Mój problem przedstawia się tak: Mam ogromne problemy z obudzeniem się. Budzik mi nie pomaga. Dziś chciałem obudzić się w nocy żeby oglądnąć mecz w telewizji. Ustawiłem w telefonie budzik i cztery przypomnienia z alarmem. Oczywiście znów nic to nie dało i obudziłem się dopiero rankiem kiedy było już po wszystkim. Ten problem pojawia się u mnie dość często. Zazwyczaj obudzić mnie może jedynie jakaś wytrwała osoba. Wiecie co można na to poradzić?

Spróbuj silnie się afirmować przed zaśnięciem. Mów sobie, o której chcesz, by Twój organizm sam się obudził. Czyli użyj naturalnego budzika organizmu.
Inną sprawą jest Twoje indywidualne zapotrzebowanie na sen. Jeśli jesteś w trakcie procesu regeneracji neuronów w mózgu, Twój organizm raczej nie będzie miał ochoty wstawać. Co do wstawania rannego - więcej samozaparcia i silnej woli.

cóż Zico, powiem Ci ze ostatnio mam to samo. Nie wiem od czego zależy ta zmiana, wcześniej nie miałem problemów z nocnym budzeniem się, a obecnie nic. Codziennie mam nastawiony budzik, czasem nawet dwa razy w ciągu nocy, a później budzę się rano i nic nie pamiętam [a wyłączyć go musiałem, a nawet wstać do tego, bo w oddaleniu od łóżka leżał] Cóż, mam nadzieję że znowu mi się odmieni : )

Trzeba poza tym zmieniać dźwięk alarmu co parę lat

Proponuje zmiane budzika na jakies mocne brzmienie.Dobrym pomyslem jest afirmowanie .Ja tez mam ten problem zwlaszcza gdy robie 4+1 .Proponuje kolo budzika miec takie mokre sciereczki do twarzy gdy juz budzik zadzwoni szybko obmyj twarz.Mozna tez klasc budzik zdala od siebie w wtedy bedzie trzeba wstac aby go wylaczyc.

Albo za mało sypiasz, albo jakiś problem ze "załapywaniem" bodźców słuchowych. Ja sypiam za mało i mam w łóżku 3 telefony, udaje mi się zbudzić dzięki nim tylko raz w tygodniu.

Jeśli sypiasz naprawdę mało to kładź się wcześniej spać. I koniecznie załatw sobie jakiś specjalny, potężny budzik Oraz, jak koledzy wyżej wspominają, skorzystaj z alfa budzika. Skuteczny, o ile się dobrze wysypiasz.