Brzmi trochę jak hypnagogia – stan na granicy snu i jawy, w którym mózg jeszcze przetwarza bodźce, ale świadomość zaczyna odpływać. Często objawia się wizjami, dźwiękami lub uczuciem przyspieszenia. Możliwe, że to efekt stresu albo przeciążenia informacyjnego.

Miewam coś podobnego, zwłaszcza po intensywnym dniu. Warto sprawdzić, czy dzieje się to częściej przy zmęczeniu lub nadmiarze bodźców.