20-12-2010, 02:14
Chciałbym zacząć dyskusję (taką prawdziwą, czyli z wymianą zdań ) na różne zagadnienia dot LD
Pytanie pierwsze: Czy LD może być niebezpieczne? (Oraz pytanie dodatkowe) Czy scenariusz "Incepcji", tzn możliwość zostania w śnie bez możliwości ucieczki jest realny?
Po kolei Uważam, że LD może być TROCHĘ niebezpieczne (zanim wszyscy się na mnie rzucicie, doczytajcie do końca ). Zastanawiałem się nad tym co kiedyś pisał Buzek, że nie działa u niego test rzeczywistości z nosem. Wszyscy byliśmy zdziwieni i szukaliśmy przyczyny w samym TR. Jednak ja uważam, że przyczyna jest/była w głowie. Chodzi o to, że (moim zdaniem) żeby zadziałał TR (żeby odpowiedź była prawdziwa) trzeba poddać w wątpliwość otaczający nas świat. Bez prawdziwego pytania "Czy to jest realne?" na które odpowiedzią będziesz TR nie uzyskamy (tym sposobem oczywiście) świadomości we śnie. No dobra, ale co to ma wspólnego z niebezpieczeństwem? Z czasem, gdy mamy/chcemy mieć LD coraz częściej, coraz częściej musimy poddawać w wątpliwość rzeczywistość. Jak wiadomo, LD dzieje się w naszej głowie, więc to co robimy w realu lub w LD ma na siebie wpływ. Zatem może dojść do sytuacji, w której zaczniemy poddawać w wątpliwość realny świat. Teoretycznie mając TR nie powinno się nic stać, jednak istnieje tu groźba paranoi i problemów psychicznych. Oczywiście nie zrozumcie mnie źle - taki scenariusz jest bardzo rzadki i zdrowo myślący człowiek nie doprowadzi się do takiego stanu, ale chciałem zwrócić na to uwagę. Problemy mogą również nastąpić w momencie, gdy człowiek zacznie zastępować LD świat realny. Chodzi tu np. o sytuację, w której dany osobnik nie zaznaje miłości w realnym świecie, ucieka zatem do LD, gdzie otrzymuje to czego pragnie. Przeszkadza mu jedynie fakt, iż wie że śni. Z czasem, gdy potrzeba będzie bardzo duża, zacznie sobie wmawiać, że LD to świat rzeczywisty (by oszukać umysł, taki osobnik nie będzie zmieniał cały czas świata, tylko zostanie w jednym, raz zbudowanym świecie i przy każdym LD do niego będzie wracał) wpadając powoli w paranoje. Oczywiście - sytuacja ta może wystąpić u osób z problemami (dość poważnymi), nie mniej jednak ponownie - w teorii jest to możliwe.
Co do scenariusza Incepcji - wykluczam taką możliwość. Jeśli mamy LD i chcemy go zakończyć (znamy takie przypadki na forum ) to nie ma z tym problemu. Oczywiście w baaaardzo głębokiej teorii istnieje możliwość zapętlenia snu (ciągłe fałszywe przebudzenia) jednak taki stan może nastąpić tylko i wyłącznie w momencie uszkodzenia mózgu, głownie przez czynnik zewnętrzny (może jakaś śpiączka wynikająca z uszkodzenia mózgu? - tego chyba nikt nie wie). Jednak warto zwrócić uwagę na sytuację odwrotną - osoba straciła poczucie rzeczywistości, obracając rzeczywistość w sen. Trwając zatem w przekonaniu, że jest w śnie - żyje w realu. Jednak ponownie - takie zjawisko wiąże się w chorobą psychiczną, niemniej jednak jest możliwe.
tak sobie piszę. Zgadzacie się ze mną? jakieś pytania? zagadnienia logiczno-psychologiczne?
Pytanie pierwsze: Czy LD może być niebezpieczne? (Oraz pytanie dodatkowe) Czy scenariusz "Incepcji", tzn możliwość zostania w śnie bez możliwości ucieczki jest realny?
Po kolei Uważam, że LD może być TROCHĘ niebezpieczne (zanim wszyscy się na mnie rzucicie, doczytajcie do końca ). Zastanawiałem się nad tym co kiedyś pisał Buzek, że nie działa u niego test rzeczywistości z nosem. Wszyscy byliśmy zdziwieni i szukaliśmy przyczyny w samym TR. Jednak ja uważam, że przyczyna jest/była w głowie. Chodzi o to, że (moim zdaniem) żeby zadziałał TR (żeby odpowiedź była prawdziwa) trzeba poddać w wątpliwość otaczający nas świat. Bez prawdziwego pytania "Czy to jest realne?" na które odpowiedzią będziesz TR nie uzyskamy (tym sposobem oczywiście) świadomości we śnie. No dobra, ale co to ma wspólnego z niebezpieczeństwem? Z czasem, gdy mamy/chcemy mieć LD coraz częściej, coraz częściej musimy poddawać w wątpliwość rzeczywistość. Jak wiadomo, LD dzieje się w naszej głowie, więc to co robimy w realu lub w LD ma na siebie wpływ. Zatem może dojść do sytuacji, w której zaczniemy poddawać w wątpliwość realny świat. Teoretycznie mając TR nie powinno się nic stać, jednak istnieje tu groźba paranoi i problemów psychicznych. Oczywiście nie zrozumcie mnie źle - taki scenariusz jest bardzo rzadki i zdrowo myślący człowiek nie doprowadzi się do takiego stanu, ale chciałem zwrócić na to uwagę. Problemy mogą również nastąpić w momencie, gdy człowiek zacznie zastępować LD świat realny. Chodzi tu np. o sytuację, w której dany osobnik nie zaznaje miłości w realnym świecie, ucieka zatem do LD, gdzie otrzymuje to czego pragnie. Przeszkadza mu jedynie fakt, iż wie że śni. Z czasem, gdy potrzeba będzie bardzo duża, zacznie sobie wmawiać, że LD to świat rzeczywisty (by oszukać umysł, taki osobnik nie będzie zmieniał cały czas świata, tylko zostanie w jednym, raz zbudowanym świecie i przy każdym LD do niego będzie wracał) wpadając powoli w paranoje. Oczywiście - sytuacja ta może wystąpić u osób z problemami (dość poważnymi), nie mniej jednak ponownie - w teorii jest to możliwe.
Co do scenariusza Incepcji - wykluczam taką możliwość. Jeśli mamy LD i chcemy go zakończyć (znamy takie przypadki na forum ) to nie ma z tym problemu. Oczywiście w baaaardzo głębokiej teorii istnieje możliwość zapętlenia snu (ciągłe fałszywe przebudzenia) jednak taki stan może nastąpić tylko i wyłącznie w momencie uszkodzenia mózgu, głownie przez czynnik zewnętrzny (może jakaś śpiączka wynikająca z uszkodzenia mózgu? - tego chyba nikt nie wie). Jednak warto zwrócić uwagę na sytuację odwrotną - osoba straciła poczucie rzeczywistości, obracając rzeczywistość w sen. Trwając zatem w przekonaniu, że jest w śnie - żyje w realu. Jednak ponownie - takie zjawisko wiąże się w chorobą psychiczną, niemniej jednak jest możliwe.
tak sobie piszę. Zgadzacie się ze mną? jakieś pytania? zagadnienia logiczno-psychologiczne?