziłem po ławkach obok lasu, chciałem iść brzegiem, ale fale były za duże. Przez chwilę chciałem skręcić do lasu, ale przypomniałem sobie o jakimś polityku czy kimś innym. Ścieżka jaką widziałem była podobna do tych w innych snach. Wzbudzała te same uczucia, ale nadal nią poszedłem.
Wtem zobaczyłem ojca, wyglądał on jak mój wujek, ale nie dziwiło mnie to. Opalał się z ręcznikiem na głowie.
Nagle znalazłem się w jakimś pałacu. Byłem księciem chyba. Tata mówił mi coś o koronacji pokazał pokój z tronem. Zacząłem się bawić z nim. Do sali z tronem były 3 drzwi, przechodziłem przez jedne, aby wyjść drugimi przez jakiś czas. Wtem tata pojawił mi się przed oczami. Teleportował się i zaczął coś mówić o zmianach w kodzie genetycznym zwierząt. Powiedział mi, że to umiem po mojej matce.
Klasa, brak wolnych miejsc
Znajduje się w klasie, ławki 3 osobowe. Z racji braku wolnych miejsc siadam w pierwszej ławce po prawej. Po chwili dosiadają się 2 koleżanki. Odwracam się i coś mi nie gra.
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki
Przed snem 19.01.2019 chciałem nie zapamiętać snów, uznałem że moje sny zbyt bardzo mieszają sobą i to mi pomoże.
Sen z 20.01.2019
Szklanka
Chciałem się czegoś napić. Wziąłem pomarańczowy napój i nalałem go do szklanki. Szklanka była w stanie zmieścić cała butelkę 1.5l choć na pewno tyle nie miała.
Szkoła, przywitanie
Byłem w szkole, szedłem wzdłuż korytarza i wszedłem po schodach. Znalazłem się w mojej pierwszej szkole. Czułem się młodszy. Wracałem do domu i zaczepił mnie stary kolega, jeździł na rowerze. Przybiłem z nim pione i poszedłem w swoją stronę. Część tego snu miałem już wcześniej.
Czas, ruiny, kosmici
Byłem z grupą ludzi w jakiś ruinach. Szukaliśmy czegoś, na ścianach znajdowały się napisy. Nagle wszystko zaczęło się trząść. Moi towarzysze rozpadli się. Byłem pewny, że to sprawa jakiegoś obcego gatunku. Zebrałem ich resztki i zszedłem z piętra. Cofnąłem się w czasie i uciekłem w żyto chwilę obserwowałem atak na budynek.
Potem okazało się, że mogę ożywić towarzyszy.
Motyw kojarzy mi się z Doctorem Who
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki
Byłem u dobrego kolegi, na biurku stala mikrofala, miała wejścia mini jack. Podłączyłem do nich bombę i wybiegłem z mieszkania. Nie miala ona wybuchnąć. Schodziłem pośpiesznie, jakiś facet w czerwonej koszuli zwrócił mi uwagę, chwilę potem zchodizł jakiś dzieciak podobnie co ja, ale on nie został zaczepiony. Wkurzyło mnie to. Zorientowałem się, że nie mam telefonu, wybiegłem przed klatkę aby poczekać na kumpla. Przyniósł mi telefon i koc. Wziąłem obie rzeczy i otuliłem się kocem. Skakałem po trawie unosząc sie nieznacznie.
Chyba chciałem uciec.
Zamek bibliotekarz armata ucieczka bagna pułapka zapętlenie
Jestem magicznym stworzeniem chcą mnie wykorzystać, nie dam się ucieknę. Jestem w zamku jakiś bibliotekarz coś mi tłumaczy, skaczę przez mur do armaty. Jest w niej 2/3 ludzi biegnę i w jakiś sposób ich uwieziłem Bagna, skaczę po kamieniach. Jestem w jakimś pokoju, jacyś ludzie chcą zrobić jakąś miksturę. Ktoś mnie broni, nie daję rady. Ucinają mi włosy zmieniają one kolor na blond. Dolewają niebieską ciecz "wszystko co jest" przedmiot mityczny, znalaziono go obok śladóśladów yeti.
Fałszywe przprzebudzenie i znowu jestem u bibliotekarza, tłumaczy mi sen. Powtarzam co zorbiłem do momentu wejścia do pokoju. Zamykam sisię w szafie i wychodzę w jakiejś hali. Idę do wyjścia ktoś oferuję mi truskawki. Odmawiam. W między czasie widziałem mema z pingwinami. Rozsmieszył mnie.
Gengar opętanie koniec szkoły
Wychodzę ze szkoły, koniec roku szkolnego, kieruje się do znajomych. Grają w coś. Widze Gengara probującego dołączyć do gry, ale jest duchem. Upętuje jednego ze stojących. Chciałem aby mnie opętał. Zrobił to, zaczęłem biegać i walczyć.
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki
Sen 22.01:2019
Zbyt mocno wciągnąłem się w serial i zapominałem większość snów.
Lenistwo szkoła 11 nauczyciel
Byłem w szkole, robiłem jakieś zadania i obijałem się.
Patrzył się na mnie nauczyciel, nie znałem go ale na pewno nie był zbyt lubiany. Dowiedziałem się, że miałem zrobić zadania do jedenastego, nie chciałem. Wolałem rysować.
Sen z 23.01.2019
U babci, Koniec świata herbata
Byłem u babci na podwórku, kawałek latającej skały. Niebo zadymione, mroczne bordowe. Sadza i kawałki skalne spadały na Ziemię. Czułem że jestem ostatnim człowiekiem na świecie. Piłem herbatę, była zimna. Przyglądałem się niebu z myślą, że może ktoś przeżył. Byłem spokojny.
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki
Walka, obrona, szybkie wymiany ciosów, przegrywam fałszywe przebudzenie. Z tego mało pamiętam, ale zapisanie tego przypomniało mi drugi
Nowe miejsce, napad, zapomniałem
Wychodzę z domu, spotykam jakąś dziewczynę z Indii na rowerze. Jedzie między domami, ktoś na nią krzyczy i wyzywa. Wiedzę jego twarz, to dzieciak. Sam idę w innym kierunku. Orientuje się, że nie mam pieniędzy kluczy ani telefonu panikuje
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki
Poddasze, strych, rodzina, chowam się, zachód słońca.
Kebab z człowieka, strach, ktoś ważny dla miasta (burmistrz/prezydent)
Byłem detektywem, miałem zająć się sprawą znikających ludzi. Szedłem za jakimś człowiekiem, spotkał się z burmistrzem/prezydentem miasta. Był on świeżo wybrany. Mówili o pozbyciu się kilku ludzi i zrobić ze zwłokami. Coś mnie w tym przestraszyło, nie wiem co. Postanowili nie zmieniać zwyczaju robienia ze zwłok mięsa do kebabów. Przypomniał mi się smak kebaba z pobliskiej budki. Zawsze smakował inaczej i teraz wiedziałem dlaczego. Ucieszyłem się.
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki
Celebryci, głupie pytanie
Byłem przed galerią ze znajomymi, zobaczyliśmy celebrytów, każdy pozadawał kilka pytań do nich oprócz mnie. Stwierdziłem, że moje pytanie jest głupie. Brzmiało ono "czy jesteś głucha?" Miałem je zadać kobiecie w czerwoncyh długich włosach.
Instagram 35
Przeglądałem instagrama, natrafiłem na post z 35 zdjęciami, zobaczyłem pierwsze 3 zdjęcia i wyłączyłem aplikacje
27.01.2019 Wyspa, pieniądze, płot, niebezpieczne
Trafiłem na wyspę. Miała ona dużą górkę z piasku. Każda gruda piasku była warta pieniądze, dużo pieniędzy. Dotarłem tam ledwo, po zniszczeniu mojego transportu.
Weszłem na samą górę był tam zniszzniszcony płot z krat. Ktoś chciał go naprawić, ale to nie był dobry pomysł. Teren był radioaktywny.
Ciasto, schody, tort
Przyjechałem do kogoś z rodziny, nie do końca wiem kto to był. Miałem się zająć sistrą i bratem. Bawiłem się z nimi. Po chwili mieliśmy zejść na dół. Schody wydawały mi się dziwne, znalazłem inne zejście. Na dole czekała ich matka z tortem dla mnie, był z galaretką ale nie przypominał znanych mi ciast.
Co ciekawe dzisiaj mam urodziny, dlatego tort ma trochę sensu, ale całe miejsce wydaje mi się nowe w świecie snu co do wyspy jestem pewny, że byłem na niej wcześniej w innym śnie.
Więzień własnego umysłu, który rozpoczął plan ucieczki
