SlaviaConsesiao
#41
Gotowy materiał na stalkera :D :D
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#42
Cytat:wjechał we mnie z prędkością ok. 70 km/h i jakby nigdy nic pojechał dalej. Ja się przeturlałem po masce, dachu i wylądowałem na głowie, bólu oczywiście nie czułem, tylko dziwne odrętwienie. HC zaczął się śmiać i wesoło podsumował całą akcję słowami "to było zaje*iste" i postanowił dokonać paru zmian w scenariuszu, bo takie "słit ujęcie" nie może się zmarnować.
Nakręćmy to w realu :D
Dobry sen haha
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#43
Sen z nocy 26.10.2011.

Popołudnie. Siedzę sobie w internacie WODiDZ'u przy portierni -mam dyżur. Dookoła ani żywej duszy, spokój. Nagle przybiega do mnie niejaka Beatris (dziwne że siedzi w internacie skoro w realu dojeżdżała na kurs, który właśnie dziś się zakończył) i mówi cała zdenerwowana że muszę z nią iść na górę. Ja na to że sam jestem i jak opuszczę choć na chwilę swe stanowisko to niechybnie mi do*ebią rejony na wieczór (zbieranie petów przy alei śmietnikowej). Ona jednak nie odpuszcza, więc idę za nią. Wszędzie cisza i pustka, jakby trwały lekcje. Kiedy docieramy na 1 piętro nagle wszystko zaczyna się trząść... I nagle na korytarzu za nami zaczyna się walić sufit. Spieprzamy na górę, Beatris w biegu mi krzyczy że to jakieś tam przebudzone zło chce nas zabić. Po dotarciu na górę sufit i ściany przestały się kruszyć, ale oto przed nami staje grupa uzbrojonych po zęby antyterrorystów... Mówią, że podłożyli w całym budynku C4 i lada chwila zdetonują (z tego jak to wyglądało to sami też mieli przy tym zginąć). Jeden z nich miał detonator. My wystraszeni się wracamy ale niestety -jeden wielki rozbłysk, huk i koniec snu. Hmm...<dry>
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#44
31.10.11.
Zapamiętane 2 sny...

W pierwszym siedziałem z bratem w pokoju. Pamiętam tylko, że coś się stało i jakoś bracik przypadkiem wbił sobie długopis w oko. Krzyczał, że to już drugie oko na które bedzie widział "na jasno"... Heh.

Drugi sen. Leżałem w wyrku i na fonie przez gg gadałem z pewną użytkowniczką tego forum. Pamiętam tylko, że mówiła mi że błogosławił ją sam Benedykt XVI, a potem że ma dość życia itp. Dziwnie się wtedy jakoś czułem. Wydaje mi się, że wewnątrz snu rozmowa ta trwała z godzinę, niestety pamiętam z niej tyle co nic...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#45
Slavia wraca do gry.. :D
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#46
03.11.11.

1.
Śniło mi się że chodziłem z jakąś grupą ludzi po nawiedzonym domu. Było dość strasznie, wszystko było ze spruchniałych desek i w każdej chwili mogło się zawalić. Przebijając się przez kolejne pomieszczenia zawsze na początku szukałem pstryczka do zapalania światła. Okropność...

2. Szedłem z Wysokim Kontrastem po Kluczborku, on trzymał kamerę i kręcił co popadnie. Przechodzimy obok biedronki, a z niej wychodzą: Beatris, wiolonczelistka95, wampia i z tego co mi podświadomość dyktowała chyba Joanna. My niewzruszeni dalej idziemy chodnikiem w kierunku domu HC. Dziewczęta szybko nas dogoniły i szły tuż za nami. Słyszałem ich rozmowę, wiem że kręciłą się wokół fotografii, Beatris trzymała nawet w ręce lustrzankę z Nikona. W pewnym momencie jak przechodziliśmy przez pasy spytałem Asię gdzie jest Błażej, ona na to że został w Pipko (taki sklep z odzieżą itp. obok biedronki tyle że w realu się nazywa Pepco) i kupuje buty bo "tamte mu się roztopiły w pociągu" <ke> Więcej nie pamiętam...

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#47
Jeśli Błażej by został w Pipko (Pepco) to pewnie zostałabym z nim :D Sen totalnie pozbawiony sensu.. :D
nothing is everything
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#48
(03-11-2011, 22:26 )wiolonczelistka95 napisał(a): Jeśli Błażej by został w Pipko (Pepco) to pewnie zostałabym z nim :D Sen totalnie pozbawiony sensu.. :D

Jak dla mnie nie... Facet wybierze i kupi buty w 15 minut, gorzej jak się do takiej wielobranżówki wkaszani kobieta :D
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#49
07.11.11.

Tej nocy śniło mi się, że gdzieś w plenerze rozmawiałem z grupką osób w moim wieku. O czym gadaliśmy -nie pamiętam, to nie było istotne. Wśród nich była pewna piękna dziewczyna, do której czułem swego rodzaju przywiązanie, trudno to opisać, jakiś pociąg (bynajmniej nie taki na torach :P ). W pewnym momencie dziewczyna zaczęła się zwracać bezpośrednio do mnie, w końcu przysunęła się i poprosiła mnie bym ją pocałował. Ja oczywiście zaskoczony i zmieszany, minęło parę chwil nim zbliżyłem swoje usta do jej warg. Cholernie chciałem to zrobić, sen potęgował wszystkie uczucia. No i bach, nim nasze wargi się zetknęły, wyrzuciło mnie ze snu w tempie ekspresowym...

No ku*wa.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#50
Ciesz sie ze sie nie zamienila nagle w twojego starego huahuahua :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1