Hehe ładne porównanie
Wszyscy na tym forum oczywiście wiemy, że odczucie realności jest złudne, nikt z nas więc na jego podstawie nie jest przekonany, że otoczenie jest rzeczywiste
Żeby uchwycić realność potrzebujemy śmiesznego testu z zatykaniem nosem - inną sprawą jest to, czy ten test i cokolwiek jest w stanie obiektywnie orzec, czy jesteśmy w świecie realnym, czy np bardzo stabilnym pośmiertnym śnie
Chodzi o to, że uczucia i wrażenia są pewną reakcją na konkretne doświadczenia, sygnalizują problem lub stanowią motywację do konkretnego działania. Nie należy jednak nimi zastępować logiki ani mylić ich z wnioskami. Nie można odczuć istnienia Boga - można odczuć błogość, ekscytację czy doświadczenia mistyczne. Nie można odczuć, że sąsiedzi cię nienawidzą - można odczuć niepokój i napięcie w ich obecności. Itd. Emocje są w sferze doświadczeń, myślenie w sferze słów i konceptów.
A ten guru musiał być koszmarnie brzydki, że budził mocarne współczucie
Ludzie dużo rzeczy piszą, nie są to kłamstwa, zazwyczaj życzeniowe wyolbrzymianie faktów pod wpływem ekscytacji.