jestem w karetce, na środku jest taki schowek w którym są brudne rękawiczki i jakieś klucze . nastepnie pod karetką znajdujemy jakiś pokój o wysokości około 50 cm w .którym jak ktoś powiedział można spać.
27.12.2020
razem z kimś stoimy przy kilku drzewach , z wyższych parti tego drzewa na których była położona taka deska, nie była ona zbyt gruba, opierała się o niższe partie drzew, była na tyle nisko że mogłem jej dotykać, więc zacząłem ją poprawiać żeby się lepiej trzymała, potem przymocowałem więcej kłód do tych drzew, następnie zawiesilismy linę. i tą liną zaczęliśmy się wspinać po tych kłodach, między czasie inni budowali jakieś ściany i dach, po tym jak skończyliśmy robić to wszystko to powstała mała szopka, jak do niej wszedłem to kamienny dach prawie się na mnie zawalił więc z tamtąd poszedłem. potem spodziewałem się że mama do mnie może zadzwonić, i tak też się stało, mama zadzwoniła i mówi że mam iść do domu.
jestem w jakimś długim pokoju gdzie za ścianą są trybuny i boisko przez cały pokój co jakiś czas były stopnie jak schody. byłem na ostatnim stopniu na końcu pokoju. zacząłem machać rękami i zacząłem latać jak wzbiłem się na pewną odległosć to szybowałem. później był przeskok. znów znalazłem się na ostatnim stopniu i tam mnie pomniejszyło do małych rozmiarów.
znajdujemy się na moście ,który prowadzi na punkt widokowy.
mój kolega pod mostem zauważa lisa i idzie po niego , podnosi go i idzie na most. lis jest przyjacielski, głaskamy go. ten lis był rudy i dosyć puszysty ,nastepnie lis wpadł do rzeki a my zaczęlismy rozbijać szklane butelki na moście. później idziemy wzdłóż rzeki schodzimy na dół i zauważamy że ten lis płynie obok nas, kilka chwil później przypływa do nas pies mojego wujka i razem z nim zaczynamy płynąć za lisem. dogoniliśmy go przy małej wysepce po bokach rzeki były drzewa a przed nami jest jakiś stary metalowy most.
5.01.2020
jestem razem z kolegami przed moim blokiem i idę z moimi kolegami do domu wchodzimy do klatki ja zatrzaskuje przed kolegą drzwi i przez przypadek przypierdoliłem w jakiegoś pana, idziemy do mnie na górę i weszlismy do mnie do domu w tedy nieświadomie skontrolowałem sen i na miejscu kolegi z którym byłem pojawił się inny kolega. jak wyjrzałem przez wizjer to widziałem innego kolegę który jest na klatce schodowej.
razem z osobą co mi sie podoba uprawiam seks i nagle wchodzi do mieszkania moja babcia i sie pyta co robię i pamietam że w tedy pierwszy raz wykonałem we śnietest rzeczywistości z nosem, który mnie nie uświadomił.
przeskok:
wychodzę na plac zabaw gdzie czekają na mnie koledzy.
przeskok:
idę z moją babcią przed halą sportową i przed nami idzie mama mojego kolegi i nie wiem czemu ale czułem w tedy lęk następny przeskok był jak dotarłem przed bloki.
przeskok:
jestem razem z osobą co mi się podoba przed gminą i idziemy aleją zbójników i po chwili skęcamy w taką bramkę prowadzącą na wybieg szkoły, jak byłem obok szkoły to zrobiłem kolejny test rzeczywistości który mnie nie uświadomił.
na wybiegu spotkałem mojego kolegę Michała który następnie wchodzi do szkoły, osoba co mi się podoba odszedła w stronę boiska, na wybiegu spotykam jeszcze mojego kolegę którego nazywamy "Francuz" bo je bagietki. następnie z francuzem poszedłem do osoby która mi sie podoba, następnie przeteleportowało mnie w miejsce między boiskiem a szkołą i nagle z za szkoly wybiegły 2 psy i zaczęły iść w moją stronę i w tym momencie się obudziłem.
6.01.2021
jestem na jakieś łące i jest noc i podnoszę z ziemi wystrzeloną już wyrzutnię rakiet "Inferno" i se nią z rękach podrzucam
idę sobie przed sklepem sportowym i jakiś gościu wkłada jakiś klucz do niskiego słupka i go przekreca, słupek od sklepu był oddalony o o około 6m po przekręceniu klucza dżwi odtworzyły się
8.01.2021
razem z takimi kolegami poszliśmy na stok narciarski, u dołu stoku była taka mała skocznia,wyciąg był z orczykami i był niewielki.
idę do żabki, na metalowych siatkach ułożonych w kolumnie po środku żabki były ułożone monstery, byłem tam z osobą co mi się podoba. jeden monster kosztował 4:99 a miałem 7 zł więc postanowiłem do tego monstera kupić sobie jeszcze jakieś żelki, chciałem kupić zelki które kosztują 3 zł w pewnym momencie podchodzi do mnie sprzedawczyni i mówi że te żelki kosztują 30 zł
(15-12-2021, 12:55 )Soldier napisał(a): Skoro założyłeś ten wątek, to znaczy że przyszła nowa motywacja. Lecisz po swoje!!
masz rację, dzięki temu wątkowi więcej pracuję ze snami i to się liczy. szkoda tylko że trace motywację do praktykowania ADA ale musze to wytrwale robić
wchodzę z moją siostrą i kuzynką do żabki idziemy tam gdzie ją napoje, to jest na samym tyle żabki, chwilę o czymś gadamy i zacząłem szukać butelki,puszki coli lecz nie znalazłem.
11.01.2021
śni mi się chyba że pływam w rzece i nagle zauważam barakudę, jestem tam z jakimis kolegami w pewnym momencie idę z osobą co mi sie podoba na drugą stronę rzeki,następnie idziemy na jej odpływ. zauważamy ze płynie za nami barakuda i zaczynamy iść w dół tej rzeki, było tam bardzo dużo błota i w końcu dochodzimy do pewnego spływu
i w tedy zawróciliśmy, jak dochodzilismy do głównej rzeki tak gdzie wszyscy są bylismy cali z błota ja wziąłem troche wody z rzeki i sie troche obmyłem
przeskok:
jestem w moim pokoju patrzę w lewo ale zamiast za przejściem widzieć przedpokój to widzę kamienie oraz nagle nadchodzi do tego przejścia mój kolga i coś tam mówi.
