Studnia - proszę o pomoc, bo to chyba o moim związku jest
#1
Miałam strasznie dziwny sen. 
Byłam w domu u mojego faceta (średnio nam się teraz układa, ja mam wrażenie, że on nie potrafi stworzyć poważnego związku, bo myśli, że będzie idealnie zawsze jak w komedii romantycznej), w sensie wyglądał inaczej, ale miałam przeświadczenie, że jestem u "teściów". Mama chłopaka dużo gotowała, w domyśle, że dla mnie, żeby mnie dobrze ugościć. Oprócz niej w tym śnie był jego tata, brat i dwie młodsze siostry (naprawdę ma tylko jedną). Nagle znaleźliśmy się w pomieszczeniu ze studnią (ja, chłopak, jego brat i ojciec + siostry w pokoju obok). Na początku nabraliśmy wody w wiadrze i piliśmy - ja i chłopak. Później był znowu przeskok i okazało się, że chłopak zszedł po coś na dno studni. Byłam przerażona, chciałam mu powiedzieć, żeby się nie martwił, bo za raz go wyciągniemy. Krzyczałam do niego, ale nie odpowiadał - odsunęłam pokrywę studni (nie wiem skąd się wzięła), a tam było bardzo dużo wody, takiej gęstej o konsystencji syropu. Spanikowałam i chciałam go szybko wyciągnąć. Jego tata miał taki bardzo cienki sznurek, trochę taki jak mają balony kupione na festynach, poplątana była ta linka jak diabli, ale włożyliśmy do studni i zaczęliśmy ciągnąć - ojciec i ja. Krzyknęłam do jego brata, żeby pomógł, ale on to olał i poszedł do sióstr. Wyciągaliśmy go i jak już był blisko to tak jakby "przewróciłam" tę studnię, a on wyleciał na podłogę. Wstał, a ja szybko do niego dopadłam i go przytuliłam (mimo tego, że dalej był w tej mazi), powiedziałam, żeby nie ważył się mnie tak zostawiać, bo mi serce pęknie. Przytulaliśmy się bardzo mocno, on nic nie powiedział. Podszedł do nas jego brat, a ja uderzyłam go w ramię i zaczęłam krzyczeć, czemu nie pomógł. Obudziłam się...
Ogólnie to w tym śnie tylko ja coś mówiłam, reszta była niema. Szokujące jest to, że tak dobrze to pamiętam, przeważnie pamiętam jakiś motyw, fragment, ale rzadko cały sen tak dokładnie. Zdarzało mi się, że sen, który tak mocno zapamiętywałam spełniał się, ale dopiero później się o tym dowiadywałam - jak już było po i wątki mi się łączyły. 

Proszę o pomoc, bo może moja podświadomość mówi mi co mam zrobić z tym moim związkiem, bo ja naprawdę już cierpię coraz bardziej, mimo, że go kocham to już nie mam siły. 
W razie pytań postaram się odpowiedzieć.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
No z pewnością wymowny sen z przekazem :). Choć ten przekaz niekoniecznie jest taki dyrektywny, żeby dowiedzieć się z niego co zrobić ze związkiem.
Na pewno zasymulował Ci reakcję na utratę. Rozumiem, że twoja emocjonalność dąży do utrzymania tego związku i uniknięcia utraty. Nie jest dla mnie zrozumiały motyw w jaki sposób chłopak znalazł się w tej studni. Czy podczas snu winiłaś go za to ? Wszedł bez twojej wiedzy, czy to był wypadek czy zachowanie nacechowane nieodpowiedzialnością ? 
No i motyw ciszy jest zastanawiający. Jeżeli zauważyłaś tą właściwość snu dopiero po obudzeniu a podczas snu nie dało się tego spercepować, to można przyjąć, że to motyw bez znaczenia. Jeżeli jednak podczas snu doznawałaś chociaż cienia refleksji dlaczego nikt nic nie mówi, to musi oznaczać wizję reakcji otoczenia na twój wysiłek. To by pasowało do tego co pisałaś na wstępie, bo możesz mieć wrażenie, że motywacja do budowania tego związku i naprawiania go jest tylko po Twojej stronie i jesteś w tym osamotniona, być może większości rodziny chłopaka też jest to obojętne a jedyne wsparcie masz w teściu.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Właśnie ja też nie wiem jak znalazł się na dnie studni. To było takie jakby cięcie i po chwili już tam był, ale miałam świadomość, że tam jest, bo zdaje się miał coś tam przeczyścić. Więc chyba można uznać to za nieodpowiedzialne "naprawianie" studni w momencie, gdy jest w niej woda. 
W czasie snu byłam sfrustrowana, że tylko ja reagują na tę tragiczną sytuację, więc zauważyłam, że jest cicho. 

Co ciekawe ojciec mojego chłopaka bardzo wolno się do mnie przekonywał, nie odzywał się do mnie. Teraz mam wrażenie, że mnie polubił. Reszta rodziny chłopaka jest mi bardzo przychylna, byli od zawsze. Rodzi to pewnego rodzaju problemy, bo chłopak zamyka się w sobie na dogadywanie rodziny o "ślubie". Nie mówię, że ja tego pragnę, ale on ma ogromne problemy z zaangażowaniem, a takie komentarze tylko go burzą. 

Ja próbowałam sobie odczytywać ten sen trochę tak, że on jest w studni, woda jest mętna, jest zamknięty na świat i nie da się z nim porozumieć, on też nie może "wyjść ze studni". I, że tylko ja mogę go tak jakby "uratować", wyciągnąć z tego i nauczyć otwartości. Z pomocą jego ojca, bo reszta rodziny nie dostrzega problemu. Czy mogę mieć rację czy na siłę szukam sobie potwierdzenia, żeby nie rezygnować z tej relacji? :-D Tylko nie wiem dlaczego dwie siostry, bardzo wyraźnie to zapamiętałam. Dwie dziewczynki w podobnym wieku, znaczenie młodsze od jego siostry. Ona ma 10 lat, a te małe miały na pewno mniej niż 5.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
Bardziej to można poznać po treści snu podczas wyciągania go z tej studni. Czy w tym momencie czułaś tylko strach, że on umrze, czy byłaś też zła, że on w tej studni siedział ? 

Brak reakcji rodziny w takim wypadku na pewno oznacza odczucie braku wsparcia z ich strony. Oskarżasz ich, że nie widzą problemu, że im nie zależy. Ja nie interpretuje snów tak dosłownie, w mojej hipotezie to tak nie działa. Najlepszym tłumaczem są emocje podczas snu, w zasadzie czułaś głównie lęk przed utratą, desperację, frustrację ( motanie się węzła przy próbach spuszczenia linki ) i gniew na rodzinę za ich obojętność. Tak więc wydaje się, że są to jedyne kwestie sportretowane w tym śnie - obawa o utratę związku oraz stosunek rodziny do tego faktu i do samego chłopaka. Wręcz mam wrażenie, że rodzina chłopaka była główną treścią tego snu, a nie sam związek. Myślę, że gdyby przesłanie snu było takie jak Ty podejrzewasz, to akcja była by w nim powolniejsza, skupiona na chłopaku, coś w stylu, że on się zgubił w lesie i brnie coraz głębiej, a ty masz misję go szukać itp.
Podobnie ilość sióstr nie ma według mnie znaczenia. Sen niedbale inscenizuje rodzinę jako taką, jego zamiarem było przedstawienie liczności tej rodziny, dać wrażenie pełnego domu, sny nie wahają się do takich celów nagiąć stan faktyczny :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
Jak go wyciągnęłam i się przytuliłam to powiedziałam nawet do niego, żeby "nie ważył się mnie tak straszyć", albo coś w tym stylu. Byłam przerażona, że nie zdążę uratować go na czas i jednocześnie byłam zła, że do tego doprowadził. 

Coś w tym jest, chciałabym, żeby rodzina zauważyła, że on ma problem. Żeby ktoś spróbował mu pomóc, myślą, że wszystko jest ok, czekają na zaręczyny, a on się coraz bardziej zamyka na świat, nie tylko na mnie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#6
A jak intepretowałaś podczas snu, że ON nic nie powiedział po uratowaniu ? Jak on się czuł ? Może było mu obojętne wyciągnięcie z tej studni ?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#7
To była dosłownie chwila, bo dość szybko się obudziłam po wyciągnięciu go. Jak go przytuliłam to oddał mi przytulenie, pochwycił mnie w ramiona jak wybawcę. Nawet jak ja przestałam go obejmować, bo uderzyłam jego brata to on nadal mnie trzymał. 
Chyba po prostu uważałam, że jest w szoku po wyciągnięciu dlatego nie mówi. Nie odebrałam tego za coś złego, bo bardzo mocno trzymał mnie w ramionach.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Proszę o interpretację snu SebastianW91 0 329 23-10-2023, 08:39
Ostatni post: SebastianW91
  sen? proszę o analizę hypatia 2 579 03-02-2022, 21:58
Ostatni post: hypatia
  Pierwszy LD ? No chyba nie. Paciak 1 577 16-10-2021, 09:30
Ostatni post: incestus
  Pomoc w zinterpretowaniu snu NyanCat 3 1,690 25-06-2017, 00:32
Ostatni post: Dio
  Powtarzający się sen. Prosze o pomoc :) Hubertinos 1 1,543 19-02-2017, 16:06
Ostatni post: incestus

Skocz do:

UA-88656808-1