DZIEŃ 2

Dzisiaj przez większość dnia było tak jak wczoraj, to znaczy: muzyka w głowie, częste, nieświadome podążanie za myślami, czyli w skrócie, średnio. Jednak podczas dnia poznałem ciekawą metodę na to by nie dać się porwać myślom, tylko je obserwować i akceptować, zaobserowowałem jeszcze jak działa mój mózg w trakcie bycia uważnym, ale najważniejszym odkryciem tego dnia, które spowodowało znaczącą poprawę natychmiast po jego odkryciu, było to, że nie istnieje coś takiego jak przyszłość czy przeszłość. Tak naprawdę jest tylko jedno jedyne "tu i teraz", które jest ciągłe, i tylko tu i teraz można go doświadczać. Wydaje się to błahe. Ja, kiedy to usłyszałem pomyślałem sobie "no tak, wiadomo jest tylko tu i teraz" jednak coś mnie tkneło, spojrzałem na ścianę i zrozumiałem, że naprawdę nie ma przyszłości i przeszłości, a jedynym sposobem na doświadczanie życia jest skupianie na nim uwagi w czasie, rzeczywistym - w czasie, w którym ono się toczy.
To co jest teraz już NIGDY! się nie powtórzy jedynym sposobem na doświadczanie życia jest obserwowanie go TU i TERAZ.

(11-03-2023, 23:16 )Sewek2115 napisał(a): kurde, gościu, powiem ci tyle: kusisz! po prostu kusisz!!.
kusisz mnie abym powrócił do praktyki ADA.

No to dawaj. Rozpocznij kolejną próbę. Ja będę opisywał wszystko z mojej perspektywy tutaj, a ty z twojej perspektywy u siebie. W ten sposób ja będę mógł zdobywać wiedzę z twojego doświadczenia, a ty z mojego.

tylko muszę sobie zadać pytanie: czy mi się chcę?

(11-03-2023, 23:16 )Sewek2115 napisał(a):  ale pamiętam że był taki dzień że stan uważności był czymś naturalnym, w takim sensie że przychodziło mi to gładziutko i potrafiłem być uważny non stop przez około 3 godziny, niestety to był tylko 1 taki dzień
bo potem się zaczęło pieprzyć.

Zdaje mi się, że jeżeli nie będziesz tracił motywacji, to taki dzień nie będzie już wyjątkiem, a stanie się normą.
Wydaje mi się też, że ostatnia próba nie wyszła ci zbyt dobrze, bo zbyt dużą wagę przykładałeś do niepowodzeń. Nie mam żadnego doświadczenia, ale polecam ci przeżywać każdy dzień tak, jakby poprzedni się nie wydażył. Chodzi mi o to, że jeżeli wczoraj ci nie poszło, to nie możesz przez to zakładać, że dzisiaj również ci nie wyjdzie. Dzisiaj jest dzisiaj, a wczoraj już było.

dobra, w takim razie rozważę to no bo w sumie ADA przynosi potężne efekty i fajnie by było w końcu to ogarnąć.

(12-03-2023, 13:58 )Sewek2115 napisał(a): dobra, w takim razie rozważę to no bo w sumie ADA przynosi potężne efekty i fajnie by było w końcu to ogarnąć.

No to super!

Fajnie by było, gdyby wszyscy pisali tu swoje doświadczenia, pomysły i opinie. żeby każdy, kto może, dorzucił coś od siebie. Więc się nie krępujcie.

DZIEŃ 3

Dzisiaj było okej. Byłem uważny wtedy, kiedy chciałem i nie sprawiało mi to większych trudności. Na razie losowe myśli często wyrywają mnie ze skupienia, ale pojawiają się już w coraz większych odstępach czasu.
Największym odkryciem dzisiejszego dnia jest to, że medytacja polegająca na śledzeniu oddechu jest pomocna przy codziennym skupianiu się na wszystkim.

Śledzisz ruchy mięśni oddechowych czy przepływ powietrza przez nozdrza?

(12-03-2023, 23:43 )Isabela napisał(a): Śledzisz ruchy mięśni oddechowych czy przepływ powietrza przez nozdrza?

Jedno i drugie. Podczas wdechu śledzę ruch klatki piersiowej, a podczas wydechu uczucie przepływającego powietrza.