Onny
#1
A zatem, w tym notatniku będę zamieszczał co ciekawsze sny razem z datami.

30.10.2010r.
Śnił mi się normalny dzień w szkole, lecz cały czas ściskałem ręce kamień 5x15cm. Gdy jeden z moich, powiedzmy ;) , kolegów powiedział słynną w dzisiejszych czasach kwestię:
"Daj kamienia!"
ja, ponieważ miałem przy sobie wyżej wymieniony kamyk, wepchnąłem mu go do ust i powiedziałem:
"Och, zamknij się!".

To był najciekawszy z moich dzisiejszych snów. :lol:

"Dobra, obudźcie mnie gdy skończycie"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
hahah dooobre :D
nothing is everything
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
No, podświadomość to ma dopiero pomysły. :shock:

"Dobra, obudźcie mnie gdy skończycie"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
poczytaj sobie troszkę innych notatników to dopiero zobaczysz co ta podświadomość robi :D
nothing is everything
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
Czytałem. :D No i sen:
1.11.2010r.
Ja, występując w roli młodego Baracka Obamy, zbuntowałem się i wyruszałem do Ameryki. Po drodze spotkałem takiego jednego Szymona, który wyruszył ze mną na wyprawę. Po drodze znaleźliśmy autostradę, wzdłuż której wiła się ścieżka rowerowa, bardzo wąska. Poszliśmy po niej i wywiązała się taka konwersacja:
Szymon: Ale przyczepny ten asfalt.
Ja: Ale się leje.
Sz: To go wypij.
J: Nigdy!
Gdy doszliśmy na pewne wzgórze, asfalt zaczął pękać :!: i objawił się nam Jan Paweł II, który powiedział:
JPII: To jest święty asfalt!
I wtedy przełączył mi się sen. :(

"Dobra, obudźcie mnie gdy skończycie"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#6
Czyli motyw przewodni: asfalt :D Nie no, ciekawie, ciekawie, nie powiem ;)
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#7
ahahhahahahahhahahahaha :D nawet bardzo ciekawe :D hahahhahahahahhahaha xD
nothing is everything
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#8
Aj tam aj tam. :P
2.11.2010r.
Sen zaczął się w szkole. Wszystkie szóste klasy siedziały w jednej sali (stołówce) i pisały test. Ten test, jak mi się wydawało, był testem próbnym. Nie pamiętam zadań, ale pamiętam, że nie miał kompletnie sensu i zadano nam go do domu. :mrgreen:

3.11.2010r.
W tym śnie razem z najlepszym przyjacielem poszliśmy do małego muzeum. Okazało się, iż byłą to aukcja i było tam dużo dziwnych rzeczy. Pośrodku pokoju siedział Steve Jobs. Nie mogłem uwierzyć, że on zbankrutował. :mrgreen:

"Dobra, obudźcie mnie gdy skończycie"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#9
Sny bez znaków sennych i takich innych szczegółów których tu niema są raczej takie że nie moge ich rozkodować co mówi Twoja podświadomość ani nic. Szkoda ostatnio to kminie ;d
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#10
Nie szkodzi. :) Ogólnie mówiąc, to moje sny zawsze były jak rzeczywistość, tj nie miały znaków.

"Dobra, obudźcie mnie gdy skończycie"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1