Zer0's Dreams
#11
(28-03-2014, 10:05 )incestus napisał(a): Skoro pamiętasz, że w treści snu się zdziwiłeś, to znaczy że był on optymalnie płytki, żeby sie w nim uświadomić. Po prostu zawsze rób TR jak ci coś nie pasuje ;)

Tylko, że mam taki problem. Nie wiem dokładnie jak to opisać, ale podczas snów mój mózg nie myśli. Moje rozumowanie jest takie, że jak nawet zobaczę coś dziwnego i się zdziwię to i tak to zignoruję i sen potoczy się dalej, zamiast zrobić RC. Nie pomyślę podczas snu: "To jest dziwne... Zrobię RC" tylko "Dziwne... ale co mnie to obchodzi". Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś o co mi chodzi lub czy ja dobrze rozumuję swój sposób myślenia podczas snu, ale mniej więcej o to mi chodzi.

27/28.03.2014
*Moja pamięć snów jest naprawdę strasznie nieregularna. Czasami mam takie wrażenie, że się pogarsza zamiast polepszać, ale jak sobie przysiągłem - nie mogę się poddać ani zwątpić. Jako, że jutro mam wolną sobotę to spróbuję wykonać WBTB 6+1 tylko właśnie z tym +1h, a nie +1min.*
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#12
Bzdura, nie robisz we śnie TR jak się zdziwisz, ponieważ nie robisz tego też w rzeczywistości. Nie trzeba do tego myśleć, to ma być nawyk. Chodzi o to, że jak zdziwisz się na jawie, to myślisz " dziwne, ale przecież to i tak jawa, bo inne rzeczy są normalne ". Nie należy ufać takiemu stwierdzeniu, zawsze zrobić TR.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#13
28/29.03.2014
*Poszedłem spać o 22:30 i nastawiłem budzik na 5:00. Obudziłem się o 1:40 lub 2:40 (nie pamiętam dokładnie). Zrobiłem RC sprawdzając czy to nie jest czasem FA - to nie było FA. Poszedłem spać dalej. Obudziłem się o 5 i pomyślałem, że zamiast robić WBTB 6+1 + MILD zrobię FILD'a. Grałem na pianinie po moim materacu, zrobiłem RC i nic, znowu trochę pograłem po materacu, zrobiłem drugi raz RC i znowu nic. Czytałem, że więcej niż 2 razy nie warto próbować, bo już na pewno nie wyjdzie. Położyłem się w pozycji w której najszybciej zasypiam i starałem się zasnąć no, ale wiadomo jak staram się osiągnąć LD to nie mogę zasnąć, a jak wyłączę budzik i pomyślę sobie: "Walić dzisiaj LD. Priorytet - wyspać się" to od razu zasypiam. Sen zapamiętałem tylko jeden, po pierwszej nieświadomej pobudce. Nie sądziłem, że osiągnięcie LD może być takie uciążliwe :/*

Pingwiny z Madagaskaru
Śniło mi się, że Pingwiny z Madagaskaru (taka bajka jest jakby ktoś nie wiedziała) zeskakiwały z jakiegoś wysokiego budynku czy nie wiem co to było. Chyba tylko tyle zapamiętałem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#14
29/30.03.2014
*Można powiedzieć, że już trzeci dzień z kolei nie zapamiętałem snu, bo ten urywek ze wczoraju mało co się liczy. Dzisiaj nie miałem jak zapamiętać snu. Musiałem wstać o 6:30 co bez zmiany czasu wychodzi 5:30. Ledwo co wstałem i nie zdążyłem nawet kluczy zapisać. Myślę, że w tym tygodniu od nowa będę stosował afirmację i technikę obserwowania otoczenia.*
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#15
Jak trenujesz LD, to na pewno będziesz musiał poświęcić przynajmniej trochę snu i wygody. Zasypiasz momentalnie, więc nie bój się, że nie zaśniesz. Jak robisz techniki po wstaniu w środku nocy, to ocuć się, nie rób ich półświadomie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#16
(30-03-2014, 12:16 )incestus napisał(a): Jak trenujesz LD, to na pewno będziesz musiał poświęcić przynajmniej trochę snu i wygody. Zasypiasz momentalnie, więc nie bój się, że nie zaśniesz. Jak robisz techniki po wstaniu w środku nocy, to ocuć się, nie rób ich półświadomie.

Dzięki za rady. Jednak często po wykonaniu WBTB nie mogę zasnąć, nawet gdy fizycznie jestem bardzo śpiący i nawet czytam książkę, żeby stać się jeszcze bardziej śpiącym. Kładę się w najwygodniejszej dla mnie pozycji i nie mogę zasnąć. Nie wiem dla czego. Dzisiaj się kładłę spać o 23 i leżę przez bardzo długi czas. Spoglądam na zegarek, a tam 1.

30/31.03.2014
*Po źle przespanym weekendzie w końcu dzisiaj coś zapamiętałem i to dosyć dobrze. Z rana miałem wrażenie, że zapamiętałem ze 4 sny, ale pamiętałem tylko jakieś przebłyski z tych najwcześniejszych.*

Wizyta u starego kumpla
Zaszedłem do starego kumpla u którego w rzeczywistości daaawno temu nie byłem, ale i tak bardzo dokładnie pamiętam jak u niego jest. W śnie wnętrze jego domu wyglądało całkowicie inaczej niż w rzeczywistości. Kumpel siedział przy kompie grając w stare gry a'la z NESa. W jego pokoju było dużo kolegów z jego klasy - co najmniej z pięciu. Zaproponowałem, że może wejdziemy na moje konto Steam i ściągniemy Counter Strika Global Offensive, a nie będziemy grać w jakieś stare shity z Pegazusa. On jednak odmówił i powiedział, że jak już tak bardzo chcę zagrać w jakiegoś CSa to możemy odpadlić 1.6, bo to klasyk.
*Z tym to akurat się zgodzę, ale to nie zmienia faktu, że i tak 1.6 mi się już przejadł i wolę GO :D.*

Spirytus good :D
Siedziałem w domu z rodzinką. Jak dobrze pamiętam to podświadomość mówiła mi, że jest sylwester. Zobaczyłem na jakiejś półce metalową puszkę, taką jak po dezodorancie. Miała mały obwód, była wysoka jak butelka 1,5 litrowa i miała kolor czerwony. Miała również takie coś do rozpylania, co jest w każdym dezodorancie. W śnie byłem jednak przekonany, że to coś jest do picia. Zapytałem się co to jest. Babcia powiedziała mi, że to jest na później. Na stole stała butelka wódki. Nalałem sobie pół szklanki i krzyknąłem po tatę, który był w pomieszczeniu obok. Powiedział, że zaraz przyjdzie tylko musi coś zrobić.
*Nie pomyślicie sobie, że ja z tatą w rzeczywistości wódkę piję. Ten sen był strasznie dziwny, a ja w życiu alkoholu nie miałem w ustach.*
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#17
Zasypianie wieczorne różni się od zasypiania po WBTB. Jak czekasz 2 godziny na sen wieczorem, to po WBTB poczekasz pół godziny. Jeżeli po WBTB jesteś na tyle rozbudzony, że nie musisz drzemać w ciągu następnego dnia, to wstawaj do WBTB po 4 zamiast 5 godzinach. ( O ile w ogóle wstajesz po 5 a nie później ;) )
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#18
31.03/1.04.2014
*Powoli widzę skutki stosowania ADA i pisania dziennika snów. Znowu zapamiętałem 2 sny i o wiele lepiej zapamiętałem szczegóły i ich kolorystykę. Również szybciej odnajduję w mojej głowie "folder z ostatnimi snami". Zazwyczaj tak mam, że leżę nieruchomo skupiając się maksymalnie na przypomnieniu sobie snów. Nagle wchodzę tak jakby w folder ze snami i w sekundę moja pamięć przedstawia mi zapamiętane sny. Kiedyś zajmowało mi to bardzo długo nawet z 10 minut. Teraz to jest max minuta i już pamiętam co mi się śniło. Teraz wyznaczam sobie cel wypracowania sobie pamięci snów do stopnia realu. Może wtedy będzie łatwiej mi się uświadomić.*

No love
Byłem w jakimś domu na poddaszu. Byłem tam ja i jakaś moja senna rodzina (nie zaspana tylko inna niż w rzeczywistości). Ja również wyglądałem inaczej. Rrodzice się kłócili ze sobą o zdradę. Moja niby-mama krzyczała do mojego niby-taty, że ją zdradzał przez tyle lat. On bronił się nieudolnie nie mając żadnych sensownych argumentów. Ja z moją niby-siostrą przyglądaliśmy się awanturze. Nagle walnąłem: "Nikt mnie nie kocha!" i wyszedłem na dwór. Na zewnątrz było tak zielono. Była to jakaś wyżynna dolina, zero aktualnej cywilizacji.

Koleś z supermocami
Byłem takim typowym licealistą - napakowany, przystojny itp. Miałem jakieś supermoce. Byłem świadomy, że je mam, ale nie wiedziałem jakie i nigdy ich nie użyłem. Jak chodziłem po szkole to każdy kumpel mnie szanował i klepał po plecach. Pierwszy epizod snu to takie zwykłe pier***enie. Jakaś tam przerwa, gadanie z kumplami itp. - nawet dokładnie nie pamiętam. Drugi epizod to akcja, która działa się w nocy. Spotkałem się z szefem jakiejś mafii. Był łysy, trochę starszy i cały ubrany na czarno. Miał swoich ludzi, którzy również byli ubrania na czarno - swojego ochroniaża osiłka i jakieś dwie laski. Szef powiedział do mnie z pogardą: "A więc słyszałem, że masz supermoce?". Ja odpowiedziałem mu proste "Tak". Później zachęcał mnie żebym do niego dołączył, ponieważ jakby połączył doświadczonych ludzi z jego mafii z moimi mocami to moglibyśmy zawładnąć całym światem. Ja nie zgodziłem się na to, więc szef wydał polecenie swojmu osiłkowi żeby mnie zabił. Koleś był o wiele wyższy i bardziej napakowany ode mnie, wyciągnął katanę i z ogromną siłą zciął mi głowę. Głowa spadła na ziemię, a z niej powychodziły białe robaki. W momencie odcinania głowy wyszedłem ze swojego ciała i zmaterializowałem się za jego plecami. Dotknąłem go w ramię, a on odwrócił się i spojrzał na mnie z ogromnym zdziwieniem, potem spojrzał na moje martwe ciało i znowu spojrzał na mnie. Przestraszony na maksa uciekł biegiem krzcząc. Nie pamiętam czy jego szef z swoimi dziwkami również się przestraszyli, ale odjechali swoim czarnym samochodem. Gdy kolejnego dnia przyszedłem do szkoły każdy się na mnie patrzył i pokazywał palcem jakby widzieli co się stało ostatniej nocy. Koniec.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#19
1/2.04.2014
*Ostarniej nocy zapamiętałem jak już od jakiegoś czasu standardowe dwa sny, lecz nie zbyt dokładnie zapamiętałem fabułę.*

Odmiana matki
W tym śnie byłem obserwatorem i nie przypominam sobie abym uczestniczył w wydarzeniach. Była w nim samotna matka, która wychowywała córkę. Matka była alkoholiczką i źle traktowała swoją córkę. Córka gdy dorosła opuściła matkę, znalazła sobie męża i ustatkowała sobie życie. Jej matka przejęła się tym i poszła na odwyk. Po zakończonej terapii postanowiła odnaleźć swoją córkę, ponieważ nigdy nie interesowała się gdzie ona zamieszkała. Gdy znalazła w końcu swoją córkę była już starszą, wychudłą kobietą. Zobaczyła ją jak biega dookoła swojego domu w sportowym stroju i słuchawkami w uszach. Podeszła do niej na przywitanie, lecz córka przebiegła obok niej tak jakby jej matki w ogóle tam nie było. Po trzecim kółku "odlagowała" się i że wzruszeniem przytuliła matkę. Dawna alkoholiczka przeprosiła swoją córkę za całe dzieciństwo i za to piekło, które przeżyła. Zapewniła, że po terapii się odmieniła i prosi o wybaczenie. Córka razem z matką płakały, jednocześnie ze szczęścia jak i wspominając stare okropne dzieje.
*Podświadomość wygenerowała mi jakiś melodramat, który był poruszający i wzruszający. Bardzo ciekawy sen z pięknym zakończeniem. Nie przypominam sobie aby kiedykolwiek takie coś mi się przyśniło.*

Chcę się nawrócić :D
Akcja działa się w jakiejś plebanii. Przyszli dwaj faceci, otworzyli dzrzwi i jeden mówi, że chcę się nawrócić. Powiedział to jak jakiś żart ze, śmiechem w głosie. Ksiądz również odparł zabawnie: "Ale najpierw musicie dać na tacę." i wyjął nie wiadomo skąd tacę i przybliżył do nich. Mężczyźni powrzucali jakieś drobniaki.
*Ten sen był strasznie porąbany i w dodatku słabo go zapamiętałem.*
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#20
2/3.04.2014
*Dzisiaj tak słabo zapamiętałem sny, że nie jestem w stanie ich opisać.*
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  dreams.tar.bz2 cosmic. 30 6,354 25-04-2023, 11:29
Ostatni post: cosmic.
  夢 Skipper's dreams 夢 Skipper 68 64,536 19-08-2022, 22:08
Ostatni post: Isabela
  Magic dreams notepad. AstroHunter 50 5,844 01-06-2022, 01:09
Ostatni post: AstroHunter
Fallen Dreams Fallen Leaf 727 497,622 04-04-2020, 15:28
Ostatni post: Fallen Leaf
  My Dreams waldek5 5 2,759 13-06-2018, 14:38
Ostatni post: waldek5

Skocz do:

UA-88656808-1