Depresja a LD
#1
Tak mnie ciekawi jak ma się depresja do osiągania LD i pamięci snów. Na pierwszej lepszej stronce z objawami depresji czytamy:
Cytat:Zaburzenia snu:
bezsenność, zmniejszenie ilości snu i jego wyraźne zakłócenia (sen przerywany wybudzeniami, spłycenie snu, wczesne ostateczne wybudzenie się, lepsza jakość snu w początkowej części nocy a gorsza później, marzenia senne o treści niespokojnej, męczącej lub koszmarnej, całkowity brak marzeń sennych)
Wszystkie objawy przemawiają za tym, że pomaga. Spłycenie snu, liczne pobudki, koszmary. No na ogół plusy jeśli chodzi o uzyskiwanie świadomości.
No ale poza jednym."Całkowity brak marzeń". Mniemam, że to jakiś inny rodzaj, albo głębokość depresji, ale jak raz może spłycać sen, tym samym polepszać pamięć, a innym razem do nich nie dopuszczać, lub nie dopuszczać do ich zapamiętania? Sen jest tak płytki, że aż nie tworzy marzeń sennych? :P
Mam znajomą zainteresowaną LD/OOBE, miewa spontaniczne świadome sny i paraliże. Relacjonuje, że w okresie depresji miała zerową pamięć snów. Więc jak to z tym jest? :)
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
Myślę, że pomijając czysto naukowy pogląd na sprawę, trzeba uwzględnić jedną rzecz. Mianowicie, nawet jeśli warunki byłyby lepsze niż zazwyczaj do pojawienia się LD, to człowiek z depresją raczej nie ma siły ani energii, żeby się starać o świadomy sen i spełniać tam swoje marzenia. Ewentualnie popełni samobójstwo... <eh>
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Depresja endogenna to ciężkie zaburzenie, które wiąże się ze zmianą metabolizmu neuroprzekaźników. Ciężko rozpatrywać sen depresji tylko pod kątem głębokości i płytkości, bo fazowość snu jest tam też inna. Typowo człowiek ostatnią faze snu kończy po 5 godzinach i już nie zaśnie, mimo deficytu. Deficyt regeneruje się w ciągu dnia pod postacią zmęczenia i zminimalizowania napędu, i tak w kółko. Jeszcze żaden pacjent w prawdziwej depresji nie opisał mi żadnego skrawka snu, myślę więc, że to czynnik potężnie utrudniający LD. Co innego depresje rzekome, czyli nerwicowe - duża ilość lęku oraz ewidentnie spłycony sen ułatwia uświadamianie się.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
Brzmi sensownie. A czy endogenne depresje mogą być przejściowe, trwający jakiś krótki okres czasu, czy nie bardzo? :P
let's worship cats
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
Trwają typowo ponad miesiąc, ale lubią nawracać. Rzadko występuje tylko jeden epizod endogenny w ciągu życia osoby chorej.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Świadomy Sen a depresja wampia 5 2,438 03-01-2018, 15:25
Ostatni post: incestus

Skocz do:

UA-88656808-1