i-Sen.pl - Polskie Forum Świadomego Śnienia
Pogrążony we śnie. - Wersja do druku

+- i-Sen.pl - Polskie Forum Świadomego Śnienia (https://i-sen.pl)
+-- Dział: Dziennik Snów (https://i-sen.pl/Forum-Dziennik-Snow--44)
+--- Dział: Dziennik Snów (https://i-sen.pl/Forum-Dziennik-Snow--14)
+--- Wątek: Pogrążony we śnie. (/Temat-Pograzony-we-snie--2629)

Strony: 1 2 3


Pogrążony we śnie. - Kumbaya - 08-08-2013

8 sierpnia 2013
Statystyki dzienne:
Normalne Sny: 1
Koszmary: 1
Świadome Sny: 1
Fałszywa pobudka: 0


WSTĘP:
Pierwsza zamierzona próba wejścia do LD techniką WBTB zakończona pomyślnie! :D

Położyłem się spać dosyć późno, była z tego co pamiętam 1:30. Strasznie grzało, nie mogłem zasnąć, oprócz gorąca dochodził jeszcze stresujący lęk przed paraliżem. Leżałem sobie tak, słuchając muzyki, aż wkońcu koło 2:30 odpłynąłem.

"Ucieczka przed potworem"

Jeden z tych nieprzyjemnych snów (a takowego nie miałem daaawno), którego niestety (a może stety :P) pamietam we fragmentach. Akcja snu rozpoczęła się od wejścia do ogromnego, bardzo starego i wysokiego budynku, był on podobny do baszty o kilkudziesięciu piętrach i gigantycznej wręcz średnicy. Było nas trzech, Ja i dwóch starszych mężczyzn, po wejsciu do budynku (okazał się być szkołą), w pierwszej kolejnosci udaliśmy się na schody. Wejście na szczyt okazało się trudniesze niż sądziłem, im wyżej człowiek się piał tym bardziej schody się kołysały i robiły się giętsze. (Obraz wchodzenia, prócz tego, że był nieprzyjemny, powtarzał się z 3 razy, w róznych momentach snu). Gdy w końcu doszliśmy do najwyżej położonego pokoju, wybiliśmy szybę i przechodząc po dachówkach wskoczyliśmy do czegoś w rodzaju rury (jaki ja byłem głupi, że za nimi wlazłem :P). Tutaj mam film urwany, pamiętam dopiero moment, pod ziemią, na skrzyzowaniu (akcja nadal dzieje się w rurach), kiedy to z jednej strony nagle wyłaniają się ogromne, ohydne macki wyposażone w liczne przyssawki. Pierwszego mężczyznę potwór dopadł, biedaczyna nie miał się czego chwycić i w mgnieniu oka zniknął w ciemności wraz z mackami, pozostawiając po sobie tylko przeraźliwy krzyk. Udałem się w ucieczkę wraz z drugim mężczyzną, kierując się w przeciwną stronę od miejsca wyłonienia się monstrum, nagle nie wiadomo skąd macki pojawiły się ponownie, mój towarzysz przed śmiercią zdążył mnie tylko wepchnąć do takiego jakby, wgłębienia gdzie mogłem się schronić. Film urwany ponownie, następna i zarazem ostatnia scena, którą zapamiętałem, to próba schowania się w łazience, niestety nieprzemyślana, bo potwór wyłonił się z sedesu (mnie nie było do śmiechu :P) pojmał mnie, czułem jaki jest obślizgły i jak przyssawki przyczepiają się do mnie. Po tym chyba się obudziłem.

"Kolędy, statek i kolacja"

Kolejny sen, dosyć krótki, podzielony na trzy sceny, w jednej wychodząc z hotelu, z zamiarem udania się na plażę, rodzina z którą przyjechałem na wakacje, wpadła na pomysł, żeby po drodze śpiewać (i grać) kolędy, strasznie mnie zezłościli, powiedziałem, żeby leźli sobie sami, bo ja nie mam zamiaru robić z siebie idioty, no i poszli :D Druga scena, dzieje się w restauracji, ja nadal zły na rodzinę, puszę się i drażnie z nimi, równoczesnie nie wiedząc co zamówić do żarcia, kolacja kończy się na straszniej kłótni i każdy wychodzi z lokalu we własną stronę. Akcja trzeciego, ostatniego fragmentu dzieje się w porcie, ja, najwidoczniej pogodzony już z innymi, oczekujemy na przpłynięcie statku, gdy ten nareszcie się zjawia, wchodzimy na pokład i po chwili płyniemy w strone zachodzącego słońca.

"Herbatka u wróżek"

LD, ld, ld! Już po pierwszej próbie WBTB :D
Gdy zadzwonił budzik, wyłączyłem go, rozbudziłem się i po 15 minutach położyłem się na plecach próbując wyobrazić sobie jakieś miejsce (metoda DEILD, wizualizacji) i zaraz zasnąłem, to co tam zobaczyłem troszke mnie zdziwiło: :P

Do teraz za cholere, nie wiem kto to był. Wróżka pieprzona zębuszka, wraz ze swoją znajomą dentyską? A może dwa gnomy ubrane w różowe sukienki i doczepione malutkie skrzydełka? Nieważne, ważne, że po wejsciu do malutkiej chatki, po przywitaniu się z tymi śmiesznymi stworkami, udałem się do łazienki i umyłem ręce, podczas tej czynności zerknąłem na lustro i coś mnie tknęło, byłem jakiś taki rozmyty, niewyraźny. Cholera, czyżby sen? -pomyślałem, zrobiłem RT i wszystko jasne -śnie! "Żeby tylko nie spanikować, nie wywali mnie, nie wywali mnie" -powtarzałem w myślach. Po wyjściu z łazienki, wróżek już nie było, a ja skierowałem się do drzwi i chyba zrobiłem błąd. Ja, z prawie zerowym doświadczeniem, próbowałem wyobrazić sobie pewne miejsce, chyba za bardzo chciałem się tam pojawić i po otwarciu drzwi wywaliło mnie. Próba zmaterializowania miejsca, osób, chyba na początek zbyt trudna. I tak jestem zadowolony :D


RE: Pogrążony we śnie. - incestus - 08-08-2013

Werbalizowanie w myślach swoich obaw to najgorsze co można we śnie zrobić. Każde twoje słowo i myśl sen traktuje jako materiał, z którego będzie budował fabułę. Mówiąc " nie wywali mnie " po prostu podsuwasz mu pomysł na wywalenie cię w treści snu. Na tym polega też cała kontrola snu - trzeba mieć tylko takie myśli, które snu mogę się skojarzyć jedynie z konkretną porządaną treścią. Bardzo trudne zresztą :) Jak obawiasz się wybudzenia, to zajmij się podczas snu czymkolwiek, byle nie myśleniem, skupiaj uwagę na śnie.
Tak czy inaczej - gratulacje :)


RE: Pogrążony we śnie. - Kumbaya - 08-08-2013

Ten nagły impuls, przebłysk świadomości, wtedy nie myśli się trzeźwo tylko wpada w lekką panikę, chyba każdy tak miał na początku. W każdym razie wielkie dzieki za rady! Uczymy się na błędach :)


RE: Pogrążony we śnie. - Kumbaya - 09-08-2013

9 sierpnia 2013
Statystyki dzienne:
Normalne Sny: 0
Koszmary: 0
Świadome Sny: 0
Fałszywa pobudka: 0


WSTĘP:
Nie pamiętam ani jednego snu, mało z tym, miałem zamiar spróbować wilda, ale mój kochany budzik postanowił mnie nie budzić. Jedyna rzecz z której moge być zadowolony, to alfa budzik, który powoli opanowywuje, obudził mnie 1.5h po czasie.

Statystyki ogólne:
Normalne Sny: 1
Koszmary: 1
Świadome Sny: 2
Fałszywa pobudka: 0



RE: Pogrążony we śnie. (gal-ano66) - Kumbaya - 10-08-2013

10 sierpnia 2013
Statystyki dzienne:
Normalne Sny: 1
Koszmary: 01
Świadome Sny: 1
Fałszywa pobudka: 1


WSTĘP:
Ostatnio bardzo słabo u mnie z pamięcią, to chyba przez ten gorąc.
Jestem zadowolony z mojego alfa budzika, który obudził mnie 20 min przed tym jak chciałem. Niestety afirmacja nie pomogła i otwarłem oczy (chciałem wykonać erwilda), pomyślałem sobie "trudno, wstane przy następnej fazie i spróbuje wild'a". Budzik zadzwonił tak jak chciałem, o 5:30, poszedłem sie odlać, poczytałem troche na i-sen'ie, rozładowałem się, pusciłem sobie szum i wróciłem do łóżka, leżałem z 15 minut i chyba powoli zaczynałem coś czuć, ale zrezygnowałem bo mi sie odechciało, postanowiłem zrobić ssild'a, zrobiłem z 5 rundek, po czym próbowałem zasnąć, zasnąłem po około 15 minutach i udało się zyskałem swiadomość, tylko bardzo mało pamiętam i z kontrolą było dosyć słabo.

"Koncert śmierci"

Pamiętam tylko fragment w którym widziałem lokacje z lotu ptaka (Tak jakbym był śmigłowcem-kamerą), lokacja składała się z wielkiej sceny, kilku namiotów, parkingu, a cały ten obszar otaczał gęsty las. Gdzieniegdzie widać było policyjne taśmy, okazało się, że w rejonie znajdował się groźny zabójca który zabił już około 7 osób.

"Plaża"

Niby LD, ale tak jak już wspomniałem strasznie słaba pamięć i kontrola.
Świadomość zyskałem na jakiejś plaży, nie pamietam czy bawiłem się jakoś specjalnie, pamiętam tylko jak podszedłem do jednego plażowicza i zapytałem "wiesz że jesteś w moim śnie?" reakcji nie pamiętam, a szkoda! :P Potem chyba poddałem się fabule snu, bo lataliśmy wszyscy w grupie z bronią palną. Obudziłem się i chyba było to FA, nawet to podejrzewałem, ale byłem na tyle leniwy, że nie zrobiłem RT'a. :p

Statystyki ogólne
Normalne Sny: 2
Koszmary: 1
Świadome Sny: 3
Fałszywa pobudka: 1



RE: Pogrążony we śnie. (gal-ano66) - incestus - 11-08-2013

Hahaha początkującym szczerze odradzam zadawać pytania projekcjom - cwaniaki grają uległych ale manipulują tak, że zawsze obniżą świadomość :) LD gorzej się pamięta właśnie jak w jego trakcie straci się świadomość kompletnie, bo pamięć robocza się resetuje.
LD zawdzięczasz nie samemu WBTB, ale także WIlDowi - nawet nieudana próba znacząco zwiększa szansę na LD w kolenej fazie snu. Dobra robota.


RE: Pogrążony we śnie. (gal-ano66) - Kumbaya - 11-08-2013

11 sierpnia 2013
Statystyki dzienne:
Normalne Sny: 2
Koszmary: 0
Świadome Sny: 0
Fałszywa pobudka: 0


WSTĘP:
Już chyba opanowałem afirmacje i wewnętrzny zegar. Położyłem się spać z myślą, że obudzę się o 4:30, bez ruchu i otwierania oczu (miałem zamiar spróbować w końcu ERWILD'a) i chyba się udało, z tym, że niestety zapomniałem po co się obudziłem i obróciłem się na drugi bok, chwile później przypomniałem sobie, na ERWILD'a było za poźno ale zdecydowałem się wykonać SSILD'a, niestety przy rozgrzewce zasnąłem i obudziłem się koło 7. Chciałem wykonać WILD'a, ale było za jasno i ludzie po domu hałasowali, więc sobie odpusciłem.

"Kolonia, czy coś"

Sen pamiętam we dwóch fragmentach jeden krótki, drugi dłuższy.
Pierwsza (krótsza) scena, miała miejsce na plaży za którą było lekkie pagórkowate wzniesienie. Nic szczególnego nie robiłem, biegałem tam i spowrotem, raz po plaży raz po zielonym wzniesieniu. Drugi fragment dzieje się w ośrodku (internacie, akademiku?), gdzie to plącze się po budynku, gdy nagle spotykam moich starych kumpli, gadamy troche, po czym umawiamy się na nocny wypad, obmyślam plan jak wymknąć się w nocy z pokoju (rodzina była ze mną). Dalej film urwany.


"Total hardcore"

Takiego snu nie miałem dawno, ostra jazda bez trzymanki, przynajmniej dla mnie.
Wyjeżdżam z jakiegoś festynu malutkim traktorem, ktoś kazał mi zasadzić wzdłuż drogi choinki, w sumie niby nic dziwnego, ale dostałem wyraźny rozkaz sadzenia choinek tak, aby w czubki miały włożone puste butelki po kubusiu. Nie była to jakaś strasznie męcząca robota, traktorek był skonstruowany tak, że sadził choinki odrazu z nałożonymi butelkami. Gdy już skończyłem, udałem się drogą do małego miasteczka, miałem fałszywe wspomnienie, że zawsze gdy przejeżdżam tymi drogami wstępuje do jednego starego człowieka który opowiada mi o swojej wierze, tym razem postanowiłem się nie zatrzymywać. Nagle staruszek wyskoczył z mieszkania i rzucił klątwe, zamieniając mnie, w uwaga, ...kobiete w ciąży! (bardzo ciekawe doświadczenie), chyba zaczynałem rodzić, bo tak przygazowałem, że myślałem, że traktor rozpadnie się na części. Wjechałem na autostrade i oczywiście zapomniałem jak się hamowało, kilka razy się zderzyłem, ale o dziwo, mój traktor zachowywał się jak pojazd opancerzony. W końcu dojechałem do szpitala, z mniejszym brzuchem i dopiero dowiedziałem się, że jestem matką. Tak jakbym dostał amnezji, czy coś. Nagle znowu zamieniłem się w faceta i żaliłem się na czacie I-sen'u, że będę musiał płacić alimenty, że zostałem ojcem, Cosmic i Fallen mnie potępiali, a ja się tłumaczyłem, że nie chciałem, że to jej (czyli paradoksalnie moja O.o) wina i sen się skończył.

Statystyki ogólne
Normalne Sny: 4
Koszmary: 1
Świadome Sny: 3
Fałszywa pobudka: 1



RE: Pogrążony we śnie. (gal-ano66) - Fallen Leaf - 11-08-2013

Cytat:Nagle znowu zamieniłem się w faceta i żaliłem się na czacie I-sen'u, że będę musiał płacić alimenty, że zostałem ojcem, Cosmic i Fallen mnie potępiali, a ja się tłumaczyłem, że nie chciałem, że to jej (czyli paradoksalnie moja O.o) wina i sen się skończył.
Hahahaha :D Rzeczywiście hardcore bez trzymanki . To było mocne :D


RE: Pogrążony we śnie. (gal-ano66) - Kumbaya - 12-08-2013

12 sierpnia 2013
Statystyki dzienne:
Normalne Sny: 1
Koszmary: 0
Świadome Sny: 0
Fałszywa pobudka: 0


WSTĘP:
Po dzisiejszej nocy jestem zły na siebie. Afirmacje nie zadziałała nie obudziłem się w nocy tak jak chciałem. Dopiero gdy nad ranem budzik zaczął dzwonić, przebudziłem się, wyłączyłem go i poszedłem dalej w kime, a chciałem spróbować w końcu WILD'a <zły>


"Inwazja obcych i porwanie"

Wyjechałem z rodziną i jakimis dwoma innymi osobami (nie pamietam kto to był) na wakacje (ten motyw strasznie często się u mnie powtarza), mieszkaliśmy w ogromnym hotelu, blisko do morza, pogoda piękna, ogólnie full wypas. Pamiętam czytałem hobbita, ale nie zorientowałem się, że to sen. Pewnego dnia, coś się zmieniło, panowała dziwna atmosfera, ludzie nie ruszali się z pokoi, nie wiedziałem o co chodzi, leżałem sobie na łóżku pod oknem, gdy nagle zobaczyłem, pieprzony statek kosmiczny, nieźle się wtedy wystrachałem, wyskoczyłem przed hotel i moim oczom ukazało się niebo, całe usiane pojazdami kosmicznymi. Wysyłały w kapsułach roboty na ziemie. Co robiłem dalej, nie pamietam, chyba poleciałem spowrotem do hotelu. Następna scena jaką pamiętam, to jak wszyscy stoją na ulicy i rozpoczyna się odliczanie, gdy naszym oczom ukazała się cyfra 0, ufoki wystrzeliły bardzo silny ładunek wybuchowy, wszyscy wiedzieliśmy, że zaraz nastąpi koniec (już kiedyś miałem sen w którym umarłem, ciekawa sprawa :P), wielka ściana ognia ruszyła z impetem w naszą strone, czułem bijące od niej ciepło, gdy nagle, od naszej strony poszedł taki dziwny impuls, który rozbił to ogniste tsunami, obrócilismy się i naszym oczom ukazał się pomarańczowy transformers. Razem z nim walczyliśmy z robotami ufo'ków, aż w końcu uratowaliśmy ziemie. Sen skończył się gdy podczas drogi powrotnej z wakacji, postanowiliśmy z tatą pograć w paint ball, jednak gdy wchodziłem do wypożyczalni ktoś mnie porwał i wciągnął do samochodu, jechałem troche z porywaczem, po czym się obudziłem.

Statystyki ogólne
Normalne Sny: 5
Koszmary: 1
Świadome Sny: 3
Fałszywa pobudka: 1



RE: Pogrążony we śnie. (gal-ano66) - Kumbaya - 13-08-2013

13 sierpnia 2013
Statystyki dzienne:
Normalne Sny: 1
Koszmary: 0
Świadome Sny: 0
Fałszywa pobudka: 0


WSTĘP:
Niech to szlag jasny trafi, powtórka z wczoraj. Ani alfa, ani normalny budzik mnie nie obudził. :D Pamiętam tylko jeden sen. Wiem, że były trzy albo więcej, ale przez cały dzień zdążyłem zapomnieć.

"Wycieczka szkolna"

Ogólnie sen dosyć normalny, poprostu wyjechałem ze swoją starą klasą na wycieczke (cholera, znowu wyjazd), do sporego ośrodka, było tam kilka sportowych hal, w jednej mieścił się basen, w innej bieżnia, a w jeszcze innej tor rowerowy. W śnie korzystałem z wszystkich po kolei, zgubiłem się w jednej, ale szybko odnalazłem moją grupe. Pewnego dnia postanowiliśmy się wybrać do teatru, nasza nauczycielka zaczeła śpiewać jakąs piosenke rammstein'a, a my po kilku taktach dołączyliśmy do niej. Koniec snu.

Statystyki ogólne
Normalne Sny: 6
Koszmary: 1
Świadome Sny: 3
Fałszywa pobudka: 1