04-04-2018, 11:50
Ogólnie diagnozę jaką mi postawiła : Nerwica lękowa z objawami depresji i aspołeczność psychiczna czy coś takiego, w sensie że nie lubiłem gadać z ludźmi, wchodziłem do domu, od razu zamykałem pokój, ktoś wchodził to reakcje typu : "wyjdz" były normą i o.. Tylko nie wiem jak z tą nerwicą lękową, według mnie, benzo na lęki działa najlepiej, zdaję sobie sprawę z tego, że to totalny syf jak ktoś się w to wkopie, ale.. jak dla mnie, dla samego siebie warto, nawet mając problemy z odstawianiem i abstynencją, tym okresem "horroru" jak ludzie to opisują, bo skoro ma pomóc, nawet w długotrwałym leczeniu lęków (u mnie szczególnie nocą) powiedzmy przez 6 miesięcy, z czego co 3 miesiące dawka o 0,5 mg np. większa, a bo tolerancja rośnie - ryzykowałbym, potem odstawić to gówno - kolejne 6 miesięcy pewnie, znając mnie, i moje samozaparcie (taaaa samozaparcie uahaha, juz nie masz po tygodniu Zomirenu) ale.. chyba jednak warto.. Myslalem dlugo nad wizyta wlasnie, potem poczytalem co pisaliśmy, i po przemysleniu tego wszystkiego jednak jest takie "Chce cos zmienic"
Tak, a tyle postów i tyle czytania to zasługa fajnego samopoczucia hehs
// prawka nie zdał za pierwszym ale i tak mu fajnie, dziwne nie? nawet nie burknąłem, chciałbym być taki na codzien..
Tak, a tyle postów i tyle czytania to zasługa fajnego samopoczucia hehs
// prawka nie zdał za pierwszym ale i tak mu fajnie, dziwne nie? nawet nie burknąłem, chciałbym być taki na codzien..
life is about more than just surviving.