Blokady?
#1
Czasami powstaje u mnie problem z obracaniem się do tyłu. Albo jak chcę poruszyć głową w prawo lub lewo (w sumie w dół i w górę także) to albo nie mogę albo obraz się rozmazuje, że nic nie widać, może nawet wtedy wywalić ze snu. Często dzieję się też tak, gdy próbuję wracać we śnie tą samą drogą, albo zmieniam zdanie i chcę iść w inną stronę nie "wyznaczoną" przez sen to wtedy włączają się blokady, zamazuje się obraz i mnie wywala... Z czym to może być związane?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
Każdy jakieś ma.. wydaje mi się, że to kwestia pewności. Skoro masz świadomość jakichś ograniczeń to będa występować, jeżeli nie jesteś pewny czy coś się uda to w 99% przypadków się nie uda. 
Podobny problem miałem ze spadaniem z dużych wysokości na początku, zawsze mnie przechodził dreszcz przed lądowaniem i wywalało ze snu, efekt braku pewności co do lądowania. Problemu się pozbyłem treningiem, wielokrotnymi spadkami i utwierdzaniem się w przekonaniu, że mnie nie wyrzuci.
Myślę, że masz poprostu zakodowane, że jak się obrócisz lub zmienisz kierunek to spłycasz sen, a nawet dostajesz kick-a. Podświadomie boisz się, że Cię wywali i taki jest tego efekt. 
Nie ma chyba skutecznej metody żeby się tego szybko pozbyć, możesz spróbować sam siebie przekonywać, wpajać sobie, że tym razem będzie dobrze i sen się nie rozmyje, lub starać się w ogóle o tym zapomnieć żeby w krytycznym momencie nie wkradła się niepewność. Po kilku/kilkunastu próbach powinna być poprawa :)

Oczywiście mogę się mylić i podłoże problemu jest gdzie indziej, musisz sam rozwałkować temat metodą prób i błędów :P Nie wiem jak u Ciebie z częstotliwościa LD, w każdym razie trzeba ich trochę zmarnować żeby wykminić rozwiązanie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Też tak myślę, zbyt specyficzne rytuały destabilizują twój sen, żeby przyczyna była prostsza. Pewnie moment we śnie, w którym zmieniasz zdanie co do drogi którą chcesz podążać, jest też momentem przejaśnienia świadomości, ocknięcia się i woli poszerzenia swojego wpływu na sen. W takim momencie najłatwiej wkręcić sobie podświadome lęki stawiające kłody pod nogi. Z twojego opisu rozumiem, że większość czasu we śnie spędzasz z nieruchomą szyją, jak w szynie ortopedycznej ? :P
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
Tylko w niektórych snach tak się dzieje i niekoniecznie trwa to cały sen. Jak się nie obudzę to po chwili walki z paraliżem może się coś rozluźnić. Może to jakiś brak energii we śnie lub ekscytacja ze świadomości, że to sen? Niekiedy też dochodzi gorsza widoczność lewej lub prawej strony, jakbym oczy miał lekko przymknięte.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
Wydaje mi się, że dzieje się to w tych snach, w których sobie pomyślisz, że może się to dziać.
Ale zaburzenia widzenia to inna bajka. Zauważałem je w dużej ilości w płytkich snach i były niezależne od nastawienia emocjonalnego. Podejrzewam, że na granicy wybudzenia sen nie nadąża z tworzeniem otoczenia i zasłania te braki fabułą snu, np właśnie przez tunelowe widzenie, przedmioty zasłaniające obraz, zez, ciemność, plamy na oczach itp.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#6
Wiem, może być tak jak ze "straszeniem siebie" i nagle coś takiego strasznego się dzieje (lub takie się wydaje). Ale też jest tak, że idę sobie idę i zastanawiam się na co ja patrzę w tym śnie, a to chodnik. Chcę się rozejrzeć, a nie mogę podnieść głowy jakbym nie miał zupełnie kontroli, raczej wtedy nie wmawiam sobie tego. Dzieją się także sytuacje zupełnie odwrotne, nie chcę iść, a mnie jakaś siła ciągnie w różne miejsca. Kiedyś często tak miałem, że podczas gdy leżałem w łóżka nagle coś mnie wyciąga i z wielką prędkością przeciąga przez okno i pół dzielnicy. Zdarza się i tak, że kierując się w jakąś stronę idę jakby na około jakby działała jakaś siła bezwładności, albo tyłem, a czasem obraca mną wokół własnej osi :) Chociaż, owszem, gdy jestem świadomy to się tak może dziać przez pamiętanie, że skoro wcześniej tak było to pewnie i teraz.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#7
Kwestie wymuszonego zewnętrzną siłą miotania we śnie z dużą prędkością już kilka razy przywoływałem w różnych wątkach i zgodzę się, że to też treść niezależna od nastawienia i myślenia podczas snu. Zazwyczaj jednak nad drobnymi problemami z ruchem ( niedowładami, zwielokrotnieniami kończyn ) udawało mi się uzyskać kontrolę za pomocą czynności myślowych. No ale może i racja, że twoje kłopoty ze sterowaniem głową i polem widzenia też są pochodnymi tego pierwszego zjawiska.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#8
(14-11-2018, 18:24 )incestus napisał(a): Ale zaburzenia widzenia to inna bajka. Zauważałem je w dużej ilości w płytkich snach i były niezależne od nastawienia emocjonalnego. Podejrzewam, że na granicy wybudzenia sen nie nadąża z tworzeniem otoczenia i zasłania te braki fabułą snu, np właśnie przez tunelowe widzenie, przedmioty zasłaniające obraz, zez, ciemność, plamy na oczach itp.

Zaburzenia widzenia są standardem w płytkich snach, wręcz jest to wyznacznik głębokości i stabliności snu. Nie ma na to zupełnie wpływu nasze nastawienie, moim zdaniem im gorsza jakość widzenia tym płytszy sen.

Ostatnio jak wszedłem WILDem w LD to był tak zesarany, ze szkoda gadać... od razu po samej ostrości widzenia, wiedziałem, że jest do dupy i mozna go zmarnować. Szybka akcja, zabiłem dwie projekcje, przy trzecim zabójstwie sen się rozleciał, czego się wcześniej spodziewałem. Naprawdę uważam, ze jakość obrazu może się przekładać na ocenę głębokości snu. Jak gówno widzisz to sen też jest gówniany :D
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#9
Zgadzam się. Poza widzeniem płytkość odbija się też w pozostałych zmysłach, szczegółnie w głębokim czuciu, co powoduje, że w płytkich snach czujemy się lekcy jak papier. No ale nie da się po jakości ocenić płytkości snu, tylko z tego powodu, że osoby które doznają dużej ilości snów płytkich - w snach głębokich też doznają złej jakości obrazu, ponieważ już silnie się im to kojarzy z samym uświadomieniem się.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#10
Przypomniało mi się. To z rozmazywaniem się obrazu i gorszym widzeniem było uczuciem podobnym do tego jak się patrzyło na stary monitor lcd. Jak się patrzyło pod złym kątem kolory robiły się szare albo wcale nie można było nic zobaczyć :P
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Koszmarne blokady? Goofy47 4 4,005 01-09-2013, 10:56
Ostatni post: incestus

Skocz do:

UA-88656808-1