05-01-2019, 22:02
To wszystko to cielesny przymus. Dwie przeciwstawne potrzeby kłócą się ze sobą, co odczuwamy jako dyskomfort i niepewność. W końcu zwycięży ten wybór, który jest dla nas bardziej komfortowy. Były nawet takie śmieszne badania wykazujące, że ten wybór już zostaje podjęty przed odczuwaniem wątpliwości, ale to pewnie półprawda
Spróbuj sobie to przemyśleć nawet z perspektywy duchowej - gdzie właściwie jest granica między ciałem a duszą ? Czy to możliwe, żeby dusza wymagała cielesnych neuronów, żeby nabywać, pamiętać i przetwarzać informacje ? Czy bez neuroprzekaźników dusza odczuwała by emocje i po co by jej były potrzebne bez fizycznego świata ? Moje rozważania zakończyły się na tym, że to co rozumiemy jako duszę, to sama świadomość, jedna informacja " jestem ". Co więc właściwie jest ? Ciało, to ciało wykształciło tą świadomość.
Spróbuj sobie to przemyśleć nawet z perspektywy duchowej - gdzie właściwie jest granica między ciałem a duszą ? Czy to możliwe, żeby dusza wymagała cielesnych neuronów, żeby nabywać, pamiętać i przetwarzać informacje ? Czy bez neuroprzekaźników dusza odczuwała by emocje i po co by jej były potrzebne bez fizycznego świata ? Moje rozważania zakończyły się na tym, że to co rozumiemy jako duszę, to sama świadomość, jedna informacja " jestem ". Co więc właściwie jest ? Ciało, to ciało wykształciło tą świadomość.