11-10-2015, 01:34
Cześć.
Ostatnimi czasy mam sny o mojej śmierci. Kłopot w tym, że nie śni mi się jak umieram, lecz co dzieje się potem. Jestem wtedy duchem (wyglądam normalnie, ale jestem niewidzialny dla innych, żywych, a do tego mogę latać).
Normalnie bym to olał, jednak martwi mnie to, że to trochę podobne do OOBE. Snów miałem kilka, ale zapisane mam tylko dwa. Jeden był zwykłym chodzeniem i obserwowaniem ludzi (duchem byłem tylko ja), a drugi miał "fabułę" (byli też inni ludzie, którzy są duchami). W żadnym ani nie widziałem jak umieram, ani nie wiedziałem w jaki sposób umarłem.
Mam to po prostu olać i czekać, aż przestanie mi się to śnić, czy się tym jakoś zainteresować? Takie sny mają jakieś znaczenia?
Ostatnimi czasy mam sny o mojej śmierci. Kłopot w tym, że nie śni mi się jak umieram, lecz co dzieje się potem. Jestem wtedy duchem (wyglądam normalnie, ale jestem niewidzialny dla innych, żywych, a do tego mogę latać).
Normalnie bym to olał, jednak martwi mnie to, że to trochę podobne do OOBE. Snów miałem kilka, ale zapisane mam tylko dwa. Jeden był zwykłym chodzeniem i obserwowaniem ludzi (duchem byłem tylko ja), a drugi miał "fabułę" (byli też inni ludzie, którzy są duchami). W żadnym ani nie widziałem jak umieram, ani nie wiedziałem w jaki sposób umarłem.
Mam to po prostu olać i czekać, aż przestanie mi się to śnić, czy się tym jakoś zainteresować? Takie sny mają jakieś znaczenia?