Kinga xD Twoje pytania są jak najbardziej dobre i nie banalne. Zaczynasz i fajnie że się wszystkim interesujesz. Bardziej wkurza Twoje ciągłe przepraszanie xD
Ej, zobaczcie jak sympatycznie powiedziane! To na razie jest faza pierwsza. Potem będzie "Nie spamujemy, bo poleci warnik :|" A w ostatnim stadium będzie "Nie spamujecie ku*wa bachory! :evil: " xD
P.S. Żarcik
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Moje obawy się spełniły...niestety.
Gdy zaprzestałam działań dotyczących LDków, kompletnie, przestałam o nich nawet myśleć, pamięć do snów powoli zaczęła wracać, nawet z przedostatniej nocy pamiętałam CALUSIEŃKI sen sekunda po sekundzie. Niewiem o co came on?! Ale nie chcę przecież z tego zrezygnować, masakra, możecie mi coś doradzić?
Powtarzając za fragmentami książki Kopydłowskiego (które można znaleźć na forum) - czasem, jeśli za bardzo czegoś chcesz (w tym wypadku LD) Twój umysł się na to blokuje. Za duża presja. Wtedy powinnaś odpuścić na parę dni (co też zrobiłaś) a wszystko zacznie wracać (i wraca ). Daj sobie może jeszcze z jeden, dwa dni wolnego, i powoli zajmij się LD na powrót. Nie naciskaj za bardzo na siebie - będziesz miał LD to super, nie będziesz - też ok (sny są też fajne). Spokojnie, kiedyś będziesz miała LD