nie mam pojęcia co ja znowu robię źle. Za pierwszym razem jak spróbowałem wstać do WBTB o godzinie 5:00 to zadziałało. dzisiaj próbowałem szósty raz z rzędu WBTB o godzinie 5:00 i nic albo nie mogę zasnąć albo to zajmuje bardzo długo a w tedy rano nie pamiętam żadnych snów.jak wstaje do WBTB do jestem zmęczony dlatego się dziwie że nie potrafię potem zasnąć albo zajmuje to bardzo długo i ja już nie mam pojęcia czy skracać czas rozbudzania czy czas snu
więc pytanie brzmi: co mam skrócić czas rozbudzania czy czas snu bo ja już naprawdę nie wiem.
W teori jak skrócę czas rozbudzania to szybciej zasnę ale i tak nie będę miał LD bo za głęboko zasnę
to chyba bardziej się opłaca skrócić czas snu ale już sam nie wiem.Może to głupie pytanie co teraz zadałem ale czuję się bardzo zagubiony w tej technice przez to że za pierwszym razem zadziałało a teraz nie i nawet nie wiem czy w ogóle mam coś zmieniać skoro raz zadziałało
Poeksperymentuj trochę, bądź cierpliwy. Ja bym skrócił czas snu na początek.
Zadziałało za pierwszym razem, ale ponieważ zacząłeś robić codziennie, to twój cykl senny nauczył się po prostu, że o godzinie 5.00 chcesz wstawać i cię w pełni rozbudza. Nie popędzaj tak tego, rób co 3ci dzień albo co weekend. Regularność będzie dobra później, jak stabilniej będziesz uzyskiwał LD