Bart0-Zmagania z nierzeczywistością .
#21
No ok :) To powodzenia, a tak poza tym to słyszałem że nie za dobrze jest próbować wilda co noc, bo się organizm jakoś tam przyzwyczaja i może to trudniej przychodzić po kilku razach :P więc uważaj na to ;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#22
Wypróbowałem technikę Noniego i jakieś rezultaty są. Otóż wróciłem z imprezy koło pierwszej, nastawiłem budzik na 5, 6, 7 i położyłem się spać. Wstałem dokładnie o 5, około 5 minut relaksufacepalm, 10 afirmacji "pamiętam moje sny. Zasypiam z myślą iż jestem w stanie się uświadomić podczas snu"(coś w ten desen)
Następnie tworzenie snu w moim pokoju. Nawet wstawiłem tam moją fajną koleżankęyea

W trakcie tego wszystkiego występowali u mnie hipnagogi, odrętwienie ciała. I przez ten cały czas czułem że już odlatuje, ale ciągle mnie coś zatrzymywało... A najgorsze było to, że przez kolejne 2 godziny nie mogłem zasnąć. Koło 7 leżałem taki wkurwiony, że rzuciłem to w cholerę i polazłem spać.

Postępy są, gdyż po położeniu się spać występowali u mnie silne hipnagogi, a rano to nigdy się nie udawało.

Może czas zmienić technikę... ?

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#23
Znowu o 5 wstaje i bez rezultatu. Czas spróbować FILD-a. Ale sny co dzień pamiętam, więc jakiś efekt powinien być...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#24
Przerwa, gdyż od bodajże 6 miesięcy nie miałem żadnego LD, w ogóle nie miałem LD<zły>
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#25
Od dzisiejsze nocy znów zacznę. Myślę, że przerwa coś dała. Oczywiście z WBTB będę strzelał, O!;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#26
Czy podswiadomosc o ktorej pisales na poczatku notatnika nadal za toba chodzi?
Masz sprawę? Pisz na GG: 41393861
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#27
Tak, ale już się w nią za bardzo nie angażuje, gdyż nie ułatwia mi w uzyskaniu LD
De facto ze snami jest Ok. Pamiętam sny, mam ich sporo-nawet są wyraziste, ale nie idzie się uświadomić.
Dziennik snów odstawiłem na jakiś czas, robienie TR również. Ale patrząc tak z perspektywy czasu, no to ciesze się z nauki LD, gdyż jest to na prawdę ciekawe zainteresowanie.

Mam teraz krótką przerwę, lecz i tak nie zastopuje z LD- no bo po co;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#28
Ja robiłem tak...
Gdy już idziesz do łóżka, połóż się w pozycji w jakiej zasypiasz. Wyobraź sobie klatkę schodową. I idź nią w dół robiąc afirmację. Powinno to wyglądać tak:
liczysz stopnie
-jeden
-dwa
-mam świadome sny
-trzy
-cztery
-mam świadome sny
i tak do stu. Po setnym wychodzisz przez drzwi i na tym koniec. Normalnie zasypiasz. Powinieneś mieć włączony budzik. Godzinę sam wybierz jaka ci pasuję. Czyli WBTB i po chwili WILD. Jak WILD nie wyjdzie to nic się nie stanie i tak ci to pomoże. Po nieudanym robisz afirmację z klatką schodową.
Do tego parę TR'ów za dnia, ale takich porządnych. Łapiesz się za nos i rozglądasz dookoła zastanawiając się czy to nie sen. Pisałeś że sny dobrze zapamiętujesz, ale dziennik prowadzisz dalej. To by było na tyle.
[H]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#29
Dziś spróbuje ;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#30
Dalej bez rezualtatu. Sny zapamiętane i nic więcej.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1