14-10-2020, 17:30
O to chodziło, że jedna skrytka w Geocachingu miała nazwę "Gdzie rura mówi dobranoc". I uznałam, że ta nazwa ma potencjał...
Swoją drogą to chyba najbardziej niebezpieczny punkt, jaki dotąd odkryłam. Kys może potwierdzić, że obiecałam sobie, że już nigdy więcej nie będę wchodzić po niestabilnych drabinach technicznych z trudnym dostępem z ziemi... Pewnie i tak tego nie dotrzymam
Z furasami o to chodzi, że jak raz wrzuciłam na czat swojego szczurka → https://159.89.115.225/krita/Anthro/01-l...runner.png to ktoś zażartował, że to jest furry. Ja wtedy stwierdziłam, najpierw też żartem, że może powinnam serio zacząć rysować furry, bo może to zwiększa szansę na sławę "internetowego artysty". Potem pomyślałam, że może serio spróbuję, nawet jak sława za szybko nie wzrośnie (jakoś tak z opóźnieniem wrzucam jakiekolwiek prace na DeviantArta albo Mastodona).
W sumie na razie technicznie dla mnie ma większe znaczenie, że ćwiczę rysowanie niż CO rysuję
Swoją drogą to chyba najbardziej niebezpieczny punkt, jaki dotąd odkryłam. Kys może potwierdzić, że obiecałam sobie, że już nigdy więcej nie będę wchodzić po niestabilnych drabinach technicznych z trudnym dostępem z ziemi... Pewnie i tak tego nie dotrzymam
Z furasami o to chodzi, że jak raz wrzuciłam na czat swojego szczurka → https://159.89.115.225/krita/Anthro/01-l...runner.png to ktoś zażartował, że to jest furry. Ja wtedy stwierdziłam, najpierw też żartem, że może powinnam serio zacząć rysować furry, bo może to zwiększa szansę na sławę "internetowego artysty". Potem pomyślałam, że może serio spróbuję, nawet jak sława za szybko nie wzrośnie (jakoś tak z opóźnieniem wrzucam jakiekolwiek prace na DeviantArta albo Mastodona).
W sumie na razie technicznie dla mnie ma większe znaczenie, że ćwiczę rysowanie niż CO rysuję