Od kilku dni probuje uzyskac swiadomy sen za pomoca trchniki WBTB wczesniej nigdy nie mialem LD poniewaz jestem poczatkujacy jednak nigdy mi sie nie udaje miec nawet normalnego snu ktory bym zapamietal tzn. Ide spac 24:00 wstaje 4:30 (wczesniej probowalem wstac o 5:00 ale takze bez LD) i do momentu wstania o tej 4:30 nie mam zadnego snu i po zasnieciu gdzie wataje juz np. o 10:00 takze nie pamietam zadnego snu z nocy, ale np jak znow pojde spac o tej 10:00 to po obudzeniu jak wstane pare min pozniej pamietam caly sen. Teraz mi to nei przeszkadza bo jak naucze sie TR'ów to bd mial te swiadome sny jak bd spal o tej 10:00 a w nocy nie ale jak zacznie sie szkola to nie bd mial czasu na ponowe zasniecie po tym jak sie wybudze do szkoly dlatego mam pytanie czy ja robei cos zle albo czy moge jakimis metodami zwiekszyc skutecznosc na zapamietsnie snu po WBTB, albo co powinienem sobie powtarzac w glowie przed zasnieciem ? Warto powiedziec ze zanim stosowalem technike WBTB przez pierwsze dni mojej przygody z LD kiedy przed snem mowilem sama formułke pamietalem rano swoje sny. Mam nadzieje ze dobrze opisalem swoj przypadek jak nie to mozna pytac w kom odpowiem.
Przed zaśnięciem wypij dużo wody (albo czego tam chcesz ), przynajmniej dwie duże szklanki. Przed zaśnięciem zamiast powtarzania tekstu wizualizuj sobie miejsce, gdzie chcesz rozpocząć sen, np. jak gdzieś idziesz, poczuj to.
(23-07-2019, 15:26 )Neurocosmic napisał(a): Przed zaśnięciem wypij dużo wody (albo czego tam chcesz ), przynajmniej dwie duże szklanki. Przed zaśnięciem zamiast powtarzania tekstu wizualizuj sobie miejsce, gdzie chcesz rozpocząć sen, np. jak gdzieś idziesz, poczuj to.
Na początku warto popracować nad samym zapamiętaniem snów z nocy. Załóż dziennik snów, zeszyt, w którym będziesz je zapisywał zaraz po obudzeniu. Ćwiczy to senną pamięć co przekłada się na większą ilość zapamiętanych snów jak i dłuższą ich treść.
Na lukę w pamięci często wpływa nagłe wybudzenie, np. budzik. Mózg dużo łatwiej zbiera informacje kiedy budzisz się naturalnie.
PS
Pozycja ma znaczenie, najłatwiej się śpi na leżąco
Nie jest sztuką wpływać na bieg wydarzeń, manipulować sennym światem, a nawet tworzyć własne rzeczywistości.
Świętym graalem LD jest trafić do świata, którego nie chcesz zmienić, pragniesz jedynie napawać się jego pięknem.
Kiedy czujesz sen całym sobą, każdym pojedyńczym neuronem.
Połącz WBTB z inną metodą, np. WILD. Mnie nad ranem bardzo pomaga łączenie tych dwóch, ogólnie im bardziej śpiąca jestem czy zaspana po przebudzeniu, tym lepiej działa WILD. Wyoraźnia po prostu łagodnie zamienia się w sen. U mnie nie działa rozbudzanie się, najlepiej mi jest właśnie wchodzenie w LD tak na pół śpiocha, jak się rozbudzę, to potem już nie mogę zasnąć.