Jeśli chodzi o WBTB to w dużym stopniu jest to loteria. Możesz mieć szczęście i obudzić się w odpowiednim momencie, chwilę przed REM, wtedy kilka minut może wystarczyć. Zły moment nie wyklucza też LD, bo zawsze zwiększa szanse. Próbowałeś techniki MILD? Możesz też próbować spłycać sen po WBTB. Według mnie 40minut czuwania to maks.
Drogi wszechświecie, ześlij nam potężne LDki i niezwykłą pamięć snów.
(29-12-2021, 17:23 )Tymoteusz napisał(a): Jeśli chodzi o WBTB to w dużym stopniu jest to loteria. Możesz mieć szczęście i obudzić się w odpowiednim momencie, chwilę przed REM, wtedy kilka minut może wystarczyć. Zły moment nie wyklucza też LD, bo zawsze zwiększa szanse. Próbowałeś techniki MILD? Możesz też próbować spłycać sen po WBTB. Według mnie 40minut czuwania to maks.
dobra ale jak to jest że przez kilka miesięcy mi sie udawało bez przerwy a potem nagle sie coś spierdooliło i kolejne kilka miesięcy sie nie udawało
A jak z regularnością snu u ciebie? Stres, nastawienie i czas, który poświęcasz za dnia myśląc o LD też może mieć wpływ. Może przez szkołe mniej się wysypiasz niż w wakacje i sen jest głębszy w weekendy. Aczkolwiek to tylko sugestie. Spróbuj porównać warunki i okres, w którym ci się udawało. Weź pod uwagę też rytm dobowy i długość trwania dnia, bo dłuższa noc też może mieć wpływ na głębokość snu i szanse na uświadomienie w nocy. To co bym może zmienił u ciebie to dodał MILD, lub spróbował spłycić sen (wypij trochę wody, może puść muzykę na uszy delikatną) i mniej się przejmował porażkami.
Drogi wszechświecie, ześlij nam potężne LDki i niezwykłą pamięć snów.
(29-12-2021, 23:41 )Tymoteusz napisał(a): A jak z regularnością snu u ciebie? Stres, nastawienie i czas, który poświęcasz za dnia myśląc o LD też może mieć wpływ. Może przez szkołe mniej się wysypiasz niż w wakacje i sen jest głębszy w weekendy. Aczkolwiek to tylko sugestie. Spróbuj porównać warunki i okres, w którym ci się udawało. Weź pod uwagę też rytm dobowy i długość trwania dnia, bo dłuższa noc też może mieć wpływ na głębokość snu i szanse na uświadomienie w nocy. To co bym może zmienił u ciebie to dodał MILD, lub spróbował spłycić sen (wypij trochę wody, może puść muzykę na uszy delikatną) i mniej się przejmował porażkami.
te warunki które są teraz to w tych mi sie udawało. ale spłycenie snu spowoduje że nie zasne. bo patrz czasem jest coś takiego że mam problem z zaśnęciem ale jak już potem zasnę to za głęboko i j nie wiem czy mam sie bardziej rozbudzać czy mniej bo jedno wskazuje na to że za mało sie rozbudzam a drugie na to że za bardzo.
Eksperymentuj. Może rozbudzaj się krócej, ale np. zaśnij z białym szumem na słuchawkach. Może też jesteś osobą, która powinna dłużej się rozbudzać, każdy z nas jest inny. Ja pamiętam, że przesunięcie snu o godzinę-dwie najczęściej psuło mi WBTB. Możesz też wydłużyć sen do 6h i rozbudzać się krócej, żebyś zasnął. Nie wiem, czy też jest sens robić WBTB, gdy się jest zmęczonym, w każdym razie niezbyt często. Może warto postawić też na spokojną i niezbyt emocjonalną afirmację + delikatną wiarę w skuteczność WBTB. Pamiętaj też o motywacji i ekscytacji, ponieważ WBTB zwiększa szansę na LD, a LD to zabawa i eksploracja. Negatywne emocje raczej nie pomogą, im więcej pozytywnych i wiary, tym lepiej. Każdy z nas jest inny, ale na mnie właśnie najlepiej działa autentyczna motywacja, delikatna afirmacja, regularny sen, MILD i nastawienie za dnia. Brzmi jak podstawy, ale diabeł tkwi w szczegółach.
Drogi wszechświecie, ześlij nam potężne LDki i niezwykłą pamięć snów.
(30-12-2021, 01:50 )Tymoteusz napisał(a): Eksperymentuj. Może rozbudzaj się krócej, ale np. zaśnij z białym szumem na słuchawkach. Może też jesteś osobą, która powinna dłużej się rozbudzać, każdy z nas jest inny. Ja pamiętam, że przesunięcie snu o godzinę-dwie najczęściej psuło mi WBTB. Możesz też wydłużyć sen do 6h i rozbudzać się krócej, żebyś zasnął. Nie wiem, czy też jest sens robić WBTB, gdy się jest zmęczonym, w każdym razie niezbyt często. Może warto postawić też na spokojną i niezbyt emocjonalną afirmację + delikatną wiarę w skuteczność WBTB. Pamiętaj też o motywacji i ekscytacji, ponieważ WBTB zwiększa szansę na LD, a LD to zabawa i eksploracja. Negatywne emocje raczej nie pomogą, im więcej pozytywnych i wiary, tym lepiej. Każdy z nas jest inny, ale na mnie właśnie najlepiej działa autentyczna motywacja, delikatna afirmacja, regularny sen, MILD i nastawienie za dnia. Brzmi jak podstawy, ale diabeł tkwi w szczegółach.
poczytaj se mój dziennik a w szczególności LD i zobaczysz to o czym mówiłem. dobra w teori moge poeksperymentować.
ale jezu już tyle razy z tym eksperymentowałem że mi sie nie chce.
jestem na drodze przy delikatesach, nie pamiętam momentu uświadomienia. obok mnie stał taki budynek. jako iż interesuję się urban climbingiem to się zacząłem na ten budynek wspinać, jak doszłem na samą górę to sie odwróciłem i pomyślałem że jak sie odwrócę z powrotem to ten budynek będzie większy, tak też się stało więc wspinałem się dalej. jak doszłem na samą górę to zauważyłem że zaczynam tracić sen więc szybko zeskoczyłem na dół i zacząłem sie obracać wokół własnej osi i sen sie ustabilizował, niestety krótko po tym nie wiem czy ja ten sen straciłem czy coś ale w tej chwili mi się film urywa.
mam wrażenie że ten LD był dużo dłuższy bo pamiętam jak w tym LD sie jeszcze cieszyłem że tak długo mi sie udało utrzymać i wspominałem to co robiłem zaraz po uświadomieniu niestety nie pamiętam co to było.
30.12.2021
jestem w Auschwitz i mieszkam w jakimś bloku i są tam też ze mną niektórzy moi koledzy. jak byłem obok swojego bloku to ktoś do mnie strzelał i dostałem kilka strzałów w rękę ale nic mi sie nie stało. potem nam kazali wejść do jakiegoś pokoju i się napierdalać ja z pierwszym przeciwnikiem wygrałem a z drugim nie pamiętam.
Warto dodać do praktyki LD i TRów praktykę uważności. Nie wiem jak u ciebie z tym, ale uważność możesz rozwijać poprzez medytację i koncentrację na oddechu lub standardowo będąc świadomym bodźców wokół ciebie lub czynności, którą wykonujesz. Zatrzymaj się umysłem i myślami w miejscu i czasie, w którym jesteś. Np. koncentruj się na krokach gdy idziesz na jawie i bądź obecny przez następne 5 metrów spaceru, następnie to powtórz. Możesz też poruszać się od obiektu do obiektu (normalnie idź np. do szkoły, ale bądź uważny. Pilnujesz się 5 metrów, potem znowu się pilnujesz i znowu. Jedno ciągłe skupienie może doprowadzić do zagubienia w myślach, więc rób np delikatne pauzy po np sekundę). Poczuj przestrzeń wokół ciebie i obejmij świadomie wzrokiem to co jest przed tobą. Jak za dnia będziesz to ćwiczył, to później możesz to robić we śnie i jakość snu oraz ciągłość świadomośći na tym zyska. Jak po wykonaniu TRu we śnie wykonasz to co ćwiczysz na jawie, czyli objęcie rzeczywistości wokół ciebie zmysłami, łatwiej opanujesz sen i pojawisz się we śnie tu i teraz, a to jest to o co często walczę w swoich LDkach, chociaż chwilowe poczucie, że sen jest taki jak jawa. Teraz nawet czytając ten tekst możesz sobie zadać pytanie, tak jakbyś był zaskoczony: "Gdzie ja jestem? Czy ja śnie? Która jest godzina?" Uważność wpływa też na pamięć snów i ich treść. Pewnie ta tematyka nie jest ci obca, bo na forum są artykuły o uważności.
Drogi wszechświecie, ześlij nam potężne LDki i niezwykłą pamięć snów.
(30-12-2021, 22:44 )Tymoteusz napisał(a): Warto dodać do praktyki LD i TRów praktykę uważności. Nie wiem jak u ciebie z tym, ale uważność możesz rozwijać poprzez medytację i koncentrację na oddechu lub standardowo będąc świadomym bodźców wokół ciebie lub czynności, którą wykonujesz. Zatrzymaj się umysłem i myślami w miejscu i czasie, w którym jesteś. Np. koncentruj się na krokach gdy idziesz na jawie i bądź obecny przez następne 5 metrów spaceru, następnie to powtórz. Możesz też poruszać się od obiektu do obiektu (normalnie idź np. do szkoły, ale bądź uważny. Pilnujesz się 5 metrów, potem znowu się pilnujesz i znowu. Jedno ciągłe skupienie może doprowadzić do zagubienia w myślach, więc rób np delikatne pauzy po np sekundę). Poczuj przestrzeń wokół ciebie i obejmij świadomie wzrokiem to co jest przed tobą. Jak za dnia będziesz to ćwiczył, to później możesz to robić we śnie i jakość snu oraz ciągłość świadomośći na tym zyska. Jak po wykonaniu TRu we śnie wykonasz to co ćwiczysz na jawie, czyli objęcie rzeczywistości wokół ciebie zmysłami, łatwiej opanujesz sen i pojawisz się we śnie tu i teraz, a to jest to o co często walczę w swoich LDkach, chociaż chwilowe poczucie, że sen jest taki jak jawa. Teraz nawet czytając ten tekst możesz sobie zadać pytanie, tak jakbyś był zaskoczony: "Gdzie ja jestem? Czy ja śnie? Która jest godzina?" Uważność wpływa też na pamięć snów i ich treść. Pewnie ta tematyka nie jest ci obca, bo na forum są artykuły o uważności.
jak coś to praktykowałem ADA. ale po 2 tygodniach przestałem bo jest to strasznie nudne a jeszcze nie wiem czy lepiej sie jest powstrzymywać od zamyślania, czy podczas jak sie zamyślę być jakoś świadomym a poza tym nie chce mi sie włąsnie dla tego że jest to nudne i nie wiem jak to zwalczyć a poza tym efekty tego obserwuje się miesiące po rozpoczęciu praktyki
