Sny Isabeli
30 kwietnia 2023

Wessało mnie w sen. Próbowałam wykonywać efektowne akrobacje na poziomych metalowych drążkach, ale nie wychodziło mi to. Moje ciało nie było tak elastyczne, jak we wcześniejszym śnie.
Pociąg do Sochaczewa był opóźniony 10 minut. Usiadłam na siedzeniu skierowanym bokiem do oparcia dwóch siedzeń, na których siedzieli kobieta i mężczyzna. Jadłam lody na patyku.
Widziałam kobiety z ogromnymi balonami, podniecało mnie to.
Byłam z ojcem w sklepie, nabrałam do koszyka mnóstwo jogurtów o smaku ciasteczkowym, ale potem przyjrzałam się im, były mocno przeterminowane, niektóre ważne do stycznia 2021. Szok. Również marchewki, które wybrał ojciec, były albo zdeformowane, albo zbyt giętkie, i wszystkie poza jedną trzeba było odłożyć.


Mix snów - 1-7 maja 2023

1) Wprowadziłam się do mieszkania studenckiego. Nie kontaktowałam się z mamą. Czekałam na paczkę. Podałam zły nr telefonu do powiadomień. Wyświetlały się one jednak na ekranie snu, jednakże trochę za późno. Odpisałam kurierowi, gdzie będę na niego czekać, przed budynkiem, podałam nazwę ulicy. Pokazał się jakiś Hindus, podniosłam prawą rękę zginając w łokciu, spód otwartej dłoni skierowałam w stronę chłopaka, w milczeniu dając w ten sposób do zrozumienia, że to ja jestem odbiorcą. Kolejna paczka przyszła, gdy byłam w łazience. Tym razem dostarczył ją zwykły białas z Europy Środkowej.
Szłam przez moją uczelnię. Na podłodze leżały poprzewracane, potłuczone rzeźby, które niegdyś zdobiły korytarz. Ktoś się zrzygał po zażyciu kryształu. Widziałam, jak inne dziewczyny to brały.
2) Unosiłam się pod sufitem i chciałam zrobić zdjęcie telefonem z tej perspektywy na pamiątkę, ale coś mi nie wychodziło.
3) Byłam w liceum. Siedziałam z Agatą w ławce. Nie lubię jej. Piardłam i uciekła ode mnie. Na jej miejsce przyszła Ania. Pożyczyłam od niej szminkę i użyłam. Papierosa krępowałam się wziąć i zapalić na lekcji. Oprócz tego kiwałam się jak autysta, bo lubię. Przyszła nowa pani od niemieckiego. Wzięłam zeszyt z zeszłego roku, otworzyłam w połowie i kontynuowałam go.
4) Ludzie ładowali się do busa powrotnego po zakończeniu roku szkolnego. Nie dla wszystkich starczyło miejsc. Jakiś chłopak powiedział, że ma dziecko w drodze.
5) Fallenlif wysłał mi książkę o medytacji w wiadomości prywatnej i zmaterializowała się. Nie wiedziałam, że tak można wysyłać przedmioty. Nie uświadomiło mnie to.
6) Na przystanku leżało tyle gotówki, że nie można było sobie jej bezkarnie przywłaszczyć. Należało gdzieś to zgłosić.
7) Na targu spotkałam dwie dziewczyny - dresiary w stylu glamour. Okazało się, że to moje "koleżanki" z letniej kolonii, które mi dokuczały. Nie widziałyśmy się 15 lat. Padłyśmy sobie w objęcia. Otrzymałam od nich zaproszenie na wesele, ale nie wiedziałam, czyje.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
8 maja 2023

Poruszałam się po terenie pagórkowatym i wierzyłam, że taki istnieje w rzeczywistości.
Starałam się podskoczyć jak najwyżej, a potem zawisnąć w powietrzu jak najdłużej.
Jako stały bywalec weterynarza doczekałam się, że zwracano się tam do mnie po imieniu.
Widziałam kotka ze zdeformowanymi przednimi łapkami, miał 2x tyle palców, co potrzeba.
Z kolegą zastanawialiśmy się, jak podwinąć krótkie rękawy koszulki tak, żeby nie wyglądać nieatrakcyjnie.


10 maja 2023

Po wielu latach spotkałam M. Była zupełnie niepodobna do siebie, znacznie szczuplejsza, niż kiedy kończyłyśmy SP i miała włosy pofarbowane na jasno. Dała mi swoją książkę do przeczytania. Opisywała w nim m.in swoją walkę z nowotworem i to, jak jej o 4 lata starsza siostra musiała przedwcześnie dorosnąć (w realu ma chyba 6 lat więcej niż my, ale mogę się mylić). Po przeczytaniu płakałam, ale tak, żeby tego nie widziała. Poszłyśmy na spacer. W ogródku piwnym nastąpiłam na kawałek szkła. Musiałam wyciągnąć go ze stopy. Krwawiła. Teraz nie mogłam założyć skarpetek ani adidasów, zniszczyłabym je. Były białe.
Był słoneczny dzień. Kawki i wrony były spragnione. Jakaś kobieta wzięła duży, pusty, wysoki papierowy kubek i poszła poprosić obsługę, aby napełniono go wodą.
Przy ulicy znajdował się szeroki, bardzo głęboki rów wypełniony wodą. W pełni zanurzone brązowe konie chodziły po dnie, wytrzymując długo bez powietrza. Fascynowało mnie to.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Mix snów Isabeli

Śniłam o kąpieli na terenie podmokłym oraz w basenie, w którym zamiast typowych torów pływackich utworzono jakiś labirynt.

Chciałam sobie założyć czarnego tampona, ale gdy zajrzałam w majtki, stwierdziłam, że jednak nie mam okresu.

W dniu moich urodzin ukazał mi się we śnie mój Mistrz duchowy, szary jak na swoich czarno-białych zdjęciach z XX w. Siedział w ławce w szkolnej klasie. Uśmiechnął się, a ja poczułam ten uśmiech głęboko w swoim wnętrzu. Napełnił mnie czymś niezwykłym.

Poszłam do sklepu po browary dla rodziców. Było tylko jedno piwo o nazwie "Poradnik Domowy", więc stwierdziłam, że będzie dla mamy, a ojcu wzięłam zwykłego "Harnasia"

W sklepie z butami sportowymi były takie same, jak już mam, a ja chciałam inne, w tym samym kolorze, ale inny kształt.

Pomalowałam paznokcie u stóp na jasny kolor, ale została czerwona obwódka z poprzedniego malowania.

Pisałam kartkówkę z polskiego, liczyłam na dobry stopień, ale jak zwykle 3+/4-. Pani pozbierała kartki, gdy skończył się czas, nie zdążyłam dotrzeć do ostatniego pytania, w którym podano listę lektur i trzeba było zaznaczyć, które się czytało TAK/NIE i samo to już dawało punkt, niezależnie od udzielonej odpowiedzi. Czułam się gorsza od piątkowej koleżanki.

Mama odwołała przez telefon moją wizytę u lekarza i przełożono ją na inny termin.

Znalazłam się w biurze rachunkowym poprzedniego pracodawcy. Doceniono nowe umiejętności, które zdobyłam podczas zatrudnienia w innej firmie. Była szefowa poprosiła o kawałek papieru, by na nim napisać, tak by inne panie tego nie słyszały, ile obecnie może mi zaoferować na rękę: pięć tysięcy złotych.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
1. Śniłam o stosunku heteroseksualnym w windzie. Przyglądał mu się mężczyzna, było nas troje. Zastanawiałam się, czy dojście nastąpi przed dotarciem windy na miejsce i jakie będą jego konsekwencje (stosunek był spontaniczny i niezabezpieczony).

2. Obudziłam się o 3:49. Poleżałam trochę i zaczęło mnie wysysać z ciała. Poddałam się temu i wypłynęłam przez głowę. Ciało niematerialne było bezbarwne, przezroczyste, połyskliwe, podobne do szkła. Liczyłam na coś innego. Moja twarz miała zaburzone proporcje. Udało mi się popływać w powietrzu po mieszkaniu. Przyniosło mi to ulgę. Wcześniej przez dłuższy czas ciało było zachłanne na nowo uzyskaną świadomość, chciało zatrzymać ducha w sobie, bało się go wypuścić.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1