Witam,

dzisiaj zasnąłem koło północy następnie obudziłem się po 3 godzinach snach zmieniłem pozycję żeby leżeć na plecach i próbować znów zasnąć. Co jakiś czas musiałem przełykać ślinę co nie ułatwiało to zaśniecie oraz uczucie ze coś po mnie łazi że muszę się podrapać ale ostatecznie leże tam bez poruszania ciała, z zamkniętymi oczami ale nagle chciałem sprawdzić czas na zegarze i poczułem mały skok adrenaliny jakbym czuł że spadam w dół, ciężko mi się oddychało oraz na pierwszy rzut musiałem się bardzie wysilić aby poruszyć ciałem. Czy to były objawy nagłego paraliżu sennego?

Objawy pojawiły się w momencie próby poruszenia się i otwarcia oczu ? No to nie paraliż, aczkolwiek to sygnalizowało, że osiągnąłeś jakiś bliski snu poziom relaksacji. Objawy wynikały z nagłego jego opuszczenia, to jak objawy pobudki. Podobne rzeczy dzieją się przy WILDowaniu na początku nocy, tak więc o wiele za wcześnie na takie próby.

Jeśli ciężko było poruszyć ciałem to znaczy że byłeś głęboko zrelaksowany, jak mówi Incestus. Co do skoku adrenaliny i uczucia spadania to było ono powolne czy gwałtowne, jakbyś nagle spadł z łóżka? Przy zasypianiu normalne są tzw. zrywy miokloniczne, czyli nagłe ruchy ciała spowodowane impulsem elektrycznym z mózgu, który sprawdza, czy ciało śpi, czy nie. U mnie np. silniejsze są poprzedzone krótką halucynacją, gdzie widzę że spadam z łóżka i powoduje to gwałtowny ruch całego ciała.

Co do oddechu to nie wiem co może oznaczać, szczerze brzmi to wszystko tak, jakbyś był na pograniczu paraliżu.

(01-02-2021, 19:22 )incestus napisał(a): Objawy pojawiły się w momencie próby poruszenia się i otwarcia oczu ? No to nie paraliż, aczkolwiek to sygnalizowało, że osiągnąłeś jakiś bliski snu poziom relaksacji. Objawy wynikały z nagłego jego opuszczenia, to jak objawy pobudki. Podobne rzeczy dzieją się przy WILDowaniu na początku nocy, tak więc o wiele za wcześnie na takie próby.

W momencie kiedy otworzyłem oczy. Rozumiem czyli uczucie spadania/adrenaliny to proces relaksacyjny?

(01-02-2021, 23:04 )Avallac napisał(a): Jeśli ciężko było poruszyć ciałem to znaczy że byłeś głęboko zrelaksowany, jak mówi Incestus. Co do skoku adrenaliny i uczucia spadania to było ono powolne czy gwałtowne, jakbyś nagle spadł z łóżka? Przy zasypianiu normalne są tzw. zrywy miokloniczne, czyli nagłe ruchy ciała spowodowane impulsem elektrycznym z mózgu, który sprawdza, czy ciało śpi, czy nie. U mnie np. silniejsze są poprzedzone krótką halucynacją, gdzie widzę że spadam z łóżka i powoduje to gwałtowny ruch całego ciała.

Co do oddechu to nie wiem co może oznaczać, szczerze brzmi to wszystko tak, jakbyś był na pograniczu paraliżu.

Uczucie adrenaliny i uczucia spadania było gwałtowne po otwarciu oczu.

Cytat:W momencie kiedy otworzyłem oczy. Rozumiem czyli uczucie spadania/adrenaliny to proces relaksacyjny?

.....
wyjście z "procesu relaksacyjnego"